Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Rozróżnij cuda z Biblii, które naukowo można podważyć, bo nie potwierdzonych źródeł od udokumentowanych przez niepodważalne, niezależne źródła cudów współczesnych. Cuda sprzed kilkuset lat nadal nie są zrozumiałe. Odrośnięcie nogi, uzdrowienie paralityka, mnóstwo tego typu przykładów. Czy bardziej potwierdzałoby istnienie Boga to, że cudów nie ma, albo to, że cuda są regułą? Oczywistym jest, że nie.

 

Dokumentowanie objawienia trwa nierzadko kilkadziesiąt lat. Czasami jest potwierdzane, jak w Guadelupe, przez cudowny przedmiot. Czasami jest potwierdzane przez posiadanie przez doznającego objawień wiedzy, której nie ma prawa posiadać.

 

Nie mam nic przeciwko rozwijaniu nauki, sam jestem naukowcem. Czemu uważasz, że jestem jej przeciwnikiem?

 

Jak nie majac szans ktos jednak przezyje to to cud, a jak umrze to no to po prostu umarl.

No a nie?

 

 

Ok, w sumie to jak napisalem nie chce nikogo do niczego przekonywac:) byc moze jest Bog i dokonuje cudów według swojej tam logiki. Ale kurcze bola mnie rzeczy jak odrosnieta noga i to uwaga udokumetnowana przez Kosciol! a Ty nawet nie bierzesz pod rozwage tego ze kogos to moze dziwic:). Przeciez przedstawiciele kosciola to przez wiekszosc czasu jego istnienia to przede wszystkim politycy! ich decyzje niejednokrotnie byly uwarunkowane politycznie. Nie  dziwi mnie Twoja wiara w Boga ale zaslepienie w instytucje kosciola jest w dzisiejszych czasach mimo wszystko rzadkoscia.

 

I naprawde chcialbym zebys mi odpowiedział

 

Jak udokumentoowac objawienie chocby to dokumenotowanie trwalo 300 lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Bóg dał życie. Twoja postawa jest strasznie pretensjonalna. Jakby ktoś odbierał Ci coś, co należy Ci się, jak psu buda. To jest zupełnie błędna logika.

 

A jaka jest prawidłowa? To skoro Bóg dał życie powiedz mi jak tego dokonał. W Bibli są metafory to mi je rozwikłaj jako znawca swojej religii.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybij sobie w końcu z głowy to, że Biblię czyta się dosłownie. Zapoznaj się z oficjalną nauką Kościoła w tej sprawie, a nie walisz jakimiś cytatami wyrwanymi z kontekstu. 

No to jak się czyta dosłownie to wracamy do tematu "tworzenia sklepień" i do tego jak to wpierw Bóg stworzył dzień pierwszego dnia, a chyba czwartego czy piątego dopiero stworzył słońce, ale już po tym jak stworzył rośliny.

Czy teraz juz znów nie chcesz czytać dosłownie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam takich przeżyć związanych z horoskopami.

Czytanie horoskopów nie czyni heretykiem, ani niekatolikiem. Ile razy mam tu jeszcze tłumaczyć różnicę między heretykiem, a grzesznikiem? 

 

No nie wiem wiara w przewidywanie przyszłosci to nie jest herezja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz też mnie ciekawi. Jesli w końcu ludziom uda się kontrolować pogodę na Świecie to jaka będzie wtedy narracja odnośnie Boga który daje nam słońce i deszcz?

Czy że Bóg nam dał narzedzia do tej kontroli i nadal jest nad nami /bo oddał nam w ręce tę decyzyjność/ czy ze Bóg znowu stracił kolejną rzecz o której myśleliśmy że decyduje?

Tak lata mijaja i co chwile wytrącamy Bogu jego mozliwosci.

Dlaczego uważasz, że Bóg kontroluje pogodę na świecie?

 

Ok, w sumie to jak napisalem nie chce nikogo do niczego przekonywac:) byc moze jest Bog i dokonuje cudów według swojej tam logiki. Ale kurcze bola mnie rzeczy jak odrosnieta noga i to uwaga udokumetnowana przez Kosciol! a Ty nawet nie bierzesz pod rozwage tego ze kogos to moze dziwic:). Przeciez przedstawiciele kosciola to przez wiekszosc czasu jego istnienia to przede wszystkim politycy! ich decyzje niejednokrotnie byly uwarunkowane politycznie. Nie  dziwi mnie Twoja wiara w Boga ale zaslepienie w instytucje kosciola jest w dzisiejszych czasach mimo wszystko rzadkoscia.

 

I naprawde chcialbym zebys mi odpowiedział

 

Jak udokumentoowac objawienie chocby to dokumenotowanie trwalo 300 lat?

