Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2018/2019


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Jego zespoły średnio robią 46 win przez ostatnie lata. Ciężko mi to nazwać ogromnym overachievingiem.

 

W zeszłym sezonie miał 49 win, by mieć HCA - z tyloma winami się nie wchodziło do PO na zachodzie czasami.

Regularne 46 winow na zachodzie bez zadnego all stara obok siebie to swietny wynik - szczegolnie jak na gracza, ktore w powszechnej opinii nie lapie sie raczej do top-15 ligi (ot taki tam all star).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regularne 46 winow na zachodzie bez zadnego all stara obok siebie to swietny wynik - szczegolnie jak na gracza, ktore w powszechnej opinii nie lapie sie raczej do top-15 ligi (ot taki tam all star).

Raz zrobił 46+.

Druga kwestia - Portland miało jeden z największych payrolli w lidze. Co oznacza wyrównany i liczny skład, który pomaga właśnie w overachievingu w RS. 

Trzecia kwestia - jednak Nurkic może nie był allstarem, ale miał impact allstara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz zrobił 46+.

Druga kwestia - Portland miało jeden z największych payrolli w lidze. Co oznacza wyrównany i liczny skład, który pomaga właśnie w overachievingu w RS.

Trzecia kwestia - jednak Nurkic może nie był allstarem, ale miał impact allstara.

Tylko ze on gra tam od roku (a sam fakt, ze "niezly" center robi tam z miejsca impakt allstara pokazuje jak kiepski to support). Przypominam jaka narracja byla, kiedy LMA odchodzil do Spurs a PTB mialo byc do zaorania. Od tego czasu Dame rok w rok wprowadza ich do PO.

 

Argument z payrollu to rozumiem heheszki?

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami ma jeden z największych payrolli a 76ers to raczej solidny dolna część tabeli, więc argument imo średni, chcieli dobrze a wyszło jak zawsze;

poza Lillardem i Nurkićiem to tam brak sensownych i pewnych opcji na PO

ciekawa lekturka o ofensywie PTB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle lat tankowania a nawet nie ma 50% trafien pivkow w top3.

Noel zonk

Embid cudem uratowany i top

Simmons top

Okafor zonk

Fultz zonk

Hinkie powinien oddawac ludziom za bilety za to katowanie sezonami 10-72

 

Tak czy owak się opłacało. 

 

Ale do picków Orlando z lat 1989-1993 picki Sixers się nawet nie umywają: 

- Nick Anderson

- Brian Williams

- Dennis Scott

- Shaquille O'Neal

- Anfernee Hardaway

 

Czterech z nich grało w finałach w 1995 roku w pierwszej piątce (Bison też zresztą został podstawowym graczem play-offowego zespołu). No i w zasadzie obyło się bez specjalnego, upokarzającego tankowania. 

 

Porównuję plany pięcioletnie, więc proszę mi nie wyskakiwać z pickami Oklahomy 2007-09. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale na to wplyw ma jeszcze to jaki jest rocznik

magic gdyby wybierali z nizszym numerem mogliby wciaz wziac penny'ego...

swoja droga wiele zalezy od tego jak silny jest rocznik.

 

sixers w 2014 z niskim numerem wylowili michaela cartera williamsa, ktory zostal roty a dzis nawet nie wiem czy gra w lidze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka była szansa, żeby Orlando wygrało dwie jedynki z rzędu?

Jeden do trzech tysięcy?

 

W c*** mała (chociaż obecnie zespoły z 9 miejsca w konferencji mają trudniej). Przy czym wylosowanie jedynki nie było wcale konieczne do wybrania Pennego (w zasadzie wystarczyło wylosować cokolwiek z top3) a do tego wybranie (i pozostawienie w zespole) Webbera, Bakera, Houstona czy Mashburna też robiło z Orlando contendera. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka była szansa, żeby Orlando wygrało dwie jedynki z rzędu?

Jeden do trzech tysięcy?

Sixers oddali 3. nr i mocnego w wartości 1st roundera żeby mieć jedynkę drugi rok z rzędu i jak narazie kiepsko na tym wyszli, skoro półtorej roku później dostali spowrotem zwykłego 1st roundera i Jonathona Simmonsa.

