Skocz do zawartości

Konkursy na ASW


karl

Rekomendowane odpowiedzi

no wiadomo co najlepszego bylo w tym dunku howarda, oczywiscie peleryna, roznie z tymi konkursami bywa przeplataja sie lepsze z gorszymi ale od czasu do czasu naprawde jest na co popatrzec, te dwa ostatnie takie srednie mysle, ale pojedynek igoudala robinson byl rewelacyjny, carter z francisem o ile pamietam w 2001 to juz legeda wiec wychodzi ze raz na trzy lata cos wielkiego sie dzieje, mnie zawiodl gay ten pomysl z podpowiedziami z internetu mozna by sie spodziewac ze cos fajnego bedzie przynajmniej probowal pokazac a tu naprawde nic wielkiego nawet z zalozenia, mona duki byly spoko mysle nawet ze powinien chlopak z howardem w finale byc, wogole musze przyznac ze wporzo typ te jego perypetie z dostaniem sie do nba naprawde szacunek ze sie nie poddal.

ps. chociaz musze przyznac ze zawsze te konkursy wsadow na wyobraznie dzialaja, jak sie tylko skonczylo to sam cwiczylem te niekture dunki ktore widzialem z ta roznica ze mam kosz zawieszony w pokoju na wysokosci 2,40 wiec stopien trudnosci troche inny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze w supermanie nie było przebranie i ta otoczka, chodź to mocno wpłynęło na całość. Wyglądał jakby naprawdę leciał. Najlepsza była jednak odległość z jakiej się wybił Dwight. Fakt, ze nie doleciał do końca, ale czy kiedykolwiek ktoś z dwóch nóg próbował zapakować z takiej odległości? Wydaje mi się, ze nie i to był największy plus tego wsadu. Gdyby wybił się trochę bliżej kosza i doleciał to byłoby lepiej, bo to wrzucenie piłki popsuło trochę efekt, ale i tak dunk był niesamowity :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraso racja, dla przykładu taki VC w 2000 roku wybił się z prakrtycznie tego samego miejsca, tylko że z jednej nogi. Moon w sobotę nieco dalej, ale nie wyszło mu coś. Za to zapakować prawie z osobistych z naskoku to jest coś. Warto dodać że ta peleryna nie ułatwiała mu zadania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. A jak zaliczyli to komuś w tym konkursie, nie chce mi się już sprawdzać komu, nie wyszedł wsad i piłka trafiła do kosza, to jemu tez to powinni zaliczyć.

To był Jamario Moon. Jeśli chodzi Ci o ten dunk Moona z alleyoopa z prawie osobistych i porównanie z supermanem to ten alleyoop wogóle wsadu nie przypominał. A może sędziowie nie zauważyli że Howard tej piłki nie wsadził? :twisted:

 

Co z tego, że nie przypominało wsadu. Konkurs powinien być dla wszystkich sprawiedliwy. Czyli jak Moonowi nie zaliczyli to i Howardowi nie powinni zaliczyć, chyba że tak jak napisał Mazar sędziowie nie zauważyli że nie doleciał.

Tak jak wcześniej pisałem chyba w tamtym roku bodajże Smith też zrobił coś co nie wyglądało na dunk i jemu też piłka wpadła do kosza. Wtedy sędziowie to zaliczyli i dali jemu jakieś tam słabe oceny.

Odnośnie samego wsadu Howarda, to myślę, że gdyby pierwszej próby jemu nie zaliczyli to zrobił by to w drugiej próbie i z takiej samej odległości. Bo skoro się zdecydował robić to w czasie konkursu to znaczy że coś takiemu już się jemu udawało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem fajny ten ASW. Fajny, bo w sobotę mieliśmy dwa rekordy i 50-tki Dwighta i przede wszystkim dlatego, że Cavs mając po jednym przedstawicielu w RC, konkursie trójek i ASG zdobyli oba MVP i drugie miejsce w sobotnim konkursie. No ale zostańmy przy sobocie.

 

Shooting Stars - chyba każdy wolałby w miejsce tego konkursu coś zobaczyć coś fajniejszego. Fajnie chociaż, że teoretycznie będący na straconej pozycji Twin Towers raz jeszcze mogli coś wygrać.

