Skocz do zawartości

Centerdelhpia 76ers 2015/2016


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedz mi szczerze, czego się spodziewałeś? Albo raczej w co wierzyłeś.

 

 

Najpierw wierzyłem w MCW, Noela i Embiida. Oddanie MCW mnie rozwaliło, ale z czasem doszedłem jednak do wniosku, że MCW nie nadawał się (zgadzam się z tym, co napisałeś). Oczy otworzyła mi jego gra w Bucks i współpraca Isha Smitha z Noelem, o niebo lepsza niż MCW-Noel. Ale rozczarowałem się strasznie tym, co dostaliśmy w zamian (nie wiadomo co), a raczej kiedy to dostaniemy (oby w przyszłym roku), dlatego uważam ten ruch za krok wstecz.

 

Teraz wierzyłem w Russella, Noela, Embiida w S5 w sezonie 2015/16, może 1-2 fajnego gracza z drugiej rundy, 35-38 wygranych. Lakers plany pokrzyżowali (nie pierwszy raz), więc spodziewałem się transferów, żeby Sixers jednak pozyskali porządnego PG. Tak nie było i z tego co mówi SH - nie będzie, a druga runda w ogóle była cyrkiem.

 

Nie zrozum mnie źle, zgadzam się, że Okafor jest świetny i próbowanie go może nam pomóc. Ale to przedłuża tą niekończacą sie przebudowę o kolejny (już drugi) rok. Było tak blisko, znowu się nie udało.

 

Zaczynam mieć wrażenie, że Hinkie ma swój plan, ale nie pójdzie na żaden kompromis. Nie ma planu B, chyba, że jest nim czekanie kolejny rok na łut szczęścia w drafcie, którego Sixers najwyraźniej nie mają. Ciągle biora najlepszych dostepnych zawodników, ale jakims złym trafem ci najlepsi dostępni zawodnicy są zawsze najgorszym możliwym fitem dla zespołu. Widać nie można mieć dwóch rzeczy naraz, a Hinkie nie ma planu B, żeby temu zaradzić.

 

A tymczasem FA zniechęcają się do Sixers, agenci zaczynają nienawidzieć SH za jego dziwaczne kontrakty, nasza młodzież powoli będzie sfrustrowana tym wszystkim, a debiutanckie kontrakty zaczną się kończyć...

 

I teraz co, czekamy na wyklarowanie sie sytuacji z centrami, a za rok w drafcie bierzemy PG i polujemy na rynku FA. A jak PG nie dostaniemy, już nawet nie samego PG, ale w ogóle jeśli obwodu nie wzmocnimy, to co wtedy... aha no tak, czekamy KOLEJNY rok.

 

Dlatego napisałem, że musisz być tak cierpliwy, bo dla mnie czas w tym przypadku działa tylko na niekorzyść klubu.

 

 

Canaan - Brown będzie miał całe lato, żeby z nim popracować, ciężko wprowadzić młodego PG do składu w srodku sezonu... który nie jest pure PG. Jego rzut bardzo się przyda mając JO pod koszem.

 

 

PS: mam nadzieję, że na 15/16 dołączy do na w końcu McRae - fajnie chłopak wyglada, jego umiejętności strzeleckie bardzo by się przydały...

 

Nie przekonam się do Canaana. Ish problemu z szybkim przystosowaniem się jakoś nie miał. Canaan po prostu nie podaje, w kreowaniu gry też za dobry nie jest. Kilka asyst zaliczył pod koniec sezonu, kiedy Ish zaczął go spychać coraz dalej na ławkę. Poczuł zagrożenie. Dla mnie to gracz w stylu Nicka Younga, który może wyjść na 10 minut i rzucac ile w lezie, jeśli będzie taka potrzeba. W żadnym wypadku do S5. Brown go nie zmieni, bo takiej mentalności i stylu zmienić nie można.

 

A jak McRae jakimś trafem nie będzie w skłdzie na 2015/16, to już totalna załamka.

 

Hollis to też dla mnie porażka, jakby zniknął to bym nawet nie zauważył.

 

 

Z kolei w samego Joela nie wiem, czy warto inwestować. Problem jest tylko taki, że w tej chwili nie dostaną za niego tego, co by oczekiwali. 

 

Gdyby jakimś cudem Nuggets zechcieli oddać za Embiida Lawsona (nie mówiąc o dodawaniu jakiegoś Wilsona), to bym z miejsca im go wysłał. 

 

Nie zgodzę się. Po ponad roku inwestowania w niego, marnotrastwem byłoby teraz go porzucać. Ma za wysoki sufit. Owszem, jest ryzyko, ale do wygrania więcej, niż do stracenia. Trzeba go wpuścić na boisko i zobaczyć jak będzie grał, jak wypadnie z Noelem i jak Okafor z Noelem. Mam przeczucie, że z Embiidem zdrowotnie będzie wsyztsko ok i będziemy mieli gwiazdę. Pytanie tylko - kiedy.

