Skocz do zawartości

Grudzien w Jezioranach


badboys2

Rekomendowane odpowiedzi

No i super juz mamy ponad 70 % winow :D

o to chodziło :D

Luke poraz kolejny dobry mecz , nie sądzicie ze może być MIP ;>

 

Niestety nie dane bylo mi wizdiec meczu ale przed sql o 7 00 widzialem na boxscorze jak indiana prowadzila 4-ta kwarte 20:9 a lacznie bylo chyba 8 czy 6 pktow przewagi :) bylo goraco ;D ale jak teraz looklem to pozbierali sie i utrzymali przewage :D. Ciezko cos powiedziec o meczu ktorego sie nie widzialo ale rzuca sie w oczy po raz kolejny dobra skutecznosc z gry i o dziwo niezle z FT :) 6 graczy bezblednie :)

 

Lamar niezle na tablicach powalczył jakby mial 3 asysty wiecej to TD by bylo :) moze w najblizszej przyszlosci sie mu uda ;d.

 

Cieszy postawa mlodych Bynuma i Farmara dali niezle zmiany.

Radman troche gorzej ale nie ma co wytykać błedow liczy sie zwyciestwo i walka w koncowce :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze że juz zaczynamy grac na wysokim poziomie i co ważne nawet gdy Kobe gra słabiej albo tak jak dzsiaj jest zmuszony zejśc z boiska w połowie meczu także wygrywamy . Mamy silny, młody skład i naprawdę trudno nie być optymistą, ja jestem jak najbardziej. Dziś Kwame poszalał w ataku a co dziwne na deskach słabo, przynajmniej statystycznie, Luke kolejny bardzo dobry występ, to samo Lamar.

 

A co do tej kontuzji Kobe'go:

Bryant returned to the bench a couple minutes later, but didn't return to the game. He tested his ankle while on the bench, then used a large elastic band to keep it loose. The injury didn't appear to be serious so it would be surrprising if Bryant wasn't able to play against New Orleans on Wednesday.

Mozna sądzić, że to tak naprawdę nic poważnego i nie ma się czym martwić.

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van problem polega na tym ze nawet takie statsy i spotkania kwame takie jak dzis w ataku nie spowoduja ze czesc kibicow zacznie go postrzegac pozytywniej. troche to smutne ale w sumie mam gdzies ich opinie. wazne ze bedac na boisku wysocy zespolow przeciwnych nie maja latwo.

 

zastanawia mnie jakby gral gdyby poszedl na studia. jakby sie rozwinal i czy duza bylaby roznica w jego grze? powinien teraz grac 2 sezon w lidze. wiec pytanei brzmi: czy jego niestabilnosc polega na tym ze ma dopiero 24 lata? i dlatego raz zalicza 4reb a 2 dnia 13? czy poprostu ten typ juz tak bedzie mial? jakby nie bylo dwight potrafi grac stabilnie choc to troche inni zawodnicy. tak czy siak wierze ze brown jeszcze zacznie grac tak jak tego oczekujemy czyli co noc 12-10

 

P_M raczej nie licz na to ze luke dostanie mip. pewnie w glosowaniu dostanie kilka glosow ale znacznie wyzej beda chocby kevin martin ktory jako jedyny w lidze ma bodajze minimum 50%za2 40%za3 i 80% za1 czy jakos tak:) jest jeszcze deron williams i paru innych w kolejce.

 

co do kontuzji kobe'a. nic jeszcze nie jest przesadzone. dopiero dzis(mniej wiecej teraz) czyli jak kobe wstanie okaze sie czy wszystko z kostka w porzadku. jezeli przez noc mu nie spuchla i nie bedzie bolala wystapi z hornets na bank. niby nie warto ryzykowac i bez kobe'go juz sobie radzilismy z lepszymi rywalami wiec jestem spokojny ale z oslabionymi hornets czy hawks u siebie nie wypada nam przgrywac w perspektywie spotkan z zespolami texanskimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van problem polega na tym ze nawet takie statsy i spotkania kwame takie jak dzis w ataku nie spowoduja ze czesc kibicow zacznie go postrzegac pozytywniej. troche to smutne ale w sumie mam gdzies ich opinie. wazne ze bedac na boisku wysocy zespolow przeciwnych nie maja latwo.

