Skocz do zawartości

ECF Atlanta Hawks - Cleveland Cavaliers


tomekmvp

  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wygra serię

    • Atlanta Hawks 4-0
      0
    • Atlanta Hawks 4-1
      0
    • Atlanta Hawks 4-2
    • Atlanta Hawks 4-3
    • Cleveland Cavaliers 4-0
    • Cleveland Cavaliers 4-1
    • Cleveland Cavaliers 4-2
    • Cleveland Cavaliers 4-3


Rekomendowane odpowiedzi

Trudno mówić o konflikcie, kiedy trener nie ma nic do powiedzenia. Gdyby miał, Cavs graliby zupełnie inaczej.

 

tutaj nie ma co negować, ale moim zdaniem Blatt pogodził się z tym, że atak ma być taki jaki chce LeBron. on ustawia klocki w defensywie i szlifuje rotacje, skoro to gra to dlaczego ktokolwiek miałby mieć problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym co grają w PO pokazują, że to poziom ekip 6-8 z West (Blazers, Mavs, Pels). Już w serii z Nets to było widać, Wizz poprawiło, Cavs dobije ;)

Dla mnie przegraliby serie tylko z Spurs Warriors i może Clippers.

Rockets i Grizzlies jak najbardziej do ogrania.

Tekstu o Nets i Wizards to ja nie rozumiem, bo Hawks idealnie wykańczali serie z nimi, świetny close out zaliczyli dwa razy.

 

 

Apropo rotacji to najbardziej smieszy wlasnie, ze Cavs wygrywaja w 7-8 graczy, nie majac kompletnie nikogo pod koszem na lawce.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie widzę Atlantę która jak dzieciaki we mgle wpadają w pułapkę mocy playoff. Mają absolutnie zero pomysłu na atak takiej defensywy. Kazda lazy próba ataku indywidualnego kończy się stłamszeniem osobnika płci przeciwnej. Na pickach to wygląda jeszcze gorzej - zamiast zyskiwać to tracą przewagę a Cleveland zamyka kazdą passing lane.

bez agresywnośc w ataku oraz molestowania trumny przeciwnika nie mają szans. Cavs grają o wiele bardziej zdeterminowaną koszykówkę. Aż mi sie przypomniało jak babcia ucinała łeb kurom! Ciach siekierą głowy nie ma. Co z tego że ona jeszcze sobie pobiegała bez głowy i wykonywała ruchy jakby nic nie widziała i sie telepotała i szamotała skoro i tak koniec  był nieuchronny. Tak jak kura to jastrzębie straciły głowę a zaraz obdarci z piór będą, a później opalani nad ogniem z denaturatu o barwie jasny fiolet. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlanta wchodzi do finału. Nie wiem czego i nie wiem kiedy. Ale wchodzi

Wszak musze typera wygrać :]

 

edit

Atlanta regular season to planetarianie. Każdy wie co do niego należy, razem mają Kapitana Planeta.

Atlanta PO jak do tej pory to planetarianie wersja uboga. Każdy ma pierścień ognia, zamiast Kapitana po skrzyżowaniu strumieni im wychodzi ognisko.

A skoro ognisko - jadę starym Lebrona

Edytowane przez Elwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atlanta wchodzi do finału. Nie wiem czego i nie wiem kiedy. Ale wchodzi

Wszak musze typera wygrać :]

 

edit

Atlanta regular season to planetarianie. Każdy wie co do niego należy, razem mają Kapitana Planeta.

Atlanta PO jak do tej pory to planetarianie wersja uboga. Każdy ma pierścień ognia, zamiast Kapitana po skrzyżowaniu strumieni im wychodzi ognisko.

A skoro ognisko - jadę starym Lebrona

 

 

hahaha syntezator !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tutaj nie ma co negować, ale moim zdaniem Blatt pogodził się z tym, że atak ma być taki jaki chce LeBron.

 

a jaki miał wybór?

 

on ustawia klocki w defensywie i szlifuje rotacje, skoro to gra to dlaczego ktokolwiek miałby mieć problem?

 

cóż, w Cavs Browna też "grało" i też weszli nawet do finału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głowy nie dam, ale patrząc na to, co pokazuje Atlanta, to gdyby Indiana dostała się do Po w miejsce taboru z Brooklynu bardzo prawdopodobne, że mielibyśmy ECF Cavs Pacers. Szkoda, że nie wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy były kiedyś gorsze play off na Wschodzie?

czy ktoś miał kiedyś tak łatwą drogę do Finału?

Lakers w 1987 pokonali Nuggets, Warriors i Sonics. Ich liczba zwycięstw to odpowiednio 37, 42 i 39.

 

A tymczasem Kyle Korver z powodu kostki out na dwa spotkania. To znaczy do końca serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK wszystko zgoda. Żenujący wschód, najłatwiejsza droga do finału w historii, żadnych wymagającyh rywali, idealne fity bla bla bla bla... Ale...

 

czy to wina LeBrona i Cavs? Jego winą jest to, że George miał season-ending injury, jego winą jest że Bulls mają ułomnego ofensywnie coacha, jego winą jest że skontuzjował się Wall, a w najważniejszym meczu sezonu nie grał Gortat? No nie... i przecież u siebie ma niewiele lepiej. Love out, Irving out, Varejao out. Ja tam mam szacun dla gościa. Jak by słabo na tym wschodzie nie było to w tych okolicznościach Cavsi naprawdę cisną dobry basket.

 

Tak wytarty slogan jak "makes teammates better" tutaj nie wygląda wcale na puste hasło, a rzeczywistość. Dellavedova, Smith, Shumpert, Thompson to w tych PO a przynajmniej ostatnich meczach poziom, który jakoś mi się nie widzi w ich porzypadku gdyby obok nie było LBJ.

 

czy chcemy tego czy nie (kto mnie pamięta, wie że przez bite 10 lat byłem hejterem James no. 1 na tym forum), LBJ pisze sobie "całkiem" fajną historię. Nawet jeśli ją ogołocimy z pewnych osiągnięć ze względu na "chu*owy wschód".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie.Fakt,pozornie Cavs mają spacerek do finału,w lutym jeszcze pisałem ze bedzie go miec Atlanta,teraz konkurencja łącznie z ATL sie posypała,ale Cle tez płaci frycowe w postaci kontuzji czołowych zawodników poza LBJ.Wiec oliwa jest conajmniej sprawiedliwa,jesli nawet - to bardziej pech dosiegnął własnie Cavs.Dar od losu jaki juz chyba nigdy nie dostaną-mieli Bulls i co?jedna wielka kompromitacja,po raz pierwszy doszło  do mnie,ze z tej mąki chleba nie bedzie,co najwyzej awans do PO.Konieczne są powazne zmiany od trenera zaczynając.

Tymczasem LBJ z ogórów wydobywa geniusz,determinację i szczyty umiejetnosci.I własnie teraz,patrząc na ostatnie rundy PO,coraz trudniej polemizowac za bardzo z JR Smithem, który niedawno powiedział ze prawdziwy  MVP jest tylko jeden (nie umniejszając Stefka).W zyciu bym nie przypuszczał,ze zdziesiatkowanymi kolegami,wracajac do Ohio i od razu we wspaniałym stylu do finału NBA.Mając niesamowity wpływ na rollsów.Nie wiem co pokazą z GSW,ale biorąc pod uwagę pierwszy sezon po powrocie,to James  juz jest zwyciezcą (po awansie do finału który jest juz raczej pewny nawet jesli Hawks cos jeszcze wyrwą).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.