Skocz do zawartości

[West 1ST Round] Los Angeles Clippers [4] - Utah Jazz [5]


LAF

LAC - Jazz  

65 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Los Angeles Clippers - Utah Jazz

    • 4:0
      1
    • 4:1
      1
    • 4:2
      10
    • 4:3
      12
    • 0:4
      0
    • 1:4
      3
    • 2:4
      21
    • 3:4
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Cała ta dyskusja sprowadza się do tego, że Rivers zachował się zgodnie z podręcznikiem, a Snyder nie i wykorzystał przewagę w ataku.

 

Raczej do tego, czy postąpił słusznie. Przez sztywne myślenie podręcznikowe przegrywa się mecze w play-off.

 

Dla mnie sytuacja nie jest jednoznaczna, ale pytanie zadane na konferencji jak najbardziej zasadne. Zakładanie czegokolwiek (jak to, że rywal weźmie czas), jest błędem. Jazz wyglądali, jakby dokładnie wiedzieli, co mają robić, zero zamieszania - egzekucja z zimną krwią. Prosta zasłona, przejęcie i wykorzystanie przewagi. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że Snyder przewidział taką decyzję Doca i dlatego nakazał za wszelką cenę bronić trójki, bo wiedział, że będzie miał jeszcze dogodną okazję do zdobycia punktów.

 

Rivers wystawił skład, który zdobył punkty na remis. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale bezpośrednią konsekwencją jego decyzji była strata punktów decydujących o porażce. Naprawdę nie wiem, jak można tego nie zauważać, twierdząc, że ruch Doca był niewątpliwie słuszny.

 

wstawianie balamute zamiast jamala spowodowaloby ze to balamute  oddawalby  ostatni rzut  

 

Cała akcja Clippers trwała może z 5 sekund. Co za problem ustawić Luca jako inboundera?

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej do tego, czy postąpił słusznie. Przez sztywne myślenie podręcznikowe przegrywa się mecze w play-off.

 

Dla mnie sytuacja nie jest jednoznaczna, ale pytanie zadane na konferencji jak najbardziej zasadne. Zakładanie czegokolwiek (jak to, że rywal weźmie czas), jest błędem. Jazz wyglądali, jakby dokładnie wiedzieli, co mają robić, zero zamieszania - egzekucja z zimną krwią. Prosta zasłona, przejęcie i wykorzystanie przewagi. Nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że Snyder przewidział taką decyzję Doca i dlatego nakazał za wszelką cenę bronić trójki, bo wiedział, że będzie miał jeszcze dogodną okazję do zdobycia punktów.

 

Rivers wystawił skład, który zdobył punkty na remis. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale bezpośrednią konsekwencją jego decyzji była strata punktów decydujących o porażce. Naprawdę nie wiem, jak można tego nie zauważać, twierdząc, że ruch Doca był niewątpliwie słuszny.

 

Ale to czy postąpił słusznie zależy od tego co było dla Clippers w danej chwili priorytetem. Doc uznał, że najważniejsze jest zmaksymalizowanie szans na zdobycie punktów za wszelką cenę i wystawił lineup, który jego zdaniem najlepiej się do tego nadawał. Potwierdzają to także przedstawione przez Ciebie wcześniej statystyki, z których wynika, że piątka z Jamalem jest lepsza w ofensywie niż piątka z LMAM.

 

Sama obecność Mbah a Moute nie gwarantowałaby wybronienia akcji, tylko zwiększałaby na to szansę (tak jak obecność Jamala na zdobycie punktów). Clippersom bardzo niewiele zabrakło, żeby doprowadzić do dogrywki, bo Johnsonowi bardzo pomogła przy rzucie obręcz. Jak obejrzysz akcję raz jeszcze, to zobaczysz, że Jazz mieli w tej akcji więcej niż jedną przewagę. Hayward miał bardzo dobrą pozycję do gry 1vs1 z dużo niższym Paulem (tak, wiem że jest o wiele lepszym obrońcą niż Jamal) i ciężko byłoby udzielić pomocy w obronie nie narażając się na konsekwencje :smile:

 

Moim zdaniem obaj trenerzy zagrali partyjkę szachów, z której zwycięsko wyszedł Snyder, bo to on mógł spokojnie czekać na ruch rywala. Rivers ukrywając Jamala w obronie pokazał, że był przygotowany na takie zagranie, ale Griffin został na zasłonie i Jazz dostali to czego chcieli. Nie uważam, że Rivers zawalił sprawę, bo jeżeli Twoje szanse na zwycięstwo zależą od tego czy trafisz następny rzut, to robisz wszystko, żeby te punkty zdobyć.