 

to nie jest tyle smutne co tak naprawdę cholernie zabawne bo pokazuje dokładnie jak większość ludzi jest ślepo zapatrzona w statystyki i jak wysoki gracz nie zbiera wielu piłek i nie zalicza przy tym kilku bloków co mecz to jego defensywa nie jest doceniana :? Kwame odwala w tym roku naprawdę kawał świetnej defensywnej roboty i nie tylko indywidualnie, ale również zespołowo czego nie robił jeszcze rok temu, wystarczy oglądając mecz Lakers skupić się właśnie na nim i jego obserwować w defensywie jak aktywny jest na zasłonach jak potrafi przejać niskiego gracza i nie dać się mu minąć, praca nóg w defensywie, którą pokazał jak dwa razy JO na ofensa złapał to nie były sytuacje gdzie stał sobie w miejscu i czekał az ten się na niego właduje bronił dobrze na nogach i go wyprzedzał, jak ktoś zdobywa na nim punkty to w dużej mierze dzięki jakimś jumperkom próby siłowego zagrania z nim zwykle nie kończą się pomyślnie dla gracza ataku. Mówiłem to już rok temu, on dla mnie jest jednym z czołowych wysokich defensorów w lidze a Kwame swoja grą w tym sezonie tylko to potwierdza poprawiając się w tych defensywnych elementach, które miał w tamtym sezonie słabsze. Jak ktoś uważa, że kibice Lakers go przeceniają to już nie mój problem ja widzę go w kolejnych meczach i przekonuję się o tym w jaki wielkim błędzie są te osoby, które wciąż patrzą na niego przez pryzmat jego gry w Wizards zamiast pooglądać większe ilości meczów Lakers i zobaczyć jak jest naprawdę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem po przejzeniu mixa cachooki z meczu z pacers:) mecz juz konczy mi sie sciagac wiec niedlugo go lookne. czy kwame nie moze grac tak zawsze jak w meczu z indy jesli chodzi o atak?:)

mam nadzieje ze juz wrocil do dobrej dyspozycji i ze czesciej bedzie sie zblizal do takich spotkan jak z indiana:) jesli gosc gra agresywnie to naprawde ciezko jest go zatrzymac. wszystko tu siedzi w psychice. dac mu pilke i pozwolic grac. tu tylko chodzi o to zeby oprocz tej gry w obronie dolozyl tych kilka zbiorek i pts. co noc. czy co 2 noc. dzis dostanie kolejna szanse przeciwko wysokim new orleans:)

 

apropos meczu. nikt z nas nie wyobraza sobie dzis porazki z hornets. przyjechali oslabieni(brak westa,stojakovica i jacksona), do tego z seria juz 5 porazek. nawet grajac bez kobe'go powinnismy sobie spokojnie z nimi poradzic.z tego co wyczytalem kobe chce bardzo dzis zagrac. kostka mu troche spuchla ale jest w stanie grac. decyzja o tym czy zagra ma zapasc bezposrednio przed meczem ale znajac kobe'go i jego chec do gry- zagra.czy wyjdzie w s5 czy phil zacznie bez niego by zobaczyc jak sie uklada mecz to juz bez znaczenia. wazne ze to skrecenie to nic powaznego.

 

w tabeli zblizaja sie do nas suns, ktorzy juz graja to czego sie od nich oczekiwalo. moze nie tyle zblizaja co nie odstawaja juz:) szkoda. tym bardziej trzeba nie wtopic przed texanskim tygodniem.

tak czy siak. sprobuje dzis wstac znow w nocy by przynajmniej posluchac co i jak.