Edytowane przez Monty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@julius

Bierzcie przykład z Jazz. Mamy tak samo młode i niedoświadczone ekipy tyle że jazz draftowalo pod Fit a nie pod najlepszy możliwy. Ok było kilka błędów po drodze. George. Leonard itp ale ogólnie koncepcja lepsza. Nie da się w kółko tankować bo skończycie jak Orlando czyli w wiecznym bottom 5

A jak nie jazz to choć Milwaukee. To że hinkie oddaje młodych za wybory ma jakiś sens ale ja nie widzę koncepcji w tym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie, że wartość Embiida jest drastycznie mała. To liga kretynów. DMC za niego w wymianie 1 - 1 nie dostaniecie, ale Bledsoe czy Lawson są do wyjęcia przy odpowiednich dodatkach z obu stron. A każdy miesiąc czy nawet dzień obniża wartość Embiida. Teraz można dostać cokolwiek. Trzymanie go ma sens tylko jeśli jego problemy ze zdrowiem mijają.

 

Sorry, że to mówię, ale życzę Hinkie'mu wtopy i wylecenia z klubu. Zawsze wyżej cenię ryzykowne, ale sensowne działania niż wieczne czekanie. A on znalazł sobie idealny sposób na robotę - co rok bierze talent, zapełnia salary staruchami z wysokimi umowami, którzy i tak nie grają albo niewiele; każdy kto ma jakąś wartość wymienia za kolejny pick i historia co roku się kręci. A niezadowolonym fanom mówi, że tak to musi wyglądać. Coś jak Cavs z Irvingiem i szukaniem PO - dokładali Waitersa, Bennetta, a nawet Denga, ale nic z tego nie wyszło. Dopiero przyjście LeBrona czy Blatta i pozbycie się kilku kretynów im pomogło. Nie znoszę tego co robi Philla, bo takie wieczne przebudowywanie jest chore. Dla mnie tankowanie nie jest problemem. Spadnięcie na rok czy dwa w otchłań ligową to wybór zespołu. Nieraz nawet konieczność. Ale wieczne wybory w okolicach co najmniej #6 - 7 picku świadczą o tym, że nie ma pomysłu na ten zespół albo pracują tam idioci. A są ekipy, które notorycznie są po prostu gówniane. I to w imię wyimaginowanego 'lepszego jutra'. Aby mieć lepsze jutro to trzeba popracować dzisiaj. A praca Philly ogranicza się do wyborów w drafcie, wymieniania każdego chodzącego i wysyłania na badania Embiida. I znowu czekać rok na zdrowie Embiida i PG w kolejnym drafcie.. Czekam na decyzję na FA i wymiany któregoś z centrów.

 

P.S. Jazz w pewnym momencie też mieli za wielu wysokich i zrezygnowali z Big Ala i Sapa, a zostawili Kantera.. Do teraz żałują.. A mieli okazję ich oglądać i porównywać. Ale po co płakać? Dobrali Goberta, wypieprzyli Turasa, a został Favors i co? I mają już skład prawie gotowy, ale potrzeba ich ogrywać. A w Philly to nie ma nawet kogo ogrywać i wg słów Hinkiego to długo nie będzie kogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie chce mi się wierzyć, że za Embiida nie da się wyciągnąć nic sensowenego. Nie mówię, że trzeba go na gwałt gdzieś wysyłać, ale w kontekście tegorocznego wyboru i problemów zdrowotnych Joela, to powinna być jedna z opcji. Tym bardziej, że trzymanie wszystkich trzech na dłuższą metę i tak jest bez sensu. Tu chodzi o ich przyszłość, ciężko będzie ich rozwinąć w takim układzie. Nikt nie ma pretensji o wybór Okafora, ale on powinien spowodować jakieś następne ruchy by unormować sytuację.

 

W lidze jest mnóstwo debili i raptusów, GM-ów żyjących wizją, że teraz co prawda jesteśmy do dupy, ale wystarczy jeden młody potencjalny gwiazdor i hoho, zawojujemy świat... Nuggets są w przebudowie, Portland chyba też będzie zaczynać od nowa. Jakieś sign and trade zawsze da się ukręcić.

 

Generalnie to zagadzam się w 100% z jednym z przedmówców. Tu nie ma na co czekać, trzeba po mału zbierać to wszystko do kupy i zaczynać grać na serio. Sory, ale Phila nie wygląda jak model budowy vide OKC, przypominacie raczej Bulls sprzed 15 lat. Zaraz te wszystkie młode talenty albo przyzwyczają się na dobre do brania w łeb co wieczór i ciężko będzie to odkręcić, albo zaczną przebierać nogami i rozglądać się na inne kluby.

 

Phila jest trochę jak dzieciak idący kupić adidaski. Ma już białe warte 500 zł, chce kupić czarne za bo takich nie ma. Okazuje się, że czarne już wyszły, ale są czerwone za 300 zł. Dzieciak myśli i bierze drugą parę białych za nastęne 500 zł, bo są przecenione z 700 zł. .Wiadmo, że draftuje się pod potencjał, ale nie da się tak robić rok w rok, bo w ten sposób niczego nie zbudujesz. Masz większe możliwości wybierając w top 3, ale czasami chyba lepiej wziąć kogoś, kto będzie pasował do tego, co już jest. Mniej więcej to, co czym pisał Ely.

