Skocz do zawartości

legacy check 2k17


BiałaCzekolada

Rekomendowane odpowiedzi

@ Mirwir

 

Ale to teraz zdjęciami udowadniasz kto jest liderem zespołu?

 

To jakaś moda wśród fanów Le Brona , że za wszelką cenę próbujecie deprecjonować wartość i wpływ Kury na grę Golden?

 

Nie. Tylko te zdjęcie coś pokazują. Warriors to korpo i takie rzeczy mają znaczenie.  Dzisiaj jest w rozdzielniku, ale nadchodzi taki dzień, że spotkanie, które miało być o 10, zaczęło się o 9:30, a krzesło które masz jest mniejsze od innych.

 

Warriors, gdy Curry jest liderem zdobył mistrzostwo gdy u Cavs brakowało dwóch starterów . W następnym roku ustanowili rekord, Curry grał kosmos i pojawiły się dyskusje, które to miejsce ma w all-time. PO, kontuzje, powrót na serie z PTB i seria z OKC, po czterech spotkaniach 1-3. W kolejnych spotkaniach pomoc ze strony Duranta i Westbrooka, G6 Klaya. Finał. 3-1. W kolejnych spotkaniach raczej Curry nie zachwycił. G7, podanie za plecami - strata, rzut Irvinga, nieszczęsny rzut broniony przez Lovea. Gdyby wynik był inny to Curry pewnie został by MVP, ale nie został. A Irving w G5-7 grał lepiej od niego.

 

Magia sezonu zasadnicznego 2xMVP +pierwszy unanimous i to zaburza odbiór Currego. Warriors obudowali Currego , Iggim, Livingstonem czy nawet zapominanym Leo. A tak jak dzisiaj Joe Lacob zapomniałem o Klayu, który odwala za Kurę brudną robotę w defensywie. Ale wygrali tyko wtedy, gdy Cavs byli bez dwóch starterów. I możemy zwalać na zapaść Barnes, który był 4 do karmienia, a Curry nie zagrał tak jak powinien.

 

Durant bardziej korzysta na graniu z Currym niż odwrotnie. A Durant to wariat jeśli chodzi o staty, bo po zakończeniu spotkania wiedział, że James ma średnią tripple double.

 

Curry jest świetny, ale ma swoje ograniczenia.

 

Kiedyś Curry i Klay to byli Splash Bro, z racji osobowości jak totem Klay, został zmarginalizowany przez media. Na chwile obecną Warriors to drużyna Curry, ale ile to potrwa?

 

Fani krzyczeli, tylko w nowej hali może już ich nie być, bo profil fana Warriors się zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do składu Cavs to nie wiem, w którym momencie mogli coś lepszego skleić niż to co mają. Ktoś ma jakiś pomysł? Richard Jefferson już w zeszłym roku chciał zakończyć karierę, a teraz musiał w finałach NBA biegać za Durantem. Na dziś dzień Cavs nie mają zbyt dużego pola manewru. Ich aktualny skład jest wystarczająco mocny żeby wchodzić do finałów NBA na wschodzie co sezon i myślę, że gdyby KD nie dołączył do Warriors to ci Cavs powalczyliby bardziej z GSW. 

 

Lubię oglądać spotkania USA na różnej rangi MŚ czy IO. Często teraz ten finał jest porównywany do All-Star. W tych spotkaniach USA na IO dla mnie zawsze świetnie wyglądał Carmelo Anthony, który nie musiał tam grać dużo na piłce, a częściej był kreowany do rzutu i spisywał się świetnie z tej roli. Myślę, że on z tej roli wywiązywał się lepiej od Love'a i umie coś tam lepiej wytwarzać z piłką od Love'a. Chociaż ten ruch musiałby zostać zrobiony w 2014, bo teraz Carmelo już jest raczej za stary. W każdym razie pasowałby na Warriors lepiej, bo Draymond w ataku dużo krzywdy słabej obronie Carmelo nie zrobiłby. Dray natomiast musiałby uważać z pomocami mocno, bo Melo Anthony ma bardzo szybki relase i lepiej gra na koźle od Love'a.