 

prove it vol.3 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k..wa nie mogę po prostu jak ja nienawidzę takich meczów :x nie pierwszy raz Lakers z jakiegoś powodu na własnym parkiecie grają bez energii i zaangażowania myśląc, że mecz się sam wygra i idealnie obrazuje to liczba zbiórek, która po raz kolejny zdecydowała o porażce. Niestety osłabiona drużyna po raz kolejny pokazała, że brak podstawowych zawodników można nadrobić po prostu walecznością i zaangażowaniem, których u Lakers kompletnie dzisiaj nie było :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dramat. tradycyjnie swietna 1 kwarta. a im dalej w las tym gorzej.w 4 kwarcie konsekwentnie juz nie chcemy trafiac i noh nas punktuje. fajny powrot do la jannero pargo. kiedys u nas grywal. dzis zalatwil swoimi trojkami.

dramat.dramat.dramat.

dzis problemem nawet nie byl atak(do 4 karty) tylko gra w obronie. faq ile mozna? szkoda slow. nie warto bylo wstawac.

co za liga.....

nie mozemy przegrywac z kims takim jak hornets zbiorki!!!!

najsmieszniejsze jest to ze przewidzialem ta porazke. tylko zakladajac ja nie mialem pojecia ze noh przyjada bez swoich 3 podstawowych grajkow.

 

eh qrwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mnie ta porażka bardzo nie zaskoczyła.To tylko wpisuję się w standard naszej gry przeciwko takim przeciwnikom...przegrywamy z Bucks, grającymi bez dwoch podstawowych zawodników, przegrywamy z Hornets bez trzech.Co strasznie irytuje, to fakt że wystarczy spojrzeć na wynik i już widać co to był za mecz w wykonaniu Lakers :x ...spodziewałem się że CP3 nam się ostro da we znaki ale czegoś takiego...eh :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety takie mecze sie Lakers zdarzaja. I tak jak napisaliscie to raczej wynik jakiegoś dziwnego braku entuzjazmu, niż umiejętności, bo przy całej mojej sympatii dla NOH i CP#3 to oni w tej chwili są druzyna słabą, chłopcami do bicia. Taki mecze to jest na pewno element, który trzeba wyeliminować, bo może się to odbić na naszym końcowym bilansie.

 

Dzisiaj w sumie grali tylko Kobe i Lamar, na ładnj skutecznoiści +20 pkt. I niestety nic to nie dało. Mecz bardzo przypominający starcie z Bucks. Do takich meczów trzeba podchodzić z identyczną koncentracją bo to liga NBA i mecze się same nie wygrywają. Niestety przez takie mecze Lakers nie są i nie moga być zaliczani do czołówki ligi, bo Mavs, Spurs czy Detroit raczej takie mecze wygrywają.

 

Teraz Atlanta i pewnie zwycięstwo, jak zwykle po takiej wpadce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem przeczucie, że taki mecz możemy zagrać z Hawks, w każdym razie ten tydzień z trzema teoretycznie łatwymi meczami jakoś nie przekonywał mnie tym, że zrobimy sobie łatwe 3-0 na tych drużynach. Lamar w ostatnich minutach kiedy jeszcze była szansa na zwycięstwo zaliczył jedną z najdziwniejszych strat jakie w życiu widziałem, Lakers mieli piłkę on ją miał wprowadzić do gry i zamiast rzucić do Smusha po prostu kozłując wszedł z nią na parkiet :shock: w wypadku Lakers niestety tego typu mecze są niebezpieczne oni z jakiegoś powodu i do tego meczu i tego z Bucks podeszli bez energii i to się zemściło, były mecze jak ten z Bulls czy z Clippers gdzie graliśmy na skuteczności poniżej 40% a mimo to wyglądaliśmy zdecydowanie lepiej, nie zawsze się trafia, ale wtedy wieloma innymi elementami można nadrobić dzisiaj Lakers trafiali, ale nie robili nic poza tym.

