Skocz do zawartości

Marzec w Lakers


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku ani nie chciało mi się tego komentować jednak teraz chyba już nie mam wyboru :wink:

Kobe jest (jak dla mnie) główną ikoną ligi w tych latach.

Wyobrazacie sobie NBA bez niego? Ja napewno nie :roll:

Pewnie ( niektórzy ) haterzy powiedzą ,że to kolejny dowód na jego egoisryczną grę... Nic bardziej mylnego. Kobe w tym sezonie gra zespołowo jak nigdy ,a na dodatek nie stracił chyba NIC z dawnego Kobe'go , który zawszer znajdywał sposób na zdobycie punktów.

To aż niewiarygodne,że człowiek jest zdolny do CZEGOŚ takiego.

Jestem ciekaw czy ta seria będzie ciągnąć się dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po1. kobe dzieki za smsy!!!!!!!! milo byc daaleko od domu, nie miec dostepu do netu, byc odcietym od wszystkiego i dostawac na swiezo info. sam nie bylem pewien czy czy snie czy czytam naprawde....

 

po2. zaraz zaczne ogladac mecz z minny jak dobrze pojdzie. mix cachooki z ptb juz obejrzalem, sciagam mix z memphis plus widzialem same akcje kobasa z tych 4 spotkan i jedno co zauwazylem to......

to ze kobe wygral nam te mecze w pojedynke. praktycznie. lamar z lukiem robia kupe dobrej roboty itd. ale wygladalo to tak jakby jakis gosc z innej planety gral. to niesamowiete. mozna rzucac 50, 60 czy 40 ale jak dopiero zdalem sobie sprawe z tego co on wyczynia. na jakiej skutecznosci, z b2b itd. ciezko mi w to wszystko uiwierzyc. watpie by sie wystrzelal do po. owszem moze miec gorszy dzien itd. ale pokazal ze jest w tym momencie prawdziwa czarna mamba ktora moze ukasic w kazdym momencie. i to smiertelnie.

 

malo mnie obchodzi ze to tylko wolves, blazers, grizzlies czy hornets. z tymi ekipami juz przegrywalismy i dla mnie wszystkie te zwyciestwa licza sie podwojnie bo kazda ekipa depcze nam gdziestam po pietach.

 

tak czy siak daze do tego ze... gosc jest wielki. i w tym momencie tak grajaca ekipa jest grozna. jezeli dojdzie do potrojen bedzie wiecej miejsca dla innych i inni to wykorzystaja. poki jednak jest w gazie trzeba to wykorzystac. nie wiem czy dzis walnie po raz 5. 50 czy nie. jest wielki. szkoda tylko ze wczesniej tak nie gral gdy mielismy serie porazek. niemniej dobrze jest osiagnac dna i sie od niego odbic.

 

zobaczymy co bedzie dzisiaj. wiecej napisze jak obejrze te spotkania.

 

niemniej majac kobego w po moze zdarzyc sie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ronnie turiaf eXfactor. tyle w tym temacie. kobe w 2 i 3q rzucil tylko 6pts bodajze. jednak swietny poczatek i troche pts w 4q pozwolilo mu na 43pts. w sumie "ogladajac" to z kobem czulismy maly niedosyt. ale z 2 strony to sa 43pts na prawie 50% skutecznosci wiec wypada tylko bic brawa.

 

obrona do dupy. dopiero gdy za smusha pokazal sie shammond zaczelo sie robic lepiej. nie wime jak to mozliwe ze zaliczajac 30(tak 30!!!) zbiorek wiecej wygrywamy ledwo co. pod tym wzgledem dziwny mecz. luke w 2 polowie troche nam spuchl. lamar wraca do formy. ogolnie kolejne wazne zwyciestwo. i o ile nie mamy juz co myslec o dogonieniu rockets to przynajmniej wygrywamy kolejny pojedynek o 2 punkty:)

 

wciaz realne sa 50W i tylko to w tym momencie sie liczy.jest juz bardzo prawdopodobne ze trafimy na spurs wiec powoli pora sie przygotowywac do tego.

