Skocz do zawartości

Grudniowe osiągnięcia Lakersowe


Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym się wiekiem Kobego nie martwił. Pewnie, że zostawił już sporo sił na parkietach, ale nawet kiedy Kobe nie będzie potrafił już biegać i skakać to i tak gracze przeciwnika będą go podwajać i skupiać na nim obronę, byle tylko nie rzucał :P. Z Shaq'iem jest podobnie, bo już nie gra tego co wcześniej a i tak skupia na sobie dużą uwagę. Poza tym Kobe pogra na tym pozimie, na którym jest jeszcze koło 3-4 lat więc nie mamy się raczej o co martwić.

 

Co do meczu to niestety przegraliśmy, ale cieszy gra Lamara i Bynuma, który nie wyglądał źle przeciwko tej magicznej bestii więc jest dobrze. O sędziach lepiej nie wspominać, bo mimo że oglądałem medcz dopiero dzisiaj to i tak się na nich wkurzałem, a ztym Turiafem to już przesadzili :P Miałem takiego nauczyciela wf w gimnazjum, który gwizdał faul głową, ale nie wiedziałem, że się tego nauczył oglądając nba :P

 

A jeżeli jesteśmy już przy wymianach, to mi się marzy ten JO albo Okafor dalej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van podałeś liczbę spotkań minuty Iversona i Bryanta i tam wyrażnie widać kto powinien być bardziej wyeksploatowany. Kobe ma więcej meczów, bo po prostu więcej grał w PO, ale minut ma zdecydowanie mniej, a przecież to jest najważniejsze i do tego jest młodszy. Jka dla mnie to prze Kobem jeszcze długie lata gry na najwyższym poziomie i nie ma powodów, żeby sądzić inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle nadrobił, co kontuzje Iversona + gra LAL w PO (częsciej) dają większą liczbe spotkań Kobego, wyznacznikiem są minuty, których Iverson ma więcej. Za to Kobe jest młodszy i póki co gadanie o jego wieku nie ma sensu, bo teraz ma najlepsze warunki i jeszcze przez dłuższy czas będzie miał.

Van podałeś liczbę spotkań minuty Iversona i Bryanta i tam wyrażnie widać kto powinien być bardziej wyeksploatowany. Kobe ma więcej meczów, bo po prostu więcej grał w PO, ale minut ma zdecydowanie mniej, a przecież to jest najważniejsze

Iverson ma o 849 minut więcej, to jest zaledwie 20-25 meczów.

 

Trudno jest przewidzieć jak Kobe będzie grał w wieku 32 lat, jego nie można do nikogo porównać czy to do Jordana czy do Iversona z prostego powodu - nikt w historii tej ligi nawet Chamberlain w jego wieku nie miał za sobą takiej łącznej ilości minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzeczacie się tak o tego Iversona, a prawda jest taka, że facet najlepsze lata ma już za sobą. Myślicie, że teraz poprowadziłby taki zespół jak Philly 2001 do finału (pomijając większą konkurencję na wschodzie)? Ja nie.

 

Jordan wymiatał w wieku 35 lat, ale Jordan nie grał w NBA od osiemnastego roku życia i zrobił sobie prawie dwuletnią przerwę.

 

 

Gdyby brać to wszystko czysto matematycznie, to Bryantowi zostałyby ze 2 sezony gra na najwyższym poziomie. Bez wątpienia są ku temu przesłanki. Nam pozostaje liczyć, że Kobe okaże się wyjątkiem.

 

 

Nie mogę znaleźć tej plotki dotyczącej tradu Vujacica. Musiała być naprawdę kiepska... Szkoda, ale nie chce mi się wierzyć, że Hornets mogliby być aż tak głupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

plotki o tranferze vujacica faktycznie wyssane z palca ja ksie teraz okazuje. ruch ten oznaczalby ze zaczynamy sie chyba przebudowywac i przygotowywac do kolejnych transferow, ale troche i tak trudno bylo w to uwierzyc. wiemy jak phil podchodzi do takich zmian w trakcie sezonu i juz sam fakt transferu arizy byl dla mnie.... szokiem. gosciowi przydaly by sie minuty mo moze byc fajna czescia tej ekipy.

