Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, fluber napisał:

Ceny rosną wolniej niż pensje.

Realna inflacja patrząc po wzroście cen produktów pierwszej potrzeby to 8-10%, pensje nie rosną nawet na poziomie inflacji podawanych przez rządowe organy. Spory wzrost pensji był tylko świeżo po wprowadzeniu 500+, od tego czasu rynek wygląda coraz gorzej, więc nie dziwią mnie dane podawane przez Vasqueza, że procent ubóstwa znowu rośnie w stronę tego co było za Platformy.

Przy tam rozdmuchanym socjalu nie ma w tym nic dziwnego. Ja poważnie myślę, by oszczędności w złotówkach zainwestować, bo inflacja niedługo zje z tego ogromny odsetek. Obawiam się tego co będzie po wyborach.

Już kiedyś miałem się odnieść do twojego tekstu, że jesteś mile zaskoczony na ile twoja nowa pensja starcza na wydatki. Ja to osobiście jestem przerażony jak ceny rosną. 5 lat temu byłem dużo bogatszym człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, quevas napisał:

tych artykułów dot. drożyny sporo można znaleźć, może nie chodzi o to, że jest drogo w stosunku do reszty Europy, ale że drożej jest niż było, także w kontekście zasobności portfeli i możliwości nabywczych przeciętnego Kowalskiego ?

No ale z wcześniejszej dyskusji wynika ze ma być własnie coraz drożej, ważne by zarobki rosły szybciej niz ceny. jJednak wzrost cen byśmy nie byli dziadami jest potrzebny.

A tu taka ciekawostka dla wszystkich i polecam moment gdy rozpoczyna się XXI wiek, dopiero tutaj widać jaki skok się dokonał dla chińczyków

Przy okazji, widac jak komuna niszczyła rosję i co sie stało z rosją gdy przestała ją niszczyć.

I jeszcze uwaga: to jest PKB krain geograficznych, czyli w przypadku Polski PKB terenów na których dzis Polska leży, dlatego też w czasach komunistów mamy równoczesnie i rosję i ukrainę zamiast zsrr

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, january napisał:

Dobrze myślisz. Byle nie w mieszkania, bo ta banieczka zaraz walnie :) 

Słychać to od lat, a ceny ziemi, domu czy mieszkań z każdym rokiem coraz bardziej w górę.

Moim zdaniem to wciąż bardzo pewna inwestycja, ceny wzrostu nieruchomości szacowało się nawet na 20% w przeciągu ostatnich lat, więc pułap ewentualnego spadania i tak jest ogromny.

Ale niestety aż tak dużych oszczędności nie mam. Jeden dom pobudowałem dla siebie i rodziny. Tak więc szukam innych ewentualności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

Przy tam rozdmuchanym socjalu nie ma w tym nic dziwnego. Ja poważnie myślę, by oszczędności w złotówkach zainwestować, bo inflacja niedługo zje z tego ogromny odsetek.

Socjal to pikuś :)

W tym roku wzrośnie chyba o jakieś 10mld, ale skoro płace rosną o 7%, skoro PKB to 2000mld, a udział płac to blisko 50% a więc 1000mld to oznacza ze popyt wynikajacy ze wzrostu płac rosnie o 70mld z płac, do tego ludzie biorą ostro kredyty na mieszkania i ta kasa tez trafia na rynek,  więc sojal którym tak straszą media i później ludzie samych siebie to ma niewielki wpływ na  obecną inflację.

47 minut temu, january napisał:

Dobrze myślisz. Byle nie w mieszkania, bo ta banieczka zaraz walnie :) 

 

Nigdy nie było takich powodów do wzrostu cen mieszkań jak obecnie. Płace rosną szybko, liczba pracujących rekordowa, ludzie maja większa zdolnosc kredytowa, wspomaganą przez 500plusy no i przede wszystkim nawiedziło nas 1,5mln ukraińców a oni tez musza gdzieś mieszkać, więc jeśli kiedyś mieszkania miały drożeć to własnie teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, darkonza napisał:

skoro płace rosną o 7%

Nie rosną o tyle ;)

Rosną mniej niż realna inflacja, a z każdym rokiem będzie gorzej, bo zauważ że realna inflacja rośnie, a ceny wzrostu pensji są niższe.

