Skocz do zawartości

Sezon 2014/15 Liga II East


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Ortopeda amator i złodziej w jednym :nevreness:

Po informacji o KD to Washko powinien wejść razem z Chickenem i ze mną, ale zobaczymy jak to się skończy, jeszcze trochę ponad 100 spotkań zostało do rozegrania.

Ja tam taki pewny Chickena, to bym nie był. W 2 miesiące stracił 0,5 pp w FG% i nic nie wskazuje na to, by miał się odbić (groźba utraty 3 pkt). Po kontuzji Matthewsa co prawda trafił na super okres Rossa, który mu siecze trójki jak opętany, ale to nie potrwa wiecznie (oby! ;]), co grozi stratą 2 punktów w 3pt. Rotopunkt w plecy w punktach na korzyść Qoonia, a na dokładkę ryzyko straty 3 punktów w blokach. To łącznie przy złych wiatrach i decyzjach daje minus 9 punktów ;] A przecież on nie ma żadnej nadwyżki w grach, więc pewnie będzie musiał uzupełniać fasami, co mu z pewnością nie pomoże. Jak do tego dodasz niepewną grę Lawsona, możliwy powrót Crawforda (i związana z tym zniżkę Reddicka), to obraz pewnego awansu znika jak kamfora ;]

 

PS. O, i jeszcze Jones na minimum trzy gry mu wypada...

Edytowane przez washko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

O awans walczą w sumie 4 zespoły i chyba już nikt do tej stawki nie dojdzie. Muszę pilnować steali i przede wszystkim bloków. W procentach już chyba spadłem tyle, ile mogłem. 9,5 punktu przewagi na średnich, 65 spotkań do końca.

Na to wyglada. Chociaz wyniki pewnie zostaną nieco zaburzone przez kilka druzyn ktore beda miały sporo meczów w plecy: Klekoty circa 50-55 meczów i Tłoki III - circa 15-20.

I jaka szkoda, ze u mnie tak późno obudzili się Tony Parker i George Hill. Z nimi w składzie przez cały sezon miałem szanse na walkę o awans, a tak muszę pilnować, żeby nie wrócić do grupy spadkowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wyglada. Chociaz wyniki pewnie zostaną nieco zaburzone przez kilka druzyn ktore beda miały sporo meczów w plecy: Klekoty circa 50-55 meczów i Tłoki III - circa 15-20.

I jaka szkoda, ze u mnie tak późno obudzili się Tony Parker i George Hill. Z nimi w składzie przez cały sezon miałem szanse na walkę o awans, a tak muszę pilnować, żeby nie wrócić do grupy spadkowej.

Ciekawe czy w związku z tym, zostanę uznany za gracza olewającego grę, bo jak mówi punkt 27 regulaminu: 

...jak ktoś nie dogra 35 gier [lub więcej] LUB nie dokona żadnej zmiany w składzie przez 30 dni [lub więcej, liczone jest to od godziny pierwszego meczu ostatniego dnia sezonu regularnego w NBA] to jest dyscyplinowany automatyczną degradacją o poziom w stosunku do wywalczonego [o ile nie jest już w najniższej]...

co nie powiem, ale bardzo by mnie zaskoczyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy w związku z tym, zostanę uznany za gracza olewającego grę, bo jak mówi punkt 27 regulaminu: 

...jak ktoś nie dogra 35 gier [lub więcej] LUB nie dokona żadnej zmiany w składzie przez 30 dni [lub więcej, liczone jest to od godziny pierwszego meczu ostatniego dnia sezonu regularnego w NBA] to jest dyscyplinowany automatyczną degradacją o poziom w stosunku do wywalczonego [o ile nie jest już w najniższej]...

co nie powiem, ale bardzo by mnie zaskoczyło...

Sądzę, że masz to jak w banku, co nie powiem, bardzo mnie zaskoczyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co nie powiem, ale bardzo by mnie zaskoczyło...

Tak z ciekawosci sprawdziłem czy nasze zasady, których dogadanie opłacono litrami potu, krwi i łez (głównie wiLQ'a) zostały umieszczone na jakimś tajnym serwerze z 256-bitowym kodowaniem i hasłem długości XII księgi Pana Tadeusza. Ale chyba nie, więc bardzo mnie zaskoczyło że ktoś może ich nie znać...

