Skocz do zawartości

Fajne dziewczyny w NBA


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, fluber napisał:

No i to jest przyczyna. W protokole musisz się zobowiązać, że chcesz posiadać dzieci. Jeżeli sąd biskupi w przyszłości stwierdzi że wypełniając protokół przedślubny ktoś kłamał to jest to oczywista podstawa unieważnienia. 

Tylko to nie mogło być przczyną w przypadku Kaczynskiej. Czyli albo masz hajs i nie ma problemu albo musisz podać powód który bedzie stanowił problem przy ewentualnym drugim slubie kościelnym.

Ale w kościele bardziej obrzydza mnie że w przypadku maltretowania małżonki kościół ma to gdzieś i slubu nie anuluje (co dla niektorych głeboko wierzacych osob jest problemem bo dlatego nie odchodza od maltretującego męza), a proste kłamstwo i już nie ma problemu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, fluber napisał:

 

Przepisy prawa kanonicznego podają przyczyny wprost przyczyny unieważnienia małżeństwa. Zdrady nie są jedną z nich. Przyczyną mogło być stwierdzenie, że Krawczyk przysięgając przed Bogiem wierność kłamał i nigdy nie zamierzał dochować żonie wierności. Wtedy ślub się nie odbył, bo przysięga była fałszywa, a żona została oszukana. Jeżeli ktoś przysięgał szczerze, ale zdradził to nie jest to podstawa unieważnienia:) wiem, że może Ci się to wydawać skomplikowane, ale w gruncie rzeczy wydaje mi się to dość jasne:)

O lol, to przeciez dzielnicowego w Szczyrku trudniej obkrecic niz ten KK w takim przypadku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fluber napisał:

Przepisy prawa kanonicznego podają przyczyny wprost przyczyny unieważnienia małżeństwa. Zdrady nie są jedną z nich. Przyczyną mogło być stwierdzenie, że Krawczyk przysięgając przed Bogiem wierność kłamał i nigdy nie zamierzał dochować żonie wierności.

Tylko ,że on sam przyznał ,że dopiero po dwóch latach zaczął ją zdradzać, Nikt na rozprawie nawet nie wezwał żony na swiadka by stwierdzzić

Sam procedura przed sądem biskupim jest w ten sposób mało powazna

Tj Sąd ufa komuś kiedy mówi że kłamał w momencie brania ślubu. I nagle uznaje ,ze teraz nie kłamie? Powtarzam może sobie w to wierzyć ale kościół anuluje te śluby wg własnego iwdzimisię.  ALe jeśli uznaje ,że można ufać komuś kto mówi ,że wcześniej kłamał to nie o prawdę w tym chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Gregorius napisał:

Tylko to nie mogło być przczyną w przypadku Kaczynskiej. Czyli albo masz hajs i nie ma problemu albo musisz podać powód który bedzie stanowił problem przy ewentualnym drugim slubie kościelnym.

Ale w kościele bardziej obrzydza mnie że w przypadku maltretowania małżonki kościół ma to gdzieś i slubu nie anuluje (co dla niektorych głeboko wierzacych osob jest problemem bo dlatego nie odchodza od maltretującego męza), a proste kłamstwo i już nie ma problemu.  

Kaczyńska szła do ślubu w ciąży z dzieckiem innego faceta, gdy mąż myślał że to jego:) 

Jeżeli mąż nie miał zamiaru maltretować żony już w momencie ślubu to nie jest to przyczyną unieważnienia małżeństwa. Oczywiście żona może odejść od męża wtedy, nikt jej nie zmusza do bycia w jego towarzystwie, ale to nie zmienia faktu że ślub mógł być wazny

1 minutę temu, ely3 napisał:

Tylko ,że on sam przyznał ,że dopiero po dwóch latach zaczął ją zdradzać, Nikt na rozprawie nawet nie wezwał żony na swiadka by stwierdzzić

Sam procedura przed sądem biskupim jest w ten sposób mało powazna

Tj Sąd ufa komuś kiedy mówi że kłamał w momencie brania ślubu. I nagle uznaje ,ze teraz nie kłamie? Powtarzam może sobie w to wierzyć ale kościół anuluje te śluby wg własnego iwdzimisię.  ALe jeśli uznaje ,że można ufać komuś kto mówi ,że wcześniej kłamał to nie o prawdę w tym chodzi

No bo podstawa unieważnienia było krzywoprzysięstwo męża, więc po co przesłuchiwać żonę?:) 

Nie wg własnego widzimisię, tylko w obrębie obowiązującego prawa kanonicznego. Generalnie działa to podobnie jak normalne sądy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ptak@Gregorius

Tu nie chodzi o danie w łapę. Ponieważ podchodziłem do tej procedury to miiałem powiedziane jasno ,ze trzeba wziąć  kancelarie prawną współpracującą z sądem biskupim i wtedy sprawa jest prosta. A jak pójdę samemu to może być róznie.