 

po raz kolejny nie zachwycilismy ale wygrywamy. i to sie liczy. milego dnia. a kobe troche niepotrzebnie nas rozpiescil tymi piecdziesiatkami. bo ruca 43 i wszyscy cos pod nosem gadaja.........:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy kolejne zwycięstwo, juz piąte z rzędu :D . Kobe dzisiaj znowu fantastycznie, może nie najlepsza skuteczność, ale 43 robi wrażenie. W świetnj formie jest Lamar, który gra wi.ęcej pod koszem i robi porzytek z talentu do zbiórek. Luke jeszcze nie czuje rzutu, ale świetnie asystuje (dzisiaj 8 )

 

Dalej mamy fajny terminarz, trzeba nawygrywać tychmeczy, żeby mieć na koniec lepszy bilans niż w zeszłym sezonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej mamy fajny terminarz, trzeba nawygrywać tychmeczy, żeby mieć na koniec lepszy bilans niż w zeszłym sezonie

No nie wiem czy az taki fajny... :roll:

 

Gramy z dość solidnymi klubami ,ale w takiej dyspozycji w jakiej jestesmy teraz widzę swietlistą przyszłość :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne zwycięstwo, kolejny bardzo dobry mecz Kobe'ego, dziś zagrał trochę słabiej niż w poprzednich meczach, ale to że ta seria się niedługo skończy było wiadomo, skończyła się dzisaj, trochę słabsza skuteczność, żadnej asysty, ale najwazniejsza dla nas seria - seria zwycięstw trwa nadal. Kiedy przeczytałem, gdzieś, że właśnie mamy najdłuższą serię wygranych w sezonie to jakoś nie chciało mi sie wierzyć, wydawało mi się że mieliśmy już w tym RS jakąś dłuższą passę, ale jak się okazało myliłem się. Kobe miał kilka fajnych akcji, np. to 3+1, albo trójka niecelna, piłka wraca do niego i trafia. :)

 

Dziś pod koniec meczu było jednak gorąco, wydawało się że już mamy wygraną, a tu Jackson trafia trójke i robi się tylko 1 punkt przewagi. Na szczęście (mamy szczeście, wreszcie :wink:) Harrington spudłował ostatni rzut i wygraliśmy.

Pomijajac Bryanta, to znowu aż chciało się patrzeć na gre Lamara, walczy na deskach, jest agresywny w ataku i w obronie, punktuje. Jeśli Kobe i LO utrzymają formę, a Luke, Kwame i Smush zaczną grać tak jak ich na to stać, to będzie dobrze.

 

Aha, wygralismy deskę 63-33, pisał już o tym bb2. Trochę to dziwne, że tak dominujac na tablicach mieliśmy zaciętą końcówwke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmieszny i dziwny trochę ten mecz Kobe albo był momentami very hot albo very cold, mamy naprawdę ogromną przewagę na tablicach, ale jednocześnie mamy całą masę strat przy bardzo małej ilości straconych piłek przez Warriors więc to się przyczyniło w dużym stopniu do tego, że mimo takiej przewagi na tablicach mecz był zacięty.

 

Dla mnie graczem meczu jest Lamar, niesamowicie aktywny, rzucał, atakował i zbierał piłki jak nawiedzony, Ronny fajnego powera dał w czwartej kwarcie, Bynum był tak aktywny i mobilny jak już dawno go nie widzieliśmy fajnie jakby odzyskał trochę tej energii teraz kiedy już nie musi robić tyle co wcześniej.

 

bb2 nie jest wcale jeszcze przesądzone, że trafimy na Suns, my się z 6 miejsca wątpię żebyśmy ruszyli, ale Spurs tracą do 2 miejsca tylko 3 mecze a biorąc pod uwagę to, że Suns pod koniec sezonu zwykle nie wygrywają tyle co wcześniej to trzy mecze mogą łatwo odrobić także tutaj jeszcze sprawa jest otwarta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tymbardziej ze my z suns gramy 2 mecze:D

wiec pozostaje 1L:D i trafiamy na suns:) ale to wciaz nie takie proste.

w sumie wisi mi na kogo trafimy czy beda to suns czy spurs. i tu i tu jestesmy stawiani na przegranej pozycji i to jest najfajnejsze. mamy z tymi ekipami rachunki do wyrownania i wierze ze z kimkolwiek bedziemy grac zagramy lepiej niz przed rokiem.

 

jakies 2 tygodnie temu pisalismy o tym ze pora na jakies pozytywy. bylismy kompletnie zalamani. teraz zaliczamy 5W w najbardziej potrzebnym momencie sezonu. nie gramy super ale wygrywamy i to jest najwazniejsze. wiec pewien krok do przodu zrobili. pora na kolejny. mamy miesiad do po i wierze w to ze zdarzymy sie odpowiednio do tego przygotowac. sa przynajmniej podstawy by w to wierzyc. 2 tygodnie temu ich nie bylo.