 

Skills Challenge - stawiałem na Derona i Deron wygrał, pobijając rekord. Paul tym razem dużo lepiej niż w ostatnich dwóch latach i mając już w tym konkursie na swoim koncie 4, 3 i 2 miejsce może za rok pokusie się o zwycięstwo? Kidd fajnie podawał, jednak rzucając takie kartofle przy takich wynikach konkurencji trudno o awans. Wade za to przebił wszystko. Po występie Nasha w 2006 nie przypuszczałem, że obrońca tytułu może się bardziej zbłaźnić. Wade tymczasem jako pierwszy w historii zgubił piłkę w koźle i spudłował layupa (nawet dwa z rzędu), dokładając brak rzutu efekt musiał być taki jaki był, nawet pomimo najlepiej wyczutych podań do tych otworów.

 

Generalnie zgadzam się, że powinni coś tu zmienić. Przede wszystkim tor powinien być dłuższy, z więcej niż jednym rzutem. Po pierwsze konkurs jest za krótki, a po drugie coraz częściej zdarzają się wstępy bez pomyłki.

 

3-Point Shootout - z uwagi na Boobie'ego i wyczyny sprzed roku mocno oczekiwałem na ten konkurs, ale obyło się właściwie bez większych emocji. W pierwszej rundzie zupełnie zawiódł Nash, który podobnie jak dzień później na ASG zupełnie nie mógł się wstrzelić. Zawiódł też Peja, który długo nie mógł zupełnie złapać rytmu i dopiero pod koniec miał swoją serię, jednak podobnie jak w 2004 przy finale z Lenardem, tak i tym razem nie trafił decydującego ostatniego rzutu, który dałby dogrywkę. To byłoby ciekawe, bo dawno dogrywek w tym konkursie nie było, a co dopiero między trzema zawodnikami (gdyby Peja trafił, to doszłoby do dogrywki między nim, Dirkiem i Cycem). W finale fajnie, że Dirk już trochę słabiej wypadł, a Boobie utrzymał poziom, jednak na zwycięstwo nie było szans i trzeba cieszyć się z tego 2 miejsca, bo to było najwyższe, jakie Daniel mógł osiągnąć. Kapono pokazuje, że jest najlepszym wide open shooterem ever i jeśli utrzyma formę, to pewnie w kolejnych latach dalej będzie klasą dla siebie i będzie dalej śrubował rekordy, bo nie ma wątpliwości, że stać go na jeszcze więcej.

 

Slam Dunk Contest - trochę nie w tę stronę idzie ta konkurencja. Trochę mnie wkurza, taki Green robi najzwyklejszego w świecie alleyoopa, do którego dmuchnie sobie w trakcie lotu i dzięki ciasteczku ze świeczką na obręczy zbiera noty. Jak widzę, że ktoś o tak ogromnych możliwościach ratuje się jakimiś ciasteczkami, nie robiąc przy tym absolutnie nic oprócz wybicia w górę i zwykłego zapakowania piłki, to nie podoba mi się to. Miałem nadzieję, że G-Money pójdzie drogą J-Richa i po pierwszym wygranym konkursie bez jakichś fajerwerków w kolejnym będzie zmiatał wszystkich konkurentów już w pełni wykorzystując swoje możliwości. Tymczasem o ile jego wsad nr 3 w konkursie został w tym temacie zupełnie niesprawiedliwie pominięty i był najlepszy w konkursie, to oprócz tego Gerald nie pokazał zupełnie nic. Naprawdę ten dunk był niewiarygodny. Może Carter z kuzynem zrobił coś podobnego, ale tutaj stopień trudności był IMO wyraźnie większy i na mnie kolosalne wrażenie zrobiło to, z jaką łatwością można zrobić between the legs z naskoku narzucone zza kosza. Ten dunk zniszczył, ale co z tego, skoro chwilę później powtarzając się przegrał na własne życzenie. Howard z kolei miał naprawdę ciekawe pomysły i pokazał, że nawet bez rekwizytów można wykonać coś nowego (podwójny alleyoop) i mimo, że o zrobieniu trzeciego wsadu Greena może tylko pomarzyć, to wygrał zasłużenie. Może przy jego zasięgu takie próby jak ten wsad zza kosza nie robią aż takiego wrażenia jak u niższych graczy, ale widać, że koleś naprawdę uwielbia dunki i nie brakuje mu wyobraźni. Choć ogólne wrażenie zrobił świetne, to oczywiście żaden z tych dunków to nie jest top 3 all-time i Kennym Smithem nie ma się za bardzo co przejmować. On się podobnie spuszczał nad zwykłym windmillem Josha w koszulce Wilkinsa i wieloma innymi wsadami, generalnie lubi chłopak wyolbrzymiać piękno wielu dunków. ;) Oprócz tego Moon zaskoczył mnie mimo wszystko pozytywnie, choć nic spektakularnego nie zrobił. Z kolei Gay jest potwierdzeniem tego, że co roku musi wystąpić ktoś o kim wiadomo od początku, że niczego fajnego nie wniesie, jak Thomas, Warrick w ostatnich latach, o Birdmanie nie wspominając. Ogólnie nie jest źle, na pewno lepiej niż rok temu, ale przydałoby się mniej ciastek, miniobręczy i peleryn, a więcej powietrznych ewolucji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiem czy ktoś zauważył, ale z 12 dunków w konkursie aż 10 było po alleyoopach... Jakby nie patrzeć najlepsze pomysły zostały wykorzystane przez np Cartera, Richardsona. Nie oszukujmy się : nieprędko ktoś załaduje dwa razy pod nogą albo pod dupą, czy zrobi double windmilla ale to byłoby coś nowego, jednak prędko bym na to nie liczył.

