Skocz do zawartości

Utah Jazz - sezon 2007/08


paul

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie zgadzam się z Gregiem w ocenie Collinsa. Na pewno jest on trochę gorszy od swego brata - bliźniaka (przepraszam za to chamskie porównanie kategorii biologicznej :wink: :wink: :wink: ) Jasona z NJN. Po prostu Jarron gra na swoim, wyrobniczym poziomie, a Jasonowi zdarzają się dłuższe serie "pójścia w tango" i mecze po 10/10. Bywały i takie w wykonaniu naszego Collinsa, ale nie za często.

 

Nikt jednak jak on w ekipie z SLC nie ma opanowego tego co nazywamy small, smart plays i dirty game. To gracz pozbawiony może geniuszu, ale nie talentu, który Sloan odpowiednio rozbudował i wzmocnił, jak również zawodnik o wysokim IQ i etyce pracy jakiej ze świecą obecnie w NBA szukać. Po prostu - Stanford zobowiązuje :wink:

 

A poza tym to JC miał dziś 6 pkt i 4 zb., a więc był prawie tak samo produktywny jak nasza mega - gwiazda D-Will :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do D-Willa to widać jak bardzo brakuje teraz drugiej solidnej jedynki. brak Fishera jest bardzo widoczny i nie nadrobi tego AK. a ani Hart czy Price nie potrafią na tyle dobrze sie zaprezentować by móc zastąpić go gdy ma słabszy mecz. ok przeholuje piłkę, zagra te kilka minut, ale to stanowczo za mało. oni mi przypominają parę McLeod, Palacio. a wiem jak to wtedy wyglądało.

co do środkowego, uważam że powinien Sloan dać szansę Cyrylowi. niech chłopak gra po kilka minut, a może faktycznie nie trzeba szukać po lidze blokującego środkowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HAHAHA - no to humorki nam się poprawiły :!: :D:D:D

 

Dzisiejsze baty jakie spuścili Hornets są tylko dowodem na to, że w naszej ekipie tkwi duży potencjał. Przecież gdyby spojrzeć to NOH są ekipą niezwykle podobną do naszej choć o odmiennym sposobie rozrywania. Ba, na papierze są nawet mocniejsi bo Ty Chandler jest w tym sezonie one level up i na niego Jazz nie mieli odpowiedzi - KURCZE MANIA vel JUTYLDA :wink: mi przeszkadza - skończę później :roll:

 

O wreszcie :P

Chodziło mi o to, że praktycznie na parkiecie każdy z naszych graczy miał swojego odpowiednika, co przy zbliżonej, agresywnej i nastawionej na offense koszykówce obu zespołów, tak ważną uczyniło rolę zmienników. To co dziś u nas pokazali panowie H&P to aż się ręce same składają do oklasków. Może faktycznie za szybko na nich postawiono kreskę :roll: Myślę, że Greg miał rację wskazując na niebagatelną rolę odgrywaną przez Harta, wbrew naszym utyskiwaniom... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co dziś u nas pokazali panowie H&P to aż się ręce same składają do oklasków. Może faktycznie za szybko na nich postawiono kreskę Rolling Eyes Myślę, że Greg miał rację wskazując na niebagatelną rolę odgrywaną przez Harta, wbrew naszym utyskiwaniom... Cool

cóż, nie ma co robić szczególnie z Harta jakiegoś gwiazdora ale spełnia swoją rolę...kilka strat czy rzutów w meczu z Hornets miał fatalnych i widać, że przesadnie nie został obdarzony talentem ale to co już mówiłem, nie rzuca dużo a ostatnio potwierdza, że jak jest nieatakowany to nawet trafia...przez ostatnie 3 mecze grał za każdym razem powyżej 10 minut i osiągnął średnie 8,3ppg i 3apg przy 50% FGs ( 9/18 )..nie ma co więc może popadać w euforię ale z drugiej strony widać, że umiejętnie wykorzystywany jest w stanie nam pomagać...szczególnie wczoraj było to widoczne, gdy Deron miał problemy z faulami w 2 i 3 kwarcie i Hart musiał bardzo dużo grać....i udźwignął tą odpowiedzialność - znów podczas jego gry było aż +18 pkt dla Jazz (podczas Derona +10) na co złożyła się także dobra gra w D przeciw Paulowi

 

