Skocz do zawartości

Sezon 2014/15 Liga II East


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Zbliza sie koniec sezonu, wiec zeby byc gotowym do ogarniecia wynikow rozgrywek 16.04 chcialbym zaktualizowac nazwy druzyn w pierwszym poscie tego watku... dajcie znac czy dobrze zgaduje/szacuje...

 

grubs/Berdziu to teraz "Berdjusza"?

Chicken2/Chicken Team to teraz "Goran Tragic"?

gogalq to teraz "POLAND STRONK"?

Leszczur to "Badgers Of Destiny".

grubs/berdziu to "berdjusza" - zgadza się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest możliwe, że na dzień przed końcem sezonu, ktokolwiek ma szansę wyprzedzić LeSzczura? Czy to przypadkiem nie podchodzi pod olewanie z Jego strony?

Tez sie dziwie, ze poki co w wyscigu szczura z koniem, to ten pierwszy jest górą. Więc kto niby olewa? ;)

Edytowane przez Leszczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaje, wstyd mi.

Obyśmy się nie użerali ze sobą za rok, to najwazniejsze.

A tak serio to można sie dobierać w pary na poziomie II? Chce grać z Le do końca świata!

Twoje zyczenia zostaly wysluchane i wyprzedziles mnie rzutem na tasme. Gratulacje. 

A ja nawet nie bede narzekac na to swoje 7 miejsce. Po sezonie rozczarowan i seryjnych kontuzji i tak nie wyszło tak źle jak przez chwile myslałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że sezon nie był dłuższy bo bym na tym podium nie dociągnął  ;) Strasznie kiepsko moje grajki ostatnio wyglądały.

 

Gratulacje dla reszty podium i dla Berdjuszy za kapitalny wynik pomimo wydraftowania Duranta!

 

PS. Goozman nie docenił kolegów ze sznurówki, podium miało wyglądać zupełnie inaczej ;) 

Edytowane przez Chicken2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak właśnie cały sezon chciałem o tym bąknąć słowo, że już nie sam fakt wygranej co jej rozmiaru w tak wyrównanej lidze był poniekąd następstwem wyrwania promocji w kfc.

Ale wykonałeś tak wielki kawał dobrej roboty tradeując cały rok, że ani przez chwilę nie miałem zamiaru Ci umniejszać sukcesu.

Szczere gratulacje.

 

Dla gogalqa też, za podsyłanie świn innym. 

Dla Chickena specjalne, jego ziutki mi się od początku spodobały!(jest gdzieś na pierwszych stronach.

A Berdzia szkoda ;[

Dla Loraka i Szczura słowa uznania za walkę, widać doświadczenie i mądre, przemyślane ruchy.

Obronców Krzyża szkoda trochę, bo był murowany faworyt na 2-gie miejsce a spadł ;/

A Washko średnio, średnio. Myslałem że wygrasz tę ligę panie komisz. (Dzięki za M. Gasola)

 

A reszcie dziękuję za grę.

 

 

A co do mojego wyniku, jest gitara. Ze względu na kompletny brak czasu we wrześniu zjeb.łem wszystkie drafty jakie miałem w tym roku, po drafcie byłem załamany, a jest 6 miejsce. Ujdzie, jestem zadowolony. Może trochę szkoda, bo z przebiegu sezonu o dziwo miałem dość realną szansę na awans.

 

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Washko średnio, średnio. Myslałem że wygrasz tę ligę panie komisz. (Dzięki za M. Gasola)

 

A reszcie dziękuję za grę.

 

 

A co do mojego wyniku, jest gitara. Ze względu na kompletny brak czasu we wrześniu zjeb.łem wszystkie drafty jakie miałem w tym roku, po drafcie byłem załamany, a jest 6 miejsce. Ujdzie, jestem zadowolony. Może trochę szkoda, bo z przebiegu sezonu o dziwo miałem dość realną szansę na awans.

 

Pozdro!

Że było słabo, to wiem :( 6 miejsce zawdzięczasz mojej hojności i prezentu z Gasolem. Jak zwykle się bowiem okazało, że liczenie na farty jest bez sensu, a wyszkoleni centrzy wymiatają bez względu na wiek. Oceniam, że dzięki tej wymianie przegrałem awans, a tym nie spadłeś. Mam nadzieję, że za rok będziesz miał okazję się odwdzięczyć ;] Oczywiście Markieff będzie kilerem w następnym sezonie, więc go koniecznie bierz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak właśnie cały sezon chciałem o tym bąknąć słowo, że już nie sam fakt wygranej co jej rozmiaru w tak wyrównanej lidze był poniekąd następstwem wyrwania promocji w kfc.

Ale wykonałeś tak wielki kawał dobrej roboty tradeując cały rok, że ani przez chwilę nie miałem zamiaru Ci umniejszać sukcesu.

Szczere gratulacje.

 

 

Włożyłem bardzo dużo energii w to, aby pokazać, że wymiany mogą z każdej drużyny zrobić mistrza. Gdyby nie plaga kontuzji w moim zespole, to sezon mogłem skończyć spokojnie z nawet 20-punktową przewagą. Bosha, Griffina, Beala, DeRozana i Fa-sów przerobiłem na Curry'ego, Davisa i LMA. W jednej wymianie nikt by tego nie puścił, w 5, 7 nagle wszystko stawało się równe.

 

Obawiam się jednak, że w kolejnym sezonie mogę nie mieć aż takiej motywacji, jak w tym. Dla mnie fantasy to zabawa, nie korzystam z żadnych arkuszy Excela, nie robię analiz swoich zespołów, nie wiem co to basketball monster, no i właściwie tylko korzystałem z ninja, żeby patrzeć, jak powolutku moja ponad 20-punktowa przewaga z połowy sezonu zaczyna maleć. Fajnie, że wygrałem, ale trochę wysiłku i gimnastyki mnie to kosztowało i zaniedbałem z tego powodu inne ligi. No, ale może tym razem przynajmniej będę mógł draftować w terminie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie!

