Skocz do zawartości

Kolarstwo


matek

Rekomendowane odpowiedzi

Mimo wszystko szkoda trochu Johna 😕

https://naszosie.pl/2023/04/09/paryz-roubaix-2023-jeden-upadek-od-walki-o-wielki-sukces-johna-degenkolba-wideo/

I to mówi Fan Mateuszka i Canyonów....

Wyścig mega choć ten w deszczu 2 lata temu to było coś... co będziemy porównywać pewnie już zawsze.

Szkoda Wouta bo ten kapeć to jednak... Jasper robił taką robotę i to w sumie dla wszystkich i ze skończył 2....

Wiem co tu powiedziano o Madsie ale jednak powoli "spłaca" ten tytuł majstra. Co by nie mówić.

A Kasia...no Kasia ma Cycki... i Canyona :D tak wiem stulejarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co napisać... ten wywiad z Kwiato mnie i pewnie wielu tak nakręcił na ten sezon...

Majka to zakładałem, że w TDF zrobi to co rok temu choć UAE się mega wzmocniło pomocnikami dla Tadeja na ten sezon a w sezonie Rafał to pewnie dostanie szanse ponownie na Słowenii (papier nożyce ? :P) i tyle.

Ciężkie czasy dla kibiców polskiego kolarstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2023 o 17:09, matek napisał:

Szkoda Flandrii, ale i tak 1-2-1 w monumentach to kosmiczny rok. Trzeba poszperać, jak to wygląda historycznie. 

OGólnie to chyba tylko 3 kolarzy przed nim zrobiło wygraną Paris i San Remo w jednym roku więc to musi być historyczny unika

Dziś Amstel. Jeśli i tu Kwiato będzie słaby to trzeba ten sezon skreślić. Bo w Majke po tym co wyrabiał na Sycylii to nie wierzę ,że będzie kimś więcej niż przeciętnym pomocnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ely3 napisał:

OGólnie to chyba tylko 3 kolarzy przed nim zrobiło wygraną Paris i San Remo w jednym roku więc to musi być historyczny unika

Sprawdzałem to. Tylko Kelly w 1986 powtórzył wyczyn MvdP i też był drugi we Flandrii. Przegrał z... Adrie van der Poelem :) więc mamy nawiązanie. 

Za to za tydzień Pogi może być drugim z dubletem De Ronde-LBL w jednym roku. Jedyny do tej pory jest oczywiście Merckx. 

W dniu 12.04.2023 o 22:27, szogo napisał:

ten wywiad z Kwiato mnie i pewnie wielu tak nakręcił na ten sezon...

Szczerze mówiąc ja byłem mocno podbudowany tym wywiadem, spodziewałem się mocnej, solidnej jazdy wiosną. Może nie zwycięstw, ale walki tak, zęba. Pierwsza niepewność pojawiła się, gdy ogłosili kalendarz jego i Pidcocka. Później szczęście lekko dopisało, bo Pidcock musiał pauzować, ale Kwiato spierdolił szansę na jazdę pod siebie. Oby nie skończyło się tak, że drugi sezon z rzędu TdF będzie oglądał w tv przez swoje przygotowanie do sezonu. W tej chwili znowu nie ma żadnych argumentów, żeby go tam wysyłać. 

A sorry, Ganna chwalił, że jest świetnym kapitanem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@matek

Ja się chyba nie doczekam wyścigu w którym Niewiadoma nie będzie się oglądać do tyłu.. Matko jedyna. Jedzie w czołowej szótsce , Jedna ucieka. Kasia rusza ale zaraz zaczyna się rozglądać na boki i do tyłu. Efekt? Znowu poza podium bo nikogo nie urwała ani nie ma nogi na finisze z duzej grupy bo oczywiscie nie szarpiąc pozwoliła by dojechało kilka rywalem z Kopecky na czele.

Trzeba przyznać ,ze w tym roku kobiece wyścigi są bardzo ciekawe. Często lepsze niż męskie wersje.

OK Niewiadoma czwarta więc nie tak źle. Ale jakby poszła to mogłaby skończyć na podium

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, ely3 napisał:

Ja się chyba nie doczekam wyścigu w którym Niewiadoma nie będzie się oglądać do tyłu

Tylko końcówkę widziałem, ale drażni to już mocno. Teraz jest w swoim terenie, powinna chociaż raz iść mocno. Jak w środę będzie się oglądała na Huy, to nie wyrobię. 