 

W ogóle jestem zdania, że gdyby LeBron złączył się w 2010 z Melo Anthonym i Boshem, to mieliby 4 mistrzostwa od 2011 do 2014. Melo pasuje do LeBrona o wiele lepiej od Wade'a i na IO zawsze wyglądali świetnie razem.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Mirwir

 

Ty tak na poważnie z tym zdjęciem? Bo może za chwilę znów będzie się zasłaniał tym, że to był sarkazm

 

Bo ja ci dam takie tłumaczenie

Golden to korpo - masz w niej kilku pracowników związanych od lat z organizacją i jednego podkupionego z innej korpo ale tylko na rok.. Za pół roku może ci odejść więc fajnie by mu było dać poczucie że jest ważny.

 

Damy mu łopate bo tak bezpieczniej niż dać mu w ręce drużynę. Więc dali mu ale nawet jej nie wbił w ziemie

Tyle z tego jego liderowania

 

Curry zagrał zasadniczo lepszy sezon i lepsze PO ( poza finałami gdzie Durant był lepszy) - do ASG drużynę ustawiano pod Duranta i to szło tak sobie. Podczas kontuzji KD drużyna wróciła na tory Curry lider i od razu zaczęli grać lepiej. Błyskotliwie z polotem. Kevin po powrocie się dostosował do tego. Przecież oni zakończyli sezon bilansem 31-2 gdzie drużyna zaczęła grać jak sezon wcześniej a nie na Kevina w ostatnich akcjach

 

Drużyna też pokazuje kto jest dla nich liderem. To Curry decyduje o tym jak gra Golden i jak na razie to on jest ich najlepszym graczem..Kevin jest tym drugim. Lepszym wyższym Klayem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Mirwir

 

Ty tak na poważnie z tym zdjęciem? Bo może za chwilę znów będzie się zasłaniał tym, że to był sarkazm

 

Bo ja ci dam takie tłumaczenie

Golden to korpo - masz w niej kilku pracowników związanych od lat z organizacją i jednego podkupionego z innej korpo ale tylko na rok.. Za pół roku może ci odejść więc fajnie by mu było dać poczucie że jest ważny.

 

Damy mu łopate bo tak bezpieczniej niż dać mu w ręce drużynę. Więc dali mu ale nawet jej nie wbił w ziemie

Tyle z tego jego liderowania

 

Curry zagrał zasadniczo lepszy sezon i lepsze PO ( poza finałami gdzie Durant był lepszy) - do ASG drużynę ustawiano pod Duranta i to szło tak sobie. Podczas kontuzji KD drużyna wróciła na tory Curry lider i od razu zaczęli grać lepiej. Błyskotliwie z polotem. Kevin po powrocie się dostosował do tego. Przecież oni zakończyli sezon bilansem 31-2 gdzie drużyna zaczęła grać jak sezon wcześniej a nie na Kevina w ostatnich akcjach

 

Drużyna też pokazuje kto jest dla nich liderem. To Curry decyduje o tym jak gra Golden i jak na razie to on jest ich najlepszym graczem..Kevin jest tym drugim. Lepszym wyższym Klayem

 

Ten post wieje mi przekonywaniem, że Heat po dojściu LeBrona jest nadal drużyną Wade'a. Please...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten post wieje mi przekonywaniem, że Heat po dojściu LeBrona jest nadal drużyną Wade'a. Please...

Aha to żeś merytorycznie się wprowadził do dyskusji

 

Box scorowo KD i SC są podobni w tym roku ale w zaawansowanych statystykach zarówno PO jak i RS Curry ma lepszy o jakieś 2 pkt więc tak jakby nie widze tego by to Durant był liderem zespołu ani cyferkowym ani mentalnym bo Draymond potrafił opieprzać Duranta a do Curry jakoś nawet nie próbował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię oglądać spotkania USA na różnej rangi MŚ czy IO. Często teraz ten finał jest porównywany do All-Star. W tych spotkaniach USA na IO dla mnie zawsze świetnie wyglądał Carmelo Anthony, który nie musiał tam grać dużo na piłce, a częściej był kreowany do rzutu i spisywał się świetnie z tej roli. Myślę, że on z tej roli wywiązywał się lepiej od Love'a i umie coś tam lepiej wytwarzać z piłką od Love'a. Chociaż ten ruch musiałby zostać zrobiony w 2014, bo teraz Carmelo już jest raczej za stary. W każdym razie pasowałby na Warriors lepiej, bo Draymond w ataku dużo krzywdy słabej obronie Carmelo nie zrobiłby. Dray natomiast musiałby uważać z pomocami mocno, bo Melo Anthony ma bardzo szybki relase i lepiej gra na koźle od Love'a.