 

 

Hinkie szuka największego talentu, wokół ktorego może budować resztę. To, że nie był nim MCW było wiadomo niemal od początku. Noel jest bardzo dobry, ale to nie poziom, którego szukamy - ktoś musi ciągnąć atak. Embiid i Okafor są takimi gościami.

 

Teraz kwestia jest taka - jeżeli Okafor faktycznie jest kozakiem, to Sixers w tym składzie naprawdę mogą nieźle zagrać w nadchodzącym sezonie. To nie musi być sezon porażek. Rok temu dawaliście nam max 10 winów - MIMO tradu MCW było 2x lepiej.

 

Popatrzmy na nasz obwód:

Covington, Thompson, Grant, Caanan - wszyscy są dobrymi lub bardzo dobrymi strzelcami za 3. W tym roku powinni być jeszcze lepsi (rozwój + Okafor na którym skupiać się będą obrony). 

Caanan (36 3P%)/Hollis (40%) /Covington (37%)/Noel/Okafor to wbrew pozorom naprawdę nieźle sfitowana piątka. Okafor w środku znacząco ułatwi strzelanie z dystansu.

 

Noel grając na PF rok temu miał u boku Henrego Simsa, albo Furkana Aldemira.  Kumacie tą różnicę, kiedy na C wejdzie zamiast nich Okafor? To jest prawdziwa przepaść jakościowa. 

 

Na deskach będziemy grać:

Okafor/ Noel, Noel/Grant, Okafor/Grant, Okafor/PF (Robinson? LRMAM?) Noel/ PF to jest kilka leveli wyżej. Nie muszę mówić, jaką różnicę zrobi Embiid, jeżeli będzie mógł grać...

 

Największą bolączką Philly rok temu był atak, a dostajemy gościa, który powinien z miejsca trzepać spod kosza 15-18ppg i przy tym otwierać grę dla zespołu. Śmiem twierdzić, że w tym sezonie z Okaforem będziemy mieli lepszy bilans niż byłoby to z Russellem.

 

Hinkie wychodzi z założenia (i ja się z tym zgadzam), że talent > fit. Pokazuje to choćby przykład choćby Miami Jamesa, OKC. Westbro+Durex to nie idealni goście dla siebie, Wade + James podobnie, a jednak skala talentu powoduje, że mimo wszystko te zespoły biją się o miśka. 

 

I wolę mieć przez rok, 2, nawet 3 Noel,Joel,JO i totalnie dominować deski, grać świetną obronę, niż Noel, JO + PG, który talentem nie podskakuje do Joela. Zaczną zbliżać się extension, zobaczymy jak goście będa nam się rozwijać, w jakim zestawieniu jesteśmy efektywniejsi i wtedy na tego 3go i tak znajdą się chętni - i wtedy będzie można wybrac taką paczkę, jaka będzie najlepiej do tego zestawienia pasowała. Jeżeli dealujesz młodym dobrym gościem i jego kontraktem z prawami Birda to możesz oczekiwać naprawdę dużych ofert. 

 

Julius, nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że tak naprawdę nie ma większej różnicy między epkipą na 10 a 20 winów. Obie mają jedną wspólną cechę - są totalnie do dupy. Na nikim nie robi wrażenia, że wygraliście 20 spotkań mając talentu na 10, bo to absolutnie NIC nie znaczy. Tunawet nie chodzi i same W, bardziej o kierunek rozwoju zespołu. Na chwilę obecną, pod tym względem Phila ogląda plecy Orlando, które przynajmniej ma prospecty rozmieszczone na wszystkich pozycjach i nawet jakiś wetów do kompletu. To co przytoczyłeś, to zbieranina mniej lub bardziej D-League like nazwisk. Nawet jeśli Okafor z miejsca będzie kocurem, to szczerze wątpię, że z Noelem wyciągną eipę na następe 10 winów więcej. Jedno wielkie wróżenie z fusów, w dodatku na podstawie dopiero co wydraftowanego gościa, drugoroczniaka, połamańca i grupki anonimów. Nie wiem, być może ktoś wystrzeli, ale bardziej skłaniam się ku tezie, że jedyne co Wam zapewnią, to emocje za rok o tej samej porze przy drafcie 2016.

 

To  naprawdę nie jest tak, że możecie sobie czekać w nieskończoność i patrzeć, jak cała trójka się rozwija, a potem sobie wybrać. Bo może się nie rozwinąć, może stracić cierpliwość, w międzyczasie wszyscy agenci będą już omijać Philę łukiem na 500 km i zrobi się konkretne bagno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie, szczególnie z porównywaniami do OKC.

Phily tankowała dopiero 2 sezony, a teraz mieli ogrom pecha z przedłużeniem kontuzji Embiida i Russelem. 