 

Embiid i Simmons to jedyne udane wybory, na pięć lat tankowania słabo. A gdyby dostali jedynkę w 2015 to wzięliby pewnie Wigginsa który był pewniakiem do nr 1 zdecydowanie, wiec zle na tym nie wyszli wcale. Wiec co ma fart w loterii do tego, jak później się wybiera ? Magic mogli któraś z tych jedynek przecież zmarnować, ale nie zmarnowali. A Philly wybiera o wiele gorzej.

 

Nie chodzi już nawet o same ich wybory ale to jaką dziwną politykę stosują wobec tych nie do końca udanych wyborów. Oni sami sobie byli winni tego ze zaniżyli tak wartość Okafora i Noela, ze obaj polecieli z zespołu za darmo w sumie. Przecież dużo wcześniej było wiadomo ze oni nie mogą ze ani ze sobą ani z embiidem grać i każdy o tym pisał nawet na polskim forum o koszykówce. A oni brnęli w testowanie ich tak długo, aż obaj stracili jakakolwiek wartosc. Jahlila to nawet nie wystawiali do skladu, gdy Embiid zaczął wymiatac. A Gdyby sprzedać jednego z nich chociaż... nieco wcześniej, to obaj mieli przecież wtedy mimo widocznych wad świetna wartosc transferowa jako prospecty. To samo z Fultzem, zainwestowali w niego tyle po to, by go oddać go za jakieś frytki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Embiid i Simmons to jedyne udane wybory, na pięć lat tankowania słabo. A gdyby dostali jedynkę w 2015 to wzięliby pewnie Wigginsa który był pewniakiem do nr 1 zdecydowanie, wiec zle na tym nie wyszli wcale. Wiec co ma fart w loterii do tego, jak później się wybiera ? Magic mogli któraś z tych jedynek przecież zmarnować, ale nie zmarnowali. A Philly wybiera o wiele gorzej.

 

Shaq był pewną jedynką jak w tym roku Zion czy jak w 2003 Lebron czy jak w 2012 Davis. 30 zespołów na 30 by wybrało tak samo, więc gdzie tu jest wybieranie dobrze/źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shaq był pewną jedynką jak w tym roku Zion czy jak w 2003 Lebron czy jak w 2012 Davis. 30 zespołów na 30 by wybrało tak samo, więc gdzie tu jest wybieranie dobrze/źle?

No to tak jak Wiggins. Czyli jednak da się spieprzyc pewna jedynke... prawda ?

 

Edit : inaczej ujmę, bo nieco zle się wyrazilem. Zdarza się ze pewna jedynka okazuje się niewypałem jak Wiggins, bo nie uważam żeby Cavs na tamten moment spieprzyli skoro 30 na 30 Teamów by go wtedy wzielo.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers oddali 3. nr i mocnego w wartości 1st roundera żeby mieć jedynkę drugi rok z rzędu i jak narazie kiepsko na tym wyszli, skoro półtorej roku później dostali spowrotem zwykłego 1st roundera i Jonathona Simmonsa.

 

Embiid i Simmons to jedyne udane wybory, na pięć lat tankowania słabo. A gdyby dostali jedynkę w 2015 to wzięliby pewnie Wigginsa który był pewniakiem do nr 1 zdecydowanie, wiec zle na tym nie wyszli wcale. Wiec co ma fart w loterii do tego, jak później się wybiera ? Magic mogli któraś z tych jedynek przecież zmarnować, ale nie zmarnowali. A Philly wybiera o wiele gorzej.

 

Nie chodzi już nawet o same ich wybory ale to jaką dziwną politykę stosują wobec tych nie do końca udanych wyborów. Oni sami sobie byli winni tego ze zaniżyli tak wartość Okafora i Noela, ze obaj polecieli z zespołu za darmo w sumie. Przecież dużo wcześniej było wiadomo ze oni nie mogą ze ani ze sobą ani z embiidem grać i każdy o tym pisał nawet na polskim forum o koszykówce. A oni brnęli w testowanie ich tak długo, aż obaj stracili jakakolwiek wartosc. Jahlila to nawet nie wystawiali do skladu, gdy Embiid zaczął wymiatac. A Gdyby sprzedać jednego z nich chociaż... nieco wcześniej, to obaj mieli przecież wtedy mimo widocznych wad świetna wartosc transferowa jako prospecty. To samo z Fultzem, zainwestowali w niego tyle po to, by go oddać go za jakieś frytki...