 

naprawde dobrze ze mamy kobe'go. w pojedynke w takiej dyspozycji moze zdominowac serie z kazdym. oprocz mavs:D

 

bynum ostatnio troche mniej grywal wiec odpoczal sobie. byc moze bedzie jeszcze mial na tyle sil by grac jak na poczatku. oby. przyda sie to bardzo.

 

oki. pozostaje czekac do wtorku.....

a jeszcze jedno. kobe ogolil brode. dlategp nei przedluzyl serii. a na wczorajszych strojach lakers bylo jakies logo na koszulkach i na paskach byly flagi wszystkich panstw ameryki lazcinskiej bo jest obchodzony jakis miesiac czy tydzien ameryki lacinskiej. wczesniej miami mieli na strojach takie flagi i logo...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeszcze jedno. kobe ogolil brode. dlategp nei przedluzyl serii

Nie wiem czy zawuzyliscie ale jak ona ma wlasnie ta brodke to zdobywa duzo pkt, albo gra BDB ;) Juz to nie pierwszy raz zauwazylem (chocby przyklad meczu przeciwko Wizards w sezonie 02/03 gdzie rzucil 55pkt ). Tez wtedy mial ta brodke ;) hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie dziwny meczyk, graliśmy falami. Kobe był wyjątkowo nierówny, zapalał się, by później zgasnąć i tak w kółko. Jednak mimo tego śmieszą nagłówki typu: "Kobe rzucił tylko 43 pkt"...tak nas rozpieścił tą serią, że chyba nie zdajemy sobie sprwy jak absurdalnie to brzmi ;).

Świetnie za to zagrał Lamar, naprawdę trzeba gościa pochwalić, bo gra mimo bólu i do tego gra kapitalnie!

Dobrze zagrali także Walton i Bynum no i oczywiście Turiaf, który tak na dobrą sprawę uratował nam zwycięstwo swoją wspaniałą grą w końcówce.

 

P.S. Van świetny avatar :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie ze nie, ja nie mowie ze gra tylko swietnie z ta brodka ;p ale jak ja ma to gra bdb ;]

hehe wiem przeciez ;)

 

emjey23: dobrze mowisz. Kobe nas rozpiescil swoja gra i ten mecz, w ktorym rzucil 43 pkt, tez jest nie lada wyczynem. Przyjdzie czas, ze Kobe rzuci jezcze kilka razy powyzej 50 pkt ;)

Wydaje mi sie, ze dochodzi szczytu swojej kariery, gra juz niesamowicie, a kto wie co bedzie zza jakis czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko na chwile wpadłem ostudzic emocje ;-)

 

Mam pytanie: nie martwi was, że potrzeba historycznych (nie, nie dobrych czy bardzo dobrych) spotkań Kobe, żeby wygrywać (i wysokie wygrane to raczej nie były) z takimi tuzami jak Memphis, GSW czy Portland? Bo szczerze mówiać nie rokuje to za dobrze, w PO już takie zespoły sie wam nie trafią (pomijam już chociażby kwestie trafienia na Spurs i ich obronę, bo z Suns można sprawić niespodziankę, chociaz też jest to mało prawdopodobne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko na chwile wpadłem ostudzic emocje ;-)

 

Mam pytanie: nie martwi was, że potrzeba historycznych (nie, nie dobrych czy bardzo dobrych) spotkań Kobe, żeby wygrywać (i wysokie wygrane to raczej nie były) z takimi tuzami jak Memphis, GSW czy Portland? Bo szczerze mówiać nie rokuje to za dobrze, w PO już takie zespoły sie wam nie trafią (pomijam już chociażby kwestie trafienia na Spurs i ich obronę, bo z Suns można sprawić niespodziankę, chociaz też jest to mało prawdopodobne).

o witamy master :)

 

nie martwią specjalnie głownie dlatego, że cały sezon Lakers lubili się dostosowywać poziomem do konkurencji czy to w dół czy w górę także to, że wygrane z nisko notowanymi drużynami nie przychodzą lekko nie specjalnie mnie martwi czy dziwi przede wszystkim dlatego, że to są w końcu wygrane, których potrzebowaliśmy i te zespoły wygrały z nami w tym sezonie wcześniej już w sumie chyba 6 spotkań.

