Skocz do zawartości

Milwaukee Bucks 17/18 czyli na porożach Antka


mikrofalowka

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę oglądałem i dobrze widać, że Bledsoe to naprawdę przeciętny fit w ofensywie dla Bucks, mając Giannisa i Hensona na parkiecie, albo Makera, którym nikt się nie przejmuje, bo jest tak słaby, że nawet nie dostaje piłki, to trzeba mieć trzech obwodowych z rzutem, a Bledsoe to dobry obrońca i niezły kreator, ale rzucać nie potrafi.

 

I handlowanie Monroe to był dobry ruch, ale sam Bledsoe chyba Bucks nie zbawi. Milwaukee ma 6 zawodników do rozsądnego grania, z czego numer 5-6 to Snell i Henson, jak Kidd zrobi z tego coś więcej niż zespół na 1. rundę playoffów to jestem pod wrażeniem, a perspektywy na następne sezony nie wyglądają wiele lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trochę oglądałem i dobrze widać, że Bledsoe to naprawdę przeciętny fit w ofensywie dla Bucks, mając Giannisa i Hensona na parkiecie, albo Makera, którym nikt się nie przejmuje, bo jest tak słaby, że nawet nie dostaje piłki, to trzeba mieć trzech obwodowych z rzutem, a Bledsoe to dobry obrońca i niezły kreator, ale rzucać nie potrafi.

 

I handlowanie Monroe to był dobry ruch, ale sam Bledsoe chyba Bucks nie zbawi. Milwaukee ma 6 zawodników do rozsądnego grania, z czego numer 5-6 to Snell i Henson, jak Kidd zrobi z tego coś więcej niż zespół na 1. rundę playoffów to jestem pod wrażeniem, a perspektywy na następne sezony nie wyglądają wiele lepiej.

Posiadanie gracza, ktory lada moment od LBJa przejmie paleczke najlepszego gracza ligi to nie sa dobre perspektywy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale odbudowanie go mając zawalone salary i brak dobrych prospektow juz będzie problemem, chyba o tym rozmawialiśmy.

 

Bucks powinni teraz uderzać po wysokiego który cos broni i rozciągnie gre.

"Zawalone salary" to chyba najbardziej overrated rzecz w lidze. Ciagle sie o tym pisze a ciagle tez dochodzi do dziwnych tansferow uwalniajacych to salary.

 

No i Middleton i Brogdon to juz sa mega elementy ukladanki, ktore w perapektywie tych 3 lat beda jeszcze lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zawalone salary" to chyba najbardziej overrated rzecz w lidze. Ciagle sie o tym pisze a ciagle tez dochodzi do dziwnych tansferow uwalniajacych to salary.

 

No i Middleton i Brogdon to juz sa mega elementy ukladanki, ktore w perapektywie tych 3 lat beda jeszcze lepsze.

 

yup. prognozowanie w oparciu o salary to wrozenie z fusow. w kazdym momencie jakis wiodacy grajek z 'contendera' moze wypasc na sezon...

 

middleton lepiej grac juz nie bedzie. raczej. co faktu nie zmienia,ze to bardzo solidny grajek [acz w tym sezonie,jak dotad,notuje lekki regres]...

 

henson mial trafic do detroit. az tu nagle,dre spadl na '9' ;) john to spoko grajek. solidny,sprytny... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"Zawalone salary" to chyba najbardziej overrated rzecz w lidze. Ciagle sie o tym pisze a ciagle tez dochodzi do dziwnych tansferow uwalniajacych to salary.

Poproszę jakieś wartościowe przykłady, tylko nie CY George'a czy Vlade w akcji.

 

Brogdon to 25-letni roles, Middleton gra na tym samym poziomie z grubsza czwarty sezon, come on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzech graczy z TOP50 ligi w tym jeden z zadatkami na nową gwiazdę ligi, wszyscy oni zarabiają poniżej normalnej wartości rynkowej. Jak dla Ciebie to są złe perspektywy to chyba tylko Sixers mają perspektywy w tej lidze.

 

Radzę poczekać, bo Sixers w fazę płacenia dopiero wchodzą, a takich co po dostaniu 6-8 krotnej podwyżki spuszczali mocno z tonu było wielu.