 

W sumie wszystkie trzy nasze porażki na własnym parkiecie były zagrane przez Lakers w fatalnym stylu i co najśmieszniejsze wszystkie trzy z osłabionymi rywalami Pistons grali bez Hamiltona, Bucks bez Villanuevy no i dzisiaj z Hornets bez trójki graczy a Lakers zamiast wykorzystywać fakt, że grają u siebie i rywale nie są w swoim optymalnym składzie oni przegrywali te mecze i to wszystkie w beznadziejny sposób :? nie wiem może te wszystkie mecze wyjazdowe jakie ich czekają w tym miesiącu im się przydadzą bo na wyjeździe nie mają wyjścia i muszą z pełną koncentracją podchodzić do każdego rywala.

 

Mam nadzieję, że po takiej kompromitacji jaką był dzisiejszy mecz spotkanie z Hawks zostanie potraktowane jak mecz z Jazz po porażce z Bucks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie porażki strasznie irytują i przykre że jeszcze nam się przydarzaja. Jak dla mnie to takie mecce są bardzo dziwne, bo zdecydowanie przegrywamy je nie przez brak umiejetności tylko przez brak zaangażowania w danym meczu, a przecież mamy za trenera Phila, mistrza mentalnego przygotowania graczy do sezonu, do każdego meczu, a tymczasem wychodzimy na parkiet przeciw takim Bucks czy dziś Hornets i nie gramy zupełnie nic i przegrywamy praktycznie bez walki z dużyną sportowo dużo od nas słabszą, to jest trochę martwiące, aczkolwiek jedna czy druga taka porazka nie ma zbyt wielkiego znaczenia i na pewno z czasem nasza gra będzie wyglądał coraz lepiej i w kolejnych meczach, szczególnie w drugiej części sezonu takiej gry z naszej strony już nie będziemy obserwować. Widać jeszcze przestoje w naszej grze i trzeba nad tym po prostu pracować, a na pewno będzie dobrze, na razie mimo tych negatywów jest, bo 12-6 to dobry wynik póki co. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamar w ostatnich minutach kiedy jeszcze była szansa na zwycięstwo zaliczył jedną z najdziwniejszych strat jakie w życiu widziałem, Lakers mieli piłkę on ją miał wprowadzić do gry i zamiast rzucić do Smusha po prostu kozłując wszedł z nią na parkiet :shock:

http://www.youtube.com/watch?v=w4-PBpe2oQI

 

Lamar Odumb :shock:

 

Nie no wpadlem na realgm i patrze na nazwe tematu "Lamar Odumb", a to co w srodku zobaczylem to az sie przerazilem :). Rzeczywiscie Lakers grali podobno bez zycia, jakiegokolwiek zaangazowania i wszyscy zgodnie to potwierdzaja, a myslami to byli chyba juz na gwiazdce. Z drugiej strony to dziwne, bo myslalem, ze jesli chodzi o motywacje zawodnikow to z tym ma problemy ostatnio tylko Mike Brown :) . Okazuje sie, ze i pod wodza Jaxa bywaja mecze kiedy zespol kierowny przez niego przechodzi po prostu obok meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj meczyk z Hawks, nie trzeba dodawać że to po prostu "must win".Phil w ostatnim meczu był tak niezadowolony z naszych centrów, że powiedział że w meczu z Atlantą na C moze zacząć Turiaf.Kobe z kolei wczoraj nie trenowal i powiedział że z kostką nie jest tak różowo...oby to wszystko podziałało na Lakersów jak zimny prysznic, bo Atlanta w tej chwili walczy o PO na wschodzie :).

 

P.S. Wam też już nie działa League Pass?Cżyby powrót do normalności? :?