 

@Fultz) piszesz w środku posta, że "każdy o tym pisał nawet na polskim forum o koszykówce" - tak samo pisał o tym, że case Fultza to największy WTF w historii nowożytnej koszykówki NBA, a być może największy w historii sportów zespołowych w ogóle. Chłopak, który miał zadatki na megagwiazdę na uczelni, zapomina rzucać w chwili wejścia do NBA i nikt do tej pory nie wie dlaczego...? Space Jam.

 

Innymi słowy - tak, Sixers zmarnowali ten pick, zostało o tym napisane kilkadziesiąt postów na e-nba.pl. Tak, nikt się tego nigdy nie spodziewał...

 

@Okafor) Jahlil po prostu spóźnił się o 15 - 20 lat. Dziś jego styl gry jest archaiczny, a słabości niemożliwe do zniwelowania. Z perspektywy czasu trzeba było go wymienić zaraz po pierwszym sezonie - z każdym kolejnym jego wartość spadała. Z drugiej strony pytanie, czy po pierwszym sezonie jego oferta była w ogóle w jakikolwiek sposób wartościowa? Jego dalsze losy w BRK i NOP pokazują, że to nigdy nie był gracz kalibru TOP5 draftu (co innego gdyby wszedł do ligi w latach 90/00).

 

EDIT: póki co wydaje się, że identycznie potoczy się kariera Aytona, który był pewniakiem w zeszłorocznym drafcie...

 

@Noel) Tutaj faktycznie został popełniony błąd. W pierwszych latach gry w Sixers notował fantastyczne wyniki w obronie. Złe spasowanie z Okaforem i Embiidem + ogólny problem ze znalezieniem mu miejsca spowodowały, że de facto wypadł z głównej rotacji. Temat zawalił Hinkie (dwa powyższe Colangelo).

 

BTW: skoro tak krytycznie oceniasz picki w drafcie i późniejsze transfery, napisz też coś może o MCW...?

Edytowane przez Jeff Hanneman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers to jest raczej dobry przykład, że 'dobre' wybieranie w drafcie jest mocno przereklamowane - Embiid był nr 1 do momentu kontuzji, Simmons był nr 1, Noel był nr 1 do momentu kontuzji, Fultz był nr 1, Okafor z całą pewnością poszedłby w top4, i były plotki, że Hinkie woli Porzingisa, a Sixers - Russella, ale on poszedł z dwójką, a KP nie chciał iść do Sixers. Z dalszymi pickami przyszedł Shamet, Sarić, kilku undrafted graczy weszło do rotacji (McConnell, Covington). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka słów nt. draftu w wykonaniu Sixers. 

 

DRAFT 2013 - ocena 4/5

  • MCW, z którego Brown wycisnął 1000% normy i którego Hinkie opchnął sezon później za absurdalnie wysoką (z dzisiejszego punktu widzenia) cenę
  • Noel, który miał być naszym własnym Dikembe Mutombo, lub przynajmniej DeAndre Jordanem, ale w późniejszych latach został zmarnowany przez dodanie kolejnych centrów do rotacji, trochę problemów z kontuzjami - lecz przede wszystkim kompletnym brakiem pomysłu na wpasowanie go do drużyny; niemniej jednak oceniając sam draft - super!

DRAFT 2014 - ocena 10/5 - Sam Hinkie at it's best!

  • Embiid
  • Payton wymieniony od razu na Sarica
  • Jerami Grant (w przyszłości wymieniony na Iliyasovę)
  • kilka szrotów

DRAFT 2015 - ocena 2/5 - de facto główny powód, dla którego Hinkie musiał odejść

  • Okafor, który był całkowicie niedopasowany do składu
  • Holmes, który okazał się steal'em (stąd tak wysoka ocena draftu)
  • kilka szrotów

DRAFT 2016 - ocena 5/5 - pierwszy draft Colangelo

  • Simmons - tu trudno było cokolwiek spieprzyć
  • TLC
  • Korkmaz

DRAFT 2017 - ocena 4/5

  • Fultz
  • Pasecniks (mógł brać Kuzmę)
  • Bolden

Teraz kilka słów komentarza odnośnie dwóch draftów...

