Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2015/16


Zaphod

Rekomendowane odpowiedzi

Porażka z Brooklynem, który był back to back a Lopez miał problem z faulami.

11-1 w blokach dla Nets.

LOL

 

To ma być zespół na PO? Chyba w lidze Kosowa.

RJ to cancer, wstyd mi, że wierzyłem w tego scruba, facet jest niereformowalnym koszykarskim IMBECYLEM. Dre drugi dobry, niedługo będzie trafiać 1 na 10 z linii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrali wygrany mecz

 

Kolejny mecz gdzie Pope i Reggie grają na żenującym poziomie, w zasadzie dzisiaj coś grał Drummond poza osobistymi (dwa airballe ugh), jak wróci Jennings, to chyba do s5 za Reggiego aby ten ochłonął i przemyślał swą grę, z ławki tylko SJ, Tolliver nie trafiał nawet z kontry spod kosza..., 

 

... SVG czas na handel w grudniu, Ilyasova +pick, Jenningsa był nie puszczał dopóty Reggie się nie ogarnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z tradycją po kiepskim meczu zwycięstwo, widać że po meczach Reggie i spółka dowiedzieli się co znaczy słowo FUCKw wielu znaczeniach i zastosowaniach, które pasowałoby do ich gry w meczach z Thunder i Nets,

 

dla tych którzy chcą poznać wszechstronne zastosowanie tego terminu polecam filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=nMhR_dCEwH0

 

Wracając do meczu Andre po kiepskim starcie (2 szybkie faule) rozkręcił sie tak, że swojego rzekomego protoplastę pokonał i na deskach i punktach oraz przechwytach, miał o jedek blok mniej. W sumie 24 pkt 12 zb, 3 blk, 3 stl no i zaangażowanie.

 

Przyzwoicie Mook i Ilyasova, po śpi już w ataku w czwartym meczu, natomiast Reggie miał ochotę się zrehablilitować, generalnie jak wygrywamy rzuca srednio o 8 pkt (23pkt) więcej na przyzwoitym procencie, niż w przypadku porażek (15pkt), 

 

no i dla mnie cichy bohater Stanley Johnson 19pkt, 10zb, 2blk no nie uniknął rookowatych fauli, ale w sumie jego najlepszy mecz w sezonie.

 

Zobaczymy co w środę z Suns będzie

 

Up albo down

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uff mecz bonanza

 

Brawo za 16 punktową pogoń,

Ilyasova wreszcie dał ognia 23 pkt poza zawalonymi osobistymi w końcówce,

z kolei chwilę później jako dziwo Drummond rzuciła dwa swoje osobste 22/12 zb

Morrisa na Słońca nie trzeba motywować 24/14 zb i kluczowy przechwyt w dogrywce

no i wreszcie pierwszy raz od lutego 1988 r. jakiś gracz Tłoków (oczywiście I. Thomas) miał conajmniej 30 pkt i 15 as. i za ten mecz Reggie dostaje propsa 34pkt, 15 as. 3 to, na dobrym procencie 

 

no i zgodnie z tradycją ławka oberwała 14 do 50 pkt, wracajcie Jennings i Meeks

 

Ps. w dogrywce ładnie się przypomniał się B. Knight, którego zawsze ceniłem za charakter i etykę, choć nie był to jego dobry mecz

 

 

Teraz czas na Kozły, trzeba się zrewanżować za ostatni blowout

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrany mecz 102-95, twardy, raczej pozbawiony finezji, ale przy dużym tłoku na wschodzie  w walce o playoffs to zwycięstwo się liczy.

 

W zasadzie kalka ostatnich meczy w wykonaniu s5, punktuje czwórka graczy Mook, Ilyasova, AD i RJ, natomiast KCP skupia się na obronie i jest naprawdę świetny, co przy dużej intensywności i minutach odbija się na ofensywie.

 

Reggie 23pkt i 5 as i Mook 23 pkt, Dre kolejny raz 17pkt, 23zb, 3stl, 2blk, Sova 13 pkt i w ważnym momencie trójka 

 

przyzwoicie w 2 Q Stanley.

 

Teraz czas godnie pożagnać Kobiego no i wygrać z LA, bo tu też musi być rewanż za ten fatalny mecz w LA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam nastroje po meczu z Bucks? Pewnie bardzo dobre, czyż nie? Milwaukee Bucks to pierwsza (po Philadelphii) organizacja, która ma za zadanie bardziej uszczęśliwiać kibiców rywali niż własnych.

Czekam na mecz z Lakers, kiedy 90% fanów na Bradley Center będzie ubrana w koszulki z numerem 24. Po meczu w którym Lakersi wygrają, Kobe zostanie zaproszony na odsłonięcie swojego pomnika przed areną oraz osobiście weźmie udział w uroczystości zastrzeżenia numeru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był niezapomniany sezon. Jak dla mnie to w pewnym momencie Pistons grali najlepszą defensywę w historii NBA, zaliczając m.in. taki streak:

 

@Portland (Z-Bo) 83-68

@Denver (Melo) 87-66

@Seattle 86-65

Chicago 98-65

Philadelphia 85-69

 

W następnym meczu Nets zdobyli 71 punktów (ostatnie buzzerem :D) a cieszyli się z tego, jakby wywalczyli mistrzostwo.

Kolejne 2 mecze to 75 i 76 straconych przez Pistons punktów. Po prostu niewiarygodny poziom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji dzisiejszego meczu, jeden koleś z realgm wrzucił skrót meczu playoff z mistrzowskiego sezonu z Bucks, ależ tam była chemia i energia, aż łezka się w oku kręci, wymuszone 24 straty...

Chyba mój ulubiony zespół tamtej dekady. Fantastyczny zespół, Wallace'owie na frontcourcie, Billups z RIPem jako obrońcy i prime Tay Prince - jeden z lepszych 3&D w lidze. 

 

Mniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tayshaun był przede wszystkim swietnym obrońcą - do annałów przeszedł blok na Reggiem Millerze, natomiast specjalistą od trójek nie był, ale też nie powiedziałbym że trójek rzucać nie potrafił, generalnie był faktycznie wszechstronny i w szczytoweym okresie przyzwoity w ataku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz bez emocji, wreszcie KCP się przebudził, 22 pkt 9/14 ze swoją obroną

AD 24 minuty 18pkt, 15zb no i i RJ 20 pkt 6 as. w niespełna 25 min,  fajnie piłka dzisiaj chodziła w ramach 1 unitu

 

natomiast 4Q z naszą ławką to koszmar - D-leagowy poziom, Stanley po kilku fajnych meczach (w ostatnich czterech 11 pkt średnio) dzisiaj słabiutko.

 

KOBE zaczął od 0-9, ale radocha była jak trójkę trafił… 

 

Jutro z Charlotte nie powinni być zajechani w B2B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem mecz z Hornets, co do b2b to przed meczem Pistons mieli  1-9, a po meczu mają 1-10

 

Grali bez energii, zaangażowania, przegraliśmi zbiórkami, secod chance point, trójkami, wszystkim,

Kemba Zeller Batum i Williams Lin ganiali zbierali rzucali … a my jak te P…zdy..

 

kolejny przykład tego jak zależymy od duetu Drummnond Jackson, a dziś obaj dali ciał AD 9pkt/9zb, RJ 4pkt/1 as.

 

no i w rankingu słabych meczy przebiliśmy ten z Nets

 

what a fucking awful game….

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.