Szerpa jeszcze widzę, trzyma się w peletonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poważnie to zaczynam się zastanawiać czy Pogacar jest w stanie wygrać Paris- roubaix . Bo San Remo pewnie znajdzie sposób jak przestanie się czaić do tego ostatniego podjazdu bo tam to zawsze go ktoś wydyma.

MVdP w Lombardii nie ma szans . LBL też będzie trudne dla niego ale jest do wzięcia ale Pogacar jest niesamowicie mocny . To Amstel nie było jakoś mocno obsadzone niemniej odjechał wszystkim w dziecinny sposób. Wiadomo ,że musi też kiedyś się wziąc za wygranie Giro i Vuelty ale realnie to on na koniec kariery może być blisko Eddyego jak nikt wcześniej. No tylko jakoś go wcią nie widzę na brukach piekła północy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny wywiad po wyścigu, i ten fragment o MvdD :D

15 minut temu, ely3 napisał:

San Remo pewnie znajdzie sposób jak przestanie się czaić do tego ostatniego podjazdu bo tam to zawsze go ktoś wydyma

Musieliby zmienić trasę, jeśli liczysz na takie fajerwerki i pójście na solo przed Poggio. Wcześniej nikogo nie zgubi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, matek napisał:

Świetny wywiad po wyścigu, i ten fragment o MvdD :D

Musieliby zmienić trasę, jeśli liczysz na takie fajerwerki i pójście na solo przed Poggio. Wcześniej nikogo nie zgubi. 

Ja liczę ,że tak jak dziś albo na Flandrii atak UAE zrobi zaraz przed Cipresą. Ja wiem ,że potem jest plasko ale i tak lepsze takie ryzyko niż wjechanie wszystkimi na Poggio i liczenie ,że tym razem uda się ich zgubić bo jednak Tadej na tym jednym podjeździe może miec ciężko... Ale i tak jakieś szanse tam widze.Ale na brukach jak na razie nie moge go sobie wyobrazić

Ale tak realnie - nie widzisz możliwości ataku już na Cipresie i pójście na solo ta ostatnie 20 km bo chyba tyle jest ze szczytu? A jeszcze po dordze jest Poggio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ely3 napisał:

Ale tak realnie - nie widzisz możliwości ataku już na Cipresie i pójście na solo ta ostatnie 20 km bo chyba tyle jest ze szczytu? A jeszcze po dordze jest Poggio

Nie, nie widzę. To się nie uda nigdy siłą jednej drużyny. Mylisz ścianki i interwałową jazdę, gdzie da się pogubić pomocników a później liderów, z płaskim grzaniem i jedną prostą górką z małym nachyleniem. Tam nie ma jak odjechać peletonowi, chyba że do odcinki, ale co po takim ataku. Drużyna nie oderwie się od peletonu ani nie zrobi mu selekcji na takim wzniesieniu. 

Był wywiad z Gilbertem i padło pytanie, kiedy jego zdaniem był w najlepszej formie do wygrania San Remo (którego nie wygrał nigdy). I tam padło coś takiego, że w 2011 był najmocniejszy do tego, ale jednocześnie zrobił najgłupszą rzecz na świecie - wypruł się z sił na Cipressie na przodzie peletonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, ely3 napisał:

Ja się chyba nie doczekam wyścigu w którym Niewiadoma nie będzie się oglądać do tyłu.. Matko jedyna. Jedzie w czołowej szótsce , Jedna ucieka. Kasia rusza ale zaraz zaczyna się rozglądać na boki i do tyłu. Efekt? Znowu poza podium bo nikogo nie urwała ani nie ma nogi na finisze z duzej grupy bo oczywiscie nie szarpiąc pozwoliła by dojechało kilka rywalem z Kopecky na czele.

Obejrzałem rano ten kabaret na ostatnich kilkunastu km jeszcze raz, który utwierdza mnie w tym, że nie warto tracić czasu na babskie wyścigi poza ostatnimi kilometrami właśnie. A one chcą wyrównywania płac :D

Vollering poszła mocno i zwycięstwo odjechało, ale w tej szóstce za plecami działy się cuda. Kopecky, mimo różnych już akcji w jej wykonaniu, miała w dupie pogoń, to jasne, a reszta - Niemka z Movistaru spanikowana, ze strachem w oczach ogląda się wszędzie za van Vleuten i ta bezcenna mina, jak okazało się, że jest sama. To samo laska z Jumbo, wypatrująca Vos zamiast jechać na siebie na tym etapie wyścigu. Mistrzyni Holandii jadąca w wyścigu w swoim kraju, lol. Finalnie obie spadły nawet za zawodniczki z grupy goniącej, zamiast walczyć o podium. Niby ekipy te same, co u mężczyzn, a nikt przez radio nie potrafi takiej dziewczynie krzyknąć, że zostało 1.5 km i niech jedzie na siebie, skoro sama nie potrafi podjąć decyzji. W męskiej końcówce by tego nie było. 