Nie. Odrośnięta noga udokumentowana jest nie tylko przez Kościół, dlatego mówię o tym, że jest to niepodważalne. Cud w Kanie jest udokumentowany tylko przez Kościół. Mam wrażenie, że wystarczyłoby, żebyś raz poszedł na odprawianie egzorcyzmów i znowu uwierzyłbyś w Boga.

Chyba pytasz o to, jak naukowo udowodnić, że wydarzyło się objawienie? Odpowiedź brzmi: nie da się.

 

No nie wiem wiara w przewidywanie przyszłosci to nie jest herezja?

To zależy od źródła tej wiedzy (np. objawień). Kościół zabrania zabawy w przewidywanie przyszłości nie dlatego, że nie można jej przewidzieć, tylko dlatego, że wiedza ta pochodzi od diabła.

No to jak się czyta dosłownie to wracamy do tematu "tworzenia sklepień" i do tego jak to wpierw Bóg stworzył dzień pierwszego dnia, a chyba czwartego czy piątego dopiero stworzył słońce, ale już po tym jak stworzył rośliny.

Czy teraz juz znów nie chcesz czytać dosłownie?

O co Ci znowu chodzi??????

A jaka jest prawidłowa? To skoro Bóg dał życie powiedz mi jak tego dokonał. W Bibli są metafory to mi je rozwikłaj jako znawca swojej religii.  

Nie wiem, jak tego dokonał i nie wiem, czemu mam niby wiedzieć. Myślę, że znam lepszych znawców, mogę Ci polecić paru świetnych autorów. Polecam też poranne katechezy w Radiu Maryja.

Co do Twoich obserwacji efektów modlitwy, to pamiętaj, że pieniądze/dobre oceny /świetny seks może pochodzić równie dobrze od szatana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, chyba należą wszyscy, do prawosławia im daleko, tylko już się zgubiłem co to zmienia że wszystkich można pod protestantyzm podciągnąć

To, że wyjściowa teza, że Czechy są laickie, ponieważ 600 lat temu było na nie kilka krucjat, zwycięsko odpartych zresztą, jest na poziomie tego, że Hitler zajął Danię, ponieważ Dania dokonała na Niemcy inwazji podczas wojny trzydziestoletniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że wyjściowa teza, że Czechy są laickie, ponieważ 600 lat temu było na nie kilka krucjat, zwycięsko odpartych zresztą, jest na poziomie tego, że Hitler zajął Danię, ponieważ Dania dokonała na Niemcy inwazji podczas wojny trzydziestoletniej. 

No ale wytłumacz mi czemu Czechy są laickie.

Nie mów o komuniźmie, mieliśmy go w wielu krajach, a w Rosji dłużej niż w czechach, nie widzę powodu by dość aksamitny komunizm w czechach był ostrzejszy wobec religii niż gdzie indziej. Kościół rzymskokatolicki został skompromitowany po wojnach husyckich w oczach zwykłych ludzi. Czesi byli wciąz najeżdżani przez pół Europy, "za niewinność" ponieważ trwało to latami musiało spowodować trochę inne podejście do religii, a zupełnie inne do kościoła.

To tak jak my Polacy generalnie nie lubimy ruskich bo mamy im co z historii wyciągnąć tak samo czesi mogą katolikom.

Komunizm pewnie się przyczynił do laicyzjacji, ale on był wszedzie a laickie z niego wyszły czechy a nie inne kraje

Jak się poczyta historię ich bohatera

https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus

jak się weźmie pod uwagę że dzień jego śmierci jest świętem państwowym i to święto przypomina jak go kościelni potraktowali staje się naturalne że to wtedy zapoczątkował początek czeskiej niechęci do religii której główną siła jest Rzym. I że ta historia Jana Husa i to święto wciąż tą laickość Czechów wzmacnia.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale wytłumacz mi czemu Czechy są laickie.

Nie mów o komuniźmie, mieliśmy go w wielu krajach, a w Rosji dłużej niż w czechach, nie widzę powodu by dość aksamitny komunizm w czechach był ostrzejszy wobec religii niż gdzie indziej. Kościół rzymskokatolicki został skompromitowany po wojnach husyckich w oczach zwykłych ludzi. Czesi byli wciąz najeżdżani przez pół Europy, "za niewinność" ponieważ trwało to latami musiało spowodować trochę inne podejście do religii, a zupełnie inne do kościoła.

Tak, dlatego wojny husyckie skończyły się kompromisem z Kościołem Katolickiem, a Czechy w dużo bliższej perspektywie czasowej zaakceptowały skrajnie katolickiego cesarza jako króla.

