[WCF] Warriors - Rockets

[Eld]

 

Curry gra na kodach.

 

 

"Poweroverwhelming" ze StarCrafta I

"32167" na czarne smoki z Heroes 2

 

Czy Moderatorzy jak założę już temat p.t.: "BIG NBA FINAL Warriors [1st West] - Cavs [2nd East]" wywalą mi go? Czy nawet dla stróżów porządku na tym forum jest już to nader oczywiste .

 

Wygląda na to że Curry idzie po wszystko:

 

MVP RS

Pierwsza piątka RS

Pierwsza piątka All-Star

3-points contest

Największa liczba trafionych trójek w RS

Największa liczba trafionych trójek w Play-Off 

i jeszcze masa innych rekordów.

 

Do wzięcia:

 

Puchar 

MVP Finals

Pierwsza w historii indywidualna nagroda forum e-nba.pl dla gracza, którego nikt nie hejtuje i wszyscy go lubią .

[ai3]

ta liczba usmieszkow w Warriors mnie szczerze wkurwia

zawsze mnie irytuja goscie grajacy w basket z usmieszkiem na twarzy  

[KIJEK_PL]

Szkoda ze w 3Q sędziowie dostali jakiegoś gwizdkowego ADHD. Houston robi run i 2 jakieś z dupy gwizdki dla hot Smitha.

Co do gwizdków na Greena to szkoda gadać.

Znów proszę o konkrety, bo ja jakoś nie zauważyłem jakichś rażących błędów sędziowskich.

[Alternative]

Pierwsza w historii indywidualna nagroda forum e-nba.pl dla gracza, którego nikt nie hejtuje i wszyscy go lubią .

Jak się okaże, że wyjebał Miśki, aby później dać dupy przed Jamesem to ja go będę hejtować do końca świata, spokojnie. ;D

[Elwood]

Dickridin Curry since today

zlewałem go do tej pory, bo troskliwy misio o wzroście srającego w krzakach, synek ojca etc

i co on tam umie, ja wiem lepiej

jesli cokolwiek kiedykolwiek złego o nim powiedziałem - wycofuję

parszywiec jest diabelnie dobry, zabawa dwa zegarek w pełnej opcji

Fani GSW od 10 lat mają fajnie. W ciągu 2 lat zbudować dwie odmienne tożsamości, z pozycji underdoga gwałcić przeciwnika - musi być zacnie.

[queenJames]

Warriors outscoring opponents by 163 pts in postseason with Draymond Green on court, compared with minus-43 with him on bench

[Elwood]

Also, jak się czuje najlepszy center ostatnich 5 lat gdy gościu ważący tyle, co biceps Howarda wypycha owego Howarda z pomalowanego i wygrywa zbiórkę ofensywną.

I to nie jest dojebka stricte do Houston. To dojebka do Howarda, z którym mam problem od czasów peleryny. Gość wydaje się być łatwy do ograniczenia w ofensywie - uwzględniając hype, wzrost, wagę, siłę i stos ćwiczeń z Olajuwonem które miały dać mu nową jakość - to albo Akeem był c***owym nauczycielem albo Dwight zapomniał w którym kajeciku zanotował złote myśli mistrza.

[matek20]

Żeby tylko w finale nie wystraszyli się Lebrona...

[RappaR]

Może trochę za ostro, ale w wielu punktach się z nim zgadzam i nie wiem czy Howard to taki lock do HoF.

Ilu gości było po 8 razy w all-nba i w asg i nie zostało Hofem? Nie dodam warunku o byciu 3 krotnie z rzędu DPOTY, bo to Howard dzierży jako jedyny w historii NBA.

Na b-refie ma hof probability 99%, bądźmy szczerzy - rocznie mianuje się ~4 graczy, a Howard byłby dyskutowany nawet gdyby chodziło tylko o 1.

Dżizas, w ostatnich 3 latach mianowano 16 graczy i jedynym graczem bezwzględnie bardziej zasługującym był Reggie Miller, dyskusyjnie Mourning i Payton, a tak to reszta nie miała nawet podjazdu do Howarda.

