Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2017/18


january

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli w planach jest pozbycie się Juliusa to pewnie dlatego gra tak krótko. Gdyby zaczął grać dłużej to wyglądałby jak w zeszłym sezonie czyli beznadziejnie.

A wtedy nikt go nie będzie chciał.

Grając po kilka minut jest bardzo efektywny i pokazuje tylko swoje dobre strony.

 

Dlaczego nie uwzględniasz postępu jakiego dokonał sam zawodnik? Randle choćby atletycznie znacznie odbiega od tego jak wyglądał jeszcze rok temu, a mam wrażenie, że to nie jedyna zmiana w jego grze.

 

Druga sprawa, o jakim podbijaniu wartości mówimy, skoro on będzie za rok RFA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w planach jest pozbycie się Juliusa to pewnie dlatego gra tak krótko. Gdyby zaczął grać dłużej to wyglądałby jak w zeszłym sezonie czyli beznadziejnie.

A wtedy nikt go nie będzie chciał.

Grając po kilka minut jest bardzo efektywny i pokazuje tylko swoje dobre strony.

stary, ale bredzisz prawie jak ten od ssania parę postów wyżej... 

 

pomijam już absurdalność założenie, że grając dłużej wyglądałby gorzej to już w ogóle nie mam pojęcia na to jak wpadłeś na pomysł, że gracz, który jest odstawiony na boczny tor może mieć dla innych klubów większą wartości niż taki będący wyraźnie ważnym elementem rotacji ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak subiektywnie(pierwszy raz widziałem Was dzisiaj w akcji):Więcej piłki w ręku powinien mieć imo Ingram,ma chłopak "grecki" potencjał ;),więcej grania przez Randle'a,więcej minut Clacksona.Bez złośliwości ale Ball to jest 10 minut na mecz max.Oprócz podań i jako takiej defensywy przy wjazdach chłopak nie pokazuje nic,często wygląda na strasznie obsranego i elektrycznego.Według mnie potrzebny jest tu jakiś weteran PG co by mu nakładł trochę do głowy i go ogarnął mentalnie.Oj zaryzykowaliście sporo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie kumam tej rotacji Waltona, uparł się na jeden wariant i ciągle jedzie to samo :/ K***a jakiś człowiek beton, jeszcze parę takich meczów i naprawdę będzie trzeba się z nim pożegnać.. Kolejny mecz przegrał przez rotację i zmiany jakie robi Walton. Po prostu ten człowiek ogląda chyba inne mecze..
 

delfin: też jestem zdania, że w tym sezonie Ball nie zrobi postępu żadnego jeśli nie będzie weterana, a jest np do wzięcia Deron Williams, Magic i Rob już powinni mu robić gałę by namówić go do podpisania.

Edytowane przez Dave86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie uwzględniasz postępu jakiego dokonał sam zawodnik? Randle choćby atletycznie znacznie odbiega od tego jak wyglądał jeszcze rok temu, a mam wrażenie, że to nie jedyna zmiana w jego grze.

 

Druga sprawa, o jakim podbijaniu wartości mówimy, skoro on będzie za rok RFA?

Co do atletyzmu nie mam zastrzeżeń ale problemem Juliusa była głowa a dokładniej to że był jeźdźcem bez głowy.

 

Być może masz rację i nie chodzi o podbijanie wartości. Biorę jedynie pod uwagę fakt, że Magic z Pelinką mogą realizowac jakiś plan w którym wartosc Juliusa będzie miała znaczenie.

 

Druga opcja jest taka że Walton po prostu woli wpuścić Randla na kilka minut żeby dał mu w tym czasie maksa niż grać nim dłużej na niskim poziomie.

stary, ale bredzisz prawie jak ten od ssania parę postów wyżej... 

 

pomijam już absurdalność założenie, że grając dłużej wyglądałby gorzej to już w ogóle nie mam pojęcia na to jak wpadłeś na pomysł, że gracz, który jest odstawiony na boczny tor może mieć dla innych klubów większą wartości niż taki będący wyraźnie ważnym elementem rotacji ?

No przecież w takim wydaniu jak teraz Randle jest bardzo ważnym elementem rotacji i jest wyróżniającym się zawodnikiem.

Jest najlepszym rezerwowym.

Ile klubów chciałoby mieć w rotacji np. Igoudale mimo że jest odstawiony na boczny tor w GSW.

Taką samą rolę może pełnić Randle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież w takim wydaniu jak teraz Randle jest bardzo ważnym elementem rotacji i jest wyróżniającym się zawodnikiem.

Jest najlepszym rezerwowym.

Ile klubów chciałoby mieć w rotacji np. Igoudale mimo że jest odstawiony na boczny tor w GSW.

Taką samą rolę może pełnić Randle.