 

I jak mawiali starożytni Rzymianie: Twardy Durex, ale Durex (czy jakoś tak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy w związku z tym, zostanę uznany za gracza olewającego grę, bo jak mówi punkt 27 regulaminu: 

...jak ktoś nie dogra 35 gier [lub więcej] LUB nie dokona żadnej zmiany w składzie przez 30 dni [lub więcej, liczone jest to od godziny pierwszego meczu ostatniego dnia sezonu regularnego w NBA] to jest dyscyplinowany automatyczną degradacją o poziom w stosunku do wywalczonego [o ile nie jest już w najniższej]...

co nie powiem, ale bardzo by mnie zaskoczyło...

Nie ma co sie zastanawiac tylko brac za rozegrane mecze...

rotujac codziennie po paru zawodnikow spokojnie daloby sie to odrobic w 2 tygodnie, ktore zostaly.

 

bardzo mnie zaskoczyło że ktoś może ich nie znać...

+1.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawosci sprawdziłem czy nasze zasady, których dogadanie opłacono litrami potu, krwi i łez (głównie wiLQ'a) zostały umieszczone na jakimś tajnym serwerze z 256-bitowym kodowaniem i hasłem długości XII księgi Pana Tadeusza. Ale chyba nie, więc bardzo mnie zaskoczyło że ktoś może ich nie znać...

 

I jak mawiali starożytni Rzymianie: Twardy Durex, ale Durex (czy jakoś tak).

Cholera, no nic to w takim razie łatwo będzie go znaleźć, bo jeszcze pewnie punkt 27 mówi o czymś innym, niż to co przytoczyłem parę postów wyżej, albo w ogóle tego punktu tam nie ma... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 spotkan w 2 tygodnie? Łatwo nie będzie, ale na miejscu karla potraktowałbym to jak wyzwanie.

Wg mnie bardzo latwo to osiagnac w lidze bez limitu ruchow bo to raptem 2-3 pobrania dziennie.

Ba! Gdyby karl sie chcial uprzec to moglby rozegrac brakujace ~100 gier w 10 dni!

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie bardzo latwo to osiagnac w lidze bez limitu ruchow bo to raptem 2-3 pobrania dziennie.

Ba! Gdyby karl sie chcial uprzec to moglby rozegrac brakujace ~100 gier w 10 dni!

Za wywalenie Griffina, Westbrooka, czy Hardena na ludzi grających w dany dzień przeprowadzony byłby zapewne na mnie lincz i ew. późniejsze wyrzucenie z rozgrywek, także tego... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za wywalenie Griffina, Westbrooka, czy Hardena na ludzi grających w dany dzień przeprowadzony byłby zapewne na mnie lincz i ew. późniejsze wyrzucenie z rozgrywek, także tego... :smile:

Nie polecam zebys to zrobil tylko napisalem co jest teoretycznie mozliwe, a poniewaz dni jest wiecej nie jest potrzebne takie ekstremalne podejscie, wiec spokojnie dojdziesz do 786 rozegranych gier o ile bedziesz chcial i probowal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam zebys to zrobil tylko napisalem co jest teoretycznie mozliwe, a poniewaz dni jest wiecej nie jest potrzebne takie ekstremalne podejscie, wiec spokojnie dojdziesz do 786 rozegranych gier o ile bedziesz chcial i probowal.

I wyrazem tego chcenia było pozostawienie całej dzisiejszej ekipy, pięciu zawodników, na benchu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliza sie koniec sezonu, wiec zeby byc gotowym do ogarniecia wynikow rozgrywek 16.04 chcialbym zaktualizowac nazwy druzyn w pierwszym poscie tego watku... dajcie znac czy dobrze zgaduje/szacuje...

 

grubs/Berdziu to teraz "Berdjusza"?

Chicken2/Chicken Team to teraz "Goran Tragic"?

gogalq to teraz "POLAND STRONK"?

Leszczur to "Badgers Of Destiny".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliza sie koniec sezonu, wiec zeby byc gotowym do ogarniecia wynikow rozgrywek 16.04 chcialbym zaktualizowac nazwy druzyn w pierwszym poscie tego watku... dajcie znac czy dobrze zgaduje/szacuje...

 

grubs/Berdziu to teraz "Berdjusza"?

Chicken2/Chicken Team to teraz "Goran Tragic"?

gogalq to teraz "POLAND STRONK"?

Leszczur to "Badgers Of Destiny".

Trafione chociaż Leszczur pewnie zmieni nazwę jeszcze ze 2 razy przed końcem sezonu :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.