Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2017/2018 Hinkie died for our sins


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Gra Embiida to jak tryb myplayer w 2K, gościu jest przy każdej akcji w ofensywie i defensywie, niesamowity wpływ na grę. Do tego widać, że dostaje gwizdki. Aczkolwiek każdy jego upadek przyprawia o zawał serca, a Joel jak gra to gra na 200% i biega ile sił w nogach, a sił jest dużo. Ciężka sprawa...

 

U mnie w MyCareer w NBA 2K18 w Lakers najwięcej trójek rzuca Lopez a Nance cały czas ładuje epickie wsady.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bronię tego ruchu, ale wbrew temu co wyciągnął z kontekstu Chytru widzę tu jakiś sens na wspominaną optymalizacje ryzyka dalszych kontuzji Embiida. Bardzo kosztowną, może nawet nie proporcjonalną do ryzyka, ale jednak.

 

Oczywiście to tylko moja teoria, której nie będzie dało się zweryfikować.

Co to za optymalizacja skoro Embiid jak go zwolnią po dwóch latach dostanie 98 mln a Giannis po 4 dostanie 100 a Gobert 94..

 

Czyli już po dwóch latach obarczy salary 76ers nieproporcjonalnie wysoko w stosunku do rynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za optymalizacja skoro Embiid jak go zwolnią po dwóch latach dostanie 98 mln a Giannis po 4 dostanie 100 a Gobert 94..

 

Czyli już po dwóch latach obarczy salary 76ers nieproporcjonalnie wysoko w stosunku do rynku

 

Ale oni go podpisali, bo wg nich będzie zdrowy - co do tego chyba nie mamy wątpliwości, nie?

 

Ty jako fan Jazz powinieneś być świadom, jaka różnica jest między maksem 3+1 na rynku jako RFA, a pełnym 5-letnim kontraktem. I to + jako takie zabezpieczenia klauzulowe, to jedyne powody, dla których Sixers nie poczekali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Embiid nigdy nie bedzie w pełni zdrowy - co do tego chyba nie mamy wątpliwości, nie?

podobnie myślano o Currym na początku jego kariery. Ilgauskas przez 3 lata zagrał w 29 meczach a potem trzaskał po ~80 co sezon. kilka innych przykładów można by jeszcze przywołać, podobnie jak w drugą stronę, gdy iron man nagle łapał kontuzję i ciągnęło się to za nim latami (vide Hill). po prostu kwestie zdrowotne są zbyt nieprzewidywalne i 76ers mając na pewno lepszą wiedzę od nas na temat fizyczności Joela podjęli właściwą decyzję, bo taki talent jak Embiid pojawia się raz na kilka dekad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie myślano o Currym na początku jego kariery. Ilgauskas przez 3 lata zagrał w 29 meczach a potem trzaskał po ~80 co sezon. kilka innych przykładów można by jeszcze przywołać, podobnie jak w drugą stronę, gdy iron man nagle łapał kontuzję i ciągnęło się to za nim latami (vide Hill). po prostu kwestie zdrowotne są zbyt nieprzewidywalne i 76ers mając na pewno lepszą wiedzę od nas na temat fizyczności Joela podjęli właściwą decyzję, bo taki talent jak Embiid pojawia się raz na kilka dekad.

Tyle, że Curry miał problem z kostkami, Ilgauskas ze stopami a Hill z kostkami a Embiid ma problem z całym ciałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się nawet tego wszystkiego komentować. 

Módlmy się o jego zdrowie, bo to tylko to nam pozostało i cieszmy się każdą minutą... wszystko to wróżenie z fusów. Może połamać się w kolejnym spotkaniu i moze zagrać 60 spotkań w tym sezonie, obie opcje są równie prawdopodobne. On niestety ma takiego skilla, że chciałby grać jak Steph Curry przykładowy i kończy się to regularnymi wywrotkami, a to nie 185cm a prawie 220cm i długaśne kończyny, które cierpią. Poza tym pamiętajmy że gość strasznie przybrał na masie mięśniowej w ostatnich latach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw jak już przy embidzie to bardzo..Ciekawi mnie zawsze jak to jest z tymi ograniczeniami minut po kontuzji.. jak oni to mierzą ile może zagrać minut i czy zagra w b2b? Przecież wierze ze o ile nie jest na zwolnieniu lekarskim to nadal trenuje i nie pozwala sobie na np 3 dni leżenia w łóżku.. skoro może trenować sobie na hali rzuty czy wykonywać ćwiczenia fizyczne to czemu nie może grać w meczu 5 min dłużej over limit gdy jest taka potrzeba (były takie sytuacje w tym roku ze był potrzebny na boisku ewidentnie i sfrustrowany ze nie może grać)