OKC jakie porównujecie, tankowała też 2 sezony plus można policzyć 3, bo wygrali 2 w loterri, czyli jakby to był ciężki tanking pod kątem picku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie zgadzam się z filozofią BPA, Okafor był no-brainerem w sytuacji gdy Lakers znów nas wyruchają, ale zaczyna być to męczące gdy BPA za każdym jednym razem jest:

 

a) połamany (Embiid, Noel) i nie zagra przez co najmniej rok - wygląda na to, że z Noelem się poszczęściło, ale weź wystarczająco dużo połamańców i prędzej czy później wyrzucisz pick w błoto i póki co sytuacja z Embiidem zaczyna wyglądać kiepsko

b)pod kontraktem w Europie (Saric) i nie przyjdzie do NBA przez co najmniej 2 lata - a jak nie przyjdzie 2 lata, to nie przyjdzie i 3 żeby uwolnić się od rookie scale kontraktu. Już rok temu pisałem co myślę o wybieraniu w loterii zawodnika, na którego będzie trzeba czekać ch*j wie ile, a nie mamy żadnej gwarancji że przyjdzie kiedykolwiek

c) najgorszym możliwym fitem do long-term pieces (w porażającej liczbie 2), które są w składzie na dzień dzisiejszy i nie robimy trade down

 

Embiid przeszedł operację stopy w czerwcu zeszłego roku i jego pierwsze timetable to 4-6 miesięcy. Hinkie natychmiast zrobił z tego 5-8 miesięcy żeby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (tankować i dać Joelowi czas żeby był na 101% kiedy już wyjdzie na parkiet). Teraz "nie wiadomo" czy będzie mógł grać w SL, kiedy to minie 13 miesięcy od operacji.

 

Oczywiście jeśli Embiid jest inwalidą to wybór Okafora staje się o wiele bardziej sensowny, nie tylko pod kątem BPA. Problem jest taki, że do Noela Okafor również pasuje słabo (masakra w ataku, bo żaden nie umie rzucać nawet z półdystansu), a 3 centrów i pustka na wszystkich innych pozycjach w oczywisty sposób sygnalizuje reszcie ligi, że prędzej czy później Hinkie musi poszukać wymiany z udziałem minimum jednego z nich, co obniża wartość każdego z trójki.

 

Obwód Canaan-Thompson-Covington to też kiepski pomysł, bo ten lineup nie posiada nawet pół ball handlera i kreatora, nie będzie komu zagrać picka z Noelem czy rzucić entry passa Okaforowi. Canaan nie potrafi zupełnie NIC poza odpalaniem trójek i gołym okiem było widać jak atak Sixers siadał gdy wchodził za Isha. Jeśli z kolei wstawimy w jego miejsce Wrotena, to podwajanie Okafora staje się jeszcze łatwiejsze. Nie ma opcji, żebyśmy wygrali więcej niż 20-25 meczów z takim składem, nawet jeśli Jahlil faktycznie jest tak NBA-ready, jak go reklamują.

 

Na pewne rzeczy Hinkie nie ma wpływu (Lakers biorący Russella #2, Heat przegrywający dokładnie tyle meczów ile musieli, żeby zatrzymać pick i Winslow spadający do nich), ale ciężko nie zgodzić się, że Hinkie nie ma planu B. Cały czas kolekcjonuje assety, nie przejmuje się budowaniem drużyny koszykarskiej. W tym przypadku najlepszym, czym Okafor może dla nas być to zabezpieczenie Embiida. Może tak właśnie jest... ciężko mi uwierzyć, że nikt pod Philly w drafcie nie zaoferował nic sensownego za trade up.

 

Poza tym pusty śmiech mnie ogarnął, gdy spojrzałem na wyniki drugiej rundy. Od ponad dwóch lat Sam maniakalnie kolekcjonuje picki w 2 rundzie, żeby wziąć więcej centrów, z których najbardziej obiecującego (Hernangomez) natychmiast podarował Philowi w zamian za drugą rundę za 5 lat. Zajebista robota. Nie żebym oczekiwał cudów w tej części draftu, ale oczekiwałem czegoś więcej niż nic.

 