Iguadala ma przed sobą superstarów/all starów, a i tak nawet teraz w wieku 33lat gra powyżej 25 minut na mecz.

 

W momencie jak wypadł z gry Larry po prostu nie ma żadnych, absolutnie żadnych przesłanek by nie dawać mu po 30 minut, niezależnie od tego czy masz go w planach długofalowych czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walton w każdym bądź razie jakieś powody musi mieć skoro nie daje mu tych 30 minut.

 

To niech się ogarnie, bo ma teraz idealną okazję do testowania różnych ustawień, a przyspawał Juliusa do ławki i zespół traci przez to na jakości. Jak dla mnie nadal może startować z ławki, ale kiedy sytuacja tego wymaga, to natychmiast powinien się z niej podnosić. W nocy Randle pomimo kilku błędów grał bardzo dobrze i w dużej mierze za jego sprawą Lakers złapali kontakt z Bostonem. To co wyprawia z nim Walton jest po prostu żenujące, bo nawet jeśli Randle sam w sobie miałby być mniej efektywny przy Lopezie (choć ciężko mi to sobie wyobrazić), to zespół na pewno by na tym zyskał. Skoro facet widzi jakiekolwiek przesłanki do zabijania spacingu Bogutem, to niech otworzy łaskawie oczy i przestanie sabotować.

 

Rozumiem, że Lakers mogą chcieć zatrzymać Randla i promowanie go powoduje ryzyko zapłacenia mu latem dużych pieniędzy, ale pogarszając swój bilans na pewno nie stają się bardziej atrakcyjni dla wolnych agentów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu Randle nie jest ostatnią nadzieją Lakers i kibice Lakers na e-nba się mylą w ocenie jego potencjału?
Nie myl kilku osób z wszystkimi fanami LAL w kontekście oceny Randla.

Będąc na miejscu Waltona i mając tak efektywnego z ławki Randla przez 20 min, nie wiem czy chciałbym to psuć. Poza tym S5 potrzebuje dzis bardziej rzucających zawodników niż podających. Wielkiej filozofii bym tu nie dodawał i paniki nie siał.

Poza tym jak inni sygnalizują być może Randle na treningach i grach kontrolnych źle fituje z Brookiem i Ingramem. Ostatnich meczów nie widziałem, więc muszę zobaczyć tę grę Juliusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym jak inni sygnalizują być może Randle na treningach i grach kontrolnych źle fituje z Brookiem i Ingramem. Ostatnich meczów nie widziałem, więc muszę zobaczyć tę grę Juliusa.

 

Brook nie zbiera i lubi zaczynać akcję zza linii (rzut lub minięcie), zaś Randle gra bardziej wewnętrznie. Gdzie tu jest konflikt, bo nie rozumiem? Tu nie chodzi o to, żeby przyspawać go do Lopeza, ale żeby spróbować jak ten duet będzie funkcjonował w warunkach meczowych. Poza tym jeśli chodzi o podających zawodników, to akurat w systemie Waltona raczej nie powinno się narzekać na ich nadmiar.

 

Co do 20 minut efektywnego Randla, to oczywiście przy zdrowym Larrym taki manewr ma rację bytu, ale od kilku meczów Nance jest kontuzjowany, a Julius cały czas gra podobne minuty jako undersized center, czyli nie na swojej nominalnej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc na miejscu Waltona i mając tak efektywnego z ławki Randla przez 20 min, nie wiem czy chciałbym to psuć. Poza tym S5 potrzebuje dzis bardziej rzucających zawodników niż podających. Wielkiej filozofii bym tu nie dodawał i paniki nie siał.

Poza tym jak inni sygnalizują być może Randle na treningach i grach kontrolnych źle fituje z Brookiem i Ingramem. Ostatnich meczów nie widziałem, więc muszę zobaczyć tę grę Juliusa.

 

Czyli mówisz, że ważniejsze niż sytuacja na parkiecie są dla Ciebie jakieś sztywne ograniczenia czasowe oraz treningi?

Piszesz, że s5 potrzebuje zawodników rzucających, a sam jesteś zwolennikiem startowania Nance'a?

 

Zresztą, nikt tu nie pisze teraz o tym, by Randle był s5, tylko by dostawał więcej minut. Jeśli mu się je da kosztem np. Brewera i Boguta, to spacing na tym nie ucierpi.

 

Piątka Ball-KCP-Ingram-Kuzma-Randle miała w meczu z Celtics ortg 141 i drtg 78, ale grała ze sobą tylko 6 minut.

 

W całym sezonie, to zestawienie spędziło na parkiecie 23 minuty, notując odpowiednio 125 i 71. 

