Skocz do zawartości

NBA All-Star Game / Weekend 2016


double.

Rekomendowane odpowiedzi

Komentarz Wojtka to żenada nad żenadami... Nadal nie odbyłą się runda finałowa w konkursie trójek Hardena ktoś zamknął w sraczu, gdyż nie pojawił się w półfinale no i ten potrójny Ribbentrop... No ja pierdolę, co za żenada...

 

No i czas na dowcip Karola Strasburgera: Wchodzi Wojtek do pubu: - Poproszę koktajl Mołotowa i potrójnego Ribbentropa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez kitu po latach (ostatni raz chyba 10 lat temu jak Igggy mierzył się z Natem i też większość uważała, że sędziowie źle wybrali zwycięzcę) w końcu coś fajnego się wydarzyło w SDC. LaVine trochę już przesadził z aż trzema dunkami "prawie" z linii FT, wsady Gordona lepiej wyglądały na zwolnionych powtórkach niż w czasie rzeczywistym, ale naprawdę to było coś. I to jeszcze w wykonaniu dwóch typów z tak jasną karnacją. :D

 

U LaVine'a najlepszy IMO rewers za plecami z powietrza. U Gordona wiadomo.

 

Czy dunk załączony przez Longera jest najlepszy ever? Jest wow, ale chyba wciąż 360 windmill Cartera jest nie do przebicia. Poziom trudności niby dużo niższy, ale dynamika tamtego wsadu wbija w ziemię po szyję od razu, bez potrzeby puszczania powtórek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wreszcie slam dunk contest miał jakąs wartość estetyczną i faktycznie zapewnił rozrywkę a nie był szopką cyrkowców (chociaż przedsmak tego już był rok temu dzięki dunkom zacha). myślę że nawet carter zajął by dzisiaj 3 miejsce. gordon odwalił prawdopodobnie najefektowniejszego a przy tym najtrdniejszego dunka w historii tego konkursu. w 1 próbie, była siłą, kreatywności no i ten atletyzm! przy takim dunku gość leciał z głową nad obręczą. ja myślałem że to aaron to uboższa wersja griffina pod względem atltyzmu ale verticalem blake'a chyba zjada 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem fanem dunków ale to co zrobił Gordon to po prostu genialne arcydzieło. ok ten ostatni na improwizacji to mu trochę zabrakło pomysłu ale tak naprawdę powinien wygrać wcześniej - bez dwóch zdań facet zrobił z tego show na poziomie jakim nie było od lat --- szkoda tylko że dopiero w powtórkach było widać jak trudne rzeczy robił bo na żywo wyglądało to jakoś mniej dynamicznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gordon tym under the legs rozjebał, pierwszy raz w historii tego konkursu jakiś dunk zerwał mnie na nogi. Jak ustawił znowu maskotkę, to sobie powiedziałem, "Znowu będzie nad nim skakał? Przejebie, bo nic ciekawego nie wymyśli". Zaskoczenie w chooj. Po tym wyczynie powinni po prostu zakończyć konkurs. 

We wcześniejszych latach było narzekanie, na głosowanie sms i online(?), ale teraz przynajmniej wygrałby lepszy.

 

 

Michałowicz porażka, najpierw był święcie przekonany, że w finale 3pt contest będzie 4 ludzi, później myślał, że Redick przegrał z Hardenem i jak się dowiedział, że jest inaczej to nawet nie przeprosił, co za cham.

A to, że niemal każdego zawodnika nazywa po inicjałach jest tak wkurwiające, że ludzkie pojęcie przechodzi.

 

 

Zaskoczył mnie Westbrook, bo o dziwo nie był najgorzej ubranym. 

Edytowane przez Maciek9020
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie to niezly dunk contest, ale LaVine dla mnie jest nudny, robi w sumie 2 dunki - z FT i z narzutem pilki z wysokiego bounce'u i cos tam w nich zmienia, ok, sa trudne, ok, ma  'kakaya amplituda' [ogladalem po rusku, <3 to ruTracker], ale dla mnie Gordon zdecydowanie zasluzyl na zwyciestwo. Smutne ze przegral bo po prostu skonczyly mu sie pomysly a nie dlatego, ze byl gorszy, gdy tym czasem LaVine robil w koło to samo.

