Skocz do zawartości

New York Knicks 2015/2016


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem jakoś dziwnie spokojny o nasze poczynania i nie obawiam się dołączenia do gry Dolan'a. Ostatnie lato pewnie w dużej mierze na taką ocenę wpłynęło, a i Jax to jest taki autorytet, jakiego u nas jeszcze nie było.  Dlatego spodziewam się spokojnych ruchów, które muszą być jednak wykonane mając na uwadze pozostanie Melo, szybszy niż planowano rozwój Porzingis'a i uzupełnianie braków. Rozwijać się trzeba, nie możemy przejść obojętnie nawet obok przyszłego lata.

Przytaczasz Karpik Davis'a, koncepcję 2018 z czym ja oczywiście się zgadzam, jednak spojrzę krótkofalowo. Biedniejsza wersja Davis'a jest za rok dostępna, nazywa się Al Horford i jeśli będzie opcja uderzenia za dużo $$$ to ja bym to zrobił.  Tak, ma 30 lat, ma słabą historię zdrowotną, ale już na samą tego myśl  przychodzi mi do głowy defensywnie najlepsze duo podkoszowe obok Favors&Gobert+ ofensywnie materiał bardzo łatwy do obudowania.

Jeśli ta opcja wypali kułbym żelazo póki gorące. Może trochę zaskoczę, ale nie bawiłbym się w Conley'a. Obstawiam pozostanie Gallo i Afflalo w związku z czym nasze potrzeby będą inne. Fournier to jest ktoś na kim zawiesiłbym oko. Jest w stanie sam sobie wykreować pozycje+atakuje obręcz, tego nam potrzeba. Orlando mając Oladipo może nie chcieć go przedłużać. W grę jednak musiałby wejść jakiś 3-stronny deal, na RoLo z tym kontraktem chętni na pewno się znajdą.

W przypadku niespełnienia się tej wersji zdarzeń, Fournier i tak byłby kimś po kogo bym uderzał. Tak jak pisałem wcześniej, rozwijać się trzeba, możemy sobie pozwolić na jeszcze jeden większy kontrakt, nawet przepłacony. Nie będzie problemu z elastyczną księgowością i miejsce na max'a(czyt. Davis'a itd.) na pewno się znajdzie.

Plan C, to 1,2-letnie kontrakty. Jax nie pójdzie w przyszłe lato na wojnę, w okresie najprawdopodobniej największego przepłacania bolków w historii.  


@Jendras

W tym wypadku możemy tylko gdybać. Myślę jednak, że perspektywa posiadania Porzingis'a jest dość kusząca. Jeanie ostatnio pozytywnie się wypowiadała na temat Jax'a w Knicks, także nie ma póki co podstaw do niepokoju.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku...morza

 

Mnie już nawet nie chodzi o to, co będzie miał w składzie. Ale w kręgach Lakersowych nie jest tajemnicą, że Jeannie trzyma się deadline'u brata i jak tylko będzie mogła, to go wykopie, starając się sprowadzić na jego miejsce Jaxa.

 

Z jej strony chodzi przede wszystkim o względy osobiste. Czego będzie chciał Phil, nie wiem, ale bycie bliżej narzeczonej plus w gruncie rzeczy autonomia w podejmowaniu decyzji (bo zamiast Dolana nad sobą będzie miał Jeannie, i to niekoniecznie w biurze... no chyba że ma wygodną kanapę).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras

Pytanie, jak bardzo prawdopodobny jest taki zamach stanu w Lakers. W sumie jakbym miał obstawiać to Jax wypełni kontrakt w Knicks, a potem emeryturka, ewentualnie krótkie przedłużenie, bądź czuwanie z tylnego siedzenia.


Jeśli komuś się nie chce czytać mojego poprzedniego postu można go skrócić do wersji albo horford+dodatek i to powinien być podstawowy plan albo bawimy się w 1,2-letnie kontrakty i czekamy na wakacje 2017,2018.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ ja się z tym zgadzam, że tak byłoby najrozsądniej, co najwyżej przedstawiam wątpliwości, czy aby na pewno tak będzie.

No ja też przecież pisałem, że mam wątpliwości. Jako kibic Knicks żyję w wierze, że tym razem NYC z Dolanem na czele będzie w stanie poczekać jeszcze chwilę. Niestety historia działań naszego szanownego prezesa nie pozwala mi na bycie wielkim optymistą.

