Skocz do zawartości

Sport


montana

Rekomendowane odpowiedzi

No cóż, musiałem dzielić kaszanę w wykonaniu naszych piłkarzy a arcyciekawe i wyrownae spotkanie pomiędzy Francja a RPA. 

De Klerk w końcówce niezły numer odstawił. Ale lubię gościa oglądać. Niesamowity walczak z niego. 

2 mecze z 1/4 finału, to najlepsze mecze mistrzostw i chyba tylko finał może je przebić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszy możliwy scenariusz. Odpadła moja ulubiona Walia. Grają dw zespoły których nie cierpie za styl. Nowa Zelandia i Angole. Obie ekipy grają brzydko wręcz topornie. All Black siłowo zero finezji. Angole bardzo zachowawczo

Są skutecznie ale w tej chwili kibicuje RPA bo reszta ekip jest dla mnie bezbarwna. To już Argentyna ma więcej finezji w ataku ale oni akurat z Nową Zelandią pękną psychicznie niestety.

To będzie nudny półfinał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe ćwierćfinały a już rozpoczęcie meczu Francja-RPA to był cios za cios. Świetnie się to oglądało. W półfinałach wyczuwam za to zachowawczą grę, max 1 przyłożenie i pojedynek na kopy bo stawka najwyższa z możliwych :]

Co do szczegółów to:

- szkoda Walii ale rzeczywiście chyba Argentyna z każdym meczem się rozkręcała. Mieli pewne prowadzenie 10-0 przez całą pierwszą połową a później dali się podłączyć Argentynie po kopach w 3 ostatnie minuty pierwszej połowy i pierwsze 10 drugiej. A potem to wiadomo, milimetry od zdobycia przyłożenia w samym rogu boiska, no, i ten przechwyt Argentyny po którym Walijczycy się już nie mogli podnieść.

- Irlandia jak to zwykle w ćwierćfinałach na MŚ. Źle weszli w mecz, niby gonili NZ i cały czas byli blisko ale czegoś zabrakło. Tak jak ktoś tu pisał, ten nietrafiony kop Sextona pozwoliłby na inną taktykę w końcówce a tak musieli przyłożyć, gnietli do 37 fazy chyba w ataku aż to Whitelock w końcu wybrał.

- Angole jak to oni, bez finezji ale wypracowali sobie solidną przewagę, którą oczywiście stracili chyba w niecałe 5 minut. Potem jednak doświadczenie zrobiło swoje i swoim starym sprawdzonym sposobem objęli prowadzenie po dropkicku i podwyższyli z karnego co dało im finalnie wygraną.

- Francja - RPA, przedwczesny finał? Wspaniała pierwsza połowa, RPA wyraźnie miało sposób na Francję poprzez grę wysokimi kopami i odpowiadali na każde przyłożenie Francji. No i w końcówce ten de Klerk wyrwał piłkę i tym pogrzebał Francuzów. Nie wiem jak wy możecie lubić tego de Klerka, lubię całościowo RPA ale dla mnie to najbardziej irytujący gracz od dawna :] Poza tym jednak świetny gracz, muszę przyznać :)

Ogólnie to trochę dla mnie kontrowersji sędziowskich w ćwierćfinałach, mogły one mieć wpływ na końcowe wyniki. Zarówno szarża Argentyńczyka, która finalnie wylądowała na szczęce Walijczyka jak i uderzenie Etzebetha głową w twarz Francuza powinna dla mnie skończyć się czerwoną kartką, zwłaszcza, że jeszcze to analizowali przecież. Za bardzo to było pobłażliwe wg mnie, szczególnie jeśli przez całą fazę grupową jest mówione, że duży nacisk kładziony jest na ochronę głowy zawodników. Tu, na potwierdzenie, utkwiła mi w pamięci czerwona kartka dla Anglika Currego, na którego spadł Argentyńczyk i trafił swoją głową w jego głowę.

Czekamy na półfinały. A MŚ niech wygrają Ci Angole, wbrew wszystkiemu i wszystkim :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, n_i_m_h napisał(a):

Nie wiem jak wy możecie lubić tego de Klerka

Za jego irytujący charakter :) Zawsze miałem słabość do zawodników,którzy nie tylko świetnie grali,ale mieli "charakter" i ubarwiali świat sportu.Tak samo jest w przypadku Tkaczuka z Panthers czy Marchanda z Bruins.