 

Po ogóle działań ludzi związanych z ligą wydaje się, że najbardziej prawdopodobną odpowiedzią jest, że po prostu tak na oko sobie oceniają jak im się wydaje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu chyba nie ma większej logiki, w poprzednim sezonie zwiększyli mu restrykcje (tzn. liczbę minut) gdy skany pokazały w trakcie sezonu, że z jego stopami nic się nie dzieje, gra ograniczone minuty żeby jego organizm mógł stopniowo reagować na obciążenia, jak nic nie będzie mu się działo gdy będzie grać po 20 minut w trakcie sezonu znowu zacznie grać większy czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekajmy, ile po tych 14 minutach wczoraj dadzą mu zagrać jutro.

 

Preseason z Nets, a Embiid napierdziela na takiej intensywności, jakby to był 7 mecz finałów.

No bo dla niego to jest ten 7 mecz finałów, dla niego każda możliwość gry to jest coś niezwykłego i niespotykanego do tego stopnia że nawet preseason wygląda w jego wykonaniu na poważnie

 

 

Ja mam.

 

 

podobnie myślano o Currym na początku jego kariery. Ilgauskas przez 3 lata zagrał w 29 meczach a potem trzaskał po ~80 co sezon. kilka innych przykładów można by jeszcze przywołać, podobnie jak w drugą stronę, gdy iron man nagle łapał kontuzję i ciągnęło się to za nim latami (vide Hill). po prostu kwestie zdrowotne są zbyt nieprzewidywalne i 76ers mając na pewno lepszą wiedzę od nas na temat fizyczności Joela podjęli właściwą decyzję, bo taki talent jak Embiid pojawia się raz na kilka dekad.

Jak ma się wątpliwości to znaczy że się zbyt dużo nie widziało, plus Oden tez był talentem nie w kij dmuchał i nie pojawił się kilka dekad temu. Niema i nikt nie znajdzie przykładu takiego jak Embid żeby koleś finalnie stał się graczem na którym można budować ekipę po takiej historii urazów na starcie pro kariery, tutaj to nawet nie jest liczenie na cud jak wygrana w totka, to jest coś jakbyś stracił nogę i liczył że ci ona odrośnie. Karl Malone być może nie był najbardziej utalentowanym grajkiem jakiego liga widział ale zrealizował swój talent w 100%, w takich kolesi warto inwestować wierzyć itd. a nie w takich co talentem mogli by obdzielić całą ekipę jak Embid ale nigdy nie będą wstanie tego zrealizować nawet w małym stopniu. 

 

Nie chce mi się nawet tego wszystkiego komentować. 

Módlmy się o jego zdrowie, bo to tylko to nam pozostało i cieszmy się każdą minutą... wszystko to wróżenie z fusów. Może połamać się w kolejnym spotkaniu i moze zagrać 60 spotkań w tym sezonie, obie opcje są równie prawdopodobne. On niestety ma takiego skilla, że chciałby grać jak Steph Curry przykładowy i kończy się to regularnymi wywrotkami, a to nie 185cm a prawie 220cm i długaśne kończyny, które cierpią. Poza tym pamiętajmy że gość strasznie przybrał na masie mięśniowej w ostatnich latach...

no ale doczego to doszło @Julius klub płaci chłopakowi 30mln$ włąściwie za co, za kunszt gry :neglected:  bo jak się modlisz przy każdej okazji żeby się nie zabił to raczej nie liczysz na to ze koleś zrobi dla ekipy jakiś wynik

Hmm odpowiem na pytanie bo wydaje się proste..

 

O ile to nie jest AIDS i Inna nieuleczalna choroba to skąd pewność.

Nieprzystosowanie do grania i trenowania na poziomie NBA kości, ścięgien, mięsień czy więzadeł, chyba nie jest nieuleczalne

 

Btw jak już przy embidzie to bardzo..Ciekawi mnie zawsze jak to jest z tymi ograniczeniami minut po kontuzji.. jak oni to mierzą ile może zagrać minut i czy zagra w b2b? Przecież wierze ze o ile nie jest na zwolnieniu lekarskim to nadal trenuje i nie pozwala sobie na np 3 dni leżenia w łóżku.. skoro może trenować sobie na hali rzuty czy wykonywać ćwiczenia fizyczne to czemu nie może grać w meczu 5 min dłużej over limit gdy jest taka potrzeba (były takie sytuacje w tym roku ze był potrzebny na boisku ewidentnie i sfrustrowany ze nie może grać)

