Skocz do zawartości

Cavs w 2016/17  

122 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto bedzie 2gim seed'em w EC ?

  2. 2. Czy Legacy Jamesa jest kompletna?

  3. 3. Czy Cavs wygraja 2016/17 Finals ?



Rekomendowane odpowiedzi

Jasne, tylko statement games nie mają aż takiego znaczenia w PO. Tam będą decydowały match-upy.

 

I tu się nie zgadzam, bo dla mnie statement games (szczególnie na tym etapie sezonu) są pewnym wyznacznikiem tego jak drużyna wypada na tle konkurencji. Oczywiście nie wtedy kiedy zachodzą jakieś szczególne okoliczności w postaci posadzenia starterów, kontuzji kluczowych graczy etc.

 

W przypadku Cavs zachodzi pewna powtarzalność dotycząca kłopotów z określonym typem zespołów. Mianowicie kiedy Cavs stają w szranki z drużynami o podobnej charakterystyce gry, to mimo gorszej dyspozycji dnia potrafią wygrywać. Natomiast kiedy przeciwko nim staje drużyna potrafiąca na nich siąść w obronie, to Cleveland całkowicie gubi rytm gry i takie mecze potrafią się kończyć blowoutami.

 

Taki wniosek można było wysnuć już dobrych kilka tygodni temu i od tego czasu drużyna nie zrobiła żadnych postępów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taa liczą się maczupu taaa a ja zawsze myślałem że liczy sie aktualna forma. Nie wiem czy Cavs wrzucą wyższy bieg bo rok temu za lepszą grę i bilans wyleciał trener. Dziś Lue ma parasol ochronny a to że Cavs pod koszem nie mają żadnej obrony, to że Love jest ich najlepszym obrońcą w pomalowanym to inna bajka. Taki Giannis, IT, Wall będą im wjeżdżac raz za razem

Jeśli mają się liczyć maczupy to Cavs nie mają szans bo nie mają za bardzo argumentów

Jest LeBron ale Le Bron jest sam i można go odcinać by nie kreował

Love jest w słabej formie . Na ławce ani Frye, ani Jefferson nie stanowią żadnego zagrożenia. JEst jeden Korver ,który pick obroni tylko jak rywal się potknie o własne buty. Rok temu lineup Le Bron + ławka był zabójczy. Dziś to dom starców z których większość już nie ma sił. wiara że się nagle zerwą jest chyba mało realna.

Le Bron gra długie minuty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się oszukiwać, nie wygląda to zbyt dobrze. Na 6 ostatnich meczów 4 w plecy. Obrona na bardzo niskim poziomie. Trochę brakuje Shumperta, który daje radę w obronie a i w ataku jest wsparciem. JR nie może odzyskać formy po powrocie i tak jakoś ogólnie gra się nie klei. Brakuje pomysłów w ataku szczególnie jak trójka nie siedzi (tutaj Lue powinien się wykazać). Nie sądziłem, że ktoś może zagrozić Cavs pozycji na wschodzie a tu proszę, Boston na pierwszym miejscu w tabeli. Tak jak pisał Stryder bardzo niekorzystnie to wygląda dla Cavs. Najlepiej, żeby znowu wskoczyli na 1 i w pierwszej rundzie trafili na Miami a później na Toronto/Atlantę (oczywiście biorąc pod uwagę aktualną tabelę konferencji wschodniej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię Cavs, ale to zespół pełen sprzeczności. Napieprzali Jamesem średnio 37,5 minuty na mecz (2 wynik NBA) przez praktycznie cały sezon, a teraz pojawiają się jakieś głosy o tym, jakoby BIG3 miało grać jakieś śmieszne minuty do końca RS, żeby się nie przemęczać. Ciekawe, czy gdyby mieli 1 miejsce i gra się układała po ich myśli, to czy też coś takiego by wymyślili. Raczej wątpię.

 

Mecz ze Spurs. Rozmowa o żenującej defensywie Cleveland w kontekście tego meczu nie ma sensu. To trochę tak, jakby rozpatrywać ten mecz w kategoriach; Spurs wygrało czy Cavs przegrało. Cavs zagrało śmiesznie, a Spurs to zespół poukładany i pokazał klasę. Tyle. Nie ma czegoś takiego jak defensywa Cavs już od dawna. Przeciwnicy wchodzą w nich jak w masło. J.R. Smith negujący każdy swój faul, Frye rozkładający ręce po każdym gwizdku sędziego, Korver nienadążający praktycznie za nikim itd. Tragicznie to szczerze mówiąc wygląda. Jeśli mają dzień to ok, nadrobią w ataku, ale jak skuteczność siada, to mamy coś takiego jak w meczu ze Spurs np.

 

Aktualnie Cavs są w głębokim dole. Mają problem z koncentracją w ważnych momentach meczu (szczególnie Irving ze skutecznością i James ze stratami), mentalny dół.