 

W ogóle jestem zdania, że gdyby LeBron złączył się w 2010 z Melo Anthonym i Boshem, to mieliby 4 mistrzostwa od 2011 do 2014. Melo pasuje do LeBrona o wiele lepiej od Wade'a i na IO zawsze wyglądali świetnie razem.

Nie wiem czy w 2010 to było realne żeby Melo, LeBron i Bosh byli razem w jednym teamie. Miami chyba jako jedyni mieli wyczyszczone na tyle salary aby zmieścić trzy maxy, więc Wade musiał być częścią tego teamu. 

 

W 2014 jakieś tam plotki były na temat Melo do Cavs za 1st pick, ale na ile to było realne? Dzisiaj wiemy, że by to przeszło na boisku, zdecydowanie więcej się gra smallballem w NBA niż kiedyś, ale wtedy być może Cleveland bardziej preferowali tradycyjnego PFa, który dobrze zbiera, punktuje, podaje, ma rzut za trzy. Może James miał coś do powiedzenia w tej kwestii. 

 

Na dziś dzień Melo za K. Love jest trochę bez sensu, ale kto wie, może "odżył" by przy LeBronie. W każdym bądź razie mamy już za sobą trzy lata Kevina w Cleveland i wiemy, że nie bardzo radzi sobie w punktowaniu sam na sam, najlepiej mu idzie jak ma dużo miejsca wolnego na obwodzie, niekiedy jest niesamowicie hot za trzy, ale to nie scoring jest największą słabością Cavs, tylko szeroko pojęta obrona, tam brakuje po prostu dobrych obrońców. Czy Melo defensywnie wnosi nową jakość? No nie bardzo. Love statystycznie jest poprawnym obrońcą, ale widać, że brakuje mu warunków żeby być kimś z wyższej półki. Nie wiem nawet czy jest sens wymieniać Kevina za kogokolwiek. Paul George się przewija wśród fanów, ale na ile jest to realne? Po części byłby tym czego Cavs potrzebują na GSW, no ale... .

 

W kwestii legacy ciekawą uwagą podzielił się LeBattard: https://twitter.com/LeBatardShow/status/874615738505580544

 

Z mojej strony, jest to w każdym bądź razie dziwne, że Warriors mając najlepszy RS ever, będąc o jeden mecz od mistrzostwa NBA, a tej samej nocy po game 7 Draymond Green dzwoni do KD i prosi o backup, bo nie radzi sobie z LeBronem. To trochę jest tak, że to James stworzył to monstrum jakim jest dzisiejsze GSW. A dodatkowo, jak już ktoś zauważył, jego legacy na tej porażce w finałach na pewno nie straciło, ale zyskało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z mojej strony, jest to w każdym bądź razie dziwne, że Warriors mając najlepszy RS ever, będąc o jeden mecz od mistrzostwa NBA, a tej samej nocy po game 7 Draymond Green dzwoni do KD i prosi o backup, bo nie radzi sobie z LeBronem. To trochę jest tak, że to James stworzył to monstrum jakim jest dzisiejsze GSW. A dodatkowo, jak już ktoś zauważył, jego legacy na tej porażce w finałach na pewno nie straciło, ale zyskało.

 

Świetny temat wokół którego fani mogą zbudować legendę LBJ-a:

był tak zajeb...y że drużyna z 73-9 musiała się mega wzmacniać po to by być w stanie walczyć w finale z Jamesem.

Trzeba było stworzyć kosmicznych GSMonstars by pokonać Brona.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha to żeś merytorycznie się wprowadził do dyskusji

 

Box scorowo KD i SC są podobni w tym roku ale w zaawansowanych statystykach zarówno PO jak i RS Curry ma lepszy o jakieś 2 pkt więc tak jakby nie widze tego by to Durant był liderem zespołu ani cyferkowym ani mentalnym bo Draymond potrafił opieprzać Duranta a do Curry jakoś nawet nie próbował.