Brakowało, żeby jeszcze Niewiadoma tak samo skończyła finisz o miejsca 2-6 na jakimś 15 miejscu, jak rok temu Pogacar na Flandrii skończył dwójkowy finisz o zwycięstwo jako czwarty. Na kogo ona się oglądała, to dopiero zagadka. To ona była liderką, wcześniej szarpnięcia zawodniczek z jej drużyny były próbami wyraźnie pod poprawkę z jej strony, a ona rozjeżdża się na boki, gdy pozostałe też nie chcą jechać do przodu, przy jej sprincie. Ale skończyła 4 i Probosz w podsumowaniu podniecony, że Kasia poprawiła sprinty i tutaj mamy dowód :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie patrzę na ten fenomen Pogacara i coraz bardziej widzę, że to jeden z nielicznych kolarzy w nowożytnej historii kolarstwa, którego kariera jest niemalże na poziomie Merckx-a. Moim zdaniem jednak dziś jest większa specjalizacja i o takie jeżdżenie jak w latach 70tych jest zdecydowanie trudniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dannygd napisał:

Tak sobie patrzę na ten fenomen Pogacara i coraz bardziej widzę, że to jeden z nielicznych kolarzy w nowożytnej historii kolarstwa, którego kariera jest niemalże na poziomie Merckx-a. Moim zdaniem jednak dziś jest większa specjalizacja i o takie jeżdżenie jak w latach 70tych jest zdecydowanie trudniej.

Wiesz dopóki Pogacara nie złapią na dopingu jak złapali Merckxa to rzeczywiście nie będzie na jego poziomie tylko dużo dużo wyżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Sebastian napisał:

Wiesz dopóki Pogacara nie złapią na dopingu jak złapali Merckxa to rzeczywiście nie będzie na jego poziomie tylko dużo dużo wyżej :)

Przecież Belga nie złapali. Jedyną akcja była na Giro gdzie jak sprawdzono z zewnątrz to Włosi mieli pomieszane próbki i wszystko wyglądało na brudną próbę eliminacji Belga by w końcu Włoch wygrał Giro. 

Ale jednak Belg ma wyniki trochę poza zasięgiem innych. Jako jedyny ma 5 monumentów po kilka razy. W ogóle niech najpierw Tadej spróbuję wygrać piekło północy. Czy mistrzostwa świata. Rok temu odpuścił vuelte bo już nie miał sił. Ma szansę dojść Eddyego ale być sporo sporo wyżej to raczej trudno by było 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za 100 punktów...

Czy macie jakieś sprawdzone źródło w którym bezproblemowo można obejrzeć nadchodzące Giro d'Italia, Tour de France i La Vuelta z odtworzenia?

Na pierwszy rzut oka fajną opcją wydaje się pakiet Eurosport w TVN Player, ale niestety po skonsultowaniu się z ich obsługą dowiedziałem się, że kanały Eurosport mają możliwość przewijania jedynie 2h do tyłu co przy moim trybie pracy (zazwyczaj w tygodniu od samego rana do późnego wieczoru) nie będzie wystarczające - wyścigi rozpoczynają się zazwyczaj z samego rana.

Macie jakąś alternatywę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja często oglądam etap wieczorem bo oni mają wtedy godzinny skrót. Normalnie nigdy nie ma szans na żywo obejrzeć coś wiecej niż finisz a i to często mnie omija. Eurosport prawie zawsze od 22 do 23 ma godzinną powtórkę etapu. Innych opcji nie szukałem nigdy tak naprawdę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ely3 napisał:

Wiesz ja często oglądam etap wieczorem bo oni mają wtedy godzinny skrót. Normalnie nigdy nie ma szans na żywo obejrzeć coś wiecej niż finisz a i to często mnie omija. Eurosport prawie zawsze od 22 do 23 ma godzinną powtórkę etapu. Innych opcji nie szukałem nigdy tak naprawdę

Gdyby od 22 do 23 była powtórka to byłoby to dla mnie w sumie satysfakcjonujące. Poczekam aż pojawią się jakieś szczegóły. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.