 

Szacun dla Klaya, the Chef jakis niewyrazny, choc tez mial swoj moment of the night jak trafil round-winnera na 21pts

 

lepiej to wszystko wygladalo jak byl ostrzejszy dress code, Russel Westbrook seriously? zrozumiałbym [mooooże] jakby oni mieli po 20 lat, ale chyba juz nie majo? 

 

i ten zespół niby-rockowy co wystąpił, co zaczął od tego że koleś partyjkę na keyboardzie walnał - jeśli NBA pójdzie dalej w tym kierunku, to myślę że jest szansa że w przyszłym roku zaperformuje na ASW Zenek & zespół Akcent albo Marcin Miller i Boysi

 

szacun też dla ruskich z rutrackera za to że w video które ściągnąłem nie było skills challenge, bardzo na plus - rozumiem że z kreatywnościo jest ciężko  w dzisiejszych czasach, poza tym wszyscy wszedzie byli i wszystko widzieli ale żeby na święcie najlepszych koszykarzy na świecie sprawdzać, czy ktoś umie podać kozłem albo kozłować wkoło pachołków i trafić layupa - holly molly

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Admin Złotustych powiedział, że z tydzień będzie to wszystko zbierał.

 

Był Bałtyk i Ontario, było podobno jeszcze coś o okazji na podziwianie umięśnionych mężczyzn.

 

Szkoda, bo z wiekiem tracę do WM resztki szacunku, którego lata temu miałem na prawdę sporo.

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szacun też dla ruskich z rutrackera za to że w video które ściągnąłem nie było skills challenge, bardzo na plus - rozumiem że z kreatywnościo jest ciężko w dzisiejszych czasach, poza tym wszyscy wszedzie byli i wszystko widzieli ale żeby na święcie najlepszych koszykarzy na świecie sprawdzać, czy ktoś umie podać kozłem albo kozłować wkoło pachołków i trafić layupa - holly molly

Skills challenge to dla mnie też kompletna porażka. Ogólnie pomysł z wprowadzeniem drzewka i rywalizacji 1 vs 1 jest według mnie ciekawy bo może trochę ten konkurs uatrakcyjnić, ale kiedyś przynajmniej trzeba było kilka rzeczy zrobić i coś tam umieć, a teraz? Slalom, najprostsze podanie (i tak mało kto podawał celnie za pierwszym razem), layup i rzut za 3.. No proszę Was.. To taki Koszarek jakby miał dobry dzień to by to wygrał bez problemu.

 

Najgorsze jest to, że ktoś może wyjebac się na slalomie, nie podac ani razu celnie, ale jeśli uda mi się trafić za pierwszym razem za 3 to i tak raczej wygra.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim ocenianiu - cięzko powiedzieć - dajmy zwycięstwo Gordonowi skoro oba wsady zasłuzyły na 50. 

laVine przetrzymał swego rywala, chcoć nadal sądzę iż ostatni dunk Gordona też zasługiwał na te 50.

 

Anyway nie wazne go to wygrał bo show był najlepszejszy i uznanie LaVine'a dla swego rywala godne zaznaczenia bo nie krył dla Niego podziwu i było to naturalne, a nie dadmuchany jakiś szacunek.

 

A więc szacunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SDC genialny, ale ja sobie ponarzekam ;].

 

Reggie Miller to najbardziej wkurwiający komentator na świecie.

Kevin Hart to najbardziej przeceniany komik na świecie, który nie opowiada nawet niczego śmiesznego a cały swój fame zbudował na darciu japy.

 

''Andre Miller is 65 years old''.

 

HA HA HA HA ;].

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dunku pod nogami nawet jej nie dotknął, ale może troszkę przy chwycie piłki się "podciągnął"

 

Wyraźnie się wspiął przy obu dunkach nad maskotką. Dodało mu to dobre 5-10cm i sporo hangtime'u. Dlatego moim zdaniem Lavine zasłużenie, chociaż bez takiego wow jak w zeszłym roku.

 

Szkoda mi Derozana, bo w 2011 miał zajebiste dunki, ale sędziom niestety pajacowanie w stylu dwóch piłek czy nieszczęsnej Kia bardziej pasowało. Mógłby wrócić skoro skończyło się pajacowanie i mielibyśmy 3 porządnych rywali. Jeszcze Ross z ostatnich lat dawał radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włączyłem sobie dzisiaj powtórki wiedząc, że LaVine wygrał i początek bardzo rozczarowujący. Większość wsadów pod nogą to nie robią wrażenia tak jak windmille już. Przełożenie piłki pod nogą, przy takiej windzie w nogach i wybiciu się 2 metry od kosza to nic spektakularnego. Wsad LaVine za to jest powtórką sprzed roku. Dla mnie Barton 6, Drummond 4, Gordon 6, a LaVine 7.