 

Przytaczasz Karpik Davis'a, koncepcję 2018 z czym ja oczywiście się zgadzam, jednak spojrzę krótkofalowo. Biedniejsza wersja Davis'a jest za rok dostępna, nazywa się Al Horford i jeśli będzie opcja uderzenia za dużo $$$ to ja bym to zrobił.  Tak, ma 30 lat, ma słabą historię zdrowotną, ale już na samą tego myśl  przychodzi mi do głowy defensywnie najlepsze duo podkoszowe obok Favors&Gobert+ ofensywnie materiał bardzo łatwy do obudowania.

Właśnie takie krótkofalowe myślenie doprowadziło do tego gdzie jesteśmy, bo z Horfordem i Fournierem nie będziemy contenderem (fajny rym, prawda?). W najbliższe lato czeka nas kontraktowa bonanza jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Ja raczej byłbym za tym, żeby se na spokojnie patrzeć na to z boku i ewentualnie przyjmować od kogoś, kto chce brać w tym udział jakieś niechciane kontrakty w pakiecie z młodzieżą/pickami. Carmelo się może wkurwi, będzie szansa go wytrejdować za kolejne assety. Na Lopeza też się chętny znajdzie. Knicks są w dupie od kilkunastu lat. Zrobi to komuś wielką różnicę, jak poczekamy jeszcze 2? Wtedy można uderzać po superstarów zamiast po Horforda i Fourniera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras

 

Pytanie, jak bardzo prawdopodobny jest taki zamach stanu w Lakers. W sumie jakbym miał obstawiać to Jax wypełni kontrakt w Knicks, a potem emeryturka, ewentualnie krótkie przedłużenie, bądź czuwanie z tylnego siedzenia.

 

Niestety, ale na ten moment wydaje się nieuchronny.

Pytanie tylko, czy Jeanie ściągnie Jaxa czy pojawi się ktoś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też przecież pisałem, że mam wątpliwości. Jako kibic Knicks żyję w wierze, że tym razem NYC z Dolanem na czele będzie w stanie poczekać jeszcze chwilę. Niestety historia działań naszego szanownego prezesa nie pozwala mi na bycie wielkim optymistą.

 

 

Właśnie takie krótkofalowe myślenie doprowadziło do tego gdzie jesteśmy, bo z Horfordem i Fournierem nie będziemy contenderem (fajny rym, prawda?). W najbliższe lato czeka nas kontraktowa bonanza jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Ja raczej byłbym za tym, żeby se na spokojnie patrzeć na to z boku i ewentualnie przyjmować od kogoś, kto chce brać w tym udział jakieś niechciane kontrakty w pakiecie z młodzieżą/pickami. Carmelo się może wkurwi, będzie szansa go wytrejdować za kolejne assety. Na Lopeza też się chętny znajdzie. Knicks są w dupie od kilkunastu lat. Zrobi to komuś wielką różnicę, jak poczekamy jeszcze 2? Wtedy można uderzać po superstarów zamiast po Horforda i Fourniera.

To jest krótkofalowe myślenie, które mając na uwadze rozwój Porzingis'a+ Grant'a i Gallo, ewentualnie Fournier'a, za 2 lata i tak robi z Cb contander'a, zaś po skończeniu kontraktów Melo i Horford'a przechodzisz w kolejny miły etap.  

Może to trochę romantyczne, ale jestem również za okazaniem szacunku Melo za pozostanie. Jeśli Horford nie wypali, nie bawiłbym się w nic innego i podpisywał kontrakty tak, by miejsce na maxa zawsze się znalazło.

 

 

Niestety, ale na ten moment wydaje się nieuchronny.

Pytanie tylko, czy Jeanie ściągnie Jaxa czy pojawi się ktoś inny.

Na pewno niestety? :playful:

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno niestety? :playful:

 

Po pierwsze nie lubię Jeanie.

Po drugie, przejęcie klubu przez Phila to byłoby dokładnie to, czego nie chciał Jerry Buss.

Po trzecie, boję się utraty Kupchaka i młodego Westa.

Po czwarte, nie za bardzo mam ochotę na powrót trójkątów i całego zespołu Phila z Fisherem i Vujacicem na czele.

 

Oczywiście, nie oznacza to automatycznie, że obiektywnie rzecz biorąc, takie rozwiązanie byłoby dla klubu niekorzystne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie lubię Jeanie.

