Skocz do zawartości

Futbol europejski


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, MarcusCamby napisał(a):

Miałem na myśli ten mecz na Wembley, gdzie Lewandowski nie zagrał. 

Teraz dopiero sprawdziłem, że jednak go ostatecznie przegraliśmy :)

Przy dobrze zbudowanym zespole gwiazdą ataku może być Matusiak czy inny Smolarek. Myślę @Qcin_69 że napastnik tego typu się wyklaruje jak będzie dostawał szansę :)

tak, tylko ze Matusiak czy Smolarek to były gwiazdy jednych eliminacji, tak samo jak Frankowski choćby - a później przychodziły turnieje i lipa, kolejne eliminacje - znowu lipa i tak w kółko macieju.

Bylo nie było, Lewandowski wciąż jest zdecydowanie najlepszym polskim napastnikiem czy się o lubi czy nie, to jednak królem strzelców Ła Ligi nie zostaje się za piękne oczy (bez względu już na to czy to był niezły, czy słaby sezon Lewego).

Także niech już dogra te elimki jako kapitan, a potem mu ładnie podziękować, bo jak widać bylo w ostatnim wywiadzie, to na mentora on dla młodzieży się nie nadaje za bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, MarcusCamby napisał(a):

Ja to zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Lewego kupię butelkę dobrego szampana, niezależnie kto grałby na szpicy.

Grzegorz Rasiak cieszył się u mnie dużo większą sympatią.

Dziwni ludzie mają dziwne sympatie

Nie przejmuj się, takich też nam potrzeba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marzec napisał(a):

Co nim kierowało żeby się na stare lata ładować w jakiś słowiański kraj c*** wie gdzie c*** wie po co o którym nic nie wie, bo to kompletnie  nie jego bajka, nie zrozumiem nigdy.

hmmmm, może po prostu 700 tys PLN pensji na miesiąc?   przecież to są kosmiczne pieniądze.

Tzn może w tej branży się tak płaci, ale biorąc pod uwagę co gość zrobił, i że po pół roku nie wie ponoć kto gdzie gra i że powołuje Grosickiego i Krychowiaka, to skandalicznie wysokie.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sebastian napisał(a):

Na pewno nie pieniądze bo zdaje się, że gdzie indziej zarabia sporo.

nawet jeśli zarabia sporo gdzie indziej, to 150K € co miesiąc to nie w kij dmuchał

poza tym lepiej zarabiać więcej niż mniej, bez względu na base income, myślałem, że jako (ponoć) businessman wiesz o tym

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie czy stać nas jako zespół na grę z napastnikiem który nie uczestniczy w pressingu i nie wywiera presji na przeciwnika.Gdybysmy mieli w środku pola jakiegoś bulteriera to pewnie można by na to przymknąć oko ale w naszej sytuacji defensywa musi zaczynać się już od nacisku napastnika na obrońców rywali.Lewandowski niestety tego nie daje a nie jesteśmy Portugalia która mogła sobie czasami zostawiać Cristiano na polu karnym rywali i grać w destrukcji w 9.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, StroSHow napisał(a):

Pytanie czy stać nas jako zespół na grę z napastnikiem który nie uczestniczy w pressingu i nie wywiera presji na przeciwnika.Gdybysmy mieli w środku pola jakiegoś bulteriera to pewnie można by na to przymknąć oko ale w naszej sytuacji defensywa musi zaczynać się już od nacisku napastnika na obrońców rywali.Lewandowski niestety tego nie daje a nie jesteśmy Portugalia która mogła sobie czasami zostawiać Cristiano na polu karnym rywali i grać w destrukcji w 9.