Price zagrał najwięcej minut w sezonie i pokazał z kolei, że może być taką iskrą z ławki..ma dobry rzut, jest także dobry w obronie, myślę, że także może być przydatny...grunt żeby obaj z Hartem grali sporo i się ogrywali i zgrywali z zespołem, bo możemy ich potrzebować (Harta na pewno) w PO i muszą być gotowi; nie może być na pewno tak, że znów będziemy wtedy grali 8-osobową rotacją

 

generalnie tak podsumowując ja też ich sobie porównywałem z McLeodem i Palacio ale wydają mi się jednak trochę lepsi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moim zdaniem obaj panowie to jednak za mało. proszę sobie przypomnieć co znaczył Fischer. jak bardzo był istotny drugi rozgrywający. potrzeba gościa co nie zmieni obrazu gry gdy nie ma na parkiecie D-Willa. widziałem mecz i jakoś obaj panowie mnie wcale nie przekonują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg mi zarzucił ze sie czepiam AK moze i slusznie( choc przyznac musicie ze lider z niego marny mysle o meczach w ktorych druzynie nie idzie, ale ogolnie koszykarz nietuzinkowy), jak ogladalem mecz z nyk to co prawda masa zbiórek w ataku ale bezzartow oni czesto wchodzili sobie w droge pod koszem a trojki dalej koszmar, bez tego ciezko jest wygrywac . ja lubie memo ale tez w obronie naprawde tragedia i do tego ta skutecznosc w tym roku pozal sie boże , i tak o trejdach trudno mowic bo sklad wydaje sie kompletny ale z drugiej strony nie wiem czy piątka z bozem na centra millsapem na pf i dalej bez zmian nie grala by lepiej i bycmoze gdyby faktycznie udalo sie kupic jakiegos goscia ktory faktycznie wie co to seryjne zdobywanie ptk z dystansu np jakis reddo czy arenaso podobny zawodnik nie zmienil by druzyny na jeszcze lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sezon w pełni i jak widać dalej nie wszystko kręci sie jak byśmy tego oczekiwali.

pojawiła sie ankieta na temat przydatności Okura w Jazz. moje zdanie jest takie ze do tego zawodnika potrzeba drugiego solidnego środkowego. nie gwiazdę, ale po prostu wyrobnika. piszecie że Collins robi swoją robotę, łapie na faule ofensywne, czasem coś żuci, zbierze. ale wg mnie to wszystko za mało! potrzebny jest środkowy który może coś zablokować, zebrać i być przede wszystkim regularny w swojej grze. a nie jak Jaron C. mieć co x mecz udany. albo trzeba postawić na Cyryla i wypuścić na troszkę głebszą wodę, dając pograć kilka min Collinsowi, lub szukać alternaty w postaci innego środkowego. kogo? z takich zawodników widze jak narazie wspominanego Hrrisona, lub np S. Huntera. choć ten ostatni jest obecnie kontuzjowany. ale to zawodnik od czarnej roboty, idealnie naddający sie na zastępstwo Okura. gra solidnie w obronie w przeciwieństwie do turka, no i potrafi blokować. jedyny problem to gra w klubie z naszej dywizji...

kolejny problem to ciągle brak drugiego solidnego rozgrwajka,. bo jak schodzi D-Will to robi sie jednak troche mały chaos. przydał by sie zawodnik pokroju Arroyo i nie ukrywam że to jedyny z zawodników których bym widzał z powrotem w barwach Jazz. ma inny styl grania, ale myśle że dało by to większą możliwość w rozgrywaniu akcji. pozatym nie widzę potrzeby więkrzych zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

był okres że Jazz grali fajnie, ale tymczasem to już 5 porazek z rzedu i to pokazuje że czas najwyższy zrobić jakiś ruch. Ja wiem że GM Jazz i sam Sloan nie jest skory do tranferów, ale może jednak czas o czyms sensownym pomysleć, albo zrobic jakeiś zmiany w rotacji i posłac Memo na ławkę jako zmiennika i grac Boozem na centrze, tak jak Phoenicx Stoudomaierem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to sytuacja Jazz po tych porażkach jest nie za ciekawa. kontuzjowany Okur, zresztą będący w dosyć słabej dyspozycji. żeby choć w ataku spisywał się jak do tej pory i do tego dodał te 7-8 zbiórek można by przymrużyć oko, ale tu też kiepskawo...

kolejnym sporym problemem jest słaba ławka. patrząc kto sie tam znajduje nie powinno być źle. ale niestety brakuje ognia. bo zawodzi Giricek, słabo jak na razie gra Harp, Hart też nie pokazuje za wielkich umiejętności. jedynym jasnym punktem jest tam Millsapp. ale jeden solidny zawodnik z ławki to stanowczo za mało.