Po drugie, przejęcie klubu przez Phila to byłoby dokładnie to, czego nie chciał Jerry Buss.

Po trzecie, boję się utraty Kupchaka i młodego Westa.

Po czwarte, nie za bardzo mam ochotę na powrót trójkątów i całego zespołu Phila z Fisherem i Vujacicem na czele.

 

Oczywiście, nie oznacza to automatycznie, że obiektywnie rzecz biorąc, takie rozwiązanie byłoby dla klubu niekorzystne.

Braciszek póki co nie potwierdził, że to on powinien stać za sterami. Trochę, jak wybór między dżumą, a cholerą.

 

Jeśli byłaby możliwość, to na miejscu Lakers ładowałbym się w Jax'a, który byłby gwarantem jakiegoś planu działania,  jednak nie znam postaci młodego West'a, dlatego wchodzenie z mojej strony w dyskusję nie ma sensu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest krótkofalowe myślenie, które mając na uwadze rozwój Porzingis'a+ Grant'a i Gallo, ewentualnie Fournier'a, za 2 lata i tak robi z Cb contander'a,

Contendera tak ale nie w NBA, tylko co najwyżej w PLK. Fournier, Galloway i Grant (co do którego mam wielkie nadzieje) to zawodnicy, którzy potencjalnie mogliby grać jako starterzy w contederze ale nie jako opcje 1-3 i z pewnością nie wszyscy razem, i napewno nie w zespole, w którym KP i Horford grają role pierwszoplanowe. 2 runda i wpierdol.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braciszek póki co nie potwierdził, że to on powinien stać za sterami. Trochę, jak wybór między dżumą, a cholerą.

 

Jeśli byłaby możliwość, to na miejscu Lakers ładowałbym się w Jax'a, który byłby gwarantem jakiegoś planu działania,  jednak nie znam postaci młodego West'a, dlatego wchodzenie z mojej strony w dyskusję nie ma sensu. 

 

Wiesz, podobne głosy były 10 lat temu, kiedy Lakers z prime Bryantem odpadali w pierwszych rundach. Co było później, nie muszę mówić.

Ostatecznie, za dużą uwagę przywiązuje się do Bussa, bo o ile to on stoi najwyżej, to sporą autonomię w kwestiach koszykarskich ma Kupchak, a większość decyzji podejmują w zespole (Buss, Kup, West).

 

Ja bym wolał dać im szansę kontynuacji tego co zaczęli, na spokojnie, po skończeniu kariery przez Bryanta i dopiero wtedy oceniał. Ale niestety, deadline to deadline.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Contendera tak ale nie w NBA, tylko co najwyżej w PLK. Fournier, Galloway i Grant (co do którego mam wielkie nadzieje) to zawodnicy, którzy potencjalnie mogliby grać jako starterzy w contederze ale nie jako opcje 1-3 i z pewnością nie wszyscy razem, i napewno nie w zespole, w którym KP i Horford grają role pierwszoplanowe. 2 runda i wpierdol.

Przecież ta trójka grałaby dalsze role o których piszesz. Podstawą szkieletu jest Porzingis+Horford, Melo. Wszystko się rozchodzi o to, czy Porzingis już w sezonie 17/18 może być kimś wielkim. Moim zdanie może, w związku z czym, z takim składem mając na uwadze słabszego LBJ bez problemu za cel możesz sobie obrać ze wschodu finał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też przecież pisałem, że mam wątpliwości. Jako kibic Knicks żyję w wierze, że tym razem NYC z Dolanem na czele będzie w stanie poczekać jeszcze chwilę. Niestety historia działań naszego szanownego prezesa nie pozwala mi na bycie wielkim optymistą.

 

 

Właśnie takie krótkofalowe myślenie doprowadziło do tego gdzie jesteśmy, bo z Horfordem i Fournierem nie będziemy contenderem (fajny rym, prawda?). W najbliższe lato czeka nas kontraktowa bonanza jakiej jeszcze nie widzieliśmy. Ja raczej byłbym za tym, żeby se na spokojnie patrzeć na to z boku i ewentualnie przyjmować od kogoś, kto chce brać w tym udział jakieś niechciane kontrakty w pakiecie z młodzieżą/pickami. Carmelo się może wkurwi, będzie szansa go wytrejdować za kolejne assety. Na Lopeza też się chętny znajdzie. Knicks są w dupie od kilkunastu lat. Zrobi to komuś wielką różnicę, jak poczekamy jeszcze 2? Wtedy można uderzać po superstarów zamiast po Horforda i Fourniera.