Znam darkonza twoje poglądy z tego tematu i wiem, że PiSokomuna doskonale trafia w twojego gusta, ale osobiście spodziewałem się czegoś innego po tej władzy niż programu wyborczego opartego o "Populizm i Socjalizm" i mówię to jako stary PiSowiec ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w maju 2019 r. wzrosło o 7,7% r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach zwiększyło się o 2,7% r/r, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS).

https://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/1418278,gus-place-i-zatrudnienie-w-firmach-wzrosly.html

2 minuty temu, MarcusCamby napisał:

Znam darkonza twoje poglądy z tego tematu i wiem, że PiSokomuna doskonale trafia w twojego gusta

Nie chodzi o moje gusta, tylko o pomyslność tego kraju.

Naprawdę lepiej jest mieć wzrost PKB, wzrost płac i przy tym nawet 5% inflację, niż zero inflacji i wzrost płac dla wybranych.

Obecna sytuacja budzi niepokój w tych co są ustawieni i dośc dobrze im sie żyje,  oni sie boją ze ich dobrobyt zostanie zmniejszony przez inflację, a nie chce im sie robic zmian w swoim życiu, szukać czegoś lepszego, wola zeby było tak jak było, bo im było dobrze, ale spokojnie, jak sie biedocie poprawi to i Ci dziś nieźle ustawieni ze zdumieniem przyjmą jakieś podwyżki lub wzrost zamówień. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cabaf9b73c40ab-645-289-0-0-645-289.png

Ze dwa moze 3 lata nie był oinflacji i ludziom sie zapomniało ze te wahania w granicach 1-5% to zupełnie normalna sprawa, przed pisokomuną tez tak było

6 minut temu, january napisał:

Nie orientujesz się jak wielu młodych już ma mieszkania w porównaniu do tego co było dekadę temu choćby. Imo to pęknie za niedługo.

 

Kryzys-a-polski-rynek-mieszkaniowy-79818

Tak bylo chyba 10 lat temu, teraz mamy 376/1000

https://www.dominium.pl/artykuly/artykul/na-1000-polakow-przypada-juz-376-mieszkan

Ale te 376 nie uwzględnia ukraińców.

6 minut temu, january napisał:

Obecna sytuacja uderza najbardziej w strefy, których długofalowe zaniedbanie będzie prowadzić do katastrofy. Czyli w profesorów/doktorów/przede wszystkim doktorantów uniwesytetów chociażby. Już teraz na wielu uniwersytetach "ścisłych" zbliża się katastrofa, bo nikt nie chce tam zostawać z młodych (trudno się dziwić, skoro doktorant matematyki zarobi prawie 2 razy więcej.. na kasie w biedronce).

Moim zdaniem nie potzrebujemy doktorantów na uniewerkach, potrzebujemy na polibudach :)

A tam - znaczy w szczecinie jeszcze kilka lat temu doktorant na chemii dostawał 3000/miesiecznie dodatku do stypendium, za to ze był doktorantem :P

No i ciezko wierzyć ze ktos z ambicjami na doktorat woli kase w biedronce, ludziom ciezko schowac dumę do kieszeni.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, fluber napisał:

Wczoraj w biedrze kilo piersi z kurczaka kosztowalo 9.99!!! Ja nie pamietam kiedy ostatnio tyle kosztowaly. 

Tydzień temu na promocji? I ogólnie co ileś tam na promocji w którymś tam supermarkecie od iluś tam lat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RappaR napisał:

Tydzień temu na promocji? I ogólnie co ileś tam na promocji w którymś tam supermarkecie od iluś tam lat? 

Tak się robi propagandę paragonową niezależnie od strony. Jeden pokaże masło polskie z promocji za 3,50zł, gdzie normalnie kosztuje koło 5,99zł, a drugi z małego sklepu z dużą marżą za 8zł i będą się przekrzykiwać.

Trafiłeś tam gdzie chciałeś? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla kogoś kto oglądał filmik wczesniejszy z tego jak zmieniało się PKB istotne będzie moze jak ma się wojna handlowa mająca przetrącić kręgosłup chińskiemu smokowi by USA odzyskało przewagę:

"Decydując się na podjęcie wojny handlowej w celu ochrony własności intelektualnej, administracja amerykańska prawdopodobnie nie oczekiwała tak głębokiego spadku amerykańskiego eksportu. USA przewidywały, że wzrost amerykańskich ceł spotka się z odwetem ze strony chińskiej.
Biorąc jednak pod uwagę asymetrię wzajemnego znaczenia obu gospodarek, wydawało się, że to właśnie Chiny miały więcej do stracenia. Znaczenie rynku amerykańskiego dla Chin jest bowiem przeszło dwukrotnie większe niż rynku chińskiego dla eksporterów z USA.
...
Według danych agendy amerykańskiego Departamentu Handlu U.S. Census Bureau, w IV kwartale 2018 roku wartość importu Stanów Zjednoczonych z Chin, wyrażona w dolarach, wzrosła o 2,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, a wartość eksportu USA na rynek chiński zmniejszyła się o ponad 30 proc. r/r.
...
W efekcie w 2018 r. deficyt w handlu z Chinami pogłębił się jeszcze bardziej. Według Departamentu Handlu USA deficyt w handlu z Chinami wzrósł do 420 mld dol. tj. do najwyższego poziomu w historii, i był o 44 mld większy w porównaniu z 2017 r. Deficyt w handlu z Chinami stanowił blisko połowę deficytu handlowego USA.