Przyczyny tego, że Czechy są katolickie jest wiele, chociażby dlatego że należały cały czas do 1945 do kręgu kultury zachodnioeuropejskiej, od renesansu, a szczególnie oświecenia dużo bardziej laickiej od wschodnioeuropejskiej, do której należała Polska. Istniał ruch antyaustriacki i z natury nabrał także cech antykatolickich. Na takie podłoże trafiła laicyzacja komunistyczna. W Polsce podczas zaborów stał się czynnikiem jednoczącym Polaków, naturalną przystanią dla wszystkich ruchów narodowych, w Czech kościół był "prookupancki", austriacki.

Kilkanaście lat wojen husyckich, to co najwyżej później dorobiona ideologia, podobnie jak polska odnośnie Polski będącej przedmurzem chrześcijaństwa. I miała służyć ówczesnym celom politycznym, podobnie jak teraz wyciągnięci z rękawa ŻW, a nie je kształtować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz, że Bóg kontroluje pogodę na świecie?

Nie ja tylko ludzie. Ale chyba powoli już nie wierzą chociaż jestem ciekaw jak u Ciebie z tym?

 

Nie wiem, jak tego dokonał i nie wiem, czemu mam niby wiedzieć. Myślę, że znam lepszych znawców, mogę Ci polecić paru świetnych autorów. Polecam też poranne katechezy w Radiu Maryja.

Co do Twoich obserwacji efektów modlitwy, to pamiętaj, że pieniądze/dobre oceny /świetny seks może pochodzić równie dobrze od szatana.

No przydałoby się abyś znał podstawową kwestię storzenia Świata. W końcu o tym była mowa. Człowiek, Adam Ewa i te sprawy?

Poleć mi tych autorów bo skoro nie możesz nawet ich zacytować ... A myślałem, że to łatwe pytanie ... Podstaw nie potraficie nawet skonstruować.

 

Kurna teraz nie do końca jestem pewien co ostatnia moja partnerka seksualna miała na myśli mówiąc że jstem bogiem seksu. Może szatan w nią wstąpił?!

 

 

Anyway dlaczego Bóg nie da niepodważalnego dowodu na swoje istnienie? taki np cud albo obajwienie na całą planetę. Myslę że w sumie mnie by przekonało. A nie że pare procent ludzkości mu się udało zwerbować. Rozumiem że nie jest zachłanny, ale come on.

Z jednej strony chce abyśmy wierzyli a z drugiej nie daje wystarczających dowodów.

Wiem wiem - Ci co uwierzą bedą zbawieni. Czyli Ziemia musi być jego poligonem doświadczalnym.

 

Domyślam się też że to mocne słowa, ale tak mniej więcej to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dlatego wojny husyckie skończyły się kompromisem z Kościołem Katolickiem, a Czechy w dużo bliższej perspektywie czasowej zaakceptowały skrajnie katolickiego cesarza jako króla.

Przyczyny tego, że Czechy są katolickie jest wiele, chociażby dlatego że należały cały czas do 1945 do kręgu kultury zachodnioeuropejskiej, od renesansu, a szczególnie oświecenia dużo bardziej laickiej od wschodnioeuropejskiej, do której należała Polska. Istniał ruch antyaustriacki i z natury nabrał także cech antykatolickich. Na takie podłoże trafiła laicyzacja komunistyczna. W Polsce podczas zaborów stał się czynnikiem jednoczącym Polaków, naturalną przystanią dla wszystkich ruchów narodowych, w Czech kościół był "prookupancki", austriacki.

Kilkanaście lat wojen husyckich, to co najwyżej później dorobiona ideologia, podobnie jak polska odnośnie Polski będącej przedmurzem chrześcijaństwa. I miała służyć ówczesnym celom politycznym, podobnie jak teraz wyciągnięci z rękawa ŻW, a nie je kształtować. 

No, ok, oficjalna argumentacja której nie mam zamiaru podważać, ale zupełnie ona nie uwzględnia efektu święta państwowego.

Jak mamy święto niepodległości to się mówi dzieciom w szkole co się wtedy wydarzyło, dzieci piszą wypracowania.

No to jak teraz mamy święto w Czechach i dzieci się o tym święcie uczą dowiadując się że kościelni zdradzili i spalili ich ziomka to przecież to jest lepsze niż najlepsza nawet antykościelna propaganda. To celebrowanie takiego święta powoduje że młodzi czesi wyrastają w niechęci do religii.

Gdyby u nas świętowano powieszenie tego gościa

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Kazimierz_Kossakowski

opowiadajac jaką rolę pełnił kościół w czasie targowicy to jakby to wpłynęło na młode pokolenia uczące się o tym i piszące o tym wypracowania?

Efekt i tak nie byłby tak silny jak w przypadku jana Husa, ale też zrobiłby swoje.

