[WCF] Warriors - Rockets

[Dnc]

Przecież harden mógł od razu iść na kosz a jak juz się zatrzymał to miał rolujacego pod koszsmitha i to by wygrało im mecz a ten pidje do Howarda

 

to był chyba Terence Jones ale tak masz rację wtedy mógł podać i to chyba jedny błąd w tej akcji więc napisałem że aż tak nie spieprzył jak inni tutaj piszą 

[rw30]

ta, Howard mógł też pyknąć trójeczkę albo zagrać no look passa do McHale'a na przykład

 

fakt jest taki że James to zjebał bo nie podajesz na 3.5 sek do końca piłki do Twojego centra który stoi akurat na 7. metrze - w ogóle miał iść w pierwsze tempo, a przez to że się zatrzymał to ani on, ani w sumie żaden z partnerów [no, poza Howardem, który był niekr yty]  nie był w pozycji do oddania rzutu

 

ale wogóle to przejebanie dobry mecz, pierwszy chyba od 5 lat który obejrzałem znając wynik i nawet kurde się emocjonowałem

 

btw VanGundy jak zwykle rzadzi

pod koniec tego zayebistego runu Hardena w drugiej kwarcie krzyczał "now he should do that cooking thing!!!!"

Edytowane 22 Maja 2015 przez rw30

[BiałaCzekolada]

Przepraszałem już kiedyś LaMarcusa Aldridge. Przepraszam teraz Jamesa Hardena.

 

 

Absolutna perfekcja w graniu na midrange (którego Rockets tak unikają jak ognia LOL)  -w tej serii Harden jest jak grający 40mpg Manu Ginobili po czterdziestu kubkach melisy.

 

 

Wiem, że to będzie wulgarne, ale te czterdzieści kubków melisy potem spływa w postaci rzadkiej sraki na Klaya Thompsona.

I wiem, że to będzie hiperbola, ale od czasów Jordana z Hawkinsem - nie pamiętam żeby bardzo dobry defensor dostawał takie baty od superstara.

[Przem]

Bowen '08, Grant Hill '10 ?

 

?

Bruce w 2008 miał 700lat

[kulfon]

zajebisty 2 mecz, harden co dal dupy

[microlab]

I wiem, że to będzie hiperbola, ale od czasów Jordana z Hawkinsem - nie pamiętam żeby bardzo dobry defensor dostawał takie baty od superstara.

BC jak zwykle piękne, kwieciste sentencje, ale nie zapominaj kto był górą w dwóch kluczowych momentach. 

 

Tylko podpowiem, że Harden bloku i przechwytu w ostatnich minutach nie zanotował.

[kao chen]

Na razie wszystko zgodnie z planem z 1995 :-)

[badboys2]

z tym wyjatkiem, ze rockets nie bronia mistrzostwa:D

[Daniellah]

poza tym jak geniusz Howard oddał piłkę do podwojonnego Hardena to powinien od razu brac czasu przecież było na zegarze jezszcze z jakeiś 2.5- 3 sekundy

Gdyby Hardena krył tylko Thomson , Houston zapewne wygraliby ten mecz. Gdy GSW go podwajają  , to już tak brodacz tak nie tańczy.  Amerykańscy komentatorzy mówili o Howardzie "future hall o fame". Czy to nie przesada ?  

[LeweBiodroSmoka]

Amerykańscy komentatorzy mówili o Howardzie "future hall o fame". Czy to nie przesada ?

Nie.

[kore]

Jakikolwiek news mówiący o Howardzie w HoF będzie można z miejsca uznać za trolla roku.

[RappaR]

Jakikolwiek news mówiący o Howardzie w HoF będzie można z miejsca uznać za trolla roku.

Lol..

Howard jest pewniakiem do HoFu. 

[the4yeast]

jest, niestety.

 

Słabiutki ten mecz dzisiaj, obejrzałem 1Q z zainteresowaniem, Howardowi nawet się chciało, 2Q gapiłem się w ekran, ale w sumie to gadałem z kobitą, w 3Q kilka minut było interesujące, a 4Q bez historii. Harden nie popichcił (świetna obrona GSW), Curry nie wiem skąd wziął te 40 punkciszy, nie sądziłem, że powyżej 30 rzucił. Najśmiejszniejsze, że Klay tylko 6-16 a Barnes 0-9, czyli Dubs mogli ze 130 spokojnie rzucić.

 

Swoją drogą, te półhaki Smitha wypychane z barku wręcz, płaskie, są okropne, a jednak wpadają. Jak?

[Roger]

Lol..

Howard jest pewniakiem do HoFu. 

 

 

When the time comes, don’t expect a Hall of Fame vote from Bob Ryan for Dwight Howard.

 

“It’s not even a discussion,” Ryan said. “Hall of Fame? Oh please.”

 

“He’s not even one of the 15 best centers of all time. I can name 15 guys I’d rather have. He’s the biggest waste of space, of misplaced priorities I have ever seen. He’s got the body, He’s got the rebounding skill, He’s got the shot blocking skill, and he just does not capital G, get, capital I, it.”

 

“He’s wasted a lot of time in his career, in my opinion. … All the games that he, Yo! Where is he? Is he in the game? Really? No.”

 

Może trochę za ostro, ale w wielu punktach się z nim zgadzam i nie wiem czy Howard to taki lock do HoF.