Dzięki za rewelacyjny sezon i zaangażowanie :)  To była prawdziwa przyjemność!

Gratulacje dla pierwszej trójki - Qooniu, Chizken2 - świetna robota!

Fluber - masa dobrych i bardzo dobrych wymian! Nie grałem wcześniej z kimś, kto z taką swobodą poprawia skład w trakcie sezonu. 

 

Mój sezon oceniam jako bardzo dobry. Na początku wąski skład, ciągłe próby poszerzenia rotacji o solidne statsy z FA, parę wymian, duże rozczarowanie z Durantem. Cóż, przynajmniej dzięki temu nie było nudno i musiałem mocno popracować ;)

 

Jeszcze raz serdeczne podziękowania dla wszystkich rywali!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również podziękuje za sezon choć nie wszyscy we mnie wierzyli :D (nawet do samego końca niektórzy byli sceptyczni, zapamiętałem to! :D dzięki za motywacje). Spadek z 1 ligi zawdzięczam zbytnią ufnością w umiejętności pierwszoroczniaków, NIGDY WIĘCEJ. 
Mimo że zacząłem słabo, systematycznie robiłem postępy. Nawet Lopez który w połowie sezonu wydawał się być ogromnym bustem, odpłacił się pod koniec i to głównie dzięki niemu udało mi się utrzymać pozycje w 3, ba nawet zająć ostatecznie wysokie 2 miejsce. Lopez nigdy nie był moim ulubieńcem i nawet nie było go na liście przed draftem, jednak przypadek sprawił ze trafił do mnie. 

Szkoda mi trochę kontuzji, straciłem kilku ważnych graczy w przeciągu sezonu jednak udanie zastąpiłem ich graczami z FA. Wygląda na to że to jest przepis na sukces. Trzeba poświecić trochę czasu i grzebać wśród tych nieudaczników, dlatego tym bardziej żałuje ze w poprzednim sezonie nie miałem tyle czasu i teraz caly rok musiałem to nadrabiać. Samym draftem wiele się nie ugra, aczkolwiek są wyjątki oczywiście. 

Zapamiętam szczególnie wymiane z Kobasem, nie pamietam już kogo tak wydymałem (fluber chyba?) ale jest mi teraz przykro :D Nie jestem pewny czy została nawet zaklepana przez yahoo a już było wiadome że "LEGENDA, KRÓL - NA RÓWNI Z DŻORDANEM" jest out for the rest of season. W ogóle nie powinienem gostka wybierać w drafcie, teraz myślę że gdyby nie jego 1/50 z gry co mecz, miałbym te 3-4 pkt więcej z FG. 

Dzięki jeszcze raz i gratulacje dla całej reszty, szczególnie dla pierwszej 5 za emocje do końca rozgrywek. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również podziękuje za sezon choć nie wszyscy we mnie wierzyli :grin: (nawet do samego końca niektórzy byli sceptyczni, zapamiętałem to! :grin: dzięki za motywacje). Spadek z 1 ligi zawdzięczam zbytnią ufnością w umiejętności pierwszoroczniaków, NIGDY WIĘCEJ. 

Mimo że zacząłem słabo, systematycznie robiłem postępy. Nawet Lopez który w połowie sezonu wydawał się być ogromnym bustem, odpłacił się pod koniec i to głównie dzięki niemu udało mi się utrzymać pozycje w 3, ba nawet zająć ostatecznie wysokie 2 miejsce. Lopez nigdy nie był moim ulubieńcem i nawet nie było go na liście przed draftem, jednak przypadek sprawił ze trafił do mnie. 

 

Szkoda mi trochę kontuzji, straciłem kilku ważnych graczy w przeciągu sezonu jednak udanie zastąpiłem ich graczami z FA. Wygląda na to że to jest przepis na sukces. Trzeba poświecić trochę czasu i grzebać wśród tych nieudaczników, dlatego tym bardziej żałuje ze w poprzednim sezonie nie miałem tyle czasu i teraz caly rok musiałem to nadrabiać. Samym draftem wiele się nie ugra, aczkolwiek są wyjątki oczywiście. 

 

Zapamiętam szczególnie wymiane z Kobasem, nie pamietam już kogo tak wydymałem (fluber chyba?) ale jest mi teraz przykro :grin: Nie jestem pewny czy została nawet zaklepana przez yahoo a już było wiadome że "LEGENDA, KRÓL - NA RÓWNI Z DŻORDANEM" jest out for the rest of season. W ogóle nie powinienem gostka wybierać w drafcie, teraz myślę że gdyby nie jego 1/50 z gry co mecz, miałbym te 3-4 pkt więcej z FG. 

 

Dzięki jeszcze raz i gratulacje dla całej reszty, szczególnie dla pierwszej 5 za emocje do końca rozgrywek. 

 

Bryant zagrał u mnie jeden mecz (wtedy, kiedy Jennings zaliczył 21 asyst, pamiętna środa). Mój sukces zawdzięczam także jemu :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To był zły sezon. Od samego początku, czyli spóźnienia na draft, poprzez złe wymiany, niekończące się kontuzje i rzutem na taśmę dogranie wymaganej liczby meczów.  

 

W przyszłym roku, nie ma innej opcji, jak powrót do II ligi, a później się już zobaczy ;]

 

Dzięki za grę i gratuluję zwycięzcom. See you soon!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.