Skocz do zawartości

WCF: Utah Jazz (4) - San Antonio Spurs (3)


karl

Jazz - Spurs  

27 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jazz - Spurs

    • 4-0 dla SAS
    • 4-1 dla SAS
    • 4-2 dla SAS
    • 4-3 dla SAS
    • 4-0 dla Jazz
      0
    • 4-1 dla Jazz
    • 4-2 dla Jazz
    • 4-3 dla Jazz


Rekomendowane odpowiedzi

Im szybciej, tym lepiej, tym bardziej, że ostatni temat z półfinałami były późno. No co tu dużo mówić, zwycięzca tego pojedynku zagra w finale, czyli mecze będą o niemałą stawkę :wink: Naprzeciw siebie staną San Antonio Spurs i Utah Jazz, o ile obecność tej pierwszej nie jest zaskoczeniem, to tej drugiej jest małą niespodzianką. Nikt bowiem nie spodziewał się jeszcze nie tak dawno (bo po 2 pierwszych meczach w Houston), że ci zawodnicy będą mogli przejść do historii już tak szybko i zapisać się obok największych legend tego zespołu (Malone'a i Stocktona).

 

Do finału obie drużyny przeszły następująco:

 

I Runda: San Antonio - Denver Nuggets 4-2

 

Utah Jazz - Houston Rockets 4-3

 

II Runda: San Antonio - Phoenix Suns 4-2

 

Utah Jazz - Golden State Warriors 4-1

 

Jakby nie patrzeć, to Ostrogi miały cięższych rywali, najpierw nieobliczalne, z dwoma gwiazdami i najlepszym obrońcą ligi Denver, a potem pretendenci nawet do misia, Phoenix. Jazzmani pokonali Rakiety, od których niewiadomo było czego można było spodziewać (tak jak Denver, choć Ci są optycznie mocniejsi) i Golden State, którzy można powiedzieć wygrali już te PO. Pokonali Mavs, ale nie można porównywać tych meczów z meczami z Jazz. Wychodzi na to, że gorzej mieli SAS, dodatkowo kilka dni odpoczynku mają Mormoni, co może im wyjść na dobre, bo Ostrogom takie coś z pewnością by się przydało. Podsumując: SAS pokonuje mocniejszym, co się odbija na dłuższym graniu, gdy rywal spokojnie odpoczywa.

 

Nie ma co, ale takich ciekawych matchupów w tegorocznych PO, chyba jeszcze nie było.

 

Zacznijmy od PG:

Deron Williams i Tony Parker. No to jeszcze przed All-Star były dyskusje, który z nich jest lepszy, ostatecznie pojechał Francuz, choć były głosy sprzeciwu, że powinien D-Will. Teraz dojdzie do bezpośredniego pojedynku.

Francuz nie ma może takiego przeglądu pola jak Will, ale za to ma niesamowitą szybkość i łatwość wchodzenia pod kosz. Niektórzy o Deroni mówią, że jest trochę za gruby :roll: Obaj nie są jakimiś mistrzami w obronie. Ponadto Parker nie ma dobrego rzutu z dystansu, tak jak Williams, który dodatkowo będzie inaczej grał niż z GSW, kiedy to miał olbrzymie problemy z faulami. Obaj są inteligentni na boisku.

 

Czas na silnych skrzydłowych

Przynajmniej tak będą się kryli, choć już to samo ustawia ich na tych samych pozycjach. Tim Duncan i Carlos Boozer. Pierwszy już wielki, drugi dopiero zaczyna. Czy będzie to pojedynek dwóch najlepszych PF'ów w lidze? Bardzo możliwe. Niesamowite formy obu zawodników (teraz TD zaliczył 9 bloków!). Carlos nie będzie miał takiej przewagi na tablicy jak z GSW, choć to się tyczy całej drużyny Jazz, którzy już nie będą mieli 20-30 zbiórek więcej od rywala. Choćby dlatego, że będzie tam stał Tim. No nie wiem, co tu powiedzieć. Tim będzie napewno blokował tak samo jak z Phoenix, może nawet lepiej. Raczej także będzie miał średnio 25 punktów i 12-15 zbiórek. Z Carlosem to już mniej wiadomo. Liczę na podobne wyniki, choć jest to mniej prawdopodobne jak w przypadku TD. Na pewno będzie bardzo ciekawie.