A zachowanie Jazz w obronie nie było zależne od tego czy na boisku był Jamal, tylko było zachowaniem podręcznikowym. Snyder byłby idiotą gdyby zagęścił pomalowane kosztem zostawienia graczy rzucających zza łuku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zachowanie Jazz w obronie nie było zależne od tego czy na boisku był Jamal, tylko było zachowaniem podręcznikowym. Snyder byłby idiotą gdyby zagęścił pomalowane kosztem zostawienia graczy rzucających zza łuku :smile:

 

Hayward był totalnie przyklejony do Crawforda, czy krok w stronę Paula celem przeszkodzenia w layupie byłby takim idiotyzmem? W NBA nadal na porządku dziennym są przypadki, gdy pomaga się od najbliższego zawodnika (co nie znaczy, że uważam to za dobrą strategię).

 

Wstawiac ulomnego ofensywnie gracza jako inboundera w crunch. Oho.

 

Mbah a Moute nie jest ułomnym zawodnikiem, po prostu nie jest strzelcem. Nie widzę problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech szkoda tego początku...

Stało się to co wydawało się oczywiste. Clippers atakowało pomalowane jak szaleni a bez Goberta niestety było to eksponowane. Było naturalne że muszą więcej atakować pomalowane i obrona Jazz musi uwolnić Griffina czy Jordana ale jak Jazz bez Goberta potrafi grać lepiej od Clippers przez 3 kwarty i niestety zawalenie pierwszej kwarty sprawiło że nie byli w stanie ich dogonić. Bez Rudego margines błędu wynosi zero. Pierwsza kwarta zabila ten margines ale ogólnie Jazz

wycina drugi mecz z rzędu Crawforda i Reddicka.

Gra na równi mimo utraty najlepszego swojego gracza

 

Brakuje mi tego by Hayward wszedł na ciut wyższy level bo gdyby dziś on zagrał odrobinę lepiej i dołożył te trójki w 4 kwarcie( np ta czysta przy 81-87)to byłoby blisko a LAC naprawdę nie powala. No i Ingles w obronie genialny ale w ataku gra poniżej swoich możliwości.

 

1-1 bez Goberta to dobry wynik. Rudy ma wrócić na mecz nr 3 jak ćwierkają wróbelki i mam nadzieje że wtedy Jordan już tak nie poszaleje

 

Inna sprawa że jakim cudem Speights nie dostał flagranta za faul na Hoodzie który przejął piłkę podawał w wyskoku do kontry a ten go pchnął dwoma dłonmi w powietrzu - zerowe zainteresowanie akcją... Potem flop Crawforda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CP3 nasz floor general. Jeśli ktoś napiszę mi ,że I.T czy Lowry over CP3 to każe mu obejrzeć końcówkę tego spotkania.

 

CP3 MVP !

 

Jak ktoś stawia takie tezy to powinien zostać natychmiastowo odwieziony w kaftanie do psychiatryka.

 

Czekam na tego wielkiego Goberta od game3. Nie chcę, by potem ktoś umniejszał awans LAC, a ten w moim świecie jest formalnością dla zdrowych Clippers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan minimum i tak chyba zrealizowany. Wyrwany jeden mecz i to bez Goberta. Przecież jak on wróci to Clippersi już mogą wchodzić na booking.com i wakacje rezerwować :smile:.

 

Z LAFa się śmiejecie, a tutaj taki prawilny kątęt dostarcza inny użytkownik i prawie nikt nie zauważa. Trochę żeżu koledzy i o ile was lubię, to trochę przyzwoitości i mniej bandwagonu w relacjach międzyforumowych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z LAFa się śmiejecie, a tutaj taki prawilny kątęt dostarcza inny użytkownik i prawie nikt nie zauważa. Trochę żeżu koledzy i o ile was lubię, to trochę przyzwoitości i mniej bandwagonu w relacjach międzyforumowych. 

 

Nie zapomnij wrzucić do łapu-capu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnij wrzucić do łapu-capu.

 

??? Czasem różne durnoty się pisze próbując się odgryźć na urojony atak.

 

Nieważne, chodzi mi tylko o to, że parę stron wcześniej LAF napisał coś podobnego i tutaj mogę skończyć, wiadomo dlaczego. Obiektywnie obaj jesteście tak samo daleko od prawdy, no chyba, że uważasz, że obecność Goberta to automatyczny koniec serii 4-1. I nie to, że nie byłby to upgrade, bo sam go broniłem parę stron temu. Clippers stać na więcej nawet w fazie postseason, nie przekonuje mnie wyrwanie jednego meczu dzięki przytomnemu iso Joe w ostatnich sekundach.

 

Enyłej, Clippers czekają na Austina, który jest spoko w po, a czy z Gobertem czy bez, seria dalej jest otwarta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

??? Czasem różne durnoty się pisze próbując się odgryźć na urojony atak.