Zazwyczaj broniłem Hinkiego i jego planu budowy przez draft i rozwijania młodych zamiast przepłacania przeciętnych weteranów. Optymizmem napawał mnie staff Browna, który potrafił zrobić z Jeramiego Granta w miarę kompetentnego shootera, sprawić że Noel zaczął łapać podania, trafiać wolne i nawet czasami jakiegoś jumpera, a przede wszystkim to, że Brett nie ma zamiaru dawać minut nikomu, komu nie chce się zapier*alać jak mały samochodzik w każdej akcji i grać na maxa o zwycięstwo, mimo że w 90% przypadków mają 10x mniej talentu niż przeciwnik, więc nie ma mowy o "kulturze odpuszczania i przegrywania". Ale... zaczynam mieć poważne obawy. Jesteśmy po dwóch latach tankowania i pięciu pickach w loterii. Za rok trzeba już myśleć o extension dla Noela. Jeszcze wcześniej zdecydować co robimy z Wrotenem (pewnie trade za #58 pick w deadline). Co osiągnęliśmy, co zbudowaliśmy? Gromadę centrów, jeden diament znaleziony w stosie gówna (Covington) i - wciąż - wesołą gromadkę z D-League na wszystkich innych pozycjach. MCW, jaki by nie był, wywalony za (prawdopodobnie) late lotto pick. McDaniels za Canaana (lol). Zawodnicy i agenci wokół ligi podobno zaczynają się wkurzać na Hinkiego za jego kontrakty i za coroczną gimnastykę w celu obejścia salary floor. W to lato mamy ostatnią okazję by wykorzystać nasze nieskończone pokłady cap space (bo za rok wszyscy będą mieć cap space), ale pewnie nic takiego nie będzie mieć miejsca. W przyszłe lato nie widzę wielu powodów, dla których FA mogący pomóc nam zrobić krok do przodu miał wybrać kasę od Sixers ponad kasą od drużyny, która jasno daje do zrozumienia, że chce wygrywać i iść do przodu. Nasz all-center lineup może wygrać co najwyżej 25% szans na #1 draftu. Nieuchronne wydaje się pytanie: dokąd to wszystko zmierza? I kiedy chociaż zacznie iść w tamtą stronę? Hinkie mówił o planie 5-letnim, ale trudno mi sobie wyobrazić contendera w piątym roku, jeśli w trzecim będzie wciąż bilans typu 22-60. 

 

Aha, i jeszcze jedno nieuchronne pytanie: co jeśli w drafcie '16, przy najwyższym wyborze Sixers BPA też będzie centrem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadzacie, szczególnie z porównywaniami do OKC.

Phily tankowała dopiero 2 sezony, a teraz mieli ogrom pecha z przedłużeniem kontuzji Embiida i Russelem. 

OKC jakie porównujecie, tankowała też 2 sezony plus można policzyć 3, bo wygrali 2 w loterri, czyli jakby to był ciężki tanking pod kątem picku.

Jakoś nie pamiętam aby Oklahoma wysłala Greena po pierwszym roku za kolejne picki albo weteranów typu nick collison. I wzięli westbrooka właśnie jako Fit bo on nie byl wcale najlepszym dostępnym

kompletnie inna filozofia

76ers oddali pól roku temu 2 z 3 najlepszych grających zawodników. Mają 3centrow z których żaden nie ma dobrego rzutu. Gdzie tu widzisz sens? I niby jakim cudem oni mają wyjść z tankowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie pamiętam aby Oklahoma wysłala Greena po pierwszym roku za kolejne picki albo weteranów typu nick collison. I wzięli westbrooka właśnie jako Fit bo on nie byl wcale najlepszym dostępnym

kompletnie inna filozofia

76ers oddali pól roku temu 2 z 3 najlepszych grających zawodników. Mają 3centrow z których żaden nie ma dobrego rzutu. Gdzie tu widzisz sens? I niby jakim cudem oni mają wyjść z tankowania?

Mają, bo im podjebano i Wigginsa i Parkera i Russela, więc brali co zostało. Wzięcie Mudiaya powyżej Okafora byłoby beznadziejną głupotą.

Trochę pecha, bo Okafor i Embiid wydawali się być pewni pójścia wyżej. 

 

Akurat Westbrook był talentem z bardzo wysokim upsidem, raczej jak pod fit to by brali Lopeza, bo to na C mieli największe braki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że każdy ma inną wizję pierwszej piątki Sixers. Dla mnie wygląda to w tej chwili tak:

 

C: Okafor i zdrowy Embiid

PF: Noel

SF: Covington

SG: Wroten, później może Jordan

PG: Smith

 

... jak widzę jakiś Canaanów albo Thompsonów w S5 to mnie ściska. Chociaż Thompson calkiem mozliwy, bo Brown z jakiegoś nieznanego mi powodu bardzo go lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, czy pechem można sobie wszystko wytłumaczyć. Jasne, można się pocieszać, że to nie do końca "moja" wina, ale nie zmienia to faktu, że miał być 5-letni plan, wyjdzie dupa.

Jeśli wierzymy w Okafora, to handlujemy Emblid'em i to w tym momencie.  Jeśli Joel nawet jakimś cudem wyzdrowieje, nie oczekiwałbym nie wiadomo jakich ofert. CV z kontuzjami będzie się za nim ciągnąc. Do zyskania w tym momencie przysłowiowy Lawson, jeśli Emblid rozegra jakiś dobry sezon na miarę swojego potencjału Lawson+picki. Czy warto czekać? Moim zdaniem nie. Przesiąkną przeciętniactwem, dnem,

Po wymianie Emblida uderzać z maxem do Greenów, Milsapa, Carolla, Mathewss'a itd. Nawet kosztem przepłacenia. Hajsu jest tyle, że i tak nie ma co z nim zrobić, a za rok będzie go jeszcze więcej.
lawson, Danny green, noel, okafor, Brown na ławce. Na wchodzie to jest drużyna na miarę PO. Jeśli Noel i Okafor rozwiną się według oczekiwać, to limit jest tylko jeden, nowi bez przepłacania sami będą tu chcieli przychodzić.