Prawnik od razu powiedział ,ze najlepiej się przyznac do złamania zasady i wtedy idzie gładko

Powtarzam nie o prawde tu chodzi. I małzeństwo nawet w oczach KK to fikcja którą można unieważnić w 1,5 godziny.

To już rozwód w sądzie cywilnym jest trudniejszy do uzsykania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ely3 napisał:

@ptak@Gregorius

Tu nie chodzi o danie w łapę. Ponieważ podchodziłem do tej procedury to miiałem powiedziane jasno ,ze trzeba wziąć  kancelarie prawną współpracującą z sądem biskupim i wtedy sprawa jest prosta. A jak pójdę samemu to może być róznie.

Prawnik od razu powiedział ,ze najlepiej się przyznac do złamania zasady i wtedy idzie gładko

Powtarzam nie o prawde tu chodzi. I małzeństwo nawet w oczach KK to fikcja którą można unieważnić w 1,5 godziny.

To już rozwód w sądzie cywilnym jest trudniejszy do uzsykania

Jak zauważyłeś dałem właśnie przykład takiego unieważnienia bez pieniędzy i bez problemu. Natomiast w niektórych przypadkach szczególnie jak są już dzieci to jest troszke trudniej i bez kasy się nie obędzie. (albo gdy tylko jedna strona chce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ely3 napisał:

@ptak@Gregorius

Tu nie chodzi o danie w łapę. Ponieważ podchodziłem do tej procedury to miiałem powiedziane jasno ,ze trzeba wziąć  kancelarie prawną współpracującą z sądem biskupim i wtedy sprawa jest prosta. A jak pójdę samemu to może być róznie.

Prawnik od razu powiedział ,ze najlepiej się przyznac do złamania zasady i wtedy idzie gładko

Powtarzam nie o prawde tu chodzi. I małzeństwo nawet w oczach KK to fikcja którą można unieważnić w 1,5 godziny.

To już rozwód w sądzie cywilnym jest trudniejszy do uzsykania

Tak jak mówiłem, jest jak w normalnym sądzie, dobry prawnik ułatwia działanie w ramach procedur:)

Nie jest wina kk że ludzie potrzebują udawać że biorą ślub kościelny:) i potem tak łatwo o unieważnienie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

No bo podstawa unieważnienia było krzywoprzysięstwo męża, więc po co przesłuchiwać żonę?:) 

Bo oczywiście można ufać krzywoprzysięzcy ,ze akurat teraz mówi prawdę. I to tylko na podstawie jego słów

W jakim sądzie tak można poza biskupim? I gdzie można szybciej uzsykać rozwód. JAk widać w KK. Póltora godziny. Trochę kłamstw i hejka

A Tu piszemy o trwałości niby instytucji małżeństwa

Bo skoro chciał ją zdradzać to czemu nie od razu tylko po kilku latach. Nagle soibie przypomniał ,ze sklamał w dniu slubu? Ty naprawdę wierzysz w takie coś? Bo to ,że KK to juz wiemy ale to tylko pokazuje ,że trwałość malżeństwo wg samego KK to fikcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Tak jak mówiłem, jest jak w normalnym sądzie, dobry prawnik ułatwia działanie w ramach procedur:)

Nie jest bo sąd wzywa obie strony. Świadków by ustalić prawdę. Tu przesłuc***e jedną stronę. Która mówi ,że kłamała i sąd nagle uznaje ,że teraz mówi prawdę ,ze wcześniej kłamała przed Bogiem. Bo jak wiadomo przed Bogiem jest łatwiej kłamać dla katolika niż przed innym człowiekiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ely3 napisał:

Bo oczywiście można ufać krzywoprzysięzcy ,ze akurat teraz mówi prawdę. I to tylko na podstawie jego słów