 

Z taką formą jak obecnie, Wizzards w finale. W sumie może i dobrze by się stało, trochę zmian wyjdzie pewnie tylko na dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby nic, ale oni co roku swietnie graja w PO, maja jaja i "to coś", problemem jednak zawsze były tez kontuzje

nie mowie, ze zdrowi Wiz z poprzednich 3 lat powiedzmy to byl material na Final NBA, ale oni zawsze mieli fajne serie i nawet wygrywali coś, albo doprowadzali do 7 spotkań, także przy pełnym zdrowiu myślę że przynajmniej mogą zagwarantowac fajny ECF, a i szanse na zagranie w finale są

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards mają po prostu bardzo optymalnie na dziś zbudowany skład. Dobrze do wymagań dzisiejszej ligi. Jak wszyscy(z ławką włącznie) zagrają na odpowiednim poziomie to fajne po możemy mieć. Na dziś każdy z 3 Wizards, Boston, Cavs ma mocne szanse na finał. Ale wpierw niech oni 1 rundę przejdą.

 

Ja tam mam duży zarzut do Kyrie, że nie robi progresu. Po finałach myślałem, że zacznie trochę w tym sezonie sciągać ciężar prowadzenia Cavs przez RS z barkow Brona (chociaż w pewnym stopniu) a on ograniczył się do roli typowego sidekicka i nic więcej. Szkoda bo na prawdę liczyłem, że wskoczy na półkę superstara.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby nic, ale oni co roku swietnie graja w PO, maja jaja i "to coś", problemem jednak zawsze były tez kontuzje

nie mowie, ze zdrowi Wiz z poprzednich 3 lat powiedzmy to byl material na Final NBA, ale oni zawsze mieli fajne serie i nawet wygrywali coś, albo doprowadzali do 7 spotkań, także przy pełnym zdrowiu myślę że przynajmniej mogą zagwarantowac fajny ECF, a i szanse na zagranie w finale są

Wizards nigdy w swojej historii nie zagrali 7-meczowej serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że te problemy Cavs to są nieźle rozdmuchane.

 

Grali bardzo dobrze do pierwszych kontuzji Love'a i JR Smitha, potem przyszedł Korver i Williams Derrick i na początku była seria porażek. Doszedł jeszcze Deron, teraz wrócił Love i JR. 

Ciężko to tak na szybko poskładać a w dodatku w mediach burza. 

 

Ja bym nie panikował do PO z którego miejsca wejdą nie ma większego znaczenia powinni wygrać konferencję a home courtu w Finałach i tak nie będą mieli. 

Oczywiście jeżeli trend i forma się utrzyma to w PO mogą mieć wielkie kłopoty i odpaść przed finałami, ale oni potrafią włączyć wyższy bieg - szczególnie lebron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Panowie, problemy problemami, negować ich nie wypada, bo trwają już tygodniami więc nie są to jakieś wymysły. Z drugiej strony nie ma co popadać w huraoptymizm i wpychać Wizzards/C's do Finałów NBA. Już kiedyś chyba o tym pisałem, że my fani postronni mamy taką tendencję do wspierania tego nowego, bo nie lubimy monotonii, chcemy odmiany. I stąd tyle kontenderów, którzy później lądują co najwyżej w kontenerze po 2-giej rundzie. Ale to normalne.  Ja z czym innym.

 

Całe założenie tego, że LeBron i Cavs zbroją się na GSW z Durantem polegało na tym, że znienawidzeni Warriors mają przeciskać się przez ciasny zachód. Walczyć z Popem i Leonardem, może z Miśkami w post, z Brodą czy Utah. W tym samym czasie, na drugim wybrzeżu, LeBron miał dumnie wprowadzić swoich kolegów do finałów w 12-14 meczach na pełnej świeżości, a tam mieli być gotowi zagryźć Warriors nadrabiając różnicę umiejętności. Co w sytuacji gdy Cavs do tego finału będą człapać w seriach 6-7 meczowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe założenie tego, że LeBron i Cavs zbroją się na GSW z Durantem polegało na tym, że znienawidzeni Warriors mają przeciskać się przez ciasny zachód. Walczyć z Popem i Leonardem, może z Miśkami w post, z Brodą czy Utah. W tym samym czasie, na drugim wybrzeżu, LeBron miał dumnie wprowadzić swoich kolegów do finałów w 12-14 meczach na pełnej świeżości, a tam mieli być gotowi zagryźć Warriors nadrabiając różnicę umiejętności. Co w sytuacji gdy Cavs do tego finału będą człapać w seriach 6-7 meczowych?

 

Może zabraknąć im prądu.

 

Problemy Cavs sprawiają, że trochę umyka nam szersza perspektywa. Oklepane hasło, słaby wschód. Bo mimo swojej słabości Cavs kręcą się wokół pierwszego drugiego miejsca. Nawet jak przegrają wszystkie 8 spotkań to nie spadną niżej niż na 4. W walce pozostałe 4 miejsca jest jeszcze 7 drużyn. I jaka będzie finalna 8 i  jej kolejność nie sposób powiedzieć, gdzie na zachodzie jest to o wiele łatwiejsze.

PO na wschodzie będą o wiele ciekawsze niż to się zapowiadało przed sezonem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to głowne problemy to ciągłe powqzne zmiany w rotacji głównie spowodowane kontuzjami. Ciągle ktoś wpada wypada wiadomo to NBA i to norma ale w Cavs byla taka karuzela - JR,Love,Shumpert,Korver,dwa Williamsy,Bogut,Sanders.

 

Frye wyglada slabo ale jest srednio potrzebny. Nie wygląda to dobrze w tej chwili bo jest burdel z rotacjami i obroną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.