Emblidowi mówię nie. Tworzeniu normalnej działającej organizacji tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby jakimś cudem Nuggets zechcieli oddać za Embiida Lawsona (nie mówiąc o dodawaniu jakiegoś Wilsona), to bym z miejsca im go wysłał. 

 

Lawson przepija karierę. Nieprzypadkowo Nuggets nic sensownego nie mogą za niego wyciągnąć. Moim zdaniem kiepskie rozwiązanie dla drużyny młokosów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co im da przeplacenie przecietnych/niezlych starterow? zespol na pierwsza runde i za kilka lat koniecznosc kolejnej przebudowy? przez problemy Embiida Philadelphia prawdopodobnie stracila sezon i trzeba sie z tym pogodzic, podejmowanie kolejnych dziwnych ruchow nic nie przyniesie. szukanie kilku wygranych wiecej przez podpisywanie zawodnikow na ktorych docelowo nie mozna oprzec druzyny jest w sytuacji gdy dwoch najlepszych zawodnikow Sixers ma 20 i 21 lat po prostu bez sensu. przypomne tylko ze Oklahoma z Durantem i Westbrookiem zrobila 20-kilka wygranych, a kadrowo wlasnie w takiej pozycji w przyszlym sezonie beda Sixers. to ze stracili ten jeden sezon to wlasnie kwestia pecha.

 

a kwestia bycia dobrym miejscem dla FA jest scisle skorelowane z sila zespolu. Phila ma podstawy swietnego zespolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem... hmm frajerem? optymistą ? naiwniakiem ? może po prostu dużo czytam o Hinkiem, słucham niemal wszystkich wywiadów, czytam każdego newsa i rozumiem jego filozofię, a nie jestem w stanie jej przetłumaczyć ? Trudno powiedzieć, ale uważam, że można zarzucić mu póki co niewiele, a suma dobrych ruchów przygniata te wątpliwe. 

 

Filozofia wygląda tak, żeby znaleźć cornerstone nowego rostera i wokół niego zacząć budować. 

 

Pierwszy rok - Hinkie widzi Noela, który mu mega pasuje, chce zrobić swój pierwszy ruch. Oddaje Holidaya, który był po tym sezonie overrated i wyciąga od NOH mega solidny pakiet za Jrue. Przy okazji bierze MCW, bo upside z tym numerem wydaje się spory + potrzebujemy PG. Noel jest kontuzjowany, wiadomo że nie zagra - nam to pasi, bo będzie lepszy pick + high reward za czekanie. W drafcie pech, bo mamy trójkę, Wiggins idzie z #1 - NIE MAMY JESZCZE NIC - nie wiemy jak zagra Noel, MCW był ROTY, ale mega słabego draftu - czytaj - nie mamy jeszcze człowieka, o którego można oprzeć zespół. Leci Wiggy, Parker, zostaje Embiid. Możecie się nie zgadzać, psioczyć, ale dobrze wiecie, że na miejscu GM swojego zespołu mając czas od ownerów na kuracje bierzecie Embiida, bo to center jeden na dekadę - mimo redflag - jesteś na początku przebudowy - to jest czas na tego typu ryzyko. 

 

Nie czarujmy się - łatwo buduje się zespół, jak dostajesz A.Davisa, LeBrona, czy Duranta w drafcie. Inaczej, kiedy udaje ci sie wybrać Noela, który jest mega stealem, ale mimo wszystko - to nie jest zawodnik, który zmienia oblicze zespołu w takim stopniu jak w/w. 

 

 

Hinkie wie skąd biorą się prawdziwe gwiazdy - 90% to wysoki pick, nieliczne teamy mogą walczyć o FA - dlatego ustawił politykę tak, aby zespołu niepotrzenie nie wzmacniać gościami któzy pomogą wygrać 2-3 spotkania więcej, a przy tym zablokują sallary i zmniejszą szanse na wylosowanie wysokiego picku o kilkadziesiąt procent + zabiorą minuty młodym, którzy mogą za 2-3 lata być lepszymi graczami.

 

Paradoks jest taki, że wszyscy jebią średniaków za bycie średniakami, śmiejemy się z Hawks, ktorzy akurat mieli sezon kosmos, śmiejemy się z Magic, Celtics przed BiG3, Sacto, Soty, Charlotte, itp itd. Magic przepłacili Frya i nikt nie zostawił na nich za to suchej nitki. Zresztą zawsze jak dochodzi do przepłacenia to krytykujemy takich GM otwarcie i ostro.

 

Tymczasem tutaj - okazuje się, że od Hinkiego tego wymagacie. Nosz k****. Dlaczego ? Po co ?

 

Kultura przegrywania? Znacie jakiś zespół, który przez draft z 20 W skoczył na 40 ? 

 

Więc dlaczego oczekujecie tego od Sixers? 

 

Ktoś tam wyzej pisał że przecież nie chodzi o wygranie 20, czy 30 spotkań bo to i tak dno. 

 

No więc pytam - co może to zmienić ? Podpisanie kogos pokroju Afflalo, G.Hendersona ? Oddanie picku za Ryana Andersona? 