kolejnym mankamentem słaba obrona. brakuje dwóch solidnie broniących zawodników. przede wszystkim środkowego, o czym już tu sporo napisane. za jakiś czas solidnym obrońcą będzie Brewer,ale on jeszcze musi brać od czołowych strzelców sporo lekcji.

mam nadzieje ze najbliższe mecze będą już lepsze w wykonaniu jazmanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, muszę się zgodzić z paulem - JEST ŹLE :? :? :( Po prostu nie spodziewałem się aż taaakiej cienizny :roll: Rozumiem, ekipa sprzed 2-3 lat, ale teraz :?: Finalista Konferencji, ekipa z 4 gośćmi, którzy grali/będą grali w ASG :?: Ekipa mająca jednego z najlepszych trenerów w NBA :?: Zupełnie tego nie rozumiem... :roll:

 

I nie przekonują mnie argumenty, które chyba padały w topicu o możliwych trejdach, że Jazz są młodzi i mają czas. Nie tak bardzo...

 

Wystarczy sobie przypomnieć SUNS, sprzed 2-3 lat, którymi Jazz wydawali się być już teraz, ze względu na podobieństwo gry i obsadę poszczególnych pozycji (Marion vs AK, Nash vs D-Will, Booz vs Amare, Okur vs Diaw itd itp). I gdzie są teraz i byli rok temu, dwa, trzy SUNS? NA SZCZYCIE, również w trakcie RS. A my :?: My znowu dołujemy... Po pierwszym tak znakomitym od 10 lat sezonie, upodabniamy się do drużyny sprzed 2 czy 3 sezonów. I to nie tej z 42 zwycięstwami, bo w sezonie 2003/4 i 2005/6 to chłpaki przynajmnie walczyli, ale tej z sezonu 2004/5. Też pisano o wielkich nadziejach, o TOP 4 Konferencji, nowej warcie itp. A jak się skończyło - wszyscy wiemy :?

 

Boję się tylko, że nasz ubiegłoroczny, kapitalny sezon był tylko wybrykiem i zamiast pójść śladem Phoenix, którzy po sezonie 2004/5 zasiedli na dobre w elicie, Jazz upodobnią się do Sonics z sezonu 2004/5 - czyli mistrzów Dywizji, którzy zobaczcie jak nisko upadli... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak nawiązując do dzisiejszego opisu meczu z Bobkami, chcę sprostować jedną rzecz. Harpring nigdy nie był wybornym strzelcem za trzy. rzatko sie w jego karierze zdarzało by miał skuteczność w rzutach za trzy powyżej 40%

a wracając co samego meczu, to juz nie jakieś złamanie formy, to kryzys niestety.. i chyba trzej najważniejsi panowie w instytucji zwanej Utah Jazz powinni coś zacząć działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, ale chyba nasz problem siedzi już nie tylko w defensywie, ale również w głowach. Po prostu nie poznaję Jazzmanów tak grających. Żeby tak oddać zwycięstwo z Bobcats... Spadliśmy tym samym na 9. miejsce w konferencji i ...3. miejsce w dywizji za Portland i Denver.

 

Przenosi się to już na emocje. Giricek schodzący do szatni w drugiej kwarcie. To nie może wróżyć nic dobrego, jeśli chodzi o atmosferę, ale również może oznaczać przymus zrobienia w końcu jakiegoś transferu (sensownego) - czyli może wyjść na plus. Tym bardziej, że Gordanowi kończy się po tym sezonie kontrakt, więc jak już robić coś to z głową, bo z pewnością po tym sezonie mielibyśmy 4 mln luki w salary cap. Inni mogą się na to skusić.

 

A i troszeczkę stanę w obronie zarządu Jazz, którzy na razie nie kwapią się do transferowania. Otóż bardzo prawdopodobne, że w pakietach, które oni oferują bądź stawiane są im takie wymagania, znajduje się: CJ Miles. Mówię to, bo jako jedyny zawodnik w Utah, Miles nie może on podpisywać kontraktu z inną drużyną do 1 stycznia. Mały problem ale jednak o nim wspomniałem, bo niektórym pamiętam podobał się CJ, a nawet nie wiem, czy to nie była ta dla nas wymarzona Philadelphia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - wydaje się, że rzeczywiście to głębszy kryzys i raczej musimy się liczyć z tym, że do półmetka sezonu będziemy się tak bombać. W każdym razie przewiduję w połowie lutego bilans na poziomie 25-25 i od tego momentu zwyżkę formy.

