ely3 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 To oczywiste, ale oni go nie potrzebują na wpół zdrowego w grudniu, tylko po ASW i na PO (które mając na uwadze wtopę w LAC i kontuzje DEN/MEM) są raczej pewne nawet bez Rudego przez pół sezonu Ja wiem ale też chcą pewnie jak najszybciej zintegrować nowy system ofensywny z Favorsem i Rudym Ofiarą powrotu Rudego jest Ekpe dla którego brakuje teraz minut. Jak wróci Hood to pewnie zniknie O'neale Mimo powrotu Goberta nadal Rubio nie sili się na kreowanie pnr i to jakoś działa. Wizards to bardzo dobra obrona ale dziś Jazz po prostu wyszło wszystko. Trochę to tez jest mentalność. Jak JAzz nie szło na początku sezonu to wypuszczali mecze w których prowadzili po drugiej albo trzeciej kwarcie, I widać było jak podejmują nerwowe ruchy Dziś jak im wychodzi wszystko to wychodza na zasadzie pokonamy każdego i grają Wtedy nie byli tak słabi jak pokazywały wyniki i jak niektórzy się wygłupiali pisząc o słabej przebudowie Dziś nie są tacy mocni, Nie oszukujmy się, że da się stworzyć nr 1 ofensywę w oparciu o Rubio Jerebkę i Burksa To jest raczej trochę szaleństwo a po części Snyder , który stworzył nowy system ofensywny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirwir Opublikowano 5 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Wtedy nie byli tak słabi jak pokazywały wyniki i jak niektórzy się wygłupiali pisząc o słabej przebudowie Dziś nie są tacy mocni, Nie oszukujmy się, że da się stworzyć nr 1 ofensywę w oparciu o Rubio Jerebkę i Burksa To jest raczej trochę szaleństwo a po części Snyder , który stworzył nowy system ofensywny Trochę popłynąłeś. Ely wstrzymaj przejazd na tym białym koniu, bo pod koniec grudnia może być cały brązowy. Grudniowy terminarz + zbliżający się do Donovana rookie wall. Jazz przejęli role Memphis jeśli chodzi o "upierdliwy" zespół do grania. Po kontuzji Rudego wydawało się, że będzie nieciekawie (choć w sumie grał co najwyżej średnio) Snyder pozbierał ich i wyciska prawie maksa z tego składu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2017 Trochę popłynąłeś. Ely wstrzymaj przejazd na tym białym koniu, bo pod koniec grudnia może być cały brązowy. Grudniowy terminarz + zbliżający się do Donovana rookie wall. Jazz przejęli role Memphis jeśli chodzi o "upierdliwy" zespół do grania. Po kontuzji Rudego wydawało się, że będzie nieciekawie (choć w sumie grał co najwyżej średnio) Snyder pozbierał ich i wyciska prawie maksa z tego składu. Ale przecież przeczytaj co napisałem Jazz gra lepiej niż ma potencjał... Nie są TOP5 zespołem to raczej po prostu kumulacja dobrego momentu. Bo ja nie wiem jakim cudem oni w ogóle sa tak wysoko I dwie wiadomości temu napisałem ,że to wygrywanie się szybko skończy i nawet nie wierze że oni skończa z bilansem 8-7 który zakładałeś więc prosże Ciebie nie wkładaj mi w usta słów których nie powiedziałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadowy86 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 W Utah chyba kończy się płacz po Gordonie. Rośnie nowy idol. Co ten Mitchell odwala z Oklahomą - gratuluję, steal pierwsza klasa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kcp78 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 okc jest beznadziejne. przez pierwsze 3. kwarty dali sie zdominowac utah [b2b,schedule alert game!],a teraz musza robic 10+ run w 4. kwarcie lol... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 W Utah chyba kończy się płacz po Gordonie. Rośnie nowy idol. Co ten Mitchell odwala z Oklahomą - gratuluję, steal pierwsza klasa Zasadniczo to co odwala ostatnio Donovan to nie wiem czy wyścig po tytul debiutanta roku jest już tak rozstrzygnięty W tej chwili Donovan gra najlepiej z całego draftu2017 . On ma niesamowicie długie łapy. Te jego wjazdy ze zmianą tempa. Momentami zawahania są po prostu za szybkie dla większości podkoszowych a ma na tyle długie lapska że jak się wyciąga to wciąz obija tablice poza zasięgiem bloku, On w ogole ma te layupy pod dziwnymi kątami Ok nie ma mocnej lewej ręki bo jednak większość kończy prawą co jest pewnym mankamentem ale dziś Thunder rzuciło na niego swojego najlepszego obrońcę a on i tak rzucał nad nim trójki. W ogóle technike rzutu poprawił. Rzuca spokojniej a przede wszystkim jest przygotowany na rzut zanim otrzyma piłke . To już nie są zerwane rzuty jak jeszcze miesiąc temu. Facet robi duże postępy Czy ma największy potencjał z draftu to tego nie wiem bo większość ma 19 lat i za rok może wystrzelić ale w tej chwili Donovan zdobywa efektywnie pkt albo z layupów albo z rzutu za 3 Niestety dziś na 4 kwartę tylko on miał energię Może to zmęczenie a może po prostu w końcu dopadły Jazz kontuzje. 5 mecz bez Hooda który robi z ławki 20 ppg. Brak Neto i wystarczyło ,że w 4 kwarcie zaciął się Ingles ( te jego pudła za 3 były paskudne) i poza Donovanem nikt nie zdobywał pkt Ale co bardziej realne po prostu Jazz w zaciętych końcówkach nie ma kim zdobywać pkt i się sypią psychicznie JAk wspominałem - terminarz jest brutalny i Jazz potrzebuje zdrowego rezerwowego rozgrywającego bo Alec jest chimeryczny jak widać . No nic 3 kwarty rewelacyjne a przełom 3/4 niestety tragiczny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadowy86 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) Donovan rozwija się w super szybkim tempie i pomyślałem o tym samym co Ty ely, oglądając go w nocy - czy aby na pewno Simmons będzie najlepszym debiutantem przy takiej grze Mitchella? Koniec końców pewnie Simmons zgarnie tę nagrodę, ale Donovan pojawia się na horyzoncie. Patrząc na jego grę nie widać, że to debiutant. Lideruje, przejmuje drużynę, wjeżdża pod kosz i pewnie kończy, odpala trójki jak Curry. Nie wiem, jaki będzie miał drugi sezon, ale zapowiada się na konkretnego kocura. Mitchell z kolegami przegrali wygrane jak by się wydawało spotkanie, trochę pechowo głównie przez... Goberta, którego pozamiatał Adams, a i swoje dołożyła ławka i pechowe zagrania Rubio... Miała być efektowna wygrana, a jest porażka. Edytowane 6 Grudnia 2017 przez shadowy86 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dannygd Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 No i po co wracać jak się nie jest w pełni sprawnym i nie gra się elimination game w PO? Druga istotna kwestia - Jazz chyba nie potrafią grać Favorsem i Gobertem. Owszem def się poprawia (te parę akcji z Adamsem uznaje za wynik kontuzji), ale ekipa staje się b.źle zbilansowana w ataku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 No i po co wracać jak się nie jest w pełni sprawnym i nie gra się elimination game w PO? Druga istotna kwestia - Jazz chyba nie potrafią grać Favorsem i Gobertem. Owszem def się poprawia (te parę akcji z Adamsem uznaje za wynik kontuzji), ale ekipa staje się b.źle zbilansowana w ataku... Zgodziłbym się z Toba gdyby Jazz przegrała te momenty kiedy Favors z Gobertem byli razem na parkiecie ale tak nie było Jazz przegrało kiedy musiało grać O'Neale-Gobert-Rubio na przełomie 3/4 kwarty . Czy Favors-O'Neale-Rubio wtedy się posypało . Potem Ingles nie trafił dwóch czystych trójek i raz mu piłka wypadła z rak i musiał rzucać . Gdyby trafił choć 1 lub 2 te trójki to byłoby inaczej Jazz nie jest w stanie wygrywać meczu bez Hooda z ławki w dłuższej perspektywie. Może powinni kończyć mecz Favorsem . Trudno