Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Ostatnie tygodnie pokazują, jak ważny dla tej drużyny jest Khris Middleton. Nie jest tak efektowny jak Giannis, ale jego wkład w drużynę jest wielki, gdyż ddkąd wrócił do s5 jesteśmy z nim 11-2! Jego postawa daje do myślenia w jednej kwestii:

Gdzie byliby Bucks w tym momencie, gdyby Middleton nie doznał kontuzji na początku sezonu i był dostępny od pierwszego dnia rozgrywek?
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terrence Jones ma o tyle ciężko, że na pozycję PF/C wyżej przez Kidda stawiani są:

- Giannis (pod nieobecność Parkera i Beasleya większość czasu gra na 4, a czasami zdarza mu się pograć na centrze)
- Maker (ma skille odpowiednie do grania na 5, ale jego ciało jest jeszcze dalekie od wzorca centra - powinien grać na PF, ale lepiej by dostawał takie minuty na C niż żadne na innej pozycji)
- Monroe (jeden z 2 kluczowych graczy z ławki)

- Henson (ostatnio leciutki postęp w porównaniu do reszty sezonu, ale faktycznie mógłby pograć mniej)
-Teletovic (akurat jego minuty powinny być oddane, ale Hawesowi)
- Hawes (on powinien dostać minuty Tellyego, gdyż pokazał, że jak otrzymuje więcej niż 5 minut, to coś tam wnosi do zespołu + w każdym elemencie jest lepszy od Mirzy)

Gdyby ode mnie zależało, to rozdzieliłbym minuty między Hensonem i Jonesem na równo i pozwolił im powalczyć o miejsce w rotacji na playoffy (które mam nadzieję, że będą).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Teletovic (akurat jego minuty powinny być oddane, ale Hawesowi)

 

ten kolo to fenomen - niby opuścił tylko 10 spotkań, niby gra +15 mpg a mimo tego, że obejrzałem w tym sezonie ok 30 meczów Bucks to za każdym razem jak wchodzi moja reakcja wygląda tak:

 

 

człowiek-tło, kolo-nikt jakiego do tej pory chyba nie widziałem wśród "pewniaków" w rotacji poważnego PO teamu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robi się ciekawie. Szkoda tego meczu z Chicago przegranego, bo wtedy byłoby już bardzo blisko. Ale i tak jest nieźle, emocje mogą być do końca. 3 mecze przewagi a 8 do końca, także jest dobrze, ale trzeba jeszcze wygrywać i ewentualnie walczyć nawet o 5tą pozycję co też jest możliwe :)

Tak mało meczów do końca a drużyny 5-11 wszystkie mają szanse. Detroit i Charlotte w najgorszych pozycjach, szanse już coraz mniejsze.

Do końca Boston (A), Detroit (H), Dallas (H), Oklahoma (A), Indiana (A), Phila (A), Charlotte (H) i kończymy znowu Boston (A).

Teoretycznie nie jest za trudno, choć 3 w domu a 5 na wyjeździe, ale oprócz Bostonu nie ma bardzo trudnych do wygrania meczów. Dodatkowo Bucks grają całkiem nieźle na wyjeździe. Absolutnie do wygrania i kluczowe będą mecze z Detroit, Dallas, Indianą, Philą i Charlotte. Wszystkie do wygrania z konkurentami o play offy lub z drużynami słabszymi u siebie. Będę zadowolony z 4-4 a to powinno zapewnić awans. 5-3 lub 6-2 może dać awans z 5tego miejsca.

Do boju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz z Celtics pokazuje, że walka o ROTY nie powinna być tak jednostronna jak wszyscy uważają. Gdyby nie upartość Kidda, który konsekwentnie stawiał na Dellavedove w s5 kosztem Brogdona aż do czasu Sylwestra 2017 (gdy Kangur wypadł z powodu kontuzji) to może teraz byłoby odwrotnie - to Brogdon byłby absolutnym faworytem do wygrania ROTY, a Sarić musiałby się przejmować tym co musi zrobić, by wyprzedzić "Prezydenta" z wyścigu o tą nagrodę.

a i jeszcze jedno:

tecu - pytanie nie brzmi czy Bucks wejdą do PO, tylko z jakiej pozycji. Milwaukee w marcu to top3 drużyna w lidze i wątpię, by nagle coś się miało załamać. Ciekawszą sprawą jest to, czy Bucks powinno w ogóle kalkulować na kogo mają trafić w 1 rundzie. Mam wrażenie (i to od bardzo dawna), że lepiej by Bucks trafiali na lepszych rywali na których grają 2-3 razy lepiej niż na jakieś przeciętniaki typu Pistons, Hornets i takie tam. Czy to będzie Cavaliers, czy Celtics to pewnie i tak pewnie zobaczymy tą najlepszą wersję Milwaukee - nie odpuszczającą i walczącą mimo różnicy w umiejętnościach. Poza tym  Bucks i tak wiele nie osiągną w tym sezonie (czyt: nie wejdą do finałów Konferencji), więc te playoffy powinni potraktować jako okazję do nabycia doświadczenia w playoffach. Szkoda jedynie, ze to będą już drugie playoffy w ostatnich 3 latach i po raz drugi zabraknie w nich Parkera z powodu tej samej, pieprzonej kontuzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Terrence Jones odchodzi -kończy się coś pięknego w historii tej drużyny. W końcu był w Milwaukee niemal praktycznie cały marzec, a pragnę poinformować, że Bucks byli w tym miesiącu 14-3. 14 wygranych w 1 miesiącu jest wyrównaniem rekordu organizacji z... lutego 1971, czyli roku kiedy po raz pierwszy i ostatni zdobyli mistrza NBA. 

podsumowanie kariery TJ w Bucks:

gdy nie zagrał ani minuty Bucks byli 11-1
gdy zaliczył choć 1 minutę... 1-2

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o nim nic ciekawego nie opowiem. To był jego zaledwie drugi mecz po powrocie do kontuzji i to znów z zaledwie 7 minutami. To bardzo mało tym bardziej jak popatrzymy na to, że przed kontuzją grał w lutym 20+ minut na mecz. Z Detroit coś tam grał, ale z kolei o tym spotkaniu z Mavs powinien szybko zapomnieć (jak zresztą niemal każdy z Bucks).

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.