 

Nie wiem, może to tylko ja, ale Kura w mojej ocenie jest twarzą organizacji, ale nie liderem. Lider grając na jedynce nie oddaje piłki Greenowi, bo mu słabo idzie rozgrywanie, lider nie przegrywa MVP Finałów z 50 letnim Iggym, lider nie przegrywa rywalizacji z najlepszym Robinem ligi. Może się nie znam, ale lider latający na łuku po zasłonach i ciskający jumperki z 30 kilometrów... Nah.

 

To jest ładne dla oka.

To sprzedaje bilety.

To robi wrażenie przed TV.

To bije rekordy.

Ale skoro sam przywołałeś fakt, że to Green opierdala Durexa, a nie Curry, to chyba znaczy, że w tym kolektywie allstarów punktuje jeden, broni drugi, opierdala trzeci, a cojones przyniósł czwarty.

 

Do zobaczenia w łapu-capu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Mirwir

 

Ty tak na poważnie z tym zdjęciem? Bo może za chwilę znów będzie się zasłaniał tym, że to był sarkazm

 

Bo ja ci dam takie tłumaczenie

Golden to korpo - masz w niej kilku pracowników związanych od lat z organizacją i jednego podkupionego z innej korpo ale tylko na rok.. Za pół roku może ci odejść więc fajnie by mu było dać poczucie że jest ważny.

 

Damy mu łopate bo tak bezpieczniej niż dać mu w ręce drużynę. Więc dali mu ale nawet jej nie wbił w ziemie

Tyle z tego jego liderowania

 

Curry zagrał zasadniczo lepszy sezon i lepsze PO ( poza finałami gdzie Durant był lepszy) - do ASG drużynę ustawiano pod Duranta i to szło tak sobie. Podczas kontuzji KD drużyna wróciła na tory Curry lider i od razu zaczęli grać lepiej. Błyskotliwie z polotem. Kevin po powrocie się dostosował do tego. Przecież oni zakończyli sezon bilansem 31-2 gdzie drużyna zaczęła grać jak sezon wcześniej a nie na Kevina w ostatnich akcjach

 

Drużyna też pokazuje kto jest dla nich liderem. To Curry decyduje o tym jak gra Golden i jak na razie to on jest ich najlepszym graczem..Kevin jest tym drugim. Lepszym wyższym Klayem

 

Durant jest gorszym koszykarzem od kogoś takiego takiego jak Curry tylko w alternatywnym świecie gdzie Utah Jazz są dla GSW trudnym rywalem i jednocześnie czołówką ligi.

Edytowane przez spanialdo02
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, może to tylko ja, ale Kura w mojej ocenie jest twarzą organizacji, ale nie liderem. Lider grając na jedynce nie oddaje piłki Greenowi, bo mu słabo idzie rozgrywanie, lider nie przegrywa MVP Finałów z 50 letnim Iggym, lider nie przegrywa rywalizacji z najlepszym Robinem ligi. Może się nie znam, ale lider latający na łuku po zasłonach i ciskający jumperki z 30 kilometrów... Nah.

 

To jest ładne dla oka.

To sprzedaje bilety.

To robi wrażenie przed TV.

To bije rekordy.

Ale skoro sam przywołałeś fakt, że to Green opierdala Durexa, a nie Curry, to chyba znaczy, że w tym kolektywie allstarów punktuje jeden, broni drugi, opierdala trzeci, a cojones przyniósł czwarty.