 

Kolejny bardzo ciekawy to:

Andriei Kirilenko i Bruce Bowen. Dwóch świetnych obrońców. Choć tego pierwszego widać dobrze w statystykach, to tego drugiego już mniej. Chyba nie trzeba wspominać jak jeszcze nie dawno grał i zachowywał się Rosjanin, ale to już można nazwać daleką historią, gdy się popatrzy na to, jak grał w końcówce z Rox i całą serię z GSW. Ofensywnie lepszy jest AK, mimo że Bowen potrafi dobrze rzucić za trzy. Przewagę mają tutaj Jazzmani.

 

Na SG:

Fish vs. Finley, a raczej Manu.

 

W SAS, jest to ciekawe, że wychodzą tylko z Finleyem, a piątka przez większość meczu to: Parker/Manu/Finley/Bowen/Duncan. Czyli z potencjalnie dwoma rzucającymi. Trudno się nie zgodzić, że nadal opuszczający treningi Fisher ma swoje PO i nie ma co, ale niektóre z miśkiem bywały gorsze. Nie zmienia to faktu, że mający często dobre mecze przeplatane z bardzo słabymi Manu i Finley są groźniejsi dla Jazz niż odwrotnie. A doświadczenie Fishera, które było znacznie większe niż u poprzednich rywali, tym razem będzie zrównoważone. Duża przewaga dla Spurs.

 

No i zostali Centrzy.

Tylko, że jak wcześniej powiedziałem u SAS tę pozycję będzie okupował Duncan, a na 10 minut będzie wchodził Oberto bądź Elson. U Jazz będzie grał Memo i w tym zawodniku będę upatrywał nadzieję na zwycięstwa z SAS. Oprócz Bonnera, w SAS nie ma wysokiego zawodnika, który lubi sobie pochodzić na trójce. Memo to lubi i potrafi wykorzystać. A niezłą formę ma. Plusik dla Jazz.

 

Ciekawie się zapowiada pojedynek trenerski. Sloan właśnie tylko z SAS i chyba z Pacers (ale tam jest chyba remis) nie ma dodatniego bilansu. Dwaj bardzo dobrzy trenerzy, którzy trzymają już jakiś czas swoje ekipy (Sloan przecież najwięcej w profesjonalnym sporcie w USA). Obaj bardzo dobrze znają swoje drużyny, ale moim zdaniem minimalnie lepiej zna ..przeciwnika Sloan, co nie jest dziwne w końcu. Jednak remis.

 

Mecze będą całkowicie dla obu drużyn inne niż w poprzedniej rundzie. Skończy się bieganie, zacznie gra fizyczna. Będzie bardzo dużo siłowej gry, tak jak dużo bardzo ciekawych, przemyślanych taktyk. Faworytem jest San Antonio, ale jak się patrzy na postępy młodych Jazzmanów, to ciężko cokolwiek przewidzieć. Doświadczenie po stronie SAS, ale czy hala EnergySolutions Arena będzie w końcu zdobyta? Być może będzie to najważniejszy atut Jazz.

 

Co jak co, ale GO JAZZ!!!

 

PS.Sorry, bo szybko, chaotycznie. Potem jeszcze coś dopiszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pierwszej rundzie Spurs- Nuggets 4:1, to tak tytułem sprostowania

 

para Jazz i Spurs zapowiada się niezwykle interesująco, ale wszystko przemawia za ostrogami, doświadczenie i spryt tu będzie kluczem do wygrania, jesli jazz będa robić tak głupie straty jak z wojownikami to seria zakonczy sie bardzo szybko, a już na łatwe zbiórki i bloki nie mają co liczyć

 

4-1 dla Spurs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta seria to porazka nie ma bedzie tu co ogladac wogole

czuje sie jak bym wrocil do koszmarow z dziecinstwa malon - robinson WTF?

Ale zes błysnął wiedzą i inteligencją. Czy nie lepiej zachowywac takie durnoty dla siebie? Albo przynajmniej wyjasnic o co chodzi...

