Skocz do zawartości

[ECF] Cleveland Cavaliers vs Toronto Raptors


Pozioma

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawia mnie dlaczego Irving ma parasol ochronny, po Love większość jedzie jaki to jest słaby w obronie, ale Irving wpuszcza o wiele więcej punktów niż Love (Lowry w zasadzie robi z nim co chce, a nawet Core Joseph go mija jednym kozłem), a nikt po nim nie jedzie.

 

W serii jest 2-2, ziarno zwątpienia zostało zasiane, ale ja nadal nie widzę tego by Raptors mogli awansować. Cavs podeszli na zbytnim luzie do G3 w G4 grali od 3 i 4 kwarty to trochę za mało by wygrywać. Wystarczy ograniczyć Lowrego lub DeRozena (wydaje mi się, że efektywniejsze będzie zamknięcie Lowrego.

 

Wydaje mi się, że James mógłby spokojnie przejąć kontrolne w G4 i dopisać do swojego resume kolejne super spotkanie, ale by wygrać mistrza Cavs muszą grać dobrze jako cała drużyna, a nie mieć koło ratunkowe w postaci Jamesa.

 

Co do posta Longera - wiesz jeśli sam nie wierzysz w zespół któremu kibicujesz, to nie powinieneś mieć żadnych uwag do innych osób, które też nie wierzą w Raptors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak, że kurczak z odcięto głową poruszą się przez jakiś czas i to daje złudzenie, że da się żyć bez głowy.

 

Raptors w tej serii to właśnie taki kurczak. Nie piszę tego ze złośliwości, ale Toronto jest po prostu koszykarską słabsze od Cavs, wystarczy wyłączyć im dwóch zawodników i kranik z punktami przestaje cieknąć. Ma ambitnie walczących zawodników, ale nie mają systemu ofensywnego, który opiera się na ruchu i podaniach, który ułatwiłby im przerwanie okresów gdzie Lowry i Derozen mają problemy z zdobywaniem punktów.

 

Cavs grając z LBJ, Frey, Imanem, Jeffersonem i Dellym mają taki set, którego Toronto nie jest w stanie wybronić, a grali to z n-razy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak, że kurczak z odcięto głową poruszą się przez jakiś czas i to daje złudzenie, że da się żyć bez głowy.

 

Raptors w tej serii to właśnie taki kurczak. Nie piszę tego ze złośliwości, ale Toronto jest po prostu koszykarską słabsze od Cavs, wystarczy wyłączyć im dwóch zawodników i kranik z punktami przestaje cieknąć. Ma ambitnie walczących zawodników, ale nie mają systemu ofensywnego, który opiera się na ruchu i podaniach, który ułatwiłby im przerwanie okresów gdzie Lowry i Derozen mają problemy z zdobywaniem punktów.

 

Cavs grając z LBJ, Frey, Imanem, Jeffersonem i Dellym mają taki set, którego Toronto nie jest w stanie wybronić, a grali to z n-razy.

Raptors=extinct, to raz.

Dwa game4 mieli 17asyst, tak sie wygrywa pokedyncze mecze a nie serie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na to jak ich leją u siebie trudno aż zrozumieć jakim cudem przegrali 2 mecze w kanadzie a i obawiam się że czeka nas game 7

po takim meczu smiało można powiedzieć że sobie dadzą rade, ale przecież tak było w każdym meczu, dziwna sprawa

jednak mam nadzieje że Love nadal będzie w takiej formie game 6 i dadzą rade

 

Frye z goscia ktorego czasem preferowali zostawić bez krycia staje się teraz taką opcją na 5, że tworzy to doskonale pole manewru dla pick n rolli, fajnie że złapał taką forme strzelecką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15f01f4.jpg

 

Randomowy rzut oka na Cleveland, a i tak wieje c***em na poczcie.

 

Jeżeli mamy jeszcze kiedyś zobaczyć LeBrona z G6 z Celtics w 2012, to G6 z Raptors będzie do tego performensu odpowiednim terminem. Bo niby te 64% z gry robi wrażenie, niby na konferencji mówi że robi więcej niż pokazują statystyki to jednak come on, nie jest jakimś pieprzonym rolesem w teamie z Ohio, ma wziąć w trudnym momencie plecak i carry hard to The Finals.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@memento

już się tak nie napinaj w zwiaązku z tą wygraną, nie ma ku temu powodu ani potrzeby

 

 

Nie rozumiem, jak mogą być tak rożne wyniki na wyjeździe i u siebie, aż tak wazne w dzisiejszej NBA jest granie przed własna publicznośćią?

Przeciez Cavs grają to samo co game 1 i 2 więc to nie jest tak że nagle mają formę oni mają ją ciągle, więc co się stało w Kanadzie?

 

W drugą stronę Toronto, są 8-2 u siebie w tych PO i wiekszość tych wygranych to blowouty,

Edytowane przez Dnc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@memento

już się tak nie napinaj w zwiaązku z tą wygraną, nie ma ku temu powodu ani potrzeby

 

 

Nie rozumiem, jak mogą być tak rożne wyniki na wyjeździe i u siebie, aż tak wazne w dzisiejszej NBA jest granie przed własna publicznośćią?

Przeciez Cavs grają to samo co game 1 i 2 więc to nie jest tak że nagle mają formę oni mają ją ciągle, więc co się stało w Kanadzie?

 

W drugą stronę Toronto, są 8-2 u siebie w tych PO i wiekszość tych wygranych to blowouty,

Nie ma tutaj żadnej tajemnicy. W Toronto im nie wpadało, a w obronie zagrali bez ikry i pomysłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tutaj żadnej tajemnicy. W Toronto im nie wpadało, a w obronie zagrali bez ikry i pomysłu.

 

Tajemnica jest w tym dlaczego drużyny w tych finałach (a może i całych PO) aż tak są uzaleznione od swojej publiczności i parkietu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica jest w tym dlaczego drużyny w tych finałach (a może i całych PO) aż tak są uzaleznione od swojej publiczności i parkietu

 

1) Dlaczego miałyby nie być uzależnione od własnego parkietu i publiczności?

2) Poza Toronto nie ma drużyn, które jakoś szczególnie cierpią na wyjazdach w tych playoffach, więc raczej mało trafna uwaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tajemnica jest w tym dlaczego drużyny w tych finałach (a może i całych PO) aż tak są uzaleznione od swojej publiczności i parkietu

 

Jeśli patrzysz z perspektywy Toronto w tej rundzie to można wygenerować taki wniosek, ale Cavs wygrali 4 spotkania na wyjeździe, a przegrali 2.  GSW w pierwszych dwóch rundach też wygrywały 50% spotkań na wyjeździe.  Thunder wygrali oba spotkania w 1 rundzie i 2 z 3 z Spurs. W poprzednich rundach Toronto grało w kratkę, tracili przewagę parkietu, ale udawało im się wygrywać jedno spotkanie na wyjeździe, a w G7 mieli przewagę własnego parkietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biyombo i Valanciunasa ladnie ustawili do pionu. Piatek Lebron bedzie on a mission, trzeba to zamknac i przygotowac sie na 2giego czerwca w spokoju.

 

CjWIKhYUoAAeqLr.png

 

 

dla mnie to moze miec nawet 99 procent z pola

 

ta seria w ogole nie powinna sie liczyc do jakichs statystyk all time, to jest jaki zart wschod w tym roku, najlepiej zorganizowana druzyna w ataku i  w obronie wyleciala w 1 rundzie, celtics, mowie oprocz cavs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.