 

Oczywiście, że nie - to pchnie nas tylko i wyłacznie do punktu wyjscia - do medicority - nie zdążymy wybrac dosc alentu w drafcie, a osiągniemy średni poziom picków 10-20, gdzie allstar trafia się 70% rzadziej niż w top10. 

 

Hinkie zrobił w mojej ocenie 100%, żeby ta przebudowa trwała jak najkrócej. Bo droga to tego nie wiedzie przez zrobienie słabego, ale dobrze pasującego do siebie zespołu, a wybranie gościa, który na swoich barkach zaciągnie klub na szczyt. Nie pierdoli się w konwenanse, nie wybiera kurtuazyjnie PG bo PG nam brakuje. Wie, że ten PG, którego może wybrać NIC NIE ZMIENI. Ani Exum, który jeśli będzie kozakiem to za 5 lat (nie prędzej niż Joel), nie zmieni nic Marcus Smart, MCW, ani Mudiay, 

,

 

 

Zmienić coś mogą Wiggins, Embiid, Okafor, Russell, po części Noel. Koniec. to jest top tier draftów, tylko Ci goście tak naprawdę się liczą. Wszystko inne to wartość dodana. Jeżeli nie może mieć Wigginsa - bierze Embiida, nie może mieć Russella, bierze Okafora - proste. 

 

Nie ma się co łudzić i wybierać pod fit, przepłacać średnich rolesów/starterów - bo to powoduje powrót do punktu wyjscia - MEDICORITY - po co pomagać średniakom koptując do nich średniaków robić średni team? Żeby za 2-3 lata dojść raz do PO i robić kolejny rebuild, który potrwa 2-3 lata i znowu wejsc do PO? 

 

Przecież ten schemat przerabialiśmy od oddania Iversona. Raz dzieki kontuzjom Bulls udało się przejść drugą rundę. Podpisalismy nawet Branda, zawalczyliśmy o Bynuma. Nie udało się. 

 

Ostatnie 2 lata to szukanie gościa, który będzie cornerstonem tego teamu. Nie ma co budować, skoro jeszcze taki się nie trafił. Jest nim Embiid - ale zdrowy, może być nim Okafor i właśnie Okafor jest tym planem B - bo jeśli Embid będzie zdrowy to >>> Okafor.

Jeśli nie ? Dajemy grać JO i stopniowo ustawiamy roster pod niego. 

 

Zrozumcie, że dopiero Okafor daje w obliczu problemów Joela iskierkę nadziei, że mamy to co jest najturniejsze do zdobycia. Mało tego - jeśli Joel będzie zdrowy, to może się okazac, że wcale nie jestesmy w dupie, a jesteśmy w bardzo dobrym miejscu - dużo lepszym, niz wydaje się wszyskim w chwili obecnej. 

 

 

NIe jest też tak, że wartość Noel/Joel/JO będzie spadać. Bullshit. Jeżeli będą zrowi, spełnią pokładane w nich nadzeje - to k****. Zespół X ma świadomośc, że zespol A,G,W,H,P,Q ma chrapkę i assety, żeby go ściągnąć. Co robi ? Przebija ofertę, płaci sporo- może dostać kogoś młodego, sprawdzonego, na dobrym kontrakcie. Sixers nie będzie cisnęło UFA extension, a RFA extension i to za klika lat dopiero. Nie ma mowy o spadku wartości, jeśli sport, krórym handlujemy jest naprawdę dobry. 20ppg od 21 letniego Okafora, DPOTY pressence od  22 letniego Noela, czy Hakeem potential od zrowego 22 letniego Embiida to coś co każdy by chętnie do siebie wziął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, Durant w 2009 byl sophomore, a Westbrook rookie, analogicznie jak teraz Noel i Okafor - abstrahujac od potencjalu to mam watpliwosci czy Phila bedzie gorszym zespolem niz tamci Thunder. moze sie okazac ze za rok (wtedy kiedy Oklahoma robila te 50 W) Noel bedzie prezentowal poziom DPOTY, a Okafor - pierwszejj dobrej opcji w ataku. zreszta juz nie chodzi o Oklahome sama w sobie - bo nie wydaje mi sie zeby Phila mogla zdobyc podobny potencjal - a o to, ze Seattle stracilo dwoch najlepszych zawodnikow, przenioslo sie do Oklahomy, przez dwa sezony wygralo 45 spotkan, a z perspektywy czasu bycie c***owa organizacja i madra przebudowa przyniosly same pozytywy. nie twierdze ze Philadelphia zdobedzie podobna pozycje ale argumentowanie ze powinna starac sie budowac zespol here and now bo maja c***owa pozycje w lidze jest slabe, bo ta ich slaba pozycja szybko przestanie byc slaba gdy odpowiednio wzmocnia sie np. draftem. z Noelem i Okaforem wyglada tak ze z jednej strony Philadelphia ma lidera defensywy i lidera ofensywy w skladzie (zajebisty komfort) a z drugiej sa oni zbyt mlodzi zeby wykonywac nerwowe ruchy i brac zawodnikow pokroju Knighta ktorzy niewiele zmienia w dluzszej perspektywie czasu. mozna pisac o tankowaniu, ale z perspektywy takiego zeapolu 25-30 W sezon nic nie zmieni. po protu moze okazac sie zexprzez zdrowie Embiida - Sixers straca rok rebuildingu, ale takie bylo ryzyko - tylko dalej nie rozumiem po co Hinkie mialby ssac 15 mln lekko above average starterom jak Knight.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o drafty to wszystkie wybory były wykonywane prawidłowo, oczywiście z wyjątkiem 2 rundy tego roku.