W jakim sądzie tak można poza biskupim? I gdzie można szybciej uzsykać rozwód. JAk widać w KK. Póltora godziny. Trochę kłamstw i hejka

A Tu piszemy o trwałości niby instytucji małżeństwa

Bo skoro chciał ją zdradzać to czemu nie od razu tylko po kilku latach. Nagle soibie przypomniał ,ze sklamał w dniu slubu? Ty naprawdę wierzysz w takie coś? Bo to ,że KK to juz wiemy ale to tylko pokazuje ,że trwałość malżeństwo wg samego KK to fikcja

Trwałość udawanego małżeństwa wg kk to fikcja:)

kłamcy łatwo uwierzyć że kłamał:) ja bym uznał kk za naiwny gdyby uznał że Kurski jest uczciwy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Gregorius napisał:

ely3 a kojarzysz że jak jedna osoba przyzna się że oszukała i np. nie chce dzieci to później nie może wziąć  ślubu kościelnego?

Nie wiem. Bo ja sobie odpuściłem bycie z dziewczyną która wymagała ode mnie unieważnienia ślubu . Nie z tego powodu oczywiście . Unzałem jednak ,że trzeba być uczciwym i nie moge kłamac o tym ,ze kiedyś coś zataiłem albo kłamałem albo inne tego typu bzdury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, fluber napisał:

Aha:) ostatnio Czesiek spod monopolowego mówił mi coś podobnego;)

Możesz mieć taką opinię i sobie pisać o tym w necie, ale jest to nieweryfikowalne, więc nie bardzo widzę sens dyskusji. Pewnie są przekupni sędziowie w biskupim i nieprzekupni pewnie też są, jak w każdym sądzie. 

A powyższe uogólnienie to zwykły bezmyślny hejt moim zdaniem

Nie mozna było podać tej przyczyny ponieważ ona nie występuje. Krawczyk może mówić co chce, uzasadnienie musiało być inne.

Także niech każdy pozostanie przy swoich autorytetach;) 

Ja przy KK a Ty... W sumie też;)

Oni wszyscy są moim zdaniem niby religijni, Twoim nie?:)

Obaj macie za autorytet KK!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ely3 napisał:

Nie wiem. Bo ja sobie odpuściłem bycie z dziewczyną która wymagała ode mnie unieważnienia ślubu . Nie z tego powodu oczywiście . Unzałem jednak ,że trzeba być uczciwym i nie moge kłamac o tym ,ze kiedyś coś zataiłem albo kłamałem albo inne tego typu bzdury

A tak ogólnie, to jak moralnie oceniasz jak ktoś zdradza swoją żonę ?:)

3 minuty temu, Gregorius napisał:

ely3 a kojarzysz że jak jedna osoba przyzna się że oszukała i np. nie chce dzieci to później nie może wziąć  ślubu kościelnego?

Jeżeli ktoś nie chce dzieci to nie może wziąć ślubu kościelnego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Jeżeli ktoś nie chce dzieci to nie może wziąć ślubu kościelnego:)

zawsze może zmienić zdanie. Tylko słyszałem ,a nie wiem czy to prawda że po anulowaniu kościelnego ślubu osoba z której winny to się stało nie może tak po prostu wziąć kolejnego śłubu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Gregorius napisał:

zawsze może zmienić zdanie. Tylko słyszałem ,a nie wiem czy to prawda że po anulowaniu kościelnego ślubu osoba z której winny to się stało nie może tak po prostu wziąć kolejnego śłubu.

Sąd kościelny może w wyroku dodać klauzulę wg której osoba która była przyczyna nieważności kusi dostać zgodę sądu na kolejny ślub. Ale z tego co wiem to może dotyczyć różnych przyczyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, fluber napisał:

No bo podstawa unieważnienia było krzywoprzysięstwo męża

widzisz, niewątpliwie pod względem formalnym tak to wyglądało i kościół ma od tej strony czyste ręce. to wygodny pretekst, nawet bardzo, ale jak takie krzywoprzysięstwo wykazać? szczególnie że jak mówi Ely, on zaczął żonę zdradzać parę lat później. dlatego też większość z nas w tym temacie ma takie zdanie o KK, a nie inne (+ historia uczy, że KK jest łasy na pieniądze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.