 

@2015) Problem Hinkie był taki, że chyba stracił zimną krew... Dla przypomnienia - wszystkie mocki na tamten czas typowały TOP3:

  • KAT do MIN
  • OKAFOR do LAL
  • RUSSELL do PHI

Tymczasem DAR poszedł do Lakers i Hinkie wziął pierwszego prospecta z brzegu. Dlaczego nie brał Porzingisa? Ponieważ agent KP wyraźnie dał do zrozumienia, że w przypadku wyboru przez Sixers zrobią Steve'a Francisa, a sam Łotysz był tak wielką niewiadomą, że jak NYK ogłosili jego wybór, cała sala buczała. DAR był na tamten czas idealnym fitem dla Sixers, tak jak Okafor był lepszym fitem dla LAL niż Russell. Stało się odwrotnie - konsekwencje tego znamy.

 

Jeśli nie Russell, nie Okafor i nie Porzingis to kto...? Z perspektywy dnia draftu Mudiay (potrzebowali point guarda), z perspektywy dzisiaj - Booker. Okafor okazał się gwoździem do trumny procesu. Inna sprawa, że to był bardzo słaby draft...

 

@2017) Gdyby nie Space Jam Fultza, Colangelo utrzymałby stołek nawet mimo afery z tweetami po(bej)anej żony, a w Sixers biegałby lineup śmierci: Embiid - Simmons - Covington - Fultz - Reddick z Saricem w roli Toni Kukoca. Nikt tego nie był w stanie przewidzieć - nawet Hiszpańska Inkwizycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeff. Napisałem ze każdy o tym pisał dużo wcześniej - ale to się odnosiło do Jahilla oraz Noela, a nie Fultza.

 

Ale co można zarzucić w tym drafcie Fultza, to fakt ze się połasili na top1 w bardzo mocnym drafcie, gdzie każdy z top4 miał być na podobnym poziomie. Raz ze mówiło się ze Celtics z 1 i tak by wzięli Tatuma, co Ainge później sam powiedzial, wiec ten trade był zbędny, a dwa ze nawet jak nie dostaliby Fultza to każdy z top4 był wtedy „pewniakiem” do bycia kimś. A jeszcze był Fox w zapasie, gdyby celts i lakers pobrali obu pg z topu.

 

 

Zreszta, Tak jak mówiłem nie same wybory są problemem ale ich polityka wobec prospektów. Jahlil i Noel został już opisany, ale ja nie rozumiem czemu opisałeś w pozytywnym kontekście trade jeramiego? Uważasz ze pół roku Ilyasovy, gdzie każdy wiedział ze Philly bez jakiegokolwiek doświadczenia liderów w PO i tak nic nie ugra. Oni ujrzeli jakaś nadzieje na finał NBA, i poszli po wzmocnienie na teraz, a okazało się to być zwykłymi mrzonkami. Wiadomo było jak duży potencjał ma Jerami w obronie, uważam ze to był kolejny duży błąd i idealny przykład potwierdzający ze Philly wyciąga zawsze słaby zwrot za swoich młodych. Przecież gdyby jerami grał do dzisiaj w sixers to tobias byłby im zbędny i za tą paczkę wyciągnęliby fajnego PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerami Grant - sprawa dyskusyjna... Byłem i jestem jego wielkim fanem i cieszę się jak rozwija jego kariera (chyba jako jedynego prospecta Sixers, który odszedł...). Niemniej jednak Grant w "tamtej" drużynie, która go trade'owała był zbędny (defense guy bez rzutu z dystansu), a Ilyasova idealnie komponował się w zespół z wchodzącymi do ligi Embiidem i Saricem oraz rozwijającym się Covingtonem. Wszyscy podkreślali jak wielką rolę Ersan odgrywał na treningach i w szatni.

 

Zatem dziś Grant byłby ciekawym fitem dla obecnych Sixers (ale nie krytycznym) - pytanie czy i na ile by się rozwinął gdyby został w PHI, a nie grał w OKC, razem z RW i PG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ciekawe jak teraz będzie wyglądała sytuacja na C gdy Embiid out. Boban 30min nie pociągnie, Bolden tez. Chyba będzie trzeba spróbować ożywić Amira

 

Chyba że Ben na 5 :grin:

 

ta ostatnia opcja wydaje się najbardziej sensowna, aczkolwiek Boban na Hassana wydaje się legit opcją

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.