 

W każdym razie dojście do 50 zwycięstw w sezonie będzie ciężkie, ale trza walczyć w pierwszym rzędzie o PO. Póki mamy bilans na poziomie 55-60% to nie dziej się nic strasznego - ciągle mamy kontakt z "ósemką".

 

Jednak wydaje się, że czas niektórych graczy zmierza w Jazz do nieubłaganego końca, bo tak jak Giricek okazali się mało odporni psychicznie, a jednocześnie podatni na perswazje Sloana. Tak sobie myśle, że Gordan został kozłem ofiarnym, bo z tego co czytam na DeseretNews i tak w lecie wypytywał o możliwość wykupienia kontraktu. To oznacza tylko, że zła atmosfera w ekipie wróciła i boję się, że znów Deron i AK zaczną sobie skakać do oczu.... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tu nawt nie chodzi o same zwyciestwa, bo nawet gdyby wygrali z charlote to co stego, tu chodzi o to jak oni grają no naprawdę tak marnie grającej utah to niewidziałem no nie wiem czy kiedykolwiek bo nawet przed dwoma laty to bilans był do dupy ale wiadomo booz kontuzje d will niegrał za duzo i tak dalej, a teraz wszystko jest tylko gry niema i to wygłąda tak jak gdyby to nie była nawet wina druzyny tylko trenerow przeciez ta defensywa jaka jest ustawiona co nawet podkreslali komentatorzy utah, to totalne dno jakas quazi strefa ktora pozniej przeobraza się w krycie jeden na jeden gdy jest juz i tak zapózno, no ludzie przeciez to rece opadają , a po meczu z bobcats to naprawde załatwił bym colinsa to co on robił w obronie to przypominało jakgdyby był w kinie znaczy głownie zajmował się przyglądaniem, na slona tez sie totalnie za towszystko wkurzyłem, millsap na ławce no jasne poco miałby byc na boisku, cholera gdyby to nie był jerry tylko jakis inny trener w innej druzynie to pewnie by się musiał pakować, bo ta gra wygląda do dupy a zawodnicy są dobrzy( i zeby niebyło ze obrazam świętosć bo goscia uwielbiam ale jak trener słynący z tego ze umie uczyc jak bronic i wogóle z tego ze potrafi wyszkolic zawodników tak aby wzniesli sie na znacznie wyzszy poziom, mogł wymyslic cos takiego jak ta obrona).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie, też boję sie konfliktu AK-D-Will. rusek jest trochę słaby psychicznie i czasem zbyt łatwo pęka. a znów Williams ma trochę nie wyparzony język, co też nie jest dobre. ok jest liderem jakiego brakowało Jazz, ale czasem pewne sprawy trzeba przemyśleć i dla dobra ogółu przemilczeć. tego brakuje właśnie Deronowi. to jedna z jego wad. bo AK robi przyzwoitą robotę w tym sezonie, można by wykrzesać więcej z niego, ale i tak jest dobrze.

do do Gordana, to lubię gościa, ale odkąd zszedł całkowicie na drugi plan, gość się całkowicie zagubił. po cichu liczyłem że będzie walczył o nowy kontrakt, ale on chyba po prostu chce jak najszybciej opuścić Utah.

Sloan powinien dać szansę Almondowi w takiej sytuacji. w końcówce poprzedniego sezonu idealnie swuj czas wykorzystał Brewer, więc i teraz może ten chłopak pokazał by coś pozytywnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tego niewiedziałęm ze d will z ak nieprzepadaja za sobą, wiadomo moze dlaczego czy tylko chodzi o to ze deron to typ goscia ktory rządzi i jak komus nie idzie albo nie daje z siebie wszystkiego to lubi opierdolic, czy moze chodzi o cos innego, a z girą to do bani bo gosciu rzucac potrafi a zadarmo go ztracic to totalne marnotrawstwo, jesli ktosjest zoriętowany o co biega w tych konfliktach to nich napisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Phil Johnson said, 'Gordan Giricek is the most talented player on this team. But he won't do what he's supposed to do,' " Miller said,

i ja sie z tym jak najbardziej zgadzam, wiecej o Girze pisac nie trzeba, pewnie sie z nim rozstaniemy, dostaniemy znowu jakiegos Eldena Campbella ktrory nawet do Utah nie dojedzie, z NBDL przyjdzie Almond i sie tak rostrzela ze zdobedzie tytuł ROTY :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.