Temu stanowczo się sprzeciwiam. Nie potrzebujemy takiego ryzyka i oddalania perspektyw. W takie plany bawiłbym się jedynie w przypadku kontuzji Porzingis'a.

 

 

 

Gasola podpiszcie latem

To jest najlepszy kierunek w przypadku tych 1,2-letnich kontraktów. Do tego Afflalo na takich zasadach+jeszcze ktoś na obwód, Do PO na spokojnie byśmy weszli, a to już musi być obowiązek w przyszłym sezonie niezależnie kto przyjdzie.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temu stanowczo się sprzeciwiam. Nie potrzebujemy takiego ryzyka i oddalania perspektyw. W takie plany bawiłbym się jedynie w przypadku kontuzji Porzingis'a.

O jakich perspektywach piszesz człowieku? Trzeba ten skład mimo wszystko odmładzać jeszcze bardziej.

 

Taka malą dygresja.

 

Czy ktoś nie powinien powiedzieć Jacksonowi, że posiadanie narzeczonej w tym wieku może się źle skończyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temu stanowczo się sprzeciwiam. Nie potrzebujemy takiego ryzyka i oddalania perspektyw. W takie plany bawiłbym się jedynie w przypadku kontuzji Porzingis'a.

Knicks nie zawdzięczają absolutnie nic Carmelo. Nawet jak byliśmy w 2nd round, to nie dzięki niemu, a pomimo jego tragicznej gry. Carmelo nie gwarantuje niczego poza fajnym statlinem (a za chwilę może będzie nawet zabierał posiadania Łotyszowi). Nie, żebym chciał się go na siłę pozbywać, bo wspólne treningi na pewno mogą pomóc Kristapsowi poprawić pracę nóg, ale w dłuższej perspektywie nie widzę miejsca dla Melo, dlatego nie brałbym na miejscu Phila sobie specjalnie do serca tego, czy nasz pączuś jest zadowolony czy nie. Jeśli nie będzie, to można mu znaleźć jakieś inne fajne miejsce. Jeśli będzie chciał być częścią przebudowy, to niech będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakich perspektywach piszesz człowieku? Trzeba ten skład mimo wszystko odmładzać jeszcze bardziej.

 

Taka malą dygresja.

 

Czy ktoś nie powinien powiedzieć Jacksonowi, że posiadanie narzeczonej w tym wieku może się źle skończyć?

Czy naprawdę uważasz, że jedyną metodą na odbudowę jest burzenie tego wszystkiego, co masz? Właśnie widzę, jak to się sprawdza na podstawie paru drużyn obecnie, z grzeczności nie wymienię.

Knicks są w o tyle dobrej sytuacji, że mogą jednocześnie odmładzać(co w zasadzie już się stało), dlatego podałem jako propozycję m.in Fournier'a oraz budować mocną drużynę, dzięki czemu zachowają zdrową ciągłość. Porzingis'owi również powinno łatwiej w takim środowisku się rozwijać.

Knicks nie zawdzięczają absolutnie nic Carmelo. Nawet jak byliśmy w 2nd round, to nie dzięki niemu, a pomimo jego tragicznej gry. Carmelo nie gwarantuje niczego poza fajnym statlinem (a za chwilę może będzie nawet zabierał posiadania Łotyszowi). Nie, żebym chciał się go na siłę pozbywać, bo wspólne treningi na pewno mogą pomóc Kristapsowi poprawić pracę nóg, ale w dłuższej perspektywie nie widzę miejsca dla Melo, dlatego nie brałbym na miejscu Phila sobie specjalnie do serca tego, czy nasz pączuś jest zadowolony czy nie. Jeśli nie będzie, to można mu znaleźć jakieś inne fajne miejsce. Jeśli będzie chciał być częścią przebudowy, to niech będzie.

Zawdzięczają choćby to, że nie są teraz na dnie tabeli i ktoś jednak zechciał do Cb przyjść. Nie piszę o Melo, jako gwarancie sukcesu. Po prostu uważam, że jego pozostanie, już nie jako 1 opcji,  do tego sukcesu nas przybliży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę uważasz, że jedyną metodą na odbudowę jest burzenie tego wszystkiego, co masz? Właśnie widzę, jak to się sprawdza na podstawie paru drużyn obecnie, z grzeczności nie wymienię.