 

Generalnie, gdy Kuzma z Randle'm są ze sobą jednocześnie na parkiecie (na pozycjach 4 i 5), to dzieje się coś dobrego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję gadki o tym, że ograniczenie minut podyktowane jest utrzymaniem jego lepszej efektywności. Naturalną koleją rzeczy w takim przypadku powinno być zwiększanie mu minut by sprawdzić gdzie jest ten moment, w którym Randle przestaje pomagać, a zaczyna szkodzić. Walton tymczasem, moim zdaniem zafiksował się na punkcie równego dzielenia minut wedle jakiegoś sztywnego założenia, które przyjął przed sezonem i nikt i nic nie jest w stanie tego zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję gadki o tym, że ograniczenie minut podyktowane jest utrzymaniem jego lepszej efektywności. Naturalną koleją rzeczy w takim przypadku powinno być zwiększanie mu minut by sprawdzić gdzie jest ten moment, w którym Randle przestaje pomagać, a zaczyna szkodzić. Walton tymczasem, moim zdaniem zafiksował się na punkcie równego dzielenia minut wedle jakiegoś sztywnego założenia, które przyjął przed sezonem i nikt i nic nie jest w stanie tego zmienić.

Może tak właśnie będzie i w miarę jak sezon będzie się rozkręcał to Randle będzie dostawał więcej minut.

Zobaczymy jak to będzie wyglądało po kolejnych 10 spotkaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję gadki o tym, że ograniczenie minut podyktowane jest utrzymaniem jego lepszej efektywności. Naturalną koleją rzeczy w takim przypadku powinno być zwiększanie mu minut by sprawdzić gdzie jest ten moment, w którym Randle przestaje pomagać, a zaczyna szkodzić. 

oczywiście, że te gadki o ograniczeniu minut w imię lepsze efektywności to bzdura. Tak już nawet zostawiając na chwilę to w jakiej fizycznie formie Randle jest to raczej dla każdego gracza lepiej jak będzie dostawał 4x po 7-8 minut niż jakieś dwa dłuższe fragmenty rozdzielone bardziej w czasie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję gadki o tym, że ograniczenie minut podyktowane jest utrzymaniem jego lepszej efektywności. Naturalną koleją rzeczy w takim przypadku powinno być zwiększanie mu minut by sprawdzić gdzie jest ten moment, w którym Randle przestaje pomagać, a zaczyna szkodzić. 

 

Dokładnie tak.

 

Być może Randle nie będzie tak dobry przy większej ilości minut. Ale jaki jest powód, by tego w ogóle nawet nie sprawdzać? Dla mnie to naciągany powód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówisz, że ważniejsze niż sytuacja na parkiecie są dla Ciebie jakieś sztywne ograniczenia czasowe oraz treningi?

Piszesz, że s5 potrzebuje zawodników rzucających, a sam jesteś zwolennikiem startowania Nance'a?

 

Zresztą, nikt tu nie pisze teraz o tym, by Randle był s5, tylko by dostawał więcej minut. Jeśli mu się je da kosztem np. Brewera i Boguta, to spacing na tym nie ucierpi.

 

Piątka Ball-KCP-Ingram-Kuzma-Randle miała w meczu z Celtics ortg 141 i drtg 78, ale grała ze sobą tylko 6 minut.

 

W całym sezonie, to zestawienie spędziło na parkiecie 23 minuty, notując odpowiednio 125 i 71.

 

Generalnie, gdy Kuzma z Randle'm są ze sobą jednocześnie na parkiecie (na pozycjach 4 i 5), to dzieje się coś dobrego.

Jestem zwolennikiem Nanca bo on intensywność w obronie utrzymuje przez +30 min a Randle +3 (do 5-6), Nance robi to vs S5, Randle vs ławka (głównie). I nigdzie nie mówię, że coś ma być kosztem dobrej gry S5, ja się pytam kto z ławy będzie biegał i bronił (oraz wspomagał rozgrywanie JC) na pozycji 4-5 jak Nance jest kontuzjowany?

Wolny typowy rim potector Bogut? Czy może Zubac? A może Deng w garniaku?

 

Ogólnie uważam, że Julius zaczął się starać, chyba zrozumiał że bez tego to Chiny go czekają a nie tłusty kontrakt. Niemniej zanim zaczniecie rozpisywać się o tym jak taka czy inna 5 przez kilka minut vs często rez i w ramach garbage time (sa inne z lepszym Net RTG bez Randla) to zwróćcie uwagę jak on wygląda w grze:

- kiedy już zaczął się starać, widać jest przez 3-4 min duży zapał do gry i obrony, ale im bliżej 5-6 min, tym intensywność spada. Niby normalne, ze spada, ale u niego spadek jest 2-3* szybszy niż u takiego Nanca.

- za często łapie głupie faule, ma b.wysoki wskaźnik PF/100poss

- za często traci piłkę, co przeklada się na b.duza liczbe strat per/100 (zarówno jak na dużego gracza, jak i na rozgrywającego - np. 50% więcej niż Ball czy Ingram, więcej niż JC czy Caruso)

- z ławy ma wyższy USG%, w S5 Nance ma 18, Randle obecnie prawie 25.