 

Historia Husa tak działa na laickość Czechów jak historia Katynia działa na antyrosyjskość Polaków

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz też mnie ciekawi. Jesli w końcu ludziom uda się kontrolować pogodę na Świecie to jaka będzie wtedy narracja odnośnie Boga który daje nam słońce i deszcz?

Czy że Bóg nam dał narzedzia do tej kontroli i nadal jest nad nami /bo oddał nam w ręce tę decyzyjność/ czy ze Bóg znowu stracił kolejną rzecz o której myśleliśmy że decyduje?

Tak lata mijaja i co chwile wytrącamy Bogu jego mozliwosci.

Wybacz ale Twoja argumentacja jest na poziomie małego nieznośnego dzieciaka -- totalnie zero metyroryki... Mało tego przez naście stron poza argumentami nie na temat wykazujesz się brakiem kompletnej wiedzy na temat Boga kościoła itp

 

Wyjaśnij mi skąd ci sie wzięło przeświadczenie że Bóg musi kontrolować cokolwiek i gdzie ludzie wierzą ze to Bóg sprawia że wstaje słońce albo pada deszcz... Tak wierzą prymitywne ludy z dżungli amazońskiej. Może pomyliłaś wiary??

 

Kwintesencją wiary w Boga jest niewierny Tomasz. Po co Bogu wyznawcy którzy wierzą bo zobaczyli.... Tacy nic nie znaczą nie mają żadnej wartości. Wierz w to co czujesz bo wtedy to jest prawdziwe... Czy Bóg kontroluje świat i ludzi , ,,czy zsyła na nich choroby???

 

Tylko ten starotestamentowy bo ten z Nowego dzięki swojej ludzkiej części tzn Jezusowi przestał bezpośrednio ingerować w masę ludzką jako taką. Czasem wspiera swoją wierną owieczkę w postaci drobnych cudów ale ogólnie jest gdzieś z Bogu i po śmierci oceni kto na co zasłużył. W życiu doczesnym nie ...

 

Ty zaś próbujesz obalić wiarę w Boga argumentami o mocy wiatru tzn strzelasz na ślepo bo kompletnie nie wiesz o czym jest mowa i wymyślasz coraz nowsze bardziej irytujące argumenty bez żadnego umocowania w wiedzy

 

Skoro Twoje modlitwy nie dały rezultaty to problem tkwi w Tobie a nie Bogu bo po prostu modliłeś się na odpierdol nei wierząc w to tak naprawdę tak od niechcenia jedno modlitwa drugie myśli ... Zastanowiłeś się kiedyś nad taką możliwością??

 

Nikt nic niczego Bogu nie wytrącił bo nigdy on nie miał tego co mu przypisujesz....

 

A co do Biblii to wyobraź sobie człowieka XIX wiecznego któremu pokazujesz wizję świata AD 2016 zwariowałby.... a co dopiero Bóg pokazujący wizję świata ludziom 3 tys lat temu.... Ci ludzie musieli to sobie przełożyć na język który rozumieją albo Bóg im to tak wyłożył...Oni nie byli w stanie pojąć tej wizji tak jak ludzie ze średniowiecza nie pojeli by lokomotyw a ci z XIX komputerów.... Możliwe że i my byśmy mieli problem z ogarnięciem świata za 400-600 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego uważasz, że Bóg kontroluje pogodę na świecie?

 

Nie. Odrośnięta noga udokumentowana jest nie tylko przez Kościół, dlatego mówię o tym, że jest to niepodważalne. Cud w Kanie jest udokumentowany tylko przez Kościół. Mam wrażenie, że wystarczyłoby, żebyś raz poszedł na odprawianie egzorcyzmów i znowu uwierzyłbyś w Boga.

Chyba pytasz o to, jak naukowo udowodnić, że wydarzyło się objawienie? Odpowiedź brzmi: nie da się.

 

To zależy od źródła tej wiedzy (np. objawień). Kościół zabrania zabawy w przewidywanie przyszłości nie dlatego, że nie można jej przewidzieć, tylko dlatego, że wiedza ta pochodzi od diabła.

O co Ci znowu chodzi??????

Nie wiem, jak tego dokonał i nie wiem, czemu mam niby wiedzieć. Myślę, że znam lepszych znawców, mogę Ci polecić paru świetnych autorów. Polecam też poranne katechezy w Radiu Maryja.

Co do Twoich obserwacji efektów modlitwy, to pamiętaj, że pieniądze/dobre oceny /świetny seks może pochodzić równie dobrze od szatana. 

 

 

Pytam w jaki sposob kosciol dokumentuje cudy objawienia. bo to ze nie da sie naukowo udokumentowac to chyba dotyczy wszystkich cudów. Takze jak robi to koscioł?

