Skocz do zawartości

Boston Celtics - 17/18, czyli Rozkrok Danny'ego


obywatelPP

Rekomendowane odpowiedzi

No ale powiedzmy, jeśli te doniesienia o czasie rekonwalescencji byłyby prawdziwe, wróciłby, jak przeciętnie po takim urazie 15 marca do pełnej dyspozycji fizycznej, miesiąc przed playoffami, kiedy intensywność RS jest chyba najmniejsza, bo tankerzy - tankują, niezdecydowani czy tankują - tankują, faworyci - odpoczywają/odpuszczają przed PO. 

 

Danny miałby trzymać go na siłę przez pół roku, zamiast wdrażać, po kilka/kilkanaście minut na mecz?

 

Moim zdaniem wszystko zależy ile to będzie trwać. Jeśli rzeczywiście zakres jest 4-6 miesięcy, to wiadomo. Pełne pół roku raczej wyklucza powrót, w środku playoffów na pełnej intensywności raczej będą bali się go wpuścić. Ale bliżej 4-5 miesięcy - tu już chciałbym, żeby Haya powoli wdrażali w grę już w tym sezonie. 


Edit: Co do dzisiejszego meczu to cieszy debiut Morrisa. Widać, że jest to gracz stworzony pod system Stevensa, do tego nie boi się rzucić, kiedy trzeba, wprowadza dużo "toughness" i "veteran presence" do zespołu pełnego młokosów. Nie wiem, czy Brad będzie nim startował, ale, powtórzę się, dla mnie to jest gracz idealny dla nas na ławkę, na solidne 20-25 minut, jak już zejdzie Kyrie i Al, żeby pociągnąć trochę atak, bluzgnąć w obronie, rzucić czasem mid-range z izolacji, jak nie idzie i w takiej roli bym go widział. Myślę, że s5 jest bardzo optymalnie ustawione (oczywiście nie na wszystkie matchupy) i nie ma co tam na siłe wstawiać Morrisa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę wygląda to dobrze począwszy od najlepszej obrony w lidze kończąc na poukładanej ofensywie,ale chyba najbardziej jestem zadowolony z Jaylena,robi dobrą robotę i oby się tak rozwijał nadal.Chyba mało kto spodziewał się takiej sytuacji na wschodzie póki co,z jednej strony niesamowicie denerwuje fakt że  mogłoby to wyglądać jeszcze lepiej z Gordonem a z drugiej zadowolenie z tego jak to funkcjonuje :smile:

Edytowane przez Sewer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem,że coś się zmieni, że się przełamie, ale nie dam rady. Smart mnie cały czas denerwuje i jak dla mnie pierwsza opcja do wymiany. A płacenie u więcej niż 60/4 to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Wiem, że to walczak, że się stara, przestał padać z płaczem na parkiet, ale ogólnie nie jestem jego fanem.

Co z Yabusele? Po roku w Chinach miał być gotowy a tu mniej niż rookie gra.

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Które cyferki? Przecież on jest trzecim najlepszym graczem Bostonu.

A ilu widziałeś R0yów ze średnią poniżej 15 p/mecz? Bo jako trzecia opcja właśnie może więcej nie mieć

 

@ Maju

 

Proponuje poszukać sobie inny powód istnienia na tym forum poza atakowaniem mojej osoby bo od dłuższego czasu uaktywniasz się by tylko napisać coś w kontrze do mojej osoby i tylko ad personam

 

Frustracje życiowe proponuje wyładowywać w innych miejscach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że to melodia przyszłości - kwestia roku, pewnie dwóch, ale poprzez kontuzję Haya i zdecydowanie przyspieszony rozwój Tatuma i dodając jego warunki fizyczne i zasięg ramion, może kreować się w Bostonie idealna odpowiedz na Duranta. Zakładając, że Hayward dojdzie do pełni formy, to tak nieco po cichu tworzy się w Celtics fajny matchup na GSW, którzy do tej pory wydawali się być absolutnie nie do ruszenia:

 

Kyrie - Curry

Tatum - Durant

Hayward - Klay

 

Do tego Smart (?), Horford, Brown, Rozier,,, Kto wie, jak będzie wyglądał finał za dwa lata, bo w tym sezonie mysle ze LBJ jeszcze raz zaniesie tam Cavs na swoich plecach, ale zjazd fizyczny juz się u niego zaczął.