Lewy był te 2 lata temu bardzo mocno zaangażowany w grę nawet na bronionej połowie, zapierniczal praktycznie po całym boisku a i tak Marcusy tego forum miały ból dupy o każde słabsze zagranie 

Teraz już niestety woek robi swoje. To nigdy nie był kreator, zwykły finisher a dopóki miał na skrzydłach ludzi potrafiących podać piłkę był skuteczny 

Zieliński w klubie gryzie murawę po obu stronach i jest kreatywny, w kadrze kompletnie nie angażuje się w grę obronna i mało kto mu to wypomina a to pomocnik, nie napastnik 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, matek napisał(a):

W ogóle w przypadku niektórych nazwisk, np. Papszuna, jako minus wskazywany jest brak obycia międzynarodowego w postaci gry z klubem w pucharach. W przypadku Magiery z kolei widziałem to po stronie plusów, że grał z Legią w LM. Co takie doświadczenie mu daje, że miałoby punktować dodatkowo przy obejmowaniu kadry?

Cholera za nic nie potrafię skumać, jaki to może mieć związek z prowadzeniem kadry i dlaczego ma być minusem/plusem.

Wydaje mi się, że mecze w europejskich pucharach są o tyle specyficzne, że musisz przygotować swój zespół pod rywala, którego na co dzień nie znasz + ten margines błędu jest o wiele mniejszy niż w przypadku potknięcia w Ekstraklasie. Tak czy siak dla mnie to dość mocno naciągany argument i wydaje mi się, że przy Papszunie jest więcej ciekawych znaków zapytania:

1. Umiejętność prowadzenia zespołu pod presją - Papszun miał wygodne gniazdko, które przez lata w Częstochowie budował i choć prowadził klub z dużymi ambicjami, to nikt nie miał wobec niego przesadnych oczekiwań.

2. Umiejętność dostosowania stylu gry do zawodników, których posiada - nie wiemy jak Papszun się w tym odnajduje, bo Raków budowany był w oparciu o jego pomysł taktyczny i do zespołu trafili ludzie, którzy odpowiadali stylowi gry Papszuna.

3. Autorytet - wiadomo, że są w sporcie trenerzy, którzy osiągali wielkie sukcesy, samemu nie uprawiając danej dyscypliny, ale jedynym sensownym wpisem w CV Papszuna jest Raków, który nie robi wrażenia nawet na gościach z Ekstraklasy. Nawałka miał za sobą bogatą karierę piłkarską, Brzęczek podobnie. Michniewicz na tym polu był słabszy, ale on z kolei miał mocne CV już jako trener. Papszun na tym polu wyraźnie odstaje.

4. Umiejętność pracy z młodzieżą - oczekujemy, że nowy trener nie tylko ogarnie obecny bajzel, ale też rozpocznie budowę naszej reprezentacji pod kątem następnych wielkich turniejów. Papszun w Częstochowie wsławił się raczej tym, że Raków jako jedyny musiał zapłacić karę za niewystawianie młodzieżowca, przy czym można próbować usprawiedliwić to słabością akademii. Tak czy siak reszcie ligi się to jakoś udało, a grają w niej o wiele słabsze i mniej poukładane kluby niż Raków.

5. Umiejętność wyprowadzenia zespołu z kryzysu - duża w tym zasługa Papszuna, że nie mogę przytoczyć z pamięci największego kryzysu, w jaki wpadł Raków za jego kadencji, ale reprezentację przejmuje właśnie w sytuacji kryzysowej i nie wiemy po jakie środki sięgnie, żeby temu zaradzić.

W zasadzie każdy z tych punktów wspomniany Magiera ma odhaczony i uważam, że jako kandydat jest o wiele lepiej zweryfikowany niż Papszun. Wiadomo co zrobił dobrze, na czym się wyłożył, w jaki sposób reagował kiedy pojawiła się większa presja, w jaki sposób współpracował z młodzieżą, jak zarządzał trudną szatnią etc. W przypadku Papszuna wiele z tych kart nie zostało w trakcie jego dotychczasowej kariery odkrytych i dlatego wcześniej napisałem, że przed powierzeniem mu tej pracy należy go bardzo dokładnie przepytać i zwracać uwagę na najmniejsze red flagi. Z jednej strony gość wygląda na idealnego kandydata do wyprowadzenia tej kadry z kryzysu i zbudowania solidnych fundamentów na przyszłość, a z drugiej ma w mojej opinii zadatki na pogłębienie kryzysu i pokłócenie się ze wszystkimi wokół. Gdyby po Rakowie przepracował 2 sezony w Legii czy Lechu, to byłbym o niego spokojny, a tak... No trochę kot w worku, choć na pozór wydaje się być najbardziej oczywistym kandydatem.