 

Mi się wydaje, że Bucks potrzebują tylko czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Poproszę jakieś wartościowe przykłady, tylko nie CY George'a czy Vlade w akcji.

 

Brogdon to 25-letni roles, Middleton gra na tym samym poziomie z grubsza czwarty sezon, come on.

Come on - samo posiadanie najlepszego, lada moment, grajka ligi juz ich stawia w top-5 rankingu perspektywy.

 

Steve Nash to tez byl swego czasu 25-letni roles :)

 

co do przykladu: niech bedzie cos swiezego: Mozgov

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Come on - samo posiadanie najlepszego, lada moment, grajka ligi juz ich stawia w top-5 rankingu perspektywy.

Embiid całkiem niedawno podpisał 5letni kontrakt z 76ers i raczej do bux się nie wybiera.

 

#trust_the_process

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale chyba oczywiste jest, że mówimy o perspektywach na zbudowanie poważnego contendera z realnymi szansami na finały, a nie o takich ogólnych, ligowych perspektywach. A ja piszę, że Bucks ciężko będzie odpowiednio obudować Giannisa, bo np. za rok nie mają picku, są ponad salary, muszą podjąć decyzję o Parkerze - więc jak oni mają się istotnie wzmocnić?

 

Trade Mozgowa to trade, gdzie jeden zespół zrzuca fatalny kontrakt i niezłego prospekta, a drugi daje na rok dobrego startera - jak to się ma do Bucks? Już nie wspominając, że raczej rzadko się zdarza, żeby jakiś GM oddał top3 pick w drafcie żeby zwolnić się ze złego kontraktu...

 

ps

 

Bledsoe to ~poziom startera na PG w warunkach obecnej ligi, i raczej średni fit do Giannisa, a Middleton to 3-4 opcja contendera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trade Mozgowa to trade, gdzie jeden zespół zrzuca fatalny kontrakt i niezłego prospekta, a drugi daje na rok dobrego startera - jak to się ma do Bucks?

Hola hola. Piszac o tym "niezlym prospekcie" masz na mysli gracza o ktorym wiele osob na forum (w tym niejaki BMF :) ) pisze, ze to pierwszej wody kasztan z negatywnym impaktem?

 

Pomijasz tez Kuzme, ktorego Lakers pozyskali w tym trejdzie a bardzo mozliwe ze to bedzie lepszy grajek niz DAR.

 

Szczescie. Bez szczescia i ryzyka ciezko stworzyc contendera. A i tak - moim zdaniem - Bucks potrzebuja tego szczescia mniej niz tacy - propsowani przez Ciebie - 76ers (zdrowie Embiida!!!)

 

Szczescie i "pewniaki" (Giannis!) > sytuacja w salary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Russell na razie to jest kasztan, ale może być z niego dobry gracz. Tyle, że przekładając na sytuację Bucks, to oni by go otrzymywali w trejdzie za jakieś spadające kontrakty. :]

 

I owszem, jestem skłonny zgodzić się, że Bucks potrzebują szczęścia. Dla mnie oni za rok będą grali bardzo podobnym rosterem jak teraz + ew. Parker, a za dwa lata mogą stracić Middletona i Bledsoe, a jak ich nie stracą, to będą mieć jeszcze bardziej zawalone salary. No a na razie to jest zespół na godną walkę o 2. rundę.

 

I niby mają dużo czasu, ale bycie fanem LeBrona w jego pierwszym pobycie w Cavs uczy, że small market bez assetów i miejsca w salary jest w cholernie trudnej sytuacji, i teza, że ''ciągle'' pojawia się szansa wzmocnienia przez trade to nieprawda. Może się taka pojawi przed Bucks, ale to będzie raczej ''jedna na kilka lat''. Im obecnie bardzo brakuje sidekicka dla Giannisa, tak jak LeBronowi brakowało drugiej opcji ataku w defensywnej maszynce Browna. Pozyskanie kogoś takiego ''z niczego'' jest jednak ciężkie.