 

Reasumując: w ubiegłym sezonie mówiliśmy, że Boston i jego dobra organizacja gry dostała bęcki w starciu z talentem Cavs. Jeśli ktoś ogląda w tym sezonie Celtów, to chyba widzi, o ile więcej talentu jest teraz w tym zespole, nawet bez Haywarda. A oni dopiero zaczeli ze sobą grac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MVP dostał koleś który kręcił cyferki pod publiczkę.

To jest konkurs popularności. Koleś ze świecznika a łatwiej bo jest bardziej widoczny. Zasadniczo nie robi to na mnie wrażenia bo zamiast ROTY wolę, żeby Tatum robił takie postępy jak Brown, który rok temu był jechany za strasznie toporne granie, w SL twierdzono, że pokazuje się z dobrej strony bo jest starszy, a teraz koleś gra naprawdę nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie kwestia Smarta. Nie potrafię ocenić tego zawodnika i mocno jestem ciekaw jak oceni go rynek. Marcus odrzucił zapewne jakieś sensowne extension w stylu 60/4, bo liczy na solidną wypłatę latem i mocarny contract year w jego wykonaniu - w offseason rzucał dużo trójek, schudł, poprawił dietę, w skrócie - odmieniony Marcus. 

 

Ale ja nie wiem czy wierzę w tego odmienionego Marcusa wierzę. Jego rzut wygląda płynniej w tym roku, ale to nadal jest skuteczność 30% z gry i 30% za 3. Te numerki dla kogoś z zewnątrz wyglądają tragicznie, ale oglądając mecz widać, że Smart to jest tough shot maker, a co za tym idzie tough shot... taker. Nie boi się rzucać w ostatnich sekundach, czy brać piłę, gdy zagrywka nie poszła i jest 5 sekund do końca akcji 8 metrów od kosza. No ale tak czy owak rewelacji nie ma w tym ataku. W obronie Marcus jest fantastyczny, ale kurcze, czasami bywa niezdyscyplinowany i to wkurza. Silniejszych trójek czy czwórek nie pokryje, ale na obwód świetny defensor i walczak. 

 

Ogólnie Smartowi się trochę "trafiło" z tą kontuzją Haya (jakkolwiek to brzmi), bo w Bostonie brakuje teraz secondary kreatora po Irvingu (tak, od tego sezonu moim zdaniem można przyznać, że Kyrie to jest kreator). Wskutek tego Smart ma dużo piły w łapach i to go bardzo premiuje. Kojarzy mi się, że spot up game smarta to jest jakiś dramat? Jezu, jak znaleźć takie statsy? Spot up vs pull up??

 

W każdym razie, z tym przedłużeniem Smarta to będzie niezły zgryz, bo gracza niesamowicie ciężko ocenić. Z jednej strony statsy ma tragiczne, z drugiej effort, jaki zostawia na boisku potrafi wpłynąć mocno na nie jeden mecz. Ciekaw jestem czy znajdą się jacyś chętni, żeby mu sypnąć kasą. Z jednej strony można by być pewnym, że tak, bo młody, bo Boston wiele osób kojarzy i ogląda, ale z drugiej, te 30% z gry tez może odstraszyć GM'ów. 

Edytowane przez microlab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli tak jak ja podchodzisz do niego. Koleś to świetna opcja z ławki, ale ktoś taki to jest właśnie wart tych 60/4. Piłkę lepiej rozprowadza Rozier (jak dla mnie) który drażni mnie swoimi wjazdami pod kosz, co często kończy się efektowną czapą ze względu na wzrost.

Najbardziej cieszy mnie ławka Celtics. Jak wchodzą zmiennicy to nie ma jakiegoś gwałtownego spadku jakości na parkiecie.

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.