 

Co do Probierza to błagam... Jeżeli to się wydarzy, to ja przestaję oglądać mecze tej reprezentacji, bo kiedy mam ochotę pogapić się na pajaca, to włączam sobie stand-up albo freakfighty. Praca w reprezentacji jest nagrodą i nobilitacją, dlatego nie powinno się dopuszczać do tej posady ludzi, którzy na to po ludzku nie zasługują (m.in. dlatego miałem problem z Michniewiczem). Jeśli nie Papszun, nie Skorża, to naprawdę sięgnijmy już po tego Magierę z pełną świadomością jego wad, a nie rozmawiamy o gościu z syndromem oblężonej twierdzy, który zapowiadał się świetnie, ale jakiś czas temu coś mu się ewidentnie odkleiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, P_M napisał(a):

bardziej bym wziął ten okres. 3 gole 1 asysta, na tle rywali z którymi nie powinien grać, a jeżeli już grał, to te występy były generalnie słabe.

To wciąż zdecydowanie najlepszy dorobek kadrowicza. Lewandowski te 3 gole strzelił na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy. Milik, którego przywołałeś jako kogoś, kto gorszy od Lewego nie będzie, ostatnie 3 gole w reprze strzelił na przestrzeni 3 lat. Mołdawia 2023, Andora 2021, Finlandia 2020. W tych memach z Lewandowskim, o tym, że wam się oczy otworzą jak mi się zamkną to było sporo sensu :D 

https://www.transfermarkt.pl/arkadiusz-milik/nationalmannschaft/spieler/191891

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hoolifan napisał(a):

Autorytet

Zastanawiam się czy ktoś z polskich trenerów poza nim i Skorza będzie miał autorytet. Przede wszystkim Papszun ogarnia nowoczesny futbol i profesjonalne, światowe standardy piłki. Myślę, że piłkarzom było trudno do końca szanować Brzęczka i Michniewicza, kiedy większość z nich grała w europejskich ligach.

Tutaj Papszun pozytywnie wyróżnia się na tle innych polskich kandydatów, mimo, że jest trenerem z naszej ligii. 

Godzinę temu, Hoolifan napisał(a):

Umiejętność pracy z młodzieżą

Nowy selekcjoner nie musi pracować z młodzieżą. Ma ich zobaczyć i włączyć do składu. To jednak inne rzeczy.

 

Godzinę temu, Hoolifan napisał(a):

Umiejętność dostosowania stylu gry do zawodników, których posiada

To nie jest tak, że dostanie 11 zawodników i graj. Szeroka grupa kadry to kilkudziesięciu zawodników i tutaj raczej nie byłoby problemu. Zwłaszcza, że Papszun preferuje ustawienie z trzema obrońcami plus wahadłowi. Spokojnie mamy na to graczy.

Edytowane przez Kirylow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kirylow napisał(a):

Zastanawiam się czy ktoś z polskich trenerów poza nim i Skorza będzie miał autorytet. Przede wszystkim Papszun ogarnia nowoczesny futbol i profesjonalne, światowe standardy piłki. Myślę, że piłkarzom było trudno do końca szanować Brzęczka i Michniewicza, kiedy większość z nich grała w europejskich ligach.

Tutaj Papszun pozytywnie wyróżnia się na tle innych polskich kandydatów, mimo, że jest trenerem z naszej ligii. 

 

Urban? 

Co do Michniewicza to tutaj brak szacunku mógłby wynikać z jego przeszłości, ale akurat wyniki i trenerskie CV zdecydowanie go broniły. Mistrzostwo kraju z Zagłębiem Lubin, potem świetny (do pewnego momentu) okres w Legii, a do tego kilka lat w młodzieżówce, w której też szło mu dobrze. Miał przypiętą określoną łatkę, ale myślę, że z jego wiedzą na temat piłki i dobrym pierwszym wrażeniem, które zwykle robi, wejście do szatni nie było problematyczne. 