[julekstep]

Dżizas, w ostatnich 3 latach mianowano 16 graczy i jedynym graczem bezwzględnie bardziej zasługującym był Reggie Miller, dyskusyjnie Mourning i Payton, a tak to reszta nie miała nawet podjazdu do Howarda.

 

W ramach upierdliwości: to jest basketball hall of fame a nie nba hall of fame, więc Oscar Schmidt zasługiwał na wejście 'bardziej bezwzględnie' niż Reggie

Ale co do tematu - Howard to 1st ballot hall of famer i raczej nie widzę innej opcji (mimo tego, że rozumiem antypatię co do jego osoby)

[RappaR]

W ramach upierdliwości: to jest basketball hall of fame a nie nba hall of fame, więc Oscar Schmidt zasługiwał na wejście 'bardziej bezwzględnie' niż Reggie

Ale co do tematu - Howard to 1st ballot hall of famer i raczej nie widzę innej opcji (mimo tego, że rozumiem antypatię co do jego osoby)

Bo zdobył kilka mistrzostw ligi brazylijskiej i kilka drugiej ligi włoskiej? Ja wiem, że istnieje koszykówka poza NBA, ale to jest trochę jak z ludźmi żyjącymi poza ziemią. Niby wiadomo, że są, ale czy to takie istotne?

[Artlan]

Zapomniałeś o indywidualnych występach na Mistrzostwach Świata (najlepszy strzelec all-time, król strzelców na jednym turnieju, 3 razy w All-Tournament Team), Igrzyskach Olipmijskich (najlepszy strzelec all-time, król strzelców na 3 turniejach) i silnych europejskich ligach (w Hiszpanii i Włoszech łącznie był 8 razy królem strzelców). No i longevity (prawie 30-letnia zawodowa kariera, w wieku 45 lat był królem strzelców zawodowej ligi).

[RappaR]

Zapomniałeś o indywidualnych występach na Mistrzostwach Świata (najlepszy strzelec all-time, król strzelców na jednym turnieju, 3 razy w All-Tournament Team), Igrzyskach Olipmijskich (najlepszy strzelec all-time, król strzelców na 3 turniejach) i silnych europejskich ligach (w Hiszpanii i Włoszech łącznie był 8 razy królem strzelców). No i longevity (prawie 30-letnia zawodowa kariera, w wieku 45 lat był królem strzelców zawodowej ligi).

W krainie ślepców jednooki królem jest.

[Artlan]

 W czasach Oscara na MŚ czy IO grali Sabonisy, Kukoce, Petrovice, no i Amerykanie.

[julekstep]

W krainie ślepców jednooki królem jest.

 

Pamiętaj tylko, że bez osiągnięć w tej krainie ślepców (czyli wszystko to co spoza NBA) baaaaardzo  małe szanse na HOFa miałby jeden z Twoich (tak mi się wydaje, mogło mi się coś pomylić) ulubieńców - Ginobili

Edytowane 24 Maja 2015 przez julekstep

[RappaR]

Pamiętaj tylko, że bez osiągnięć w tej krainie ślepców (czyli wszystko to co spoza NBA)  małe szanse na HOFa będzie miał jeden z Twoich (tak mi się wydaje, mogło mi się coś pomylić) ulubieńców - Ginobili

Jak Mitch Richmond dostał się za samo NBA, to co dopiero Manu? 

[julekstep]

no Mitch Richmond HoF to jest jakaś totalna porażka (a taki choćby Moncrief - podpora 3ciej* najlepszej drużyny lat 80tych - ciągle czeka...)

 

* chodzi o RS, w PO mieli tego pecha, że wschód był okrutnie mocny wtedy (Celtics - całe 80's, 76ers początek, Pistons - koniec)

Edytowane 24 Maja 2015 przez julekstep

[RappaR]

no Mitch Richmond HoF to jest jakaś totalna porażka (a taki choćby Moncrief - podpora 3ciej* najlepszej drużyny lat 80tych - ciągle czeka...)