 

P.S.2 W studiu TNT nieźle obsmiali Odoma za tą stratę...ciekawe o czym chlopak wtedy myslał, heh ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Bryant będzie kuśtykał to z Johnsonem, który gra świetnie w tym sezonie będziemy mieli poważny problem :? nie dość, że w obronie nie będzie mógł grać na swoim poziomie to jak w meczu z Hornets w ataku jak nie będzie w stanie atakować kosza to nawet jak będzie miał te jumperki skuteczne jak wtedy to Johnsona i po tej stronie parkietu nie zmęczy specjalnie i nie wpakuje w kłopoty z faulami. JJ nam dzisiaj nastuka i oby reszta graczy Lakers z Lamarem na czele dała radę wziąć na siebie większy ciężar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van nie prorokuj:) jest jeszcze evans i sasha:) a moze jj'owi nie bedzie siedzialo? tak czy siak dzis prawdopodobnie zagramy bez kobe'go wiec czeka nas powazny test. licze na to ze odom z wysokimi sprobuja zdominowac strefe podkoszowa i to bedzie nasz klucz do sukcesu.

 

ciezkie dni nadeszly ale tylko podczas takich dni buduje sie sukces zespolu. wiecej czasu moglby dostac radmanovic. jak na czas ktory dostaje naprawde nie gra tak zle. oczywiscie wciaz ponizej przedsezonowym oczekiwaniom ale na niego przyjdzie jeszcze czas.

 

tymczasem goroco w lidze na temat iversona sie zrobilo......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jeszcze evans i sasha:) a moze jj'owi nie bedzie siedzialo?

:lol: Tego Sashe mam nadzieje umieściłeś tam koło Evansa w formie żartu ;)...bo jeśli naprawadę miałby on choć przez chwilę pilnować JJ'a to byłby śmiech na sali :)

Ja liczę na to że nawet jeśli Joe rzuci swoje to będzie w swojej drużynie osamotniony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaknajbardziej powaznie:) coprawda w sezonie jeszcze nie widzialem by powstrzymywal jakiegos shootera ale z pg radzil sobie calkiem niezle zaliczajac troche przechwytow. ogolnie sasha fizycznie w obronei lepiej wyglada w tym sezonie. jeszcze pozostalo mu duzo pracy ale z duzo biegajacym jj'em moze troche mu poprzeszkadzac. bardziej oczywiscie licze na evansa ale w sashce to jest fajne ze on bardzo chce sie pokazac. co czasami przy braku zaangazowania naszych niektorych zawodnikow jest lepszym wyjsciem.

 

3h do meczu. podobno turiaf w s5 bedzie:) eh bedzie sie dzialo.

czy i gdzie jest mecz to nie mam pojecia....

pozostaje kvta am

 

go lakers go!!!!

akcjia prove it trwa:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutydo konca ale moge juz smialo napisac ze mamy kolejne zwyciestwo:)

idziemy zgodnie z tym jak przewidywalem!! i mam nadzieje ze na tym trafnosc moich przepowiedni sie skonczy:)

meczu nie widzialem. nawet nie slyszalem bo radyjko nie chodziilo dzis!!

po suchych statsach mecz sledzilem. lamar w kwarcie mial juz 9zb!

ogolnie 2 polowe zagralismy swietnie w porownaniu z 1. lepsza obrona, w ataku wszyscy zaliczyli duzo asyst.

 

utwierdzilem siew przekonaniu ze powinien phil posadzic kobe'go na lawce w meczu z hornets. mysle ze wyszliby tak jak dzis na pelnej k.rwie. kobe ma nastepcow. juz nie jest tak jak rok czy 2 lata temu. teraz atak moga pociagnac inni jak farmar,evans czy walton!! to jest pozytywne. zespol zalicza 29 asyst. wygrywamy zbiorke. wszystko wiec ok. okazuje sie ze nawet gdy lamar nie zdobywa 10pts mozemy wygrac.

 

w niedziele jak dla mnie mecz sezonu. do tej pory byly to spotkania z jazz. teraz pora na prawdziwa weryfikacje. spurs dzis rozgromili kolejnego rywala- clipps nawet nie bede pisal ile. mecz bedzie ciezko wygrac. tymbardziej ze nie wiadomo co z kobe'm. to samo tyczyc sie bedzie reszty spotkan przyszlego tygodnia z rockets i mavs. to bedzie bardzo ciezki tydzien i cholernie sie go obawiam.