14 minut temu, Kirylow napisał(a):

Nowy selekcjoner nie musi pracować z młodzieżą. Ma ich zobaczyć i włączyć do składu. To jednak inne rzeczy.

Nie no, to nie jest Football Manager, w którym wstawiasz lub wyjmujesz poszczególne klocki. Praca w reprezentacji to w dużej mierze umiejętność dbania o dobre relacje, troszczenia się o zawodników i budowanie więzi. W przypadku zawodników młodych jest to szczególnie istotne, bo oni szybko odchodzą z naszej ligi za duże pieniądze i miewają przeróżne problemy, z którymi nie zawsze potrafią sobie poradzić. Dużo wyższy kontrakt połączony ze zdjęciem znad nich parasola ochronnego, nowe środowisko, zwykle nieznajomość lokalnego języka, mnóstwo pokus. Jeżeli selekcjoner chce budować kadrę na przyszłe lata, to musi mieć kontakt z takimi zawodnikami, bo oni częstą lądują w klubach na ławce i wpadają w kryzysy, wypadają z rytmu meczowego etc. W aspekcie zarządzania relacjami międzyludzkimi świetnie wypadał Nawałka, którego reprezentanci wspominają do dzisiaj. Jak Grosicki siedział na ławie, to sztab Nawałki wysyłał mu plany treningowe i budował gościa przed zgrupowaniem, bo wiadomo było, że będziemy go w reprezentacji potrzebować. To się wydaje takie proste - ten się wyróżnia, to go powołam i wstawię. Problem w tym, że to tak w praktyce nie działa.

14 minut temu, Kirylow napisał(a):

To nie jest tak, że dostanie 11 zawodników i graj. Szeroka grupa kadry to kilkudziesięciu zawodników i tutaj raczej nie byłoby problemu. Zwłaszcza, że Papszun preferuje ustawienie z trzema obrońcami plus wahadłowi. Spokojnie mamy na to graczy.

No właśnie średnio mamy na to graczy, bo o ile prawa strona zaopiekowana jest doskonale, to na lewej od lat nie potrafimy wychować sobie konkretnego obrońcy. Jeżeli na poziomie reprezentacyjnym mielibyśmy wystawiać Kuna, to miej panie Boże naszą kadrę w opiece, bo facet nie nadaje się nawet na pierwszego wahadłowego w Legii. Prawonożny na lewym wahadle to fatalny pomysł, więc zostaje chyba opcja z naturalizowaniem jakiegoś utalentowanego Brazyliczyka :)

Co do szerokiej kadry, to tutaj niby można byłoby się z tym zgodzić, ale pytanie ilu piłkarzy nadaje się na poziom reprezentacyjny. Gdyby trzon najmocniejszych klubów w Ekstraklasie stanowili Polacy, to moglibyśmy mówić o szerokim zapleczu, ale gdyby dodać do siebie podstawowe jedenastki Legii, Lecha i Rakowa, to uzbierałoby się z nich 9-11 Polaków, z czego część dubluje się pozycjami (Wszołek - Czerwiński, Lederman - Slisz, Tobiasz - Bednarek/Mrozek). Do tego dokładasz gości, którzy są za granicą, ale nie w rytmie meczowym i wychodzi na to, że na papierze jest świetnie, ale w praktyce trochę to trzeba kleić na taśmę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zbigniew Boniek dla "http://Goal.pl": "Santos był w Polsce przez kilka miesięcy. Nie nauczył się nazwisk 30 polskich piłkarzy, nie mówiąc o tym, że nie znał z reprezentacji młodzieżowych nikogo. Swoją pracę wykonywał naprawdę po macoszemu i nagle mówimy, że był wspaniałym człowiekiem, bo zaprosił na kolację dwóch ludzi – współpracujących z nim Łukasza Gawrjołka i Jakuba Kwiatkowskiego? Co jest fantastycznego w tym, że to zrobił? Podobno podczas tej kolacji najbardziej żałował, że nie został zwolniony dwa miesiące wcześniej, bo miał duże pieniądze do zarobienia w Arabii."