 

Do zobaczenia w łapu-capu. :smile:

No wiesz LE Bron też nie był znany z tego, że opieprza graczy na parkiecie... Czyli wg Twojej definicji nie spełnia kryteriów bycia liderem

 

A poza tym Golden najlepiej zaczęło grać kiedy Durant był out co jakoś burzy Twoją teorię... I Golden z PO to jest właśnie zeszłoroczne Warriors z dołożonym Kevinem a nie taka dziwna hybryda izo gry z Thunder i próby wkomponowania ofensywy Golden pod Duranta -- . Przed ASG to średnio wyglądało i potrafili przegrywać takie mecze jak ten w Cleveland

 

A co do łapu-capu to nie wiem co masz na myśli bo ja nie dyskutuje z opiniami poprzez wrzucanie ich do łapu capu tylko dlatego że są dla mnie kontrowersyjne. No chyba że Ty chcesz wrzucić moją że Curry w obecnej chwili jest najlepszym graczem Golden i to on decyduje jak wygląda atak Golden a nie Durant

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy Durant był out to (za cały sezon, tj. razem z PO) GSW grali na poziomie +7,3. z nim było to aż +15,9.

Oj Lorak Lorak - czasem zastanawiam z czego wynikają takie twoje mikro manipulacje

 

Liczysz cały sezon a nie tylko okres kiedy Duranta nie było

GSW :

Curry za cały sezon ma +18,2

Curry bez Duranta ma +16,1

Durant bez Curry ma +3,2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest ładne dla oka.

To sprzedaje bilety.

To robi wrażenie przed TV.

To bije rekordy.

Ale skoro sam przywołałeś fakt, że to Green opierdala Durexa, a nie Curry, to chyba znaczy, że w tym kolektywie allstarów punktuje jeden, broni drugi, opierdala trzeci, a cojones przyniósł czwarty.

 

2 połowy finałów:

KD 15,8 pts na 49% z gry i 40,9% za 3 (+/- 3,4 per game)

Curry 13,4 pts na 53,5% z gry i 43,5% za 3 (+/- 3,8 per game)

 

Faktycznie, maskotka sprzedająca bilety, w dodatku nie potrafiąca krzyczeć na partnerów.

 

Bottom line jest taki, że Curry = atak Warriors i to na tym najbardziej korzystają zarówno KD, jak i Klay oraz Dray. Nikt nie mówi, że jeśli wyjmiesz Currego, to nagle cała reszta allstarów przestanie grać, a Warriors będą na poziomie Kings. Curry to filar death lineupu, który był zdaje się ponad +20 w playoffach i ponad +40 w finałach w netrtg. Death lineup = Warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Lorak Lorak - czasem zastanawiam z czego wynikają takie twoje mikro manipulacje

 

Liczysz cały sezon a nie tylko okres kiedy Duranta nie było

 

oczywiście że liczę za cały sezon, przecież jasno napisałem, że to PO i RS. ma to większą wagę niż tylko okres, gdy KD był kontuzjowany, bo obejmuje więcej czasu (possessions).

 

co do liczb bez Curry oraz Duranta, to one są wypaczone przez roster warriors. Stepha zastępuje bowiem PG bez spacingu, a Duranta na ogół Green, tj. Curry jak nie grał z Kevinem, to był zwykle na parkiecie z DG.

 

Curry IN, Durant OUT 2622 poss z czego 2131 z Greenem

Curry OUT, Durant IN 1208 z czego 890 z Livingstonem i tylko 285 z Greenem

 

generalnie wszystkie dane tego typy w przypadku Curry są dla niego zawyżone ze względu na to, że zastępuje go zwykle Livingston. z drugiej strony warriors łatwiej jest zamaskować brak innych zawodników, bo rotację na skrzydłach mają mocniejszą i Steph prawie zawsze był na parkiecie z co najmniej jednym (na ogół z dwoma) z czwórki KD, DG, AI oraz Klay.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Lorak

 

oczywiście że liczę za cały sezon, przecież jasno napisałem, że to PO i RS. ma to większą wagę niż tylko okres, gdy KD był kontuzjowany, bo obejmuje więcej czasu (possessions).

 

co do liczb bez Curry oraz Duranta, to one są wypaczone przez roster warriors. Stepha zastępuje bowiem PG bez spacingu, a Duranta na ogół Green, tj. Curry jak nie grał z Kevinem, to był zwykle na parkiecie z DG.