 

Nieważne, chodzi mi tylko o to, że parę stron wcześniej LAF napisał coś podobnego i tutaj mogę skończyć, wiadomo dlaczego. Obiektywnie obaj jesteście tak samo daleko od prawdy, no chyba, że uważasz, że obecność Goberta to automatyczny koniec serii 4-1. I nie to, że nie byłby to upgrade, bo sam go broniłem parę stron temu. Clippers stać na więcej nawet w fazie postseason, nie przekonuje mnie wyrwanie jednego meczu dzięki przytomnemu iso Joe w ostatnich sekundach.

 

Enyłej, Clippers czekają na Austina, który jest spoko w po, a czy z Gobertem czy bez, seria dalej jest otwarta.

 

A czy ja się próbuję odgryźć? Podrzuciłem Ci pomysł skoro moja wypowiedź była taka wybornie głupia i śmieszna abyś wrzucił gdzie należy. Skomentowałeś, przyczepiłeś się więc niby co to było? Bo chyba nie słowa uznania.

 

I tak, naprawdę uważam że Utah z Gobertem to 4:1 i nie wiem co w tym dziwnego? To co, już nawet nie można mieć własnego zdania?

 

Cipper...przepraszam...Clippersi to spokojnie od półtora roku wyczerpana formuła i ze względu na sympatie do CP3 mam słodką nadzieję że będzie to 4:1 i CP3 out po PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze A.R miał być ready na ,,mecz otwarcia" a nie zagrał więc jakkolwiek to zabrzmi ale czekamy z utęsknieniem na niego gdyż nasza ławka rezerwowych nie istnieje.

 

Jazz wyrwali na stracie spotkanie w L.A gdzie się tego absolutnie nie spodziewałem a jeszcze grali bez Goberta.

 

Jamal Crawford nieoczekiwanie cegli a J.J.Redick został wyłączony i to też jest niespodzianką.

Wiem co masz na myśli ale lapsus całkiem radosny- bo wygrali na stracie Goberta

 

A już poważnie - oj więcej optymizmu

 

Jak na razie C.Paul jest najelpszym graczem tej serii, Blake możliwe że drugim ale to Jazz narzuciło styl gry., Gra jest ślamazarna , na warunkach JAzz , które nawet bez Goberta świetnie broni rzuty za 3. JAzz w całym sezonie odcina rywalom rzuty z rogu - robią to najlepiej w lidze i jak na razie to w tej serii Clippers trafili może dwa takie rzuty.

Mają ogromną przewagę pod koszem - a trudno powiedzieć by nawet w meczu nr 2 dominowali - mieli udaną pierwszą kwartę ale potem to  JAzz było odrobine lepsze tyle że niestety dwukrotnie w sytuacji -6 nie trafili dwóch mega czystych trójek ( jedna Hayward po przechwycie Inglesa a dwie minuty wcześniej Johnson czyściutka z rogu po podaniu bodajże Diaw)

 

Hayward ma problem z Luciem - ten go broni rewelacyjnie. Ale Jazz to kolektyw , który odciął tlen od trójek i nagle Clippers to Paul przede wszystkim

Niemniej bez Goberta Jazz nie ma szans na wygranie serii - chyba że Snyder wymyśli inny sposób rotacji by nie było takich wjazdów z asystą na dunk....

60 pkt z trumny vs 40 w pierwszym meczu .... Boris Diaw na centrze- cholera to nie jest obraz który chciałbym oglądać częściej

 

Jedyne czego nie rozumiem to czemu Mack zamiast Exuma. Dante jednak lepiej broni i ma dynamiczniejsze wjazdy na których mógłby zbierać faule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja się próbuję odgryźć? Podrzuciłem Ci pomysł skoro moja wypowiedź była taka wybornie głupia i śmieszna abyś wrzucił gdzie należy. Skomentowałeś, przyczepiłeś się więc niby co to było? Bo chyba nie słowa uznania.

 

I tak, naprawdę uważam że Utah z Gobertem to 4:1 i nie wiem co w tym dziwnego? To co, już nawet nie można mieć własnego zdania?

 

Cipper...przepraszam...Clippersi to spokojnie od półtora roku wyczerpana formuła i ze względu na sympatie do CP3 mam słodką nadzieję że będzie to 4:1 i CP3 out po PO.

 

Nie wiem, mnie to nie bawiło, nie było też za bardzo przejęzyczenia, także po co mam wrzucać zwykły, durny pogląd do łapu-capu? Przyczepiłem się jedynie dlatego, że to było tak samo głupie jak przeginanie LAFa w drugą stronę i tylko podkreślało jak bardzo się tu czasem hejtuje userów dla zasady, bo przecież on tez ma zawsze własne zdanie. Nie może go mieć?

 

A ten pogrubiony żart z nazwą hehe, smieszne, bk hehehehe ze cippersi ;ppp xDDDD taka gra słów nie hehe że cipki ;ddd, humoerk na caly dzien teraz tylko czekam na nowy filmik abstrac***ow ;ppp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.