- no i na razie nie widać postępu rzutowego o którym się tyle tutaj pisało. Trójka i osobiste kuleją, a jak już pastwicie się nad Ballem, to czemu nie nad Randlem? W końcu miał ponad 3 lata żeby poprawić to, czego oczekują niektórzy od Lonzo w 3 tyg...

Podsumowując ja nie widzę aby Luke ślepo się trzymał jakieś rotacji, jak trzeba na SG i PF gra Ingramem, jak trzeba to 3 G-lineupem (Ball/Ennis, JC, Hart), Randla wrzuca bez obaw na C (a co ma robić jak musi grać często vs small ball), nie bał się wstawić Kuźmy do S5 czy odstawić Denga i Zubaca, który wyglądał koszmarnie.

 

Dziś wygląda na to, że miejsce i sposób (dobrej) gry Randla jest w pełni świadomy tak po stronie Luka jak i Juliusa, a że tu jest mnóstwo "lepszych trenerów", którzy zależy jak wiatr zawieje to krzyczą dajcie temu czy innemu minuty (dokładając do tego kosmiczne teorie), to inna sprawa. Co nie znaczy, że za kilka meczy Walton czegoś nie zmieni znowu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś wygląda na to, że miejsce i sposób (dobrej) gry Randla jest w pełni świadomy tak po stronie Luka jak i Juliusa, a że tu jest mnóstwo "lepszych trenerów", którzy zależy jak wiatr zawieje to krzyczą dajcie temu czy innemu minuty (dokładając do tego kosmiczne teorie), to inna sprawa. Co nie znaczy, że za kilka meczy Walton czegoś nie zmieni znowu.

 

Ale nie dziwi Cię to, że wszyscy są tu zgodni odnośnie zwiększenia Randlowi minut? Przecież Julius nie miał ostatnio żadnej kontuzji, mocno popracował nad sylwetką, a w preseason wyglądał obiecująco w przeciwieństwie do fatalnego Nance'a. Walton zdecydował się postawić na Larrego w s5 i okej - miał do tego pełne prawo. Nance nagle zaczął grać bardzo dobrze i w pełni obronił tamtą decyzję, a Julius świetnie sprawdzał się w roli energizera. 

 

Teraz mamy natomiast ewidentny problem z rotacją podkoszowych, bo Walton z kompletnie niezrozumiałych powodów wprowadza na boisko Boguta, który zabija spacing i kolejny raz generuje mnóstwo strat. Potem z ławki wchodzi Randle, który razem z Clarksonem wyciąga Lakers z kłopotów i w nagrodę... w końcówce meczu na centrze gra Kuzma, a najlepszy na boisku Julius siedzi na ławce. Nie wiem jak Ty, ale ja na miejscu Randla bym się lekko zirytował.

Edytowane przez Hoolifan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości, kto Wam ma zazdrościć? Od kilku lat tkwicie w gównie, będąc zasłużonym pośmiewiskiem ligi. Po raz pierwszy wpadło Wam do domu trochę świata, ale takiego, że normalny kibic go nie dostrzega.

 

Lakers są pośmiewiskiem dla Was, w dużej mierze niezbyt lotnej (albo nie pokazującej tego celowo) grupy hejterów, którzy chcąc się podbudować wpadają tu co raz a to poszydzić z Balla po dwóch meczach, a to ponabijać się z Randle'a gdy ktoś wypuści plotkę o jego trejdzie, a to przypomnieć nam jak jest chu*owo w Lakerlandzie i wygarnąć, że i za 100 lat będziemy wciąż w dupie.

 

Ja to rozumiem i wcale się temu nie dziwię: gdy kibicujesz jakiejś ekipie z Pierdziszewa, która jest zbyt mało istotna żeby przelatującemu gołebiowi chciało na nią nasrać, trzeba szukać sobie innych rozrywek. Poza tym to taka ludzka przywara, do której niechętnie się przyznajemy; gdy komuś nawrzucamy i głośno powiemy, że ma gorzej od nas, to robi nam się na duszy lepiej. Mam rację? ;)

 

A co do samej zazdrości to raczej oczywiste. Mówiąc w skrócie; zazdrościć można tego, jakim zainteresowaniem cieszy się temat i jaką uwagę skupa na sobie ta ekipa. Myślę, że mało które "pośmiewisko" cieszy się takim fejmem i mało które zasługuje na to, aby cała rzesza jego nie-kibiców poświęcała mu tyle uwagi na analizę oraz dyskusję. Bez urazy dla nich, ale będąc na miejscu kibiców takich Kings, Nuggets czy Hawks (pierwsze z brzegu "zakopane" tematy) umarłbym tu z nudów ;)

Edytowane przez kore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.