 

Co do serii to ja tak krotko. Nie wyobrazam sobie aby Spurs nie wygrali i jestem w 97% pewien ze wygraja. Dlaczego 97? 1% zostawiam dlatego, ze nie bylo jeszcze pierwszego meczu (a noz kaze on zweryfikowac te przewidywania?), 1% dlatego ze rozne rzeczy sie zdarzają, roznie rzeczy moga sie potoczyc (wykluczenia, bledy sedziowskie, rzuty rozpaczy etc.) no i 1% dla wypadkow losowych (kontuzje itp.)

 

Ale poki co, to wg mnie jak Jazz wygraja 2 mecze bedzie dla nich niezle osiagniecie, co nie oznacza ze nie bedą walczyc i mecze nie beda na styku.

 

Zatem 4:2 dla Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim następnym razem coś napiszesz gutticpc proponuję nadrobić wiedzę na temat tego, co sie wydarzyło w NBA w ciagu ostatnich 10 lat i obejrzeć kilka meczów Spurs i Jazz, by zobaczyć, jak oni grają i kim grają. Może wtedy zmienisz zdanie, jeśli Twoja wątpliwa inteligencja pozwoli Ci wyciągnąć jakieś wnioski.

 

Co do całej serii, lubię oba zespoły, kibicuję Spurs ale nie miałbym nic przeciwko, gdyby Jazz sprawili sensację. Jednak takiej nie przewiduję i pewnie będzie 4-2 dla Spurs. Tak czy inaczej, gra w WCF to i tak już ogromny sukces dla Jazzmenów. Jytro pierwszy mecz, już nie mogę się doczekać.

 

PS. kore kapitalna sygnaturka, nieźle sie uśmiałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czarujmy sie , spursi na te 90 pare % pojada jazzmanow. Wystarczy zobyczyc na to ile lat graja ze soba te sklady i lie juz osiagnely. Czas jazzmanow jeszcze przyjdzie , narazie to niech chlopaki zbieraja doswiadczenie i ucza sie od najlepszych. Na bank nie poddaja serii i beda walczyc , to sie liczy. Dobrze by bylo jakby TD juz w pierwszym meczu dostal jakos czape od AK albo Millsapa :) Pewnie odwdzieczy sie kolejnym 4 ale satysfakcja pozostaje :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie,to Spurs pewno wyjdą zwycięsko z tej seri.ale Jazz i tak dokonali wiele i grają bez presji podobnie jak z rakietkami.czy wygrają czy polegną to będzie dobre doswiadczenie na kolejne lata.obstawiam 4-3 dla Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na sweep, 4-0 dla Spurs. O sympatiach i antypatiachnie bede tutaj pisal, ale takjak kiedys Karl Malon, John Stockton i Jeff Hornacek tak teraz mi sie widzi Boozer, Kirilenko i Okur (moze williams, ale on nie bialy choc wzrost pasuje) Tyle, ze Hornacek zdaje sie mial 6-4, kirilenko 6-9, ale liczy sie, ze byli biali. Boozer to zdaje sie pol czarny pol bialy nawiasem mowiac, tak jak ten jego tatuaz na rece. Niczego zlego temu teamowi nie zycze, licze na ciekawa rywalizacje, ale ydaje mi sie, ze Utah nie ma szans grac Boozerem tak jak w poprzendich seriach, z jednego prostego powodu, ktorym jest Duncan. Pewnie, znowu istotna role odegra trojka, rywalizacje wygrywa zdecydowanie druzyna Spurs. Poza tym Spurs bda chcieli troche odpoczac przed finalem z Pistons, a tam rywalizacja moze potrwac 6 meczy (Pistons vs Cavs). Choc czy Okur czy Fisher i jego doswiadczenie i 0.4 sekundy przeciwko Spurs, heh zobaczymy, nie pisze, ze uda im sie jeden mecz wygrac bo szczerze nie widzimi sie to. Czekam na final Pistons - Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pisze, ze uda im sie jeden mecz wygrac bo szczerze nie widzimi sie to. Czekam na final Pistons - Spurs.