Powiedzmy tak Magic z AIDS daje większoą gwarancję na pozostanie na świecie niż Embid  na dłuższą mecie na parkiecie, niby acl kiedyś to był wyrok itd ale dalej cudóœ nie ma, gdyby były to by Roy grał do dziś i skutecznie odgrywał rolę jordanowego pomazańca :P

Dodatkowo jak wspomniałeś, w rs to oni mogą go oszczędzać ale dajmy na to Sixers w po dojdą gdzieś dalej, to co seria na styku, Embid na ławie będzie siedział bo mecz wcześniej zagrał całe 30 minut ... jak budować ekipę w oparciu o kogoś takiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo dla niego to jest ten 7 mecz finałów, dla niego każda możliwość gry to jest coś niezwykłego i niespotykanego do tego stopnia że nawet preseason wygląda w jego wykonaniu na poważnie

 

Jak ma się wątpliwości to znaczy że się zbyt dużo nie widziało, plus Oden tez był talentem nie w kij dmuchał i nie pojawił się kilka dekad temu. Niema i nikt nie znajdzie przykładu takiego jak Embid żeby koleś finalnie stał się graczem na którym można budować ekipę po takiej historii urazów na starcie pro kariery, tutaj to nawet nie jest liczenie na cud jak wygrana w totka, to jest coś jakbyś stracił nogę i liczył że ci ona odrośnie. Karl Malone być może nie był najbardziej utalentowanym grajkiem jakiego liga widział ale zrealizował swój talent w 100%, w takich kolesi warto inwestować wierzyć itd. a nie w takich co talentem mogli by obdzielić całą ekipę jak Embid ale nigdy nie będą wstanie tego zrealizować nawet w małym stopniu. 

 

no ale doczego to doszło @Julius klub płaci chłopakowi 30mln$ włąściwie za co, za kunszt gry :neglected:  bo jak się modlisz przy każdej okazji żeby się nie zabił to raczej nie liczysz na to ze koleś zrobi dla ekipy jakiś wynik

 

Powiedzmy tak Magic z AIDS daje większoą gwarancję na pozostanie na świecie niż Embid  na dłuższą mecie na parkiecie, niby acl kiedyś to był wyrok itd ale dalej cudóœ nie ma, gdyby były to by Roy grał do dziś i skutecznie odgrywał rolę jordanowego pomazańca :tongue:

Dodatkowo jak wspomniałeś, w rs to oni mogą go oszczędzać ale dajmy na to Sixers w po dojdą gdzieś dalej, to co seria na styku, Embid na ławie będzie siedział bo mecz wcześniej zagrał całe 30 minut ... jak budować ekipę w oparciu o kogoś takiego

 

Hmm

 

1.Nie porównywałbym Odena do Embiida, bo Oden to miał być dominator, taki DeAndre Jordan z lepszym jumperkiem i lepsza 'madroscia', timingiem w obronie, bo wiadomo że DeAndre ma zajebiste warunki żeby być zajebistym obrońcą. Czyli Oden i jego sufit miał być Dwightem Howardem z pierwszych lat kariery, 20/15 i 5blk, dpoty level w obronie, itp., natomiast brak robienia gry samemu sobie w ataku...dobitki, dominacja, pick and roll itp. 

 

IMO Embiid to typ gracza który potrafi sobie sam nagrać coś na parkiecie, a jego sufit to stricte Shaq z tym że o wiele bardziej uniwersalny, a jak spełni chociaż 90% oczekiwań wobec jego talentu... to mamy bardziej mobilnego szaka, rzucajacego za trzy i kozlujacego jak forwardzi...z nieco lepszym skillem w obronie, kurde no miazga po prostu...zwłaszcza że od pierwszego dnia draftu przypomina mi charyzmą wlaśnie Shaqzille, a i sądząc po tym co uważają o nim koledzy, trenerzy, ludzie z otoczenia, to i lidership ma w genach chłopak. Kibicuję mu żeby zagrał chociaż 4-5 zdrowych sezonów no kurde!!!