 

* chodzi o RS, w PO mieli tego pecha, że wschód był okrutnie mocny wtedy (Celtics - całe 80's, 76ers początek, Pistons - koniec)

Zresztą Manu ma w krainie ślepców zloto olimpijskie i wygraną euroligę, a największe osiągnięcie zespołowe Oscara to mistrzostwo ligi brazylijskiej. Seriously - Michael Beasley by to pobił.

[badboys2]

mam tak samo jak elwood

przerebialismy juz pieknie grajace druzyny i gosci walacych troje z 9 metra. z reguly wczesniej czy pozniej pieknie odpadali, wygrywala blotna koszykowka czy spurs.

 

warriors to jest jednak jakas masakra. praktycznie niezmieniony sklad, inny trener. rok czasu i z przecietniaka stali sie potworym lejacym wszystkich jak leci, na kazdy mozliwy sposob. niedawno ich widzialem w rs, mo speights byl ich xfactorem. w playoffs goscia nie widze, jest za to iguodala, livingston czy ktokolwiek inny z lawki. goscie wchodza i gsw zamiast zaliczyc spadek efektywnosci, oni to ciagna lub robia to jeszcze lepiej.

 

po 1 tu kazdy podaje. praktycznie kazdy potrafi rzucic alleja, wrzucic lobem postupujacemy, podac w kontrze i wykreowac punkty. to jest chyba ich najwieksza zaleta  i bronia.

 

po 2. wiekszosc potrafi rzucac. i juz nawet nie chodzi o 3 tylko poldystans i w ogole. do tego maja kilku gtg i to takze poza s5. barnes, livingston, iguodala. wszyscy potrafia zdobyc punkty 1on1.  a sa przeciez curry i klay gdziestam daleko...

 

po 3. kazdy potrafi bronic 2/3 pozycje. praktycznie nie ma w defensywie missmatchow. nawet jak jest curry czy barbosa, to zasuwaja jakby mieli silniki w tylkach i nawet jak jakims cudem curry przejmie wysokiego, jest pomocc w defensywie i ten gosc nie bardzo ma co zrobic. rozrzucenie nic nie da, bo warriors tak dobiegaja i rotuja w obronie, ze nie bardzo jest jak wykorzystac missmatch i rozrzucenia.

 

phil jackson gdy pisal o bulls'96 i ich najwiekszych zaletach pisal o defensywie i... harperze, dzieki ktoremu nie bylo missmatchow w defensywie. bulls mieli niesamowita intensywnosc w defensywie, mieli rzucajacych gosci i dobrze podajacych. tutaj mamy to samo, tylko oni potrafia jeszcze wszyscy ladowac trojki i na pf gra gosc, ktory w ataku nie sluzy tylko do zbiorek w ataku.

 

jest kilku gosci, ktorzy mogliby byc lub byli gwiazdami w innych teamach(bogut, barnes, iguodala, livingston czy klay), tu sa zadaniowcami, i widac, ze dobrze im z tym.

 

przede wszystkim walcza o swoj 1 tytul i widac fajnie ten glos. czesc jest na poczatku swojej przygody ale czesc (bogut, lee, igoudala, barbosa, livingston) juz bliska konca, dlatego choc nie maja mistrzostwa to daja zespolowi mistrzowskie doswiadczenie.

 

tyle. 5 to go.

 

a stephen curry zarobi w najblizszych 2 sezonach 23 banki. w sumie. za rok spokojnie bedzie ich stac na duranta

ale po co im durant. jak podwyzsza salary beda mogli wziac anthony'ego davisa i zdominowac lige na kolejnych 10 lat.

[julekstep]

Zresztą Manu ma w krainie ślepców zloto olimpijskie i wygraną euroligę, a największe osiągnięcie zespołowe Oscara to mistrzostwo ligi brazylijskiej. Seriously - Michael Beasley by to pobił.

 

no bo Manu to ogólnie bardzo zespołowy gracz a ten Schmidt to chyba raczej z gatunku solo-napierdalaczy

a no i wygrał FIBA world club championship

nie to żebym go jakoś specjalnie bronił, ale ilość odznaczeń (niech będzie że z krainy ślepców) i tak sprawia, że jego wybór to no-brainer (szczególnie patrząc na tendencje 'komitetu zapraszającego' do wybieranie grajków FIBA, kobiet etc)