Bo patrzysz w zla strone ;) Utah u siebie jest jedna z najgrozniejszych druzyn w lidze. Moze nie powinno sie porownywac meczy z RS do WCF ale Spursi 2 razy ulegli w ESA ( raz nie gral Boozer ) i sa jak najbardziej w stanie urwac conajmniej jedna wygrana. Przypomnialy mi sie 2 buzzery Okura z SA sprzed 2 sezonow , przydala by sie powtorka z rozrywki he he.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chomik: Bo patrzysz w zla strone Utah u siebie jest jedna z najgrozniejszych druzyn w lidze. Moze nie powinno sie porownywac meczy z RS do WCF ale Spursi 2 razy ulegli w ESA ( raz nie gral Boozer ) i sa jak najbardziej w stanie urwac conajmniej jedna wygrana. Przypomnialy mi sie 2 buzzery Okura z SA sprzed 2 sezonow , przydala by sie powtorka z rozrywki he he.

Heh, moze i masz racje, choc Spursi sa mi tez obojetni. Tak, wiem jak grozni sa Jazz u siebie, ale tym bardziej stawiam, ze w tych spotkaniach San Antonio beda gora. Fajnie jakby jakies buzzy sie trafily, takjak mowisz, a moze nawet Fish... (ale na dogrywke oczywiscie, heh)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakby jakies buzzy sie trafily, takjak mowisz, a moze nawet Fish... (ale na dogrywke oczywiscie, heh)

A ja licze ,że te buzzy bede na wygraną 8)

Jako niepoprawny optymista jestem zdania ,że Utah może dokopać Spurs w 6 meczach ( 10 % na realnosc tego założenia) albo w 7 (40%) ale z kolei Gm7 będzie w San Antonio i strasznie ciężko było by wygrać, ale oczywiscie nie jest to niemożliwe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko tutaj obstawiać. Z jednej strony chciałbym, żeby Finley w końcu założył pierścień, a z drugiej już mi się znudziła równa forma Spurs co 2 lata 8)

Więc wbrew rozsądkowi, zaufam swojej "niekobiecej" intuicji i strzele... 4-1 dla Jazz. Chociaż bez względu na wynik tej serii wydaje mi się, że Detroit z Webberem w składzie mogą być zbyt dużym wyzwaniem w finale dla każdej z tych drużyn. No chyba, że nagle zaczną po 3 wygranych meczach "medytować" na parkiecie, jak w serii z Chicago... albo odpadną wcześniej z Cavs (w co osobiście nie wierzę).

 

Ps. Jestem bardzo ciekaw jak Popovich ma zamiar ustawić TD i kto będzie krył Boozera, a kto będzie biegał za Okurem w stronę linii rzutów za 3?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Jestem bardzo ciekaw jak Popovich ma zamiar ustawić TD i kto będzie krył Boozera, a kto będzie biegał za Okurem w stronę linii rzutów za 3?

No najprawdopodobniej Tim będzie właśnie krył Booza, bo inaczej być po prostu nie może. A tego kto będzie biegał za Okurem to nie wiem i właśnie tego zawodnika uważam za X-Factora tej serii.

 

A co do finału Cavs i Jazz to rzeczywiście mają na to chrapkę, a chodzi tu o powrót Boozera do Cleveland. To byłoby wydarzenie, a plakaty z tych meczów przechodziłyby pewnie do historii, już nie mówiąc o natężeniu gwizdów na niego. 110 to byłoby nic :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako fantayk Spurs i Duncana muszę powiedzieć że bardzo się obawiam tego pojedynku - nie wiem na ile wyeliminowanie Rockets i Warriors było wynikiem tego że jazz było tak mocne czy rywale dali im pograc po prostu. Chociaz mimo wszystko stawiam standardowo jak większość 4:2 dla SA. Nawiasem mówiac finał cavs-jazz jest tak nieprawdopodobny ze nie moze sie zdarzyc - > zreszta co to byłby za finał ??? Finał Spurs - Detroit to bedzie juz klasyka gatunku i tego oczekuje. howgh! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny cytat:

 

"Temper your urge to declare the playoffs over, the Western Conference

Finals boring, or the NBA a joke. I know you may have this or that beef with

this or that league official. But it's about the players. They are the ones

killing themselves. The players who are left standing -- the San Antonio

Spurs and Utah Jazz -- have worked like dogs to get this far, and play

amazing basketball. They would appreciate your respect. (And don't tell me

it's all about the money. The players who do it just for the money don't

typically make it this far, and players barely get paid extra for all the

work of the playoffs.) For years, these players have been eating right,

getting stronger, learning to trust teammates, refining plays, perfecting

their release, becoming a team, doing anything imaginable to make themselves

the best teams in the NBA -- just to get here and enjoy the respect of

people like you and me. You insult their effort if you do anything but

celebrate it. This is going to be a fantastic series between two teams that

very much deserve to be here."