 

A co do Sixers, to chyba dla wszystkich oczywiste jest, że jak Embiid będzie w miarę zdrowy to jest potencjał na grubego contendera, a jak nie, to ot co dobry team, więc nie rozumiem analogii. :) Różnica jest taka, że oni na rynku mają realne szanse przez następne trzy lata pozyskać kogoś pokroju ... Middletona. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMF Zgodzę się z tobą, że pomimo przyjścia Bledsoe, wciąż mamy jeszcze trochę drogi do przebycia zanim będziemy contenderami pełną gębą, ale prawda jest taka że z Ericiem jesteśmy w lepszym miejscu, niż gdybyśmy dalej byli z Monroe. 

Fakt. Cały czas mało w naszej drużynie shooterów, którzy pomogą drużynie zrobić kolejny krok do przodu, jednak nie róbmy tragedii. Ponad połowa drużyn w NBA marzy, by być w takim miejscu jak Bucks są obecnie. Salary utrudnia zadanie na rynku, jednak nie powoduje, że wzmacnianie drużyny jest awykonalne. Już w tym momencie, jesteśmy o jednego solidnego centra (nie musi być jakaś gwiazdą), by być ekipą dla której 2 runda w playoffach nie powinna być czymś obcym. Jestem tego samego zdania co MarcusCamby - Bucks potrzebują czasu. Niech drużyna idzie dalej w tym kierunku w którym idzie, bo widać że są jakieś tam postępy.
 

Jedyna trudność jaki czeka ten zespół, to wspomniana przez BMFa decyzja "Co dalej panie Jabari?". Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest przehandlowanie Jabariego. Chętnych na posiadanie praw do jego restricted contract pewnie paru jest i zapewne coś ciekawego za ten przywilej można też dostać. My pozbędziemy się tego problemu i dodatkowo zyskamy jakiegoś gracza (może ten wymarzony center) oraz może jakiś niedurny pick. To jest jednak moje zdanie, a co zrobi zarząd to już inne pytanie. Niech tylko nie podejmują szybkich i pochopnych decyzji. Niech to wygląda tak jak w przypadku wymiany Bledsoe - spokój i wyrachowanie do samego końca.

Tak jak mówię - zespół idzie w dobrym kierunku. Szczerze to ja większą zagwozdkę niż z graczami miałbym z naszym trenerem, ale to już temat na inną rozmowę.

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha! Wiedziałem! Wiedziałem, że nie warto zarywać nocki by oglądać Bucks z Mavericks. Nauczony doświadczeniem z ostatnich 3 lat wiedziałem, że Milwaukee i Kidd zrobi wszystko, by dostosować się poziomem gry do przeciwnika i jego bilansu. A ponieważ Mavs nie brylowali + byli jednym z najgorszych zespołów w lidze, to było oczywiste że Bucks zagrają mecz poniżej oczekiwań. Jednak po tym co się stało (oceniam przez pryzmat wyniku i komentarzy amerykańskich fanów Bucks), to przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

 

Naprawdę nie wiem już co pisać na ten temat. To co Milwaukee odpierdziela za kadencji Kidda w spotkaniach z takimi przeciwnikami, to powinno być przedmiotem badań NASA, bo to jest nie z tej Ziemii. Szczerze powiedziawszy mam już tego serdecznie dosyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Naprawdę nie wiem już co pisać na ten temat. To co Milwaukee odpierdziela za kadencji Kidda w spotkaniach z takimi przeciwnikami, to powinno być przedmiotem badań NASA, bo to jest nie z tej Ziemii. Szczerze powiedziawszy mam już tego serdecznie dosyć.

 

To ze Bucks byli zdecydowanym faworytem to jedno, ale Mavs są lepszym zespołem niż te nieszczęsne 3-14.

W sumie to idealny przeciwnik dla Mavs na przełamanie. Po pierwsze Bucks zagęszczają strefe podkoszową, beznadziejnie bronią rzut za 3. A Mavs sa top3 w tych próbach. Przeważnie trafiają mniej, ale dziś 50%. Kidd dalej ustawia zespół staromodnie w defensywie. Ma tyle długich łap ze chyba wierzy ze ktoś zawsze zdąży. Nie rozumiem tego. 

Po drugie Bucks ma problemy w ofensywie, wiec największy problem Mavs, czyli defensywa, rozwiązał sie niejako sam. Jak sie wszystko dobrze poukłada to własnie takie mecze są szansą dla Dallas na poprawe bilansu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.