 

Czyli wiara w to co uslyszy sie u wrózki nie jest herezja tylko po porstu grzechem?

 

 

i na koniec tylko o tej odcietej nodze na rozluźnienie bo po prostu moj ograniczony umysl w tej kwestii nie jest w stanie sie otworzyc na cuda:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ja tylko ludzie. Ale chyba powoli już nie wierzą chociaż jestem ciekaw jak u Ciebie z tym?

 

No przydałoby się abyś znał podstawową kwestię storzenia Świata. W końcu o tym była mowa. Człowiek, Adam Ewa i te sprawy?

Poleć mi tych autorów bo skoro nie możesz nawet ich zacytować ... A myślałem, że to łatwe pytanie ... Podstaw nie potraficie nawet skonstruować.

 

A Ty wiesz, skoro takie łatwe? :) Iskra elektryczna, sklejanie cząsteczek, meteoryt? Bo nauka zadaje się nie do końca wyjaśnia te podstawy.

 

Anyway dlaczego Bóg nie da niepodważalnego dowodu na swoje istnienie? taki np cud albo obajwienie na całą planetę. Myslę że w sumie mnie by przekonało.

 

Bo przeczy całej zabawie, pozbawia wartości samą idę wiary i zbawienia. To tak, jakbyś chciał dać wszystkim 30 ekipom mistrzostwo NBA.

 

I nie, odnoszę wrażenie, że Ciebie by to nie przekonało, bo byłbyś zajęty szukaniem innego wyjaśnienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ok, oficjalna argumentacja której nie mam zamiaru podważać, ale zupełnie ona nie uwzględnia efektu święta państwowego.

Jak mamy święto niepodległości to się mówi dzieciom w szkole co się wtedy wydarzyło, dzieci piszą wypracowania.

No to jak teraz mamy święto w Czechach i dzieci się o tym święcie uczą dowiadując się że kościelni zdradzili i spalili ich ziomka to przecież to jest lepsze niż najlepsza nawet antykościelna propaganda. To celebrowanie takiego święta powoduje że młodzi czesi wyrastają w niechęci do religii.

Gdyby u nas świętowano powieszenie tego gościa

https://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_Kazimierz_Kossakowski

opowiadajac jaką rolę pełnił kościół w czasie targowicy to jakby to wpłynęło na młode pokolenia uczące się o tym i piszące o tym wypracowania?

Efekt i tak nie byłby tak silny jak w przypadku jana Husa, ale też zrobiłby swoje.

Mylisz skutek z przyczyną. Ustanowiono takie święto z powodu niechęci do kościoła. Gdyby załóżmy, że Czechy zostały rozebrane przez protestanckie Prusy i Węgry, a kościół pełnił taką rolę jak w Polsce, to zaczęto by mówić o pokojowym nawróceniu Polski, siostrach-córach kościoła i do dialektyki stosowano by inne wydarzenia. Podobnie jak np. w Rosji mamy dzień wygnania Polaków z Kremla. Oni tam siedzieli de facto na zaproszenie małym garnizonem, żadnego oblężenia, łupienia wcześniej nie było, a 19 na 20 Rosjan nawet nie wie skąd się wzięło to święto. Masz w Polsce święto państwo dzień Żołnierzy Wyklętych - naprawdę myślisz, że jego celem było uczczenie tych w porywach 20 tysięcy partyzantów mających mnóstwo za uszami?

Teraz masz filmy o Katyniu, książki, w pizdę o nim w podręczniku, a o Inteligenzaktion krótką notkę na wiki, mimo że była 6 razy większa i działa się równocześnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale Twoja argumentacja jest na poziomie małego nieznośnego dzieciaka -- totalnie zero metyroryki... Mało tego przez naście stron poza argumentami nie na temat wykazujesz się brakiem kompletnej wiedzy na temat Boga kościoła itp

 

Wyjaśnij mi skąd ci sie wzięło przeświadczenie że Bóg musi kontrolować cokolwiek i gdzie ludzie wierzą ze to Bóg sprawia że wstaje słońce albo pada deszcz... Tak wierzą prymitywne ludy z dżungli amazońskiej. Może pomyliłaś wiary??

 

Kwintesencją wiary w Boga jest niewierny Tomasz. Po co Bogu wyznawcy którzy wierzą bo zobaczyli.... Tacy nic nie znaczą nie mają żadnej wartości. Wierz w to co czujesz bo wtedy to jest prawdziwe... Czy Bóg kontroluje świat i ludzi , ,,czy zsyła na nich choroby???