 

 

narazie cieszy zwyciestwo z atlanta. szkoda meczu z hornets. bardzo. pora spac. jutro cos wiecej napisze.

 

3-1 w grudniu!!!! jakby nie bylo:D milego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo dla Lakers, w końcu bez Kobe'go mamy 3-0.

Drużyna wygląda na bardziej zmobilizowaną pod nieobecność Bryanta, nie wiem co sie z nimi dzieje gdy grają u boku lidera.

 

Fantastyczny mecz Luke'a Waltona 25pkt, 6ast i Evansa 22pkt. Ładnie też Farmar i Kwame +10, no i Smush dorzucił swoje 11.

 

Nie wiem co sie dzieje z Bynumem, w sumie dostaje te swoje 15 min, ale piłka trafia do niego rzadko, a co dzwne najczęściej te sytuacje wykorzystuje, więc partnerzy powinni do niegio grać chętniej.

 

Mam nadzieję, że Kobe wróci na mecz z SAS, bo mio naszego bilansu bez niego, to raczej taka absencja może nam uniemożliwić sukces w meczu z San Antonio. Inna sprawa jak będzie wygladała noga Bryanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Bryantem czy bez niego po meczu z Hornets dzisiejszy musiał być wygrany i był. Kobe może faktycznie powinien był siedzieć w meczu z Hornets bo faktem jest, że bez niego podeszliby na pewno mniej pewni zwycięstwa i bardziej skoncentrowani, ale z drugiej strony to teraz tak wygląda kiedy jasne było, że po tamtej kompromitacji i tym jak Phil ich zbluzgał zagrają zdecydowanie lepiej.

 

Po raz kolejny już, ale trzeba to przyznać, że dawno Kupchackowi nic się tak nie udało jak ten Mo Evans w dniu draftu :) to dokładnie taki niby mały ruch jakie widzieliśmy często u innych drużyn kiedy tanim kosztem łatały jakąś dziurę a u nas czegoś takiego nie było, ale to było świetne posunięcie. Rok temu by nam tu Sasha ze swoją skutecznością imponującą biegał po parkiecie gdyby Bryant nie mógł grać a teraz mamy Evansa. On Farmar i Ronny dają fajnego powera z ławki, aż czuje się jak Phil ich wprowadza jak podkręcane jest tempo naszej gry po obu końcach parkietu. Luke kontynuuje swoją świetną grę rok temu ciskał cegły jak Sasha a teraz potrafi być pierwszą opcją w ataku 8)

 

Czas na Teksas :roll: Duncan i Yao czyli dwa duuże testy dla Kwame i reszty naszych wysokich, Dirk to zdecydowanie bardziej zadania dla Lamara, lubię te nasze matchupy z Mavs szkoda, że ten mecz to b2b, ale z tych czołowych drużyn oni nam naprawdę pasują. Dirk to jeden z najlepszych PF w lidze, ale jednocześnie wyjątek bo nie ma nad Lamarem fizycznej przewagi i swoim stylem gry po prostu leży wysokiemu i szybkiemu Odomowi, po drugiej stronie równocześnie Mavs nie mogą sobie chować w tym wypadku defensywy Dirka za Dampierem czy Diopem jak to często robią z PF rywali bo Lamar jest za szybki dla jednego i drugiego, tego jak Bryant radzi sobie z Mavs czy oni z nim raczej nie trzeba komentować 8)

 

Ciężki tydzień 2-2 byłoby przyzwoitym wynikiem chociaż po cichu liczę na 3-1 z jedną porażką z Mavs bo wygranie z nimi na wyjeździe po rozgrywaniu dzień wcześniej meczu w Houston wydaje mi się mało prawdopodobne nie tylko dla Lakers, ale w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.