 

 

2. Nie zgodzę się ze skazywaniem go na to że nigdy nie będzie w stanie zrealizować swojego talentu nawet w małym stopniu..piszesz 'to tak jakby urwalo ci noge i miala ci odrosnac', a ja napiszę odwrotnie...bo własnie on ma wszystkie nogi i ręce póki co, no i o ile nie są one tak samo wytrzymałe na obciążenia to dopóki je ma wszystko da się wypracować, albo próbować metodą prób i błedów(urazów), a jak nie będzie efektów w ciągu 3-5 lat to wedle mnie, wedle mnie...dopóki lekarze nie powiedzą mu wyraźnie że gra w kosza w jego przypadku grozi kalectwem albo trwałą utratą zdrowia, dopóty chłopak może sobie grać i do 40tki po 30 meczy w sezonie, to też będzie ciekawa historia... ;] nie było tak właśnie w przypadku Roya, że odpuścił tak wcześnie z powodu zaleceń lekarzy ? On już w ogóle nie uprawia profesjonalnie sportu, czy grywa w jakichś filipińskich cudakach?? Wie ktoś?

 

3. Natomiast tu na końcu z ostatnim zdaniem się zgodzę, skoro on ma być ich liderem i taki jest plan, głupotą jest dla mnie sztywne restryktowanie go, obchodzenie się jak z złotym jajem trzy bite lata... rozumiem chuchać na niego ale też i wystawiać na próby, żeby zobaczyć co się dzieje, nawet kosztem jakiegoś trzy miesięcznego urazu.. skoro powiedzieli A ze 148 milionami, podejmują takie ryzyko.... to teraz trzeba powiedzieć po mału B i próbować C...

na to liczę w tym sezonie, i że chłop zagra minimum, minimum 50-60 spotkań, nie ważne ile minut, ale żeby grał kiedy jest zdrowy i nie ma skręconej kostki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On niestety ma takiego skilla, że chciałby grać jak Steph Curry przykładowy i kończy się to regularnymi wywrotkami, a to nie 185cm a prawie 220cm i długaśne kończyny, które cierpią. Poza tym pamiętajmy że gość strasznie przybrał na masie mięśniowej w ostatnich latach...

 

Dokładnie.

 

Największym problemem Embiida jest jego ambicja połączona z bardzo nietypowym (jak na wysokiego) stylem gry. Patrząc na historię kontuzji Joela naprawdę ciężko jest być optymistą, bo jego gra nie ogranicza się do masowania się pod koszem, co znacząco zwiększa ryzyko kolejnej katastrofy. Przy każdym wjeździe Embiida mam przed oczami kontuzję Bryanta i widzę gdzieś w myślach jak koleś upada i łapie się za kolano...

 

Strasznie szkoda gościa, bo choć dostanie kasę, na którą nie zasłużył, to widać, że gra w kosza sprawia mu wielką frajdę. Cały czas gra na limicie i każde zderzenie, upadek czy przeciążenie może spowodować kolejną przerwę i na dobrą sprawę przekreślić karierę Embiida. Z jednej strony zazdroszczę fanom 76ers takiej perełki, a z drugiej strony współczuję, że w każdym spotkaniu z udziałem Joela muszą być przygotowani na najgorsze.

 

 

Ps. Nie rozumiem osób broniących kontrakt dla Embiida i nie wiem co Colangelo myślał oferując mu taką kasę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm

 

1.Nie porównywałbym Odena do Embiida, bo Oden to miał być dominator, taki DeAndre Jordan z lepszym jumperkiem i lepsza 'madroscia', timingiem w obronie, bo wiadomo że DeAndre ma zajebiste warunki żeby być zajebistym obrońcą. Czyli Oden i jego sufit miał być Dwightem Howardem z pierwszych lat kariery, 20/15 i 5blk, dpoty level w obronie, itp., natomiast brak robienia gry samemu sobie w ataku...dobitki, dominacja, pick and roll itp. 

 

IMO Embiid to typ gracza który potrafi sobie sam nagrać coś na parkiecie, a jego sufit to stricte Shaq z tym że o wiele bardziej uniwersalny, a jak spełni chociaż 90% oczekiwań wobec jego talentu... to mamy bardziej mobilnego szaka, rzucajacego za trzy i kozlujacego jak forwardzi...z nieco lepszym skillem w obronie, kurde no miazga po prostu...zwłaszcza że od pierwszego dnia draftu przypomina mi charyzmą wlaśnie Shaqzille, a i sądząc po tym co uważają o nim koledzy, trenerzy, ludzie z otoczenia, to i lidership ma w genach chłopak. Kibicuję mu żeby zagrał chociaż 4-5 zdrowych sezonów no kurde!!!