 

co od kobego. ktos chyba zapomina ze treningi na unc czesto byly ciezsze od tych w nba. to ze jordan byl troche na uczelni a kobe nie nie oznacza ze w tym okresie kobe zostal bardziej wyekspluatowany. jordan od 1 momentu byl praktycznie 1 opcja bulls w ataku. kobe dlugo byl 2 opcja.

 

mj mial powazna kontuzje w 1 sezonie. kobe nie mial takiej kontuzji.

mj sie nie obijal, grywal w olimpiadach, kobe dopiero teraz zaczal ta przygode.

 

jordan przez 1,5 roku odpusci ale granie w baseball, choc mniej obciazace spowodowalo ze przytyl a to dobrze na jego kolana napewno nie wplynelo.

 

generalnie kobe jest okazem zdrowia poki co. swietnie zbudowany, i ciezko mi nie wierzyc w to ze jest pod tym wzgledem wyjatkowy. takie umiejetnosci i etyke pracy jak on mialo niewielu w historii nba i tych niewielu potrafilo grac do 40 roku zycia. nie inaczej bedzie z kobem.

 

nie sadze by skonczyl jak np allan houston. blizej mu bedzie do 40 letniego kobego. wezcie tez pod uwage ze sa inne czasy niz w latach mj'a. inna medycyna i inne odzywki inne kuracje wiec nie martwie sie o niego. poprostu to do mnie nie dociera.

 

a odnosnie plotek. grizz podobno szykuja sie na oddanie gasola. artesta tez w sacto chcieliby sie pozbyc. ale to chyba nie sa goscie ktorych bysmy potrzebowali najbardziej. jo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale troche i tak trudno bylo w to uwierzyc. wiemy jak phil podchodzi do takich zmian w trakcie sezonu

 

Tyle że my mówimy o Sashy Vujacicu, a nie jakimś istotnym graczu rotacji. Jego odejście do żadna strata. A taki Wright to w najgorszym razie byłaby inwestycja w przyszłość.

 

 

co od kobego. ktos chyba zapomina ze treningi na unc czesto byly ciezsze od tych w nba. to ze jordan byl troche na uczelni a kobe nie nie oznacza ze w tym okresie kobe zostal bardziej wyekspluatowany.

 

Stary, treningi treningami, w NCAA gra się o wiele, wiele mniej meczów niż w NBA. Nie ma co tego porównywać. Jordan przez bodaj trzy lata odpadał w pierwszej rundzie, dopiero w 91 roku zdobył tytuł, po drodze zaliczył dwie olimpiady... a po dziewięciu latach zrobił sobie przerwę, by wrócić po kolejnych dwóch. Tu nie chodzi o kolana czy tłuszczyk... tu chodzi o przebyte kilometry. Kobe Bryant zapiernicza od początku kariery. W pierwszym sezonie grał niewiele, ale potem był już podstawowym graczem drużyny, która co roku zachodziła bardzo daleko. dodaj do tego ogrom ciężkiej pracy co lato, ostatnie kilka sezonów ciągnięcia przeciętnej drużyny praktycznie bez odpoczynku. Operacje kolan. Styl gry. Wierząc, że będzie w stanie utrzymać szczytowy poziom przez 5 czy więcej lat oszukujecie samych siebie.

 

 

Gasol i Artest by nam bardzo pomogli, ale żadnego z nich nie pozyskamy, bo nie mamy amunicji. Podobnie z JO, choć tu jeszcze jest cień nadziei, że Pacers w końcu go puszczą za niższą cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co rozkiminiać o tym, że Iverson ma tyle meczy a Kobe tyle... Przecież każdy organizm jest inny, inne geny, inna budowa kośći. Nie ma co porównywać ilości minut, gdyż wszyscy nie jesteśmy identycznymi osobnikami.

 

Popatrzcie na Mourninga - jak dla mnie to on już w ogóle nie powinien grać tylko leżeć sobie przed TV i oglądać przy piwku męczarnie Heat (w sumie przy soczku bo alkohol raczej nie jest dozwolny w jego przypadku/chorobie). A w wieku 37 lat blokuje prawie jak w swoim prime.