 

Tylko ten starotestamentowy bo ten z Nowego dzięki swojej ludzkiej części tzn Jezusowi przestał bezpośrednio ingerować w masę ludzką jako taką. Czasem wspiera swoją wierną owieczkę w postaci drobnych cudów ale ogólnie jest gdzieś z Bogu i po śmierci oceni kto na co zasłużył. W życiu doczesnym nie ...

 

Ty zaś próbujesz obalić wiarę w Boga argumentami o mocy wiatru tzn strzelasz na ślepo bo kompletnie nie wiesz o czym jest mowa i wymyślasz coraz nowsze bardziej irytujące argumenty bez żadnego umocowania w wiedzy

 

Skoro Twoje modlitwy nie dały rezultaty to problem tkwi w Tobie a nie Bogu bo po prostu modliłeś się na odpierdol nei wierząc w to tak naprawdę tak od niechcenia jedno modlitwa drugie myśli ... Zastanowiłeś się kiedyś nad taką możliwością??

 

Nikt nic niczego Bogu nie wytrącił bo nigdy on nie miał tego co mu przypisujesz....

 

A co do Biblii to wyobraź sobie człowieka XIX wiecznego któremu pokazujesz wizję świata AD 2016 zwariowałby.... a co dopiero Bóg pokazujący wizję świata ludziom 3 tys lat temu.... Ci ludzie musieli to sobie przełożyć na język który rozumieją albo Bóg im to tak wyłożył...Oni nie byli w stanie pojąć tej wizji tak jak ludzie ze średniowiecza nie pojeli by lokomotyw a ci z XIX komputerów.... Możliwe że i my byśmy mieli problem z ogarnięciem świata za 400-600 lat

 

Jakis czas temu słuchalem wywodu prof. interesujacego sie mocno teologia. Na sam moj zwrot Boga starotestamentowego czy tez nowotestamentowego sie tylko usmiechnal i stwierdzil, ze  takie dzielenie to taka herezje ze trzeba sie nawymyslac zeby cos rownie dobrego powiedziec.

Edytowane przez lepos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale Twoja argumentacja jest na poziomie małego nieznośnego dzieciaka -- totalnie zero metyroryki... Mało tego przez naście stron poza argumentami nie na temat wykazujesz się brakiem kompletnej wiedzy na temat Boga kościoła itp

Dziekuję za miłe słowa- zobaczmy zatem twoją merytoryczność i wiedzę /która notabene nie ma nic wspolnego z wiarą/

 

 

Wyjaśnij mi skąd ci sie wzięło przeświadczenie że Bóg musi kontrolować cokolwiek i gdzie ludzie wierzą ze to Bóg sprawia że wstaje słońce albo pada deszcz... Tak wierzą prymitywne ludy z dżungli amazońskiej. Może pomyliłaś wiary??

Skoro prymitywne ludy w to wierzyły to wychodzi na to, że my nigdy nie bylismy prymitywni tak?

 

Kwintesencją wiary w Boga jest niewierny Tomasz. Po co Bogu wyznawcy którzy wierzą bo zobaczyli.... Tacy nic nie znaczą nie mają żadnej wartości. Wierz w to co czujesz bo wtedy to jest prawdziwe... Czy Bóg kontroluje świat i ludzi , ,,czy zsyła na nich choroby???

Czyli moje przeświadczenie że Bóg musi coś kontrolować jest złe, ale Twoje że dla Boga ja nic nie znaczę jest już prawdziwe?

 

Tylko ten starotestamentowy bo ten z Nowego dzięki swojej ludzkiej części tzn Jezusowi przestał bezpośrednio ingerować w masę ludzką jako taką. Czasem wspiera swoją wierną owieczkę w postaci drobnych cudów ale ogólnie jest gdzieś z Bogu i po śmierci oceni kto na co zasłużył. W życiu doczesnym nie ...

Dobrze ze przybyłeś aby mi merytorycznie wytłumaczyć na jakiej zasadzie działa Bóg. Iscie satysfakcjonujące. :smile:

Mały cudzik tu i mały tam, a później oceni nas bo teraz jako wszechwiedzący nie jest w stanie. Okay.

 

 

Ty zaś próbujesz obalić wiarę w Boga argumentami o mocy wiatru tzn strzelasz na ślepo bo kompletnie nie wiesz o czym jest mowa i wymyślasz coraz nowsze bardziej irytujące argumenty bez żadnego umocowania w wiedzy

Ale już dzięki Tobie ją nabyłem. Myślę , że niepotrzebnie czytałem na temat psychofarmakologi, neurobilogii i biochemii.

 

 

Skoro Twoje modlitwy nie dały rezultaty to problem tkwi w Tobie a nie Bogu bo po prostu modliłeś się na odpierdol nei wierząc w to tak naprawdę tak od niechcenia jedno modlitwa drugie myśli ... Zastanowiłeś się kiedyś nad taką możliwością??