 

 

 

 

Kolejny raz powtarzam :D nie mów "hop" póki nie przeskoczysz :D

Ja tylko przewiduje. A w NBA fajne jest to, że przewidywania niekoniecznie są słuszne, patrz seria Mavs - Warriors ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek przepraszam fanów Jazz, ale znów zwątpię w wasz team. Cholernie bym chciał dostać znów nauczkę w postaci zwycięstwa Utah, ale na obecny moment mam po prostu przeczucie, że w tej serii zobaczymy powtórkę rywalizacji Bulls - Pistons. Widzę to tak, że Spurs szybko przejmą inicjatywę, a Jazz będzie stać na zadanie jakiegoś ciosu już w momencie, gdy będzie za późno. Chciałbym się mylić. Ale może ich dopaść jakiś syndrom samozadowolenia (z tego, że zaszli do WCF po tylu latach niebycia w playoffs) i to sprawi, że Spurs ich wezmą z zaskoczenia. Duncan ma papiery na to, żeby pozbawić Boozera szans na wyskoki. Ale nawet, jeśli Carlos będzie śmigał, to to i tak może być za mało. W Suns śmigał Amare (teraz i 2 lata temu), a nic to nie dało. Kluczem będzie Deron Williams. Musiałby zagrać kapitalną serię. Ma nad Parkerem sporą przewagę siły, ale jeśli posadzą na nim Bowena... Moja zgadywanka, to najpierw początek 2-0 dla Spurs, potem Jazz wygrywają raz u siebie, a wszystko kończy się na 4-1 w Texasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy nie grosze analizy niz na nba.com :) ale do rzeczy

 

Co do waszym zdań , doskonale sobie zdaje sprawe, że Utah są tak zwanymi "Underdog'ami" ale dzięki walecznosci i głodowi zwycięstwa dodtarli aż tutaj i nie wydaje mi sie, że tak po prostu odejdą po serii 4:1 bądź 4:2 dla Spurs, może i odejdą ale w GM7 , a jeżeli nie ,to wygrają, bo dla mnie jako ich fana innej opcji nie ma :D.W tej serii, mysle ze po dodaniu do "naszej" wlaczeności i woli zwycięstwa, troche ( to może być nawet duże troche ) szczęścia finał jest na "podanie bez straty"

 

Tak mówicie ,że mamy Okura, Derona(słuszne uwagi) ale nie zapominajcie ,że jest jeszcze Andrei , który swoją wszechstronnościa również tutaj będzie trudym natchupem dla spurs

 

P.S Monty skąd ten cytat ? Może doczytałes sie jeszcze w tym czy poza zasłużeniem na dostanie sie do finałow jest szansa na zwycięstwo Utah :D ? Może ktoś tak samo tam za oceanem wierzy jak ja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej serii widze 4-1, ewentualnie 4-2 dla Spurs i tutaj chyba w większośći się zgadzamy. Po tej zaskakującej pierwszej rundzie, półfinały udało się mi w większośći przewidzieć (no może poza Pistons - Bulls ;)). Tutaj też jakoś trudno mi sobie wyobraźić jakiś inny wynik, ale mam nadzieje że Jazz po raz kolejeny pozytywnie mnie zaskoczą.

Matchupy w tej serii prezentują się nadzwyczaj ciekawie a mnie najbardziej interesuje postawa Boozera, Williamsa i X-factora tej serii, czyli Kirilenko (ciekawe czy i w tej serii będzie tak produktywny jak w serii z Warriors)

Napewno chciałbym też tutaj, w tym temacie, pogratulować Jazzmanom i ich fanom, za wytrwałość i sprawienie ogromnej niespodzianki, jaką jest ich obecność na tym etapie rywalizacji. Napewno macie się panowie z czego cieszyć :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.