[Mirwir]

Curry to geniusz zła i mistrz rzutu do 25 minuty na parkiecie jest praktycznie bezbłędny jeśli chodzi o rzut, o ile cała reszta GSW (poza 1Q) rzucała na słabym procencie to on utrzymywał im wypracowaną przewagę.

 

Houston zagrało za słabo w ataki i w obronie zwłaszcza jeśli chodzi o zbiórki, by mieć szanse na dobry wynik. Przy takiej dyspozycji rzutowej Currego i niemocy Hardena tylko tak mogło się to skończyć.

 

Szkoda ze w 3Q sędziowie dostali jakiegoś gwizdkowego ADHD. Houston robi run i 2 jakieś z dupy gwizdki dla hot Smitha.

Co do gwizdków na Greena to szkoda gadać.

 

Co do Howarda i HoF to tam trafi. Jeśli Mutombo to HoF to Howard tym bardziej. Jeśli chodzi o HoF to nie do końca czuje Mitcha Richmonda, ale tam już jest.

[Eld]

Curry jest niehumanitarny. Naprawdę. Zbiera piłkę stojąc obok wyższego o półtora metra Howarda trzy razy, rzuca z lewej ręki alleja tak wyliczonego, że moja babka od fizyki dała by mu 5.0 do końca studiów, trójki z rogu a i jeszcze flirtuje z kibicami rakiet którzy go nawet lubią. Mina Hardena na koniec bezcenna. I on płakał że nie został MVP? MVP jest tylko jeden. Rzucił dziś 40 pkt.

 

Po serii. Nikt nie wyszedł z 3:0. Tak, wiem wiem. Wyszli z 3:1. Ale raz że to było 3:1, dwa to byli Clippersi, trzy: nic dwa razy się nie zdarza.

 

Stawiam że honorowo urwą następny mecz, a sprawę zamykamy na terenie GSW.

[Szak]

Też strzelam, że sprawa skończy się w 5 grach. Aż niesamowite, że mecze w Oakland były takie wyrównane, a teraz to.

Curry gra na kodach.

[Tasma]

Houston Rockets powinno zmienić nazwę na Houston Pussies. Nie chodzi mi o to że przegrali mecz, ale o podejście. Czy tak gra zespół, który przegrywa 2-0 i musi wyrwać G3? Bez jaj. -19 w zbiorkach, 17 razy GSW zebrało w ataku? 

Było wiadomo, że Kerr coś pozmienia w obronie. Wiadomo też było, że Harden może nie zagrać kolejnego tak meczu, ale takiego lania się nie spodziewałem. Nie w takim momencie serii. I to wszystko przy średniej jak na GSW skuteczności rzutów. 

Sam Stefek w tej serii jest w innej lidze. 59% za trzy ponad 60 FG i to wszystko za 12 baniek na sezon. MVP.

 

W Oakland już sprzedają bilety na finał. Najtańsze po sześćset dolców. Jedzie ktoś ?

[Lewy]

Curry po zakończeniu kariery będzie miał lepiej wyśrubowane rekordy dotyczące trójek niż Messi goli w piłce nożnej. Chora seria jak na finał konferencji: 35,67 PPG, 61 FG%,  58 3P%.

[Zdzich]

Przede wszystkim wychodzą braki Howarda w obronie, które były widoczne całą karierę. To jest w ogóle problem rim protectorów z wielkim atletyzmem i ptasim móżdżkiem. On i DAJ tak polują na bloki, że aż kłuje w oczy. No i dzisiaj go MVP zgwałcił. Co najmniej kilka rzutów tuż nad jego wyciągniętą ręką. Wysoka parabola zabija wtedy tych 'wybitnych' rim protectorów. Jeszcze bezczelniej by się Steph zachował jakby pompkę zrobił. Na 90% też by go wyciągnął wysoko w powietrze, a kosz pozostawił nieatakowany.

 

Jakoś patrzę na Boguta, Goberta czy M.Gasola to widać różnicę. Howard na 20 rzutów - zablokuje i wywali piłkę w 3 rząd 3 razy, 2 razy przeszkodzi tą ręką, a w pozostałych przypadkach atakujący go niszczy. Gasol zablokuje 1 rzut, ale będzie pamiętał, by w każdej akcji wyjść bliżej atakującego i trzymać te cholerne ręce w górze nawet jak atakujący tylko zbiera się do rzutu. Ale nie skacz póki on nie wyjdzie w górę! Nie chodzi w koszu o zablokowanie, a maksymalne utrudnienie atakującemu. Gobert jest gówniarzem, a to rewelacyjnie rozumie.

 

Jak ktoś gra w kosza (albo grał) nawet amatorsko to wie jedno - nie ma nic trudniejszego dla atakującego niż odpowiednia pozycja obrońcy - czyli z rękoma w górze przy Twoim rzucie. Bloki w 3 rząd się zdarzają, ale trudno liczyć, że atakujący sobie na to pozwoli dwa razy. Jak dostanie jedną taką czapę to potem doda tylko pompkę albo pivota i ten 'podniebny' blokujący jest w dupie. Howard robi to samo od 10 lat i się tego nie oduczył. Rzucania FT też go nie nauczyli. To jest żałosne, że przez to, że jest gwiazdą to się już niczego od niego nie wymaga - ani poprawy, ani myślenia. Coraz lepiej rozumiem Bryanta..