www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/poglebiaja-sie-spadki-w-handlu-miedzy-usa-i-chinami/

mnie to zaskoczyło bardzo
ten pogrubiony tekst pokazuje sie ze USA i tak musi importowac z chin nawet mimo ceł
a chiny nie muszą importowac z USA, bo znaleźli sobie innych dostawców

klęska jak stalingradzie

to tylko wojna handlowa, więc i klęski są takie lekko wirtualne jakby, ale na razie w tej wojnie ten kto atakował poniósł cieżką porażkę, oczywiscie nie przesadza to o wyniku wojny, to tylko jedna bitwa ale pogrom nieprawdopodobny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, darkonza napisał:

klęska jak stalingradzie

to tylko wojna handlowa, więc i klęski są takie lekko wirtualne jakby, ale na razie w tej wojnie ten kto atakował poniósł cieżką porażkę, oczywiscie nie przesadza to o wyniku wojny, to tylko jedna bitwa ale pogrom nieprawdopodobny

 

jak cukier u nas drożał to też chciałbym taką wojnę handlową. jak ma się to do sytuacji wewnętrznej ? czytałem o spadku bezrobocia i rozruchu koniunktury wewnętrznej a chyba o to chodziło w American First

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja w USA:

https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/usa-wzrost-pkb-w-ii-kwartale-2019/8k563tn

 Sytuacja w chinach

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/najgorsze-wyniki-od-1992-roku-chinska-gospodarka-zwalnia/lf39ytb

Te niby skutki wojny handlowej jak sie okazało wcale chin nie dotknęły, wzrost zwolnił z innych przyczyn. Tylko ze zwolnienie do 6,2 oznacza ze wciaz uciekaja szybko reszcie świata.

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten filmik świetny (pokazuje dlaczego Trump próbuje gnoić Chiny - i tak btw nie miał szans, cała akcja się skończy wojna militarna, bo Chiny maja jeszcze dużo schowanych argumentów) i pokazuje jak słaby dla Polski był Piłsudski, który wg wielu jest bohaterem narodowym.

3 godziny temu, darkonza napisał:

Socjal to pikuś :)

W tym roku wzrośnie chyba o jakieś 10mld, ale skoro płace rosną o 7%, skoro PKB to 2000mld, a udział płac to blisko 50% a więc 1000mld to oznacza ze popyt wynikajacy ze wzrostu płac rosnie o 70mld z płac, do tego ludzie biorą ostro kredyty na mieszkania i ta kasa tez trafia na rynek,  więc sojal którym tak straszą media i później ludzie samych siebie to ma niewielki wpływ na  obecną inflację.

Nigdy nie było takich powodów do wzrostu cen mieszkań jak obecnie. Płace rosną szybko, liczba pracujących rekordowa, ludzie maja większa zdolnosc kredytowa, wspomaganą przez 500plusy no i przede wszystkim nawiedziło nas 1,5mln ukraińców a oni tez musza gdzieś mieszkać, więc jeśli kiedyś mieszkania miały drożeć to własnie teraz.

Niby tak, ale wciąż Polska jest mocno zależna od otoczenia, wiec jak otoczenie da dupy, a już daje, to polski rykoszet zacznie się na rynku mieszkań. Gdzies widziałem, ze ostatnio w końcu weszliśmy na maksymalne poziomy sprzed poprzedniego kryzysu na rynku mieszkaniowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy tutaj będzie jakiś marsz przeciwko przemocy:

Cytat

Prałat szczecińskiej Bazyliki św. Jana Chrzciciela został pobity przez trzech napastników, ranili księdza i uderzyli kościelnego. Mężczyźni chcieli dokonać świętokradztwa, mieli odprawić mszę świętą i udzielić sobie ślubu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, matek napisał:

Co za idiota. 

 "W 1944 stolicy bronili także geje i lesbijki" - spoko, ale na pewno nie bronił jej żaden aktywista LGBTcośtam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.