2 godziny temu, n_i_m_h napisał(a):

A MŚ niech wygrają Ci Angole, wbrew wszystkiemu i wszystkim

Nie widzę takiej możliwości,ale życzyć to zawsze sobie można - tak jak my wcześniej z Fidżi..Finał All Blacks - Springboks,nie ma innej opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, n_i_m_h napisał(a):

Nie wiem jak wy możecie lubić tego de Klerka, lubię całościowo RPA

Nie jestem fanem De Klerka ale RPA gra piękne rugby. TO nie jest tylko fizyka i parcie do przodu jak ostatnio preferuje Nowa Zelandia czy Argentyna. To jest duża zmienność. Gra kopami. Świetna obrona. Z tych co zostali grają najpiękniej a do tego mają po prostu ogromnych mobilnych graczy. Kombinacja fizycczności atletyzmu i finezji jest zdecydowanie po ichj stronie. Dla nich tylko złoto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzydłowi RPA, to chyba z gepardami trenują. Skubani nieźle zapierniczają.  

1 godzinę temu, Larry Legend napisał(a):

Za jego irytujący charakter :) Zawsze miałem słabość do zawodników,którzy nie tylko świetnie grali,ale mieli "charakter" i ubarwiali świat sportu.Tak samo jest w przypadku Tkaczuka z Panthers czy Marchanda z Bruins.

Jeśli chodzi o mnie to... nic dodać nic ująć. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórze dla mnie osobiście dramat. Nie cierpię ani Anglii ani Nowej Zelandii. Dwa zespoły z najbardziej irytującym sposobem gry. Nie lubię ale z drugiej strony nie wiem co musiałoby się stać by Argentyna pokonała Zelandię. Z drugiej strony Irlandia molami miażdżyła Maorysów a jeśli ktos na swiecie wykonuje mole lepiej niz Zieloni to właśnie Pumy. Im i tak ograniczono ale oni jak robia mol to jest to cholernie trudne do zatrzymania Walia moze grało słabo ale Pumy też były niesamowicie mobilne. Tylko ,ze tu Nowa Zelandia moze dostać sporo karnych i pkt z kopów. Argentyna się musi pilnować bo MAorysi mają niestety często chody u sędziów jak ta najlepsza  nacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jack napisał(a):

Ja tam wolę biegających All Blacks niż te dzisiejsze zapasy. A już gra Anglików oparta tylko na szukaniu okazji do kopa jest wyjątkowo ciężka do oglądania. 

Co nie znaczy, że nie jest skuteczna ;]

Brawa dla Anglików bo każdy skazywał ich na pożarcie a przegrali tylko dlatego, że pękli fizycznie ok. 60 minuty. Rezerwowi wygrali RSA ten mecz a szczególnie Pollard, którego doświadczenie i pewne, dokładniejsze kopy wprowadziły jako taki spokój w ich szeregach. Plus oczywiście młyn, który po zmianach dominował nad tym angielskim co pozwoliło zdobyć Pollardowi decydujące punkty.

W sumie nie wiem co myśleć po tych półfinałach: czy NZ jest tak mocna czy Argentyńczycy im leżą i nie mieli nawet konceptu jak ich nadgryźć? czy taka gra RSA, bez błysku, może dać im zwycięstwo w turnieju?

Więcej szans w finale daję NZ ze względu na ich dotychczasową dyspozycję w turnieju ale jestem oczywiście za RSA. Być za NZ to jak być za Realem Madryt albo LA Lakers no więc jestem przeciwko :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie byłem w domu i widziałem mecz tylko do chwili tego pięknego drop goala Farrella. Jak potem zobaczyłem wynik to trochę ciężko było uwierzyć, że to wypuścili Anglicy, bo do tamtego momentu ładnie kontrolowali to spotkanie i wydawało się, że to nie jest dzień RPA. 

Rzeczywiście aż tak odcięło Anglików? Czy oprócz tego jakiś konkretny błąd zaważył, którego można było uniknąć? 

4 godziny temu, n_i_m_h napisał(a):

Rezerwowi wygrali RSA ten mecz a szczególnie Pollard, którego doświadczenie i pewne, dokładniejsze kopy wprowadziły jako taki spokój w ich szeregach.

Teraz pytanie czy w finale wyjdzie od początku Libbok czy właśnie Pollard. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki temat schowany. No wiadomo, że wygra NZ.