 

 

2. Nie zgodzę się ze skazywaniem go na to że nigdy nie będzie w stanie zrealizować swojego talentu nawet w małym stopniu..piszesz 'to tak jakby urwalo ci noge i miala ci odrosnac', a ja napiszę odwrotnie...bo własnie on ma wszystkie nogi i ręce póki co, no i o ile nie są one tak samo wytrzymałe na obciążenia to dopóki je ma wszystko da się wypracować, albo próbować metodą prób i błedów(urazów), a jak nie będzie efektów w ciągu 3-5 lat to wedle mnie, wedle mnie...dopóki lekarze nie powiedzą mu wyraźnie że gra w kosza w jego przypadku grozi kalectwem albo trwałą utratą zdrowia, dopóty chłopak może sobie grać i do 40tki po 30 meczy w sezonie, to też będzie ciekawa historia... ;] nie było tak właśnie w przypadku Roya, że odpuścił tak wcześnie z powodu zaleceń lekarzy ? On już w ogóle nie uprawia profesjonalnie sportu, czy grywa w jakichś filipińskich cudakach?? Wie ktoś?

 

3. Natomiast tu na końcu z ostatnim zdaniem się zgodzę, skoro on ma być ich liderem i taki jest plan, głupotą jest dla mnie sztywne restryktowanie go, obchodzenie się jak z złotym jajem trzy bite lata... rozumiem chuchać na niego ale też i wystawiać na próby, żeby zobaczyć co się dzieje, nawet kosztem jakiegoś trzy miesięcznego urazu.. skoro powiedzieli A ze 148 milionami, podejmują takie ryzyko.... to teraz trzeba powiedzieć po mału B i próbować C...

na to liczę w tym sezonie, i że chłop zagra minimum, minimum 50-60 spotkań, nie ważne ile minut, ale żeby grał kiedy jest zdrowy i nie ma skręconej kostki....

tak z 1 to trochę dajmy sobie spokój bo to jaki kto miałbyć a się nie stał... wiadomo zapowiedzi to jest zawsze masa Wig miałbyć następcom Lebrona w końcu :smile: Co do 2 to niby ok ale to też jest totalne gdybanie, na tej samej zasadzie możemy mówić że za kilka lat medycyna tak pójdzie do przodu że ta noga jednak odrośnie. No i jaki lekarz by mu coś takiego powiedział, za 30 baniek to i kalectwo nie takie straszne ;)

 

Dokładnie.

 

Największym problemem Embiida jest jego ambicja połączona z bardzo nietypowym (jak na wysokiego) stylem gry. Patrząc na historię kontuzji Joela naprawdę ciężko jest być optymistą, bo jego gra nie ogranicza się do masowania się pod koszem, co znacząco zwiększa ryzyko kolejnej katastrofy. Przy każdym wjeździe Embiida mam przed oczami kontuzję Bryanta i widzę gdzieś w myślach jak koleś upada i łapie się za kolano...

 

Strasznie szkoda gościa, bo choć dostanie kasę, na którą nie zasłużył, to widać, że gra w kosza sprawia mu wielką frajdę. Cały czas gra na limicie i każde zderzenie, upadek czy przeciążenie może spowodować kolejną przerwę i na dobrą sprawę przekreślić karierę Embiida. Z jednej strony zazdroszczę fanom 76ers takiej perełki, a z drugiej strony współczuję, że w każdym spotkaniu z udziałem Joela muszą być przygotowani na najgorsze.

 

 

Ps. Nie rozumiem osób broniących kontrakt dla Embiida i nie wiem co Colangelo myślał oferując mu taką kasę. 

zestawianie colangelo i myślał jest naprawdę bardzo niewłaściwe :smile: plus ja bym jednak tym fanom Sixers nie pozazdrościł, to już lepiej się kisić z tym swoim umiarkowanie utalentowanym składem który wiesz że wybiegnie zrobi swoje, niż tutaj napalony czekasz na kolejny mecz sezon itd i się okazuje że lipa, tak ja to odbieram trochę mnie nauczyło kibicowanie trójce Memo/Booz i AK :tongue: najprościej ujął bym to tak lepszy AC Green w garści niż Ralph Sampson na dachu  :topsy_turvy:  człowiek stary już jest :P

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers po trzech fatalnych lub przeciętnych meczach, kolejne, drugie w tym preseason bardzo dobre spotkanie.

 

to chyba nazywa się ''efektem Embiida''. :smile:

 

mam nadzieję, że Simmons będzie na podobnym jak w meczu z Miami poziomie kończyć z prawej ręki w sezonie regularnym, i podobnie będą wykorzystywane pod koszem missmatche jakie tworzy swoim wzrostem. 18-10-9-2spg przy 3tov na 46%ts - takie cyferki per36 robił Ben w tych 5 meczach.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.