powiedzieć ale fakt że Rubio nie czuje chemii z Gobertem i jak dochodzi wtedy 3 albo co gorsza 4 non shooter ( wczoraj to O'Neale plus Burks) to sie robi kiepsko . Akurat Favors-Gobert dobrze funkcjonowało . Przez 5 minut jak grali razem to Jazz było +5 a zwłaszcza początek meczu to była dominacja Jazz.. W czasie tego fatalnego początku 4 kwarty grali głównie Favorsem na centrze. Ale wtedy Joe nie trafił czystych akcji. Rubio się pogubił i zabrakło takiego weterana jak JJ czy Hill rok temu, którzy w takich momentach uspokajali grę i trafiali cenna trójkę Jazz wygrywało prawie cały mecz w okolicach +10 i padli w 4 kwarcie. I to nie miało nic wspólnego z para Gobert-Favors Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dannygd Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Zgodziłbym się z Toba gdyby Jazz przegrała te momenty kiedy Favors z Gobertem byli razem na parkiecie ale tak nie było Jazz przegrało kiedy musiało grać O'Neale-Gobert-Rubio na przełomie 3/4 kwarty . Czy Favors-O'Neale-Rubio wtedy się posypało . Potem Ingles nie trafił dwóch czystych trójek i raz mu piłka wypadła z rak i musiał rzucać . Gdyby trafił choć 1 lub 2 te trójki to byłoby inaczej Jazz nie jest w stanie wygrywać meczu bez Hooda z ławki w dłuższej perspektywie. Może powinni kończyć mecz Favorsem . Trudno powiedzieć ale fakt że Rubio nie czuje chemii z Gobertem i jak dochodzi wtedy 3 albo co gorsza 4 non shooter ( wczoraj to O'Neale plus Burks) to sie robi kiepsko . Akurat Favors-Gobert dobrze funkcjonowało . Przez 5 minut jak grali razem to Jazz było +5 a zwłaszcza początek meczu to była dominacja Jazz.. W czasie tego fatalnego początku 4 kwarty grali głównie Favorsem na centrze. Ale wtedy Joe nie trafił czystych akcji. Rubio się pogubił i zabrakło takiego weterana jak JJ czy Hill rok temu, którzy w takich momentach uspokajali grę i trafiali cenna trójkę Jazz wygrywało prawie cały mecz w okolicach +10 i padli w 4 kwarcie. I to nie miało nic wspólnego z para Gobert-Favors Mi nie chodzi o porażkę - tylko o to jak wygląda drużyna. Jak przestało wpadać na wysokim % młodziakom, to ofensywa padła. A o już ma wiele wspólnego z duetem Fav-Gob bo oni źle wyglądają w ofensywie, wręcz przeszkadzają sobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 (edytowane) Mi nie chodzi o porażkę - tylko o to jak wygląda drużyna. Jak przestało wpadać na wysokim % młodziakom, to ofensywa padła. A o już ma wiele wspólnego z duetem Fav-Gob bo oni źle wyglądają w ofensywie, wręcz przeszkadzają sobie. Z Gobertem to są jaja na całego, na siłę gra i wychodzi to tak jak teraz, Adams wypadł na jego tle nieporównanie lepiej, choć trzeba oddać że do 4q jak siedział na Anthonym to melo nic nie grał. Ale tak jak mówiłem i jak tutaj też wspomniałeś @Danny nie można uzależniać wyniku od Mitchela i Burksa. Bez Goba jak masz Fava i Jonasa to są jakieś alternatywy, a tak to Fav poza grą Jerebko w zasadzie to samo... w ogóle Goberta wykorzystują do bani albo on sam jest zbyt durny żeby grać jak powinien, wychodzi zbyt daleko od kosza gdzie jest totalnie nie efektywny. Resumując mega lipa jak niby twój najlepszy grajek rozwala ci grę, ale po części tak to teraz wygląda, w ogóle idę o zakałd że JAzz bez dwóch swoich najlepiej opłacanych graczy wyglądałoby lepiej, co jest jakimś tam kuriozum jednak Edytowane 6 Grudnia 2017 przez elwariato Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 Z Gobertem to są jaja na całego, na siłę gra i wychodzi to tak jak teraz, Adams wypadł na jego tle nieporównanie lepiej, choć trzeba oddać że do 4q jak siedział na Anthonym to melo nic nie grał. Ale tak jak mówiłem i jak tutaj też wspomniałeś @Danny nie