RPA ma silną ławkę ale NZ też daje radę. Mam kumpla i powiedział że kibicowanie NZ to jak kibicowanie Kanadzie w hokeju.

Szkoda, że w Polsce to sport amatorski bo bez kasy nic się nie osiągnie.

 

W dniu 16.10.2023 o 07:43, Szabla napisał(a):

No cóż, musiałem dzielić kaszanę w wykonaniu naszych piłkarzy a arcyciekawe i wyrownae spotkanie pomiędzy Francja a RPA. 

De Klerk w końcówce niezły numer odstawił. Ale lubię gościa oglądać. Niesamowity walczak z niego. 

2 mecze z 1/4 finału, to najlepsze mecze mistrzostw i chyba tylko finał może je przebić. 

Ja wracałem pociągiem i stwierdziłem, że aż tak się nie poświęcę i wybrałem rugby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2023 o 11:13, Braveheart22 napisał(a):

Rzeczywiście aż tak odcięło Anglików? Czy oprócz tego jakiś konkretny błąd zaważył, którego można było uniknąć? 

Piszę to od początku RPA ma taką ławkę ,ze u nich rezerwowi by wjechali do półfinału ( trochę przesadzam bo Francji by nie pokonali) . Tak było z Irlandią ,że jak weszli rezerwowi to nagle Irlandia miała prolem z utrzymaniem młyna.. A przecież Irlandczycy molem wjeżdżali Nowej Zelandii na pole punktowe. RPA ma tak potęzną ławkę że w sobotę złamali 

MVP dla Pollarda to trochę żart bo to młyn złamał ANglię. To oni od 60 minut niszczyli Angoli. To dzięki nim były karne i punkty.

Nowa zelandia moze biega szybko ale realnie to oni zderzyli się dwa razy z solidna obroną i z Francją pękli w drugiej połowie a z Irlandią to naprawdę był mały cud ,ze dowieźli bo też fizycznie w drugiej połowie nie dawali rady

Tu faworyt jest jeden RPA . Miała naprawdę ciężką drogę i widać ,że w drugiej połowie po prostu są za mocni. 

Taki Mbomabi to jakiś mutant. Snyman podobnie . Koch podobnie . Jak można mieć 118 kg przy 185 cm ? Tam od 60 minuty to RPA było za szybkie.. Tam  wogóle gdyby nie deszcz to byłoby po meczu sporo wcześniej a tak to ratowało Angoli to ,ze RPA ciągle gubiła piłkę

Nie lubię stylu Angoli. Nie lubię stylu Nowej Zelandii. MAm nadzieje, że RPA pokaże Maorysom kto jest od lat najlepszy w rugby...... 

Szkoda Irlandii bo oni powinni być w finale. Tam ciągle mental jest problemem. Szkoda bo grali świetnie i powinni pokonać nową Zelandie i mieli kilka szans na to 

W dniu 22.10.2023 o 11:13, Braveheart22 napisał(a):

Teraz pytanie czy w finale wyjdzie od początku Libbok czy właśnie Pollard. 

Raczej Libbock. Bo Pollard to nawet w tym półfinale to jednak kopy a na Nową Zelandię potrzebne jest co innego. I jakby co to lepiej mieć Pollarda jak RPA zacznie łamać MAroyski młyn w drugiej połowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ely3 napisał(a):

Taki Mbomabi to jakiś mutant. Snyman podobnie . Koch podobnie . Jak można mieć 118 kg przy 185 cm ?

Dlatego wolę All Blacks. Może to czarne tak wyszczupla ale oni wszyscy mają talię nie jak te trolle bojowe w innych drużynach. Ox Nche najlepszy - 122 kg przy 176 cm

To był dobre: 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Szabla napisał(a):

Zadziwia mnie zawsze jak dopuszenie facetów z cyckami i po kastracji do rywalizacji z kobietami działaczom sportowym nie koliduje z zasadą fair play, równości szans i sprawiedliwej rywalizacji. 

może dlatego, że po takim sprzeciwie przestajesz być działaczem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Szabla napisał(a):

Zadziwia mnie zawsze jak dopuszenie facetów z cyckami i po kastracji do rywalizacji z kobietami działaczom sportowym nie koliduje z zasadą fair play, równości szans i sprawiedliwej rywalizacji. 

Jak ktoś uważa się za kobietę, powinien móc normalnie startować z kobietami, szczególnie, że w niczym gorsze nie są, by je traktować inaczej niż facetów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.