Knicks są w o tyle dobrej sytuacji, że mogą jednocześnie odmładzać(co w zasadzie już się stało), dlatego podałem jako propozycję m.in Fournier'a oraz budować mocną drużynę, dzięki czemu zachowają zdrową ciągłość. Porzingis'owi również powinno łatwiej w takim środowisku się rozwijać.

Nikt nie mówi o burzeniu. Cały czas chodzi o przebudowę, zachowanie elastyczności w kontraktach i nastawienie się na superstarów w 2018. Nikt nie ma zamiaru otaczać Porzingisa All D-League teamem, chodzi o gromadzenie talentu i podpisywanie weteranów na krótkie umowy (czyli to co pisałeś o planie C, tylko Twój plan C, powinien być planem A).

 

Zawdzięczają choćby to, że nie są teraz na dnie tabeli i ktoś jednak zechciał do Cb przyjść. Nie piszę o Melo, jako gwarancie sukcesu. Po prostu uważam, że jego pozostanie, już nie jako 1 opcji,  do tego sukcesu nas przybliży

Ja bym z tym polemizował, uważam, że bylibyśmy dziś w dużo lepszej sytuacji, gdyby Melo w ogóle do nas nie zawitał, nie oddalibyśmy za niego Gallo, Chandlera i reszty + picków. Przyjście Melo nie zmieniło nic na lepsze. W momencie trejdu byliśmy zespołem na 1. rundę i Carmelo nic a nic tej sytuacji nie poprawił, a trzeba było oddać za niego nie mało.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy naprawdę uważasz, że jedyną metodą na odbudowę jest burzenie tego wszystkiego, co masz? Właśnie widzę, jak to się sprawdza na podstawie paru drużyn obecnie, z grzeczności nie wymienię.

Knicks są w o tyle dobrej sytuacji, że mogą jednocześnie odmładzać(co w zasadzie już się stało), dlatego podałem jako propozycję m.in Fournier'a oraz budować mocną drużynę, dzięki czemu zachowają zdrową ciągłość. Porzingis'owi również powinno łatwiej w takim środowisku się rozwijać.

Dwójka Melo-Rolo w dłuższej perspektywie, za tą cenę jest totalnie zbędna, za dwa lata nie bedzie z nich większego pożytku, co zresztą napisał po części już karpik. A właśnie, jak to Nix nic Melo nie zawdzięczają? A ten pick to dzięki czyjej kontuzji, co? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mówi o burzeniu. Cały czas chodzi o przebudowę, zachowanie elastyczności w kontraktach i nastawienie się na superstarów w 2018. Nikt nie ma zamiaru otaczać Porzingisa All D-League teamem, chodzi o gromadzenie talentu i podpisywanie weteranów na krótkie umowy (czyli to co pisałeś o planie C, tylko Twój plan C, powinien być planem A).

 

 

Ja bym z tym polemizował, uważam, że bylibyśmy dziś w dużo lepszej sytuacji, gdyby Melo w ogóle do nas nie zawitał, nie oddalibyśmy za niego Gallo, Chandlera i reszty + picków. Przyjście Melo nie zmieniło nic. W momencie, gdy przychodził byliśmy zespołem na 1. rundę i Carmelo nic a nic tej sytuacji nie poprawił, a trzeba było oddać za niego nie mało.

Horford obstawiam, że i tak nie przejdzie, dlatego plan C jest najbardziej realny. Nie obrażę się w żadnym wypadku z tego powodu. Jeśli Horford będzie jednak dostępny, ja bym po niego uderzał i wokół tego na najbliższe 3,4 lata budował. Na tym zakończę. 

 

Co do melo, pisałem w kontekście ostatniego kontraktu. Rozważania na temat dalekiej przeszłości nie mają teraz sensu. Oczywistym jest, że najpierw błędem było wyprzedanie wszystkiego za Melo, a potem mniejszym, ale jednak podpisanie Chandler'a, zamiast czekania na Paul'a.

Dwójka Melo-Rolo w dłuższej perspektywie, za tą cenę jest totalnie zbędna, za dwa lata nie bedzie z nich większego pożytku, co zresztą napisał po części już karpik. A właśnie, jak to Nix nic Melo nie zawdzięczają? A ten pick to dzięki czyjej kontuzji, co? ;]

A co w tych kontraktach jest złego? Ich cena, nawet za 2 lata będzie się bez problemu zwracać mając na uwadze ciągłe podwyżki.

 

 

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.