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pepis21 napisał(a):

Pewnie dlatego, że Legia gra w LKE a Hamburg kopie się po czole w 2.Bundeslidze

https://ewl.com.pl/raport-specjalny-z-polski-do-niemiec-nowe-trendy-ukrainskiej-migracji-uchodzczej/

Ukraińcy nie chcą mieszkać w Polsce. Ich krajem docelowym są Niemcy.

@fluber co o tym myślisz? Postępują podobnie jak uchodźcy z Afryki, co było głównym twoim argumentem, żeby ich nie przyjmować (kraj docelowy to Niemcy, a nie Polska).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Pablo81 napisał(a):

https://ewl.com.pl/raport-specjalny-z-polski-do-niemiec-nowe-trendy-ukrainskiej-migracji-uchodzczej/

Ukraińcy nie chcą mieszkać w Polsce. Ich krajem docelowym są Niemcy.

No niestety może tak być ze na szybko gdy pomoc była najbardziej potrzebna a skostniałe struktury europejskie nie miały pomysłu to nasz odruch serca taki natychmiastowy był bezcenny. Ale już cashowanie tego ogromnego wysiłku oddolnego może nie być takie proste i nasi politycy w za krótkich spodenkach ( niezależnie od opcji) lekko przegrają walki o konfitury. 

My właśnie w takim kraju żyjemy. 

Ogrywano nas zawsze najbardziej przez swoich karierowiczów i łapówkarzy. 

Niezależnie od epoki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, ignazz napisał(a):

No niestety może tak być ze na szybko gdy pomoc była najbardziej potrzebna a skostniałe struktury europejskie nie miały pomysłu to nasz odruch serca taki natychmiastowy był bezcenny. Ale już cashowanie tego ogromnego wysiłku oddolnego może nie być takie proste i nasi politycy w za krótkich spodenkach ( niezależnie od opcji) lekko przegrają walki o konfitury. 

My właśnie w takim kraju żyjemy. 

Ogrywano nas zawsze najbardziej przez swoich karierowiczów i łapówkarzy. 

Niezależnie od epoki 

 To ludzie nie kraj. U nas każdy kto rozsądnie myślał w sprawie Ukrainy przez swoich nazywany był ruską onucą (oczywiście byli tacy, którym ten przydomek prawdziwie się należał) i co by się nie powiedziało to zaraz był atak. Dziś znów okazuje się, że Ci którzy mówili o tym, żeby nie zapominać, że Ukraińcy wcale nas tak mocno nie kochają - a wręcz przeciwnie w przededniu wojny byliśmy u progu wojny handlowej - mieli całkowitą rację a reszta wyszła na baranów. Co oczywiście nie zmieni tego, że nadal będą w takich sytuacjach bezmyślni i krótkowzroczni.  O tym już Kochanowski pisał "Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed i po szkodzie głupi".  Nie mylił się nic a nic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Pablo81 napisał(a):

https://ewl.com.pl/raport-specjalny-z-polski-do-niemiec-nowe-trendy-ukrainskiej-migracji-uchodzczej/

Ukraińcy nie chcą mieszkać w Polsce. Ich krajem docelowym są Niemcy.

@fluber co o tym myślisz? Postępują podobnie jak uchodźcy z Afryki, co było głównym twoim argumentem, żeby ich nie przyjmować (kraj docelowy to Niemcy, a nie Polska).

Jestem za tym żeby przyjmować uchodźców z sąsiednich krajów a nie imigrantów ekonomicznych z końca świata. I nie zamierzam ich trzymać w Polsce wbrew ich woli. 

W przypadku uchodzcow z Afryki chodziło mi o wywiązywanie się z naszych obowiązków jako kraju granicznego w UE i naszych zobowiązań wobec Niemiec którzy już ich więcej nie chcą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.