 

Curry IN, Durant OUT 2622 poss z czego 2131 z Greenem

Curry OUT, Durant IN 1208 z czego 890 z Livingstonem i tylko 285 z Greenem

Lorak ja rozumiem wszystko ale że ci się nawet nie chce sprawdzić jak wygląda net rtg GSW bez Duranta i Greena z Currym to nie rozumiem

 

Curry on Durant i Draymond out to jest +14,1

ba

Curry bez Greena Duranta i Klaya nadal jest +13,3 choć próbka raptem 115 minut i 234 posiadania

 

Jakbyś nie kombinował to i tak wychodzi że z Currym Golden ma lepsze net rtg niż z Durantem i w sumie to SC jest wszystko jedno kto jest wokół choć pewnie byś poszukał jakiś lineup z którym jest na minusie

 

Draymond i Durant in a Curry out to i tak jest tylko +7,8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Lorak

 

Lorak ja rozumiem wszystko ale że ci się nawet nie chce sprawdzić jak wygląda net rtg GSW bez Duranta i Greena z Currym to nie rozumiem

 

Curry on Durant i Draymond out to jest +14,1

ba

Curry bez Greena Duranta i Klaya nadal jest +13,3 choć próbka raptem 115 minut i 234 posiadania

 

Jakbyś nie kombinował to i tak wychodzi że z Currym Golden ma lepsze net rtg niż z Durantem i w sumie to SC jest wszystko jedno kto jest wokół choć pewnie byś poszukał jakiś lineup z którym jest na minusie

 

Draymond i Durant in a Curry out to i tak jest tylko +7,8

 

jak mówiłem - Curry prawie zawsze gra z kimś (na ogół z co najmniej dwoma z nich) z czwórki pozostałych all starów warriors, a z kolei oni bez Stepha męczą się z Livingstonem i dlatego te liczby tak wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezle kombinujesz Lorak. Curry gra z 2 all-starami, natomiast oni mecza sie z Livingstonem, ale mecza sie chyba dalej we 2 lub 3, czyli dalej jest 2 lub 3 allstarow?

 

btw. jak Dray zastepuje Duranta to wciaz ktos chyba musi zastapic Draya, zeby sie Curry lineup meczyl? sorry, ale z tego co napisales, to to nie wynika, wiec musze potwierdzic :smile:

 

btw. 2 skoro tak sie mecza z tym Livingstonem, to moze ten Livingston nie jest takim kocurem jak moznaby wniesc po porownaniu lawek GSW i Cavs...

Edytowane przez polskignom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezle kombinujesz Lorak. Curry gra z 2 all-starami, natomiast oni mecza sie z Livingstonem, ale mecza sie chyba dalej we 2 lub 3, czyli dalej jest 2 lub 3 allstarow?

jest, ale obecność Livingstona mocno te lineupy ciągnie w dół, ponieważ on w ogóle nie zapewnia spacingu. nie rozumiem dlaczego nie widzicie, że roster warriors jest tak skonstruowany, że łatwiej im zastąpić skrzydłowych (bo mają ich wielu na wysokim poziomie) niż PG, a co za tym idzie jak to się przekłada na wszelkie on/off.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wchodzac zbytnio w szczegoly typu lineup pierdu pierdu, bo nie mam teraz za bardzo czasu, ale tak na oko:

 

RS:

Curry on net +17,2

Curry off net +1

 

Livingston on +7,6

Livingston off +14,3

 

PO:

Curry on +19,1

Curry off -3,2

 

Livingston on +11,1

Livingston off +14,5

 

wiec tak na oko zakladajac, ze Livingston jest problemem wszystkich lineupow bez Curry'ego i Livingston nie gra 99% czasu z Currym, to te statystyki klamia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Livingston za cały sezon (RS+PO):

IN +6,5
OUT +14,6

tak więc obecność Shauna bardzo ciągnie warriors w dół i to mimo że na ogół jest na parkiecie z jakąś trójką allstarów (AI to też ten poziom, bo oczywiście mam na myśli impact, a nie występ w ASG). tak więc albo wszyscy poza Currym są mega overrated, albo Livingston jest mega słaby. druga opcja wygląda na bardziej prawdopodobną, bo możemy wytłumaczyć skąd się to bierze (PG bez spacingu, co przekłada się na przykład na to, że z nim na parkiecie rzucają dużo więcej - jako % wszystkich rzutów - z midrange).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.