 

W drugiej rundzie to pierwsze próby Bartona na solidne 8, ta ostatnia na 6, a że nic nie udało mu się zapakować to 2. Próba początkowa Drummonda na 7, bo wyglądała naprawdę kreatywnie i wymagała umiejętności od Nasha. Ale tyle prób i nijakość po samym złapaniu piłki to 6 maksymalnie. Gordon z maskotką i złapaniem piłki z jej głowy i przełożeniem pod nogą to właśnie to urozmaicenie standardowych wsadów pod nogami. 8/9 spokojnie bym dał, bo pierwszy raz wsad, który mi zrobił na mnie wrażenie. 8 też dla LaVine'a za alley oop z linii rzutów wolnych.

W rundzie finałowej zaczynał Gordon. I zrobił naprawdę bardzo dobry wsad. Z kręcącą się maskotką, złapał piłkę jedną ręką, druga na głowie - 9 na pewno, ale nadal chyba trochę za mało na dychę. Wsad LaVine'a dupy nie urywał, ale był dosyć trudny - 7 lub 8. A potem Gordon poleciał po całości i zasłużona dycha. Zrobił to co Zach, ale nad maskotką, zabierając piłkę z jej głowy. Najlepszy wsad konkursu na pewno. Dla LaVine znowu 8 za kolejny wsad z linii rzutów wolnych. I tutaj powinien wygrać Gordon jeżeli dobrze pamiętam zasady, ale zrobili dogrywkę.

 

I tutaj pierwszy wsad Gordona bardzo ubogi. 5 lub 6 to maks. 6 dla LaVine'a za kolejny wsad pod nogą. Drugi Gordona to naprawdę przeciętny wsad urozmaicony tylko początkiem, czyli piłką za głową - 5. LaVine z tym przełożeniem pod nogą, ale już nie z FT line - 7 lub 8.

 

Czyli w samej dogrywce wygrał LaVine zasłużenie, ale wg mnie nie powinno do niej dojść. W samym 'głównym' konkursie lepszy Gordon. I to dosyć zdecydowanie. A sam konkurs jakoś mnie nie zachwycił. Po prostu obaj przygotowali fajne paczki na rundy finałowe. No i cała czwórka nie poleciała na łatwiznę w pierwszej rundzie. Może Barton czy Drummond nie przygotowali fajerwerków, ale jednak jakoś starali się urozmaicić swoje wsady. Więc podsumowując - dobry poziom, dupy nie urwał. I trzeba zmienić sędziowanie, bo jest żałosne. Dawanie za byle czego 10 powoduje, że potem wszyscy kręcą się w okolicach 50 i decyduje widzimisię jednego czy dwóch sędziów o całym wyniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto nie grał w kosza ten nie ma pojęcia o poziomie trudnosci tych wsadów. 

Powiedz Wojtkowi i jego kumplowi :) przy prawie każdym wsadzie widzieli jeszcze margines, ile mógłby tam jeszcze zawodnik dołożyć więcej...

 

SDC zajebisty, nie mam nic do tego, że LaVine wygrał, bo sam konkurs bomba i na wysokim poziomie. Dobrze, że skończył się czas pajaców i chłopaki wrócili do źródeł. Może sami uznali w rozmowach, że w ostatnich latach oglądaliśmy żałosne występy? Ale co poradzić, jak trendy wyznaczali idioci pokroju Howarda i Nate'a... i taki ktoś, jak Robinson, jest rekordzistą w liczbie zwycięstw, to obraża innych. 

 

Trójki spoko, trochę nawet emocji było, jak Curry do samego końca walczył o finał. Klay automat w finale. 

 

Nie widziałem tylko skillsa razem z resztą, ale po nadrobieniu tego braku mocno żałuję. To jest coś trudnego? Żałośnie zmienili formułę tego konkursu. Pierwsze skillsy były najlepsze. Towns jako zwycięzca wystarczy za komentarz. Lubię typa, ale tacy jak on nie powinni mieć wstępu do tej zabawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.