 

Tak jak ktoś tutaj pisał wcześniej - medycyna poszła do góry, nie chodzi mi tutaj o jakieś odżyweczki tylko przede wszystkim o koks :wink: Nie ma co ukrywać, że jest to podstawowa broń graczy NBA (przynajmniej tak mi się wydaję). Co raz lepsze efekty, co raz mniej skutków ubocznych. Od czego niby Zo zachorował? Imo na 99% od koksu. 82 mecze w sezonie - jak ich stawy to wyrzymują? Masakryczny wysiłek, często mecze back to back. Nandrolon (zapewne zmodyfikowany, z mniejszymi sktukami androgennymi) idzie w ruch u większośći. A u nas było wielkie halo jak złapali jakiegoś ziomka ze Śląska na braniu mety :lol: Zawodowy sport=koks. Podobno Chińczycy na Olimpiadzie będą już podrasowani SARM czyli niewykrywalnym dla testów koksem :D

 

P.S Kobe powinien spokojnie do 34-35lat grać na wysokich obrotach (czyli +20pts średnia) tak więc macie jeszcze troche czasu na obudowanie go solidnymi grajkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego do 34-35 roku życia, a nie do 33 czy 37? Mówisz, że każdy organizm jest inny, więc czym kierujesz się w przypadku Bryanta?

 

 

Mnie nie interesuje Kobe rzucający 20 punktów. Mnie interesuje Kobe in his prime. Zbudowałbyś mistrzowską drużynę wokół Iversona? Teraz już nie. Kiedy Kobe będzie miał obok siebie odpowiednich partnerów, może ciągle być dobry, ale czy dość dobry by zdobywać tytuły? Wątpię, więc nie mamy tego czasu. Mieliśmy czas przez ostatnie trzy lata.

 

 

A co do Zo. Czemu nie choruje pół ligi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiecie chyba za bardzo tego o czym ja z Jendrasem mówimy :) nie chodzi o to, że Kobe zamieni się za parę lat w patałacha, który nie będzie mógł do kosza dorzucić, on po 20 PPG pewnie będzie do końca kariery robił, nie w tym rzecz.

 

Problem w tym, że ostatnie trzy lata, ten i może dwa kolejne sezony to jego prime, to są lata kiedy można budować mistrzowską drużynę z nim jako z centralną częścią, potem oczywiście, że on pozostanie bardzo dobrym graczem, ale więcej wartościowych graczy, all-starów do pomocy będzie wtedy potrzebował, co raz trudniej mu będzie grać na poziomie najlepszego czy jednego z najlepszych graczy w lidze.

 

Jordan był bardzo dobry nawet w wieku 40 lat w Wizards, ale nie starczyło to nawet na awans do PO na miernym wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendrasku naprawde nie ma sie co sprzeczac bo nic nam z tego nie wyjdzie. rownie dobrze statsy moga mu spasc za 2 lata jak i za 8. czas pokaze...

 

poki co mamy wieksze zmartwienia.

 

Właśnie że nie. To właśnie jest nasze największe zmartwienie, a przynajmniej jedno z poważniejszych. I nie zgadzam się z "równie dobrze", historia pokazuje inaczej. Po Waszej stronie jest tylko liczenie na wyjątkowość Bryanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego do 34-35 roku życia, a nie do 33 czy 37? Mówisz, że każdy organizm jest inny, więc czym kierujesz się w przypadku Bryanta?

 

 

Mnie nie interesuje Kobe rzucający 20 punktów. Mnie interesuje Kobe in his prime. Zbudowałbyś mistrzowską drużynę wokół Iversona? Teraz już nie. Kiedy Kobe będzie miał obok siebie odpowiednich partnerów, może ciągle być dobry, ale czy dość dobry by zdobywać tytuły? Wątpię, więc nie mamy tego czasu. Mieliśmy czas przez ostatnie trzy lata.

 

 

A co do Zo. Czemu nie choruje pół ligi?

 

Napisałem spokojnie do 34-35lat (czyli to jest minimum). Zakładając, że się nie połamie to jest duża szansa, że wciąż będzie zdolny do wielkich rzeczy.