2013- Noel,MCW -nie trzeba komentować, każdy się zgodzi, że bardzo dobre wybory w słabym przecież drafcie

Nieszczęsny draft  2014- jak się przeanalizuje kto był po Embiidzie do wyboru to nie wiem czy dzisiaj ten wybór nie byłby taki sam jeśli Embiid byłby zdolny do gry w przyszłym sezonie. Po nim szli kolejno: Gordon, Exum, Smart, Randle, Stauskas, Vonleh- wskażcie mi na którym z tych zawodników można oprzeć drużynę, walczącą o coś więcej jak PO. 
Hinkie miał 3 wybór i wybrał bardzo dobrze, bo przepaść pomiędzy czołową 3 tamtego draftu, a pozostałymi zawodnikami była wtedy ogromna. Z Vonleha już zrezygnowali, Stauskas od dawna jest wystawiany na trade, Smart ostatnio zresztą też. Randle tak samo jak Embiid- cały sezon kontuzja, lepsze perspektywy jeśli chodzi o zdrowie, no ale gdzie sufit Embiida a gdzie Randle`a. Exum i Gordon też na razie nie pokazali nic sensownego. 

2015- świeży temat, też chyba każdy ocenia wybranie Okafora pozytywnie, tym bardziej wobec problemów z Embiidem.
Skończyło się na picku numer 3 i braku możliwości wyboru Russella. Miał być pick Miami, Lakers i własny. Nawet ten wybór Miami by znacząco poprawił sytuacje, tym bardziej że dostępny był Winslow. Wtedy core Winslow-Noel-Okafor wyglądałby zupełnie inaczej. Ale co zrobić jeśli loteria poszła nie tak jak trzeba. Trochę szczęścia ten jeden draft mógł ustawić Sixers na lata. Druga runda zdecydowanie zła-np. taka Sota wymieniła 3 second roundery za wybór Cavs,a Hinkie mógł swoimi second rounderami tą ofertę spokojnie przebić. Zamiast tego to zupełnie się nie dostosował do tego, że Lakers sprzątnęli mu sprzed nosa Russella i wybierał wcześniej zaplanowanych przez siebie środkowych ewidentnie szukając rezerwowego podkoszowego na przyszłość.

Hinkie ma wielkiego pecha- najpierw losuje nr 3 i nie ma wyboru między Wigginsem, Parkerem i Embiidem. Potem nie dość, że w kolejnej loterii traci pick Lakers i Miami, to ci pierwsi zabierają mu Russella. A jeszcze może się okazać, że ten pick co teraz stracił będzie za rok gówno warty jeśli Lakers dobrze zapolują na FA. Czy opłacało się oddawać MCW za ten pick? Teraz każdy powie, że nie. Zaryzykował i się nie opłaciło, ale ryzyko było jak najbardziej na miejscu.

Nie rozumiem tylko oddania McDanielsa i tej 2 rundy. Reszta w porządku. Jednak przez tego pecha cierpliwość kibiców teraz się kończy (jak widać nie wszystkich :smile: ) i powinien mieć jakiś plan B. Trzeba rozpocząć podpisywanie FA, zamiast przejmowania McGee itp. bo jak tak dalej pójdzie to przebudowa będzie jeszcze parę dobrych lat trwała.


edit: widzę, że jak zacząłem pisać to się 2 nowe posty pojawiły.

@Julius
Co do tego, że Okafor jest planem B- nie jest. To była po prostu jedyna sensowna decyzja po tym jak Russella sprzątnęli- tak jak sam pisałeś,a nie żaden plan B, którego po prostu nie ma.


 

Edytowane przez Bloniek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nikt pisze o budowaniu here and now, bo mają c***ową pozycje. Ściąganie, przepłacanie tych doświadczonych ma na celu pomóc w rozwinięciu się Okafora i Noel'a, którzy już sami w sobie są fitem, który w perspektywie 5 lat może dać contandera.  Bigmanfan, Julius, uważacie, że łatwiej będzie im się rozwijać w otoczeniu Canaanów, czy Greenow?

OK, można poczekać jeszcze rok, dłużej się nad tym zastanawiając, ale wtedy kończymy z wybieraniem najlepszego projektu, nawet jeśli byłby to pieprzony Kareem. Brać kogoś z draftu na obwód. Potem polować na doświadczonych z rynku, ale będzie to sporo trudniejsze, niż teraz, a i ceny pójdą w górę.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.