 

Co do innych konkursów, to zaczne od pierwszych czyli Shooting Stars. Miałem taką nadzieję że zwycięzcami będą Phoenix, albo chociaż Detroit, albo Chicago, byle nie San Antonio!

No niestety Duncan miał dzień życia w rzutach z dystansu i wygrali...

 

W konkursie Skills Challenge zawiodłem się na graczu Miami. I największą bolączką uczestników zauważyłem że jest rzut do kosza. A że akurat w tym roku nie startował żaden as który potrafi b. dobrze przymierzyć (no może poza Paulem ktory czasem trafi) z dystansu, więc niektórzy męczyli się z tym niemiłosiernie. Wade'owi piłka wypadła podczas slalomu, wtedy wiedział że nie ma szans na wygraną, więc myslę że dlatego nie przyłożył się do tych lay-upów na koniec. Ogólnie Deron w finale pokazał klasę, i nawet dobry czas Paula nie wystarczył.

 

3PT Contest: Zasłużona wygrana Kapono, nie ma co, choć po Rookie challenge po cichu liczyłem na Gibsona, no cóż, nie rzucał źle, ale Kapono był poza zasięgiem każdego.

Dirk któy rzuca na niecałe 30% za trzy w konkursie???? Are you kiddin' me???? Prędzej do konkursu wziąłbym J-Richa albo Lewisa. W przypadku Richardsona miałby szanse bodajże jako pierwszy (o ile Brent Barry nie był przed nim) wygrać i SDC i 3PT. No ale cóż... Nash spartolił, Peja tak samo,

 

SDC: Tu już powiedziałem, zasłużona wygrana Howarda i tyle. Green przegrał na własne życzenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu sie jeszcze nie wypowiadalem. Ale jak zjebalem ASG to zjebie caly ASW :twisted:

 

Krotko - IMO ASW uratowal tylko konkurs trojek i wsadow a konkretniej mowiac Jason Kapono i Dwight Howard.

 

Gerald Green nie dosc ze rżnie cholernie wku****cego cwaniaka (zachowujac sie jak kretyn) to nie zasluzyl na finał. Wtornosc wtornosc i jeszcze raz wtornosc. Nuda jak cholera, robi w finale 2 wsady TAKIE SAME i do tego te ktore juz ktos wymyslil dokladnie 10 lat temu. Dla mnie to była żenada, ale ja mialem zly humor ;-) Tak czy inaczej powinien byc w finale Jamario Moon.

 

Konkurs trojek to poezja. Mozna patrzyc sie na rzucajacego Kapono godzinami. To jak mu chodzi nadgarstek to jest bajka, niesamowity gosc.

 

A Shooting Stars :?: :lol: Jak od lat to gowno udaje im sie utrzymywac na powierzchni?

 

Skills Challenge to samo. Daja takim gosciom tor przeszkod podobny do tego ktory wykonuja malolaty z podstawowki.

 

Ogolnie ASW to chu**wa impreza i w takiej formie nie przewiduje jej nawet nawiazania do lat swietnosci, czyli gdy show dawali Shaq czy Carter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.