 

Mógł być Kidd ale czy z nim dalibyście radę walczyć o coś więcej? Z łamiącym się JO Wasze szanse na zajście wysoko nie byłyby imo znowu takie duże. Z KG to inna bajka, on na prawdę jest graczem, który zmienia oblicze całego zespołu. Tylko, że jest już nieosiągalny. Gasol nie przemawia do mnie jako gracz, który gwarantuje sukcesy. Ciekawe byłoby połączenie Bryant-Brand tylko czy Elton dojdzie do pełni sił i zdecyduje się grać u rywala zza miedzy? No i czy będzie Was stać bo chyba inna opcja niż max kasa nie wchodzi w rachubę.

 

A Zo miał pecha albo przesadził :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiec sa 2 mozliwosci dla kobego na tytuly.

1.odchodzi gdzies gdzie nie musi liderowac, do porzadnej ekipy ktora jest w stanie go przyjac. najlepiej na wschod. cavs?pistons?magic? bulls? nikt inny nie przychodzi mi do glowy

2. zostaje w lakers. a czego potrzebujemy do miszczofskiego poziomu? 1 allstara i solidnego rezerwowego wysokiego, badz 2-3 gosci ktorzy beda poprostu solidni. zobaczymy wciaz jak sie rozwina bynum,turiaf i farmar. wzmocnic najwczesniej sie mozemy w okolicach allstar game kiedy juz bedzie wiadomo kogo mozna pozyskac. albo w wakacje kiedy zejdzie nam kontrakt browna. ale z tego co kojarze i tak nie zejdziemy pod salary cap wiec zadnego fa nie podpiszemy, wiec najlepszym wyjsciem byloby pozbycie sie browna z kims w jakims pakiecie i dalsze handlowanie. bo liczyc ze jakis doswiadczony fa dolaczy do nas za minimum by zdobyc misia nie ma co. blizej mu bedzie wciaz do dallas,san antoni,houston,phx czy boston.......

 

 

sprawa zo. tu chodzi o kilka rzezy ktore sie na to zlozyly. od genetycznych, po obciazenia fizyczne jak i chemiczne. wiekszosc opini na temat problemow z nerkami zo o ktorych slyszalem dotyczyly wlasnie chemii, koksow. poki co trafilo na niego i seana eliotta. to tak jak z paleniem. niby nie chce sie wierzyc ze palenie powoduje raka, wielu to neguje ale tak juz poprostu jest.

 

co do jordana. faktycznie sytuacja bardzo podobna do tej z lakersami kobego sprzed roku 2. tylko ze wtedy konferencja wschodnia nie byla tak silna jak dzisiejsza zachodznia, no i mike mial 40. do tego nie wrocil po tytul tylko wrocil pograc udowodnic ze moze byc jeszcze liderem. gdyby chcial tytulu poszedlby do jakiejs innej ekipy.

 

 

owszem wqrwia mnie ze primetime kobego jest marnowany. bo to fakt. jednak wierze ze nawet po jego prime bedziemy w stanie zdobywac misie. moze on sam zredukuje to co zarabia, moze bynum sie rozwinie, moze w koncu doczekamy sie spektakularnych transferow. moze moze moze, ale nam nic poza wiera nie zostaje. plus jakis zbieg dobrych okolicznosci....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wolves

 

nie spodziewalem sie az tak latwego zwyciestwa. fajnie ze pograli rezerwowi. nareszcie mielismy okazje zobaczyc srittentona i arize dluzej. z obu bedziemy mieli pocieche. dritt strasznie chcial sie pokazac z jak najlepszej strony niestety niezbyt mu dzis to szlo.

 

sasha dzis znow ladnie trafial. mozna mowic ze raz w sezonie zdarzy mu sie 20 punktowy mecz jednak gosc zrobil postep w porownaniu z zeszlym sezonem. jest pewniejszy. i choc tylko rzuca to juz lepiej trafia. gdyby wierzyc philowi i reszcie ze na treningach jest najlepszym shooterem to wiecej takich spotkan powinien grac.

 

ariza duzy plus. fajnego bloka zrobil z pomocy.

 

mihm nawet nie zagral tak zle, choc wolalbym widziec go zadziej.