 

Na PO Phil z pewnością przygotuje inną taktykę żeby zaskoczyć rywali, a obrona Spurs nie specjalnie mnie przeraża choćby dlatego, że nie bardzo ta obrona nam krzywdę robiła w naszych spotkaniach z nimi w tym sezonie no i zdrowi Lakers to naprawdę trudna pod względem ofensywnym drużyna do powstrzymania, bardziej ich doświadczenie, egzekucja w ataku i obrona Lakers, z którą różne bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok. ja moge odpowiedziec:)

mnie nie martwi.

bo:

1.W jest W. nikt nie patrzy w jakich okolicznosciach osiagniete i z kim. skoro potrafilismy przegrac w prawie pelnym skladzie z bobcats czy grizzlies to zwyciestwa z takimi ekipami jak ptb,twolves czy warriors ciesza. jakby nie bylo wszystkie te ekipy jeszcze 2 tygodnie temu ostro stapaly po pietach lakers. wiec pod tym wzgledem mnie to nie martwi. za rok tez nikt nie bedzie pamietal z kim wygrywalismy tylko bedzie pamietal bilans. zreszta wiekszosc kibicow teraz i tak postrzega nas poprzez nasz bilans co jest niesprawiedliwe ale wszystko wyjdzie w po.

 

2.jak mamy wygrywac w tym momencie? smush rozgrywa jedno dobre spotkanie w miesiacu. juz takie rozegral wiec nastepne w kwietniu. nie ma evansa czy radmana. luke ogranicza sie glownie do asyst i zbiorek. lamar zaczyna wykrecac najlepsze cyferki jesli chodzi o statsy miesieczne, kwame wciaz problemy z kostka a bynum dopiero w ostatnium spotkaniu wygladal na agresywnego przez 10 minut. cook ma problemy z samym soba, sasha to loteria. turiaf czasami eksploduje i tyle. wiec kto ma nam te zwyciestwa zapewaniac? poki luke nie dojdzie do 100% sprawnosci, kwame, bynum nie wroci te kilkanascie punktow dostarczane przez mo i radmana to tylko takie mecze kobego sa w stanie uratowac nam dupy. 50 zwyciestw juz nie osiagniemy, bo ciezko byloby wygrac wszystko do konca sezonu, ale mysle ze znacznie sie zblizymy do tyh 50. obstawiam jakies 45-48. owszem w porownaniu z zeszlym sezonem postep znikomy ale patrzac na sklad w jakim grali przez pol sezonu i serie 6 i 7 porazek to wydaje sie ze w pelni skladu mogli spokojnie osiagnac nawet 55 zwyciestw. i taka jest ich realna sila moim zdaniem.

 

3. obrona i straty. to sa 2 najwieksze mankamenty.ale... do po jeszcze troche zostalo. ja wiem ze przez ten miesiac to nie jest tak ze masz czarodziejska rozdzke dotykasz i mamy lakers grajacych jak pistons w obronie. ale mozna pewne elementy poprawic. a phil jest mistrzem jesli chodzi o przygotowanie zespolu do serii w po. wystarczy spojrzec jak grali w sezonie 05/06 lakers a jak ich gra wygladala w po. wiec to samo stanie sie w tym sezonie. lakers juz niejednokrotnie pokazywali ze sa w stanie wygrac ze spurs i innymi solidnymi ekipami wiec tego sie trzymam. zagramy prawdopodobnie ze spurs, ktorzy pomimo swietnej gry w 2 polowie sezonu wciaz sa dla mnie ekipa do pojechania bo to poprostu nie sa ci spurs sprzed roku-2. sa starzy, bowen nie jest juz tym bowenem, posostaje jedynie powstrzymac wjazdy parkera, na duncana mamy browna i nie dopuscic do fartownych trojek finleya jak w ostatnim meczu w staples. to oni musza sie martwic jak powsztrzymac kobego i lamara na ktorych nie maja zadnej odpowiedzi w tym momencie.

 

tak to widze.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra panowie czas juz szykowac sie na PO. Wiem wiem fajnie ze Kobas sieknal sobie 4 razy z rzedu 50+ pts, a w piatym meczu mial tylko 43 pts (jak to ujeli ladnie na ESPN hehe). Prawdopodobna seria przeciwko SAS szykuje sie szalnei interesujaco, ostatnio widzialem debate na espn, jeden osiolek twoerdzil ze dostaniecie sweepa, drugi byl mniej ostry, mowil ze przegracie do 1 lub 2. A jeszcze niedawno pisalem o tym co bylo w "sports illustrated" ze ich przejdziecie, jak widac co dziennikarz to inna opinia :) Regular season juz mnie zmeczyl (pewnie z powodu slabej ostatnio gry NYK :)) czas na prawdziwa zabawe i emocje. Niech RS jak najszybciej sie konczy i wtedy zobaczymy tego sweepa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.