Zastanawuiałem się nad każdą możliwością i jedno można o mnie powiedzieć. Na odpierdol to mało się modliłem. Tylko w kościele. W domu dawałem z siebie wszytsko co mogłem.

 

Nikt nic niczego Bogu nie wytrącił bo nigdy on nie miał tego co mu przypisujesz....

Jak nie miał? Chcesz porozmawiać z ludźmi którzy nadal twierdzą że dzięki Bogu dziś spadł deszcz?

 

 

A co do Biblii to wyobraź sobie człowieka XIX wiecznego któremu pokazujesz wizję świata AD 2016 zwariowałby.... a co dopiero Bóg pokazujący wizję świata ludziom 3 tys lat temu.... Ci ludzie musieli to sobie przełożyć na język który rozumieją albo Bóg im to tak wyłożył...Oni nie byli w stanie pojąć tej wizji tak jak ludzie ze średniowiecza nie pojeli by lokomotyw a ci z XIX komputerów.... Możliwe że i my byśmy mieli problem z ogarnięciem świata za 400-600 lat

No to niech da nowe pismo skoro tamto już nie funkcjonuje w naszym swiecie. Co to za problem dla Niego?

 

 

---

Mimo wszytsko nadal czekam na coś więcej - isnieje bo istnieje to dla mnie za mało.

A Ty wiesz, skoro takie łatwe? :smile: Iskra elektryczna, sklejanie cząsteczek, meteoryt? Bo nauka zadaje się nie do końca wyjaśnia te podstawy.

No tak, ale wierząc że zrobił to Bóg to jakieś podstawy fajnie byłoby mieć huh?

 

 

Bo przeczy całej zabawie, pozbawia wartości samą idę wiary i zbawienia. To tak, jakbyś chciał dać wszystkim 30 ekipom mistrzostwo NBA.

Przecież pisałem, że wychodzi na to, że Bóg ma zabawę na poligonie doświadczalnym. Tu się zgadzamy widzę w założeniu istnienia.

Ale na ile to jest mądre?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak konkretnie Przem bo ciągle miotasz się z tymi argumentami ale treści w nich nie ma poza prześmiewianiem się

 

Kiedyś ludzie wierzyli że ziemia jest płaska ale czy to była wina Boga że w to wierzyli? Tak samo i w deszcz to że ktoś w to wierzy to nie oznacza że taka jest wykładnia Boża czy KK

 

Oczywiście ze Bóg tak działa... Ludzie mają wolną wolę i robią ze swoim życiem co chcą to ich sprawa Bóg nie popycha Ciebie palcem... Jak sobie spieprzysz życie to pretensje do siebie a nie jak ludzie mają wtedy ostry atak na Boga... A to prawie zawsze problem leży w człowieku

Tak jak i sukces. Bo Bóg to nie matka czy nauczyciel i kształtuje ciebie za pomocą nagród i kar... To Ty sam odpowiadasz za siebie.. Sęk w tym że Bóg chce byś w niego wierzył po prostu najpierw wierzył zaufał mu oddawał się nie dla nagrody bo modlitwa do Boga nie jest o coś i dlatego ci nic nie wychodziło z tych modlitw. bo z tego co piszesz modliłeś się o coś a nie taka jest rola modlitwy to rodzaj rozmowy z Bogiem raczej podziękowania raczej zaufania a nie modlitwa o coś więc się nie dziw że jak traktowałaś go jak sklepikarza która ma ci coś załatwić to masz taką samą efektywność życia z modlitwą czy bez czyli jak wspomniałaś 5 % swoich marzeń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz skutek z przyczyną. Ustanowiono takie święto z powodu niechęci do kościoła. Gdyby załóżmy, że Czechy zostały rozebrane przez protestanckie Prusy i Węgry, a kościół pełnił taką rolę jak w Polsce, to zaczęto by mówić o pokojowym nawróceniu Polski, siostrach-córach kościoła i do dialektyki stosowano by inne wydarzenia. Podobnie jak np. w Rosji mamy dzień wygnania Polaków z Kremla. Oni tam siedzieli de facto na zaproszenie małym garnizonem, żadnego oblężenia, łupienia wcześniej nie było, a 19 na 20 Rosjan nawet nie wie skąd się wzięło to święto. Masz w Polsce święto państwo dzień Żołnierzy Wyklętych - naprawdę myślisz, że jego celem było uczczenie tych w porywach 20 tysięcy partyzantów mających mnóstwo za uszami?

Teraz masz filmy o Katyniu, książki, w pizdę o nim w podręczniku, a o Inteligenzaktion krótką notkę na wiki, mimo że była 6 razy większa i działa się równocześnie. 