 

i tu przechodzimy do sedna bo za 23h mecz w denver.

nie wiadomo czy zagra turiaf, nie wiadomo czy zagra bynum. zeby bylo zabawnie bynum zachorowal na grype zoladkowa tak jak i kobe, tylko ze kobe zagral a drew byl w gorszym stanie i odpuscili mu ten mecz. nie wiadomo czy jutro zagra. ale patrzac na nasze b2b jest bardzo prawdopodobne ze jutro przerzniemy. jezeli nie wystapia turiaf z bynumem to wyocy nuggs zrobia nam pod koszem jesien sredniowiecza.

 

niemniej fajnie ze na luzie wygralismy to spotkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BB2: Sasha dwa lata temu w play-off trafiał wszystko z dystansu. Rok temu był bohaterem meczu z Dallas. Teraz dwa razy rzucił więcej punktów. Nie ma żadnego postępu. Jest ta sama miernota z przebłyskami co jakiś czas. A nawet jak zrobił jakiś tam postęp, to i tak jest beznadziejny i nie powinno go być w tym zespole. Nie umie bronić, rozgrywać, ma kiepski kozioł, jest słaby fizycznie, nie ma minięcia. Jedynie potrafi napieprzać cegły kiedy tylko dostanie piłkę. A na traningach trafia wszystko od paru lat.

 

 

Wiecie co jest z LP? Nie ma w ogóle tego meczu w archiwum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygraliśmy, oczywiście zwycięstwo cieszy, ale ni ewiem jakim cudem mamy wygrać dzisiaj jeżeli Bynum nie zagra, ani Turiaf. :? Kto u nas będzie pod koszem grał? Radman i Odom, przciwko Camby, Martin ? Jakoś nie widzę tego w zbyt różowych kolorach. Nie pozostaje nic innego jak wierzyć, że Bynum dzisiaj zagra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras. niewiem z czego to wynika. jachocby nie wiem co sie dzialo to zawsze bede w nich wierzyl. zawsze bede sobie wmawial ze lamar zacznie krecic 20-10-5 brown 15-10 itd itd.

moze obudze sie wkoncu z reka w nocniku i bedzie zabawnie ale przynajmnej bede mogl spojrzec sobie w twarz ze zawsze bylemz nimi.

 

chce poruszyc temat vujacica.

wg ciebie nie podskoczy wyzej dupy. wg ciebie niezrobil postepu. wg ciebie.

wg mniezrobil. widac to nie tylko w cyferkach. % zgry wzrosl mu o 0,45 wolne wzrosly do 93%. troche spadly mutrojkiale to nieweiele. jedziemy dalej. rzuca 6,9 p[unktu na mecz co jest rowne 2,5 punka wzorstu w porownaniu z zeszlymsezonem. i ne zapowiada sie by byl to wynik tylko tych 14 spotkan wktorych zagral.

 

reszta cyferek taka sama i co najwazniejze robi to wszystko w tym samym przedziale czasowym. dostaje 12 minut na mecz. owszem nie jest wymazonym zmiennikiem kobego. ale potrzebujemy takiego goscia. on jest w mom wieku. ma dopiero 23 lata. jeszcze wiele moze sie nauczyc i statsy moga pojsc mu w gore. tymbardziej ze jego gra nie polega juz tylko na rzucaniu. owszme to wciaz duzy % jego grania ale pokazuje ze potrafi wjechach, sciaci dostac pilke, wiele zagran ktorych do tej pory nie pokazywal. wiec dla mnie jest znaczacy postep.

 

i w sumie moglbym go zatrzymac. moze sie wyrobi. moze bedzie kiedysnaszym stevem kerrem moze nie. ale akurat on pokazal w tym sezonie ze moze cos grac.

 

niezmienia to faktu ze jak znajdzie siejakis fajny grajek to nalezy go transferowac. nie jest na mniezbedny, ale o ile do tej pory bylem sceptyczny w stos do niego o tyle teraz gosc ma moje zaufanie.

 

dzisnuggets. niewiadomo wciaz kto zagra a kto nie. wszyscy sodziewaja sie blowoutu dla nuggets. gramy b2b w ktorym w tym sezonie wiecej niz raz nie wygralismy wiec.... pora na zwyciestwo.

 

maciek. kobe ibynum maja grype zoladkowa. kobe zagra, bynum niewiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.