można uzależniać wyniku od Mitchela i Burksa. Bez Goba jak masz Fava i Jonasa to są jakieś alternatywy, a tak to Fav poza grą Jerebko w zasadzie to samo... w ogóle Goberta wykorzystują do bani albo on sam jest zbyt durny żeby grać jak powinien, wychodzi zbyt daleko od kosza gdzie jest totalnie nie efektywny. Ale wiesz, że Jazz przegrało jak na parkiecie był właśnie Favors-Jerebko i Rubio? Goberta nie było praktycznie jak nam dołozyli te 20-5 więc nie wiem czemu zwalać to na obecność Goberta Realnie Jazz gra bez połowy ławki Jazz cały mecz z Wizards prowadziło. Z Thunder cały mecz było +10 i to w b2b i nagle dostali zadyszki. Mi nie chodzi o porażkę - tylko o to jak wygląda drużyna. Jak przestało wpadać na wysokim % młodziakom, to ofensywa padła. A o już ma wiele wspólnego z duetem Fav-Gob bo oni źle wyglądają w ofensywie, wręcz przeszkadzają sobie. Tyle ,że Snyder rozdziela ten duet W obu meczach grali ze soba po 5 minut . Resztę oddzielnie. Jazz ma problem w tym sezonie w zaciętych końcówkach ( poza meczem z Pelikanami ale tam Donovan zagrał wprost niewiarygodnie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2017 nie wiem co tam sie odjaniepawliło w 4 kwarcie, bo po 3 usnąłem, ale jak widziałem Burksa w swojej typowej dyspozycji to czułem ze ten mecz jeszcze nie jest wygrany... Mitchell był świetny, Ingles zresztą też, Favors przy Gobercie standardowo niewidoczny, Gobwrt nijaki, szkoda tego spotkania bo wygranie było na wyciągnięcie ręki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 7 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 Wiadomo kiedy wróci Hood? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 7 Grudnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Grudnia 2017 Wiadomo kiedy wróci Hood? Z Houston nie zagra i nie wiadomo czy z Bucks. Potem jest długa przerwa i powinien wrócić Z ciekawostek to Dante był obecny na meczu Thunder bez opaski i podobno jego rekonwalescencja wypada znacznie powyżej harmonogramu i już dwóch czy trzech insiderów pisało że wróci po ASG ale nie podali szczegółów ale sztab Jazz wierzy ,że go ujrzy w marcu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dannygd Opublikowano 10 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2017 ely dalej twierdzisz że ekipa dobrze funkcjonuje po powrocie Goberta? Teraz to już ani ataku ani obrony nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 Dosyć realny scenariusz, że Jazz zakończą grudzień serią 13 porażek pod rząd. Mega ciężki terminarz. Jak na razie transfer roku dla Jazz to Mitchell. Niewypał to Rubio. Favors źle. Gobert niemrawo. Dziś para Favors - Gobert oddała łącznie 10 rzutów i ani razu nie stanęła na linii rzutów osobistych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dapunk20 Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 Od czasu jak wrocil Gobert, skonczyły sie mega mecze Favorsa jak i zwycięstwa przypadek ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 To raczej problem grania Favorsem i Rudym w tym samym czasie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wirakocza Opublikowano 14 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2017 To raczej problem grania Favorsem i Rudym w tym samym czasie. Na początku meczu grali razem potem raczej się zmieniali i też to jakoś w ataku nie klika. Favors albo nie dostaje piłek albo gdzieś wysoko byle tylko oddać ją dalej bądz cyknąc jumperka. "nietędyk droga". ps. zajebali Favorsowi jedną asystę po zbiórce i oddaniu do Burksa. Chamy,bydlaki od tabelek. Powtarzam się , ale terminasz macie teraz po ch.... aż mi trochę szkoda Jazz'u ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się