Too święto ustanowiono przed nadejściem komunizmu, więc komunizm nie mógł wpierw wyplenić religijności.

Samo ustanowienie święta jest zwieńczeniem pamięci o Husie. Wiedza o nim była niesiona przez pokolenia setki lat i przez te setki lat oddziaływała na społeczeństwo.Po zamordowaniu go w kraju wybuchła rewolucja, więc w zasadzie historia dotarła do wszystkich i wszyscy o niej sobie opowiadali przez te setki lat. Historia tego zdarzenia była na tyle żywa i na tyle istotna dla Czechów że zrobiono z tego w końcu święto państwowe. Mogli zrobić święto z urodzin Husa, z jego dokonań, ale nie, oni świętują jego śmierć.

U nas tak samo niosła się w społeczeństwie bitwa pod Grunwaldem i przez pokolenia budowała określony stosunek do Niemców ktory nie jest tylko wynikiem II wojny światowej czy rozbiorów. Nawet mimo tego że data tej bitwy nie jest świętem państwowym to bardzo silnie ona wpływa na kształtowanie świadomości wielu Polaków. Będę się upierał że historia Husa budowała świadomośc czechów przez te stulecia jeszcze bardziej, bo to nie zwycięska bitwa a historia wielkiej niegodziwości która budzi silniejsze uczucia niż duma czy zadowolenie które budzi u nas Grunwald. Historia Husa rodzi złość i wściekłość a te są uczuciami silniejszymi i przez to silniej wpływają na społeczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak konkretnie Przem bo ciągle miotasz się z tymi argumentami ale treści w nich nie ma poza prześmiewianiem się

 

Kiedyś ludzie wierzyli że ziemia jest płaska ale czy to była wina Boga że w to wierzyli? Tak samo i w deszcz to że ktoś w to wierzy to nie oznacza że taka jest wykładnia Boża czy KK

Nie, ale rzecvzy niewyjaśnione były 'zawsze' przypisywane istocie wyższej. Tak jak mowa o plemionach pierwotnych czy ludzie nie rozumieli że ziemia była okrągła czy to, że nie mieli swiadomości ciała.

Więc człowiek który poszukiwał zauwazył ze jednak nie to co myślał jest zasługą Boga i trend jest podtrzymujacy. To co wyjaśniamy inaczej /za pomocą namacalnych dowodów/ nie jest kwestią stworzenia przez Boga.

Lub jest stworzone przez Boga, bo Bóg ma nadzór nad przyrodą itd.

 

Ideologia wiary w Boga itd. Każdy ma swe definicje okay. Ale dlaczego takie ciśnienie wszyscy mają na to aby bronić bajki?

 

Myślenie kiedyś było inne więc Biblię spisali jak spisali, więc dlatego teraz są metafory które są metaforami za którymi w zasadzie nic nie idzie.

 

 

Oczywiście ze Bóg tak działa... Ludzie mają wolną wolę i robią ze swoim życiem co chcą to ich sprawa Bóg nie popycha Ciebie palcem... Jak sobie spieprzysz życie to pretensje do siebie a nie jak ludzie mają wtedy ostry atak na Boga... A to prawie zawsze problem leży w człowieku

Tak jak i sukces. Bo Bóg to nie matka czy nauczyciel i kształtuje ciebie za pomocą nagród i kar... To Ty sam odpowiadasz za siebie.. Sęk w tym że Bóg chce byś w niego wierzył po prostu najpierw wierzył zaufał mu oddawał się nie dla nagrody bo modlitwa do Boga nie jest o coś i dlatego ci nic nie wychodziło z tych modlitw. bo z tego co piszesz modliłeś się o coś a nie taka jest rola modlitwy to rodzaj rozmowy z Bogiem raczej podziękowania raczej zaufania a nie modlitwa o coś więc się nie dziw że jak traktowałaś go jak sklepikarza która ma ci coś załatwić to masz taką samą efektywność życia z modlitwą czy bez czyli jak wspomniałaś 5 % swoich marzeń

Nie traktowałem go jak sklepikarza. Tak rozmawiałem nie raz, nie dwa nie sto - ciut więcej każdego dnia. I nie były to jakieś wielkie marzenia. Proste sprawy.

I wg Ciebie Bóg chce abym w Niego wierzył? To dlaczego nie daje mi dowodu na to? Tu wchodzi znowu Twoje - bo to zalezy od Ciebie a nie od Boga.

To zatem co zalezy od Boga?

Bo coś mi się wydaje że wkrótce już nic jesli będziemy w stanie wszytsko wyjaśnić czymś innym niśli palcem bożym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.