Skocz do zawartości

Utah Jazz 2014/15


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

niedoceniany jest DF, a wydaje  się w tym momencie, że jeżeli dalej będzie robić progres w ataku jaki niewątpliwie robi, to na starcie przyszłego sezonu może być już drugą najlepszą czwórką w lidze po Davisie. a chyba jeszcze nie skończył 24 lat.

 

Aldridge'a czy Millsapa aż tak łatwo nie przeskoczy, poczekajmy aż wejdą do tych PO...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację bo w teorii Favors bez Goberta daje obronę na poziomie 0,92 a Gobert bez Favorsa tylko 0,98 . Ale jednak Gobert jest po prostu lepszym rim protectorem . Fg mu poszło w górę ale to głównie kiedy musi grać z Treyem bez Favorsa i wtedy popełnia błędy przy obronie picków . Z drugiej strony on samym swoim istnieniem zmienia taktykę rywali.

 

Najlepszy przykład - 4 kwarta meczu z Bostonem . Zobacz co tam się działo jak nagle Gobert się przebudził i zapodał 2 bloki bodajże na Zellerze i Smarcie. Nagle Boston przestał w ogóle atakować kosz. Thomas rzucał z mid rangu jak tylko zobaczył że się zbliża Rudy, I Jazz momentalnie zlikwidowało przewagę.

 

Na tą chwilę Favors jest bardziej uniwersalnym obrońcą ale Gobert może być rim protectorem z kategorii DPOY. Dlatego oni w dwójkę tworzą ścianę. Gobert sprawia że rywale rzucają spod kosza tylko 25 % swoich rzutów a bez niego 28 %.

 

Jakby to powiedzieć Favors jest świetnym obrońcą - kibicuje mu od początku. Wierzyłem że kiedyś się taki stanie bo widziałem w nim ten potencjał ale Gobert jest w tej chwili przy swoich ograniczeniach i ciągłym uczeniu się gry on już teraz jest game changerem. Zrobi 2-3 bloki i rywale głupieją. Wyjdzie 1 na1 na LMA i ten przestaje trafiać . Rywale czasami przestają atakować ze strony Goberta. Zmieniają swoją ofensywę . Tak jak lubię Favorsa i to jak przy Snyderze niesamowicie poprawił swojego pick and rolla wciąż nie sprawia że może za rok -dwa być kimś ważniejszym od Rudego. Gobert ma swoje ograniczenia ofensywne ( ale cały czas ćwiczy rzut hakiem ala KAreem i próbka mała wciąz ale rzuca coraz więcej hakiem i coraz lepiej mu to wychodzi a przy jego zasięgu łap to będzie broń nie do zatrzymania) ale on jednak jest kimś wyjątkowym - taki mobilniejszy Hibbert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mniej lub bardziej się zgadzam, bo w zasadzie trudno się nie zgodzić, że Gobert jest lepszym rim protectorem (ponad 60% contestowanych rzutów), czy też fakt, że Francuz ma jednak niespotykany potencjał, i to nie tylko w defensywie (ale Favors jest obok Boguta najlepszym obrońcą ligi od ASG!). moja uwaga tyczyła się tego, że Favors zaczyna być niedoceniany, i tutaj też wg mnie trudno się nie zgodzić, bo ilu wysokich przez prawie 1/4 sezonu stać na robienie 19ppg na 57% ts i dokładanie topowej obrony? nie ma przypadku, że w tym momencie najlepsi rim protectorzy to Hibbert, Bogut, Gobert, Ibaka i Noel, a między nimi jest właśnie Favors. jedyne mogące budzić wątpliwości pytanie brzmi, czy będzie w stanie utrzymać taki poziom obrony, tyle, że mówimy o zawodniku, któremu już w college'u potencjalnie ogromny impakt na obronę już w NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Favors się długo przebijał do tego poziomu. Chyba jednak poszedł za szybko do NBA i przez pierwsze 2 lata zachowywał się jak taran co jak dostał piłkę to parł do przodu bez patrzenia czy idzie na ofens czy nie. Do tego głupia taktyka Corbina która kazała mu stać na szczycie strefy do zasłony i potem rzucanie z mid rangu. A o tym jak mu skończyła efektywność w pick and rollu to nawet nie ma co wspominać bo za Corbina miał 42% efektywności z takich akcji. Koszmar bo przecież Derrick to PF w starym stylu - ogromny power i genialny roller ( nie wiem czy nie najlepszy w tej chwili w NBA)

 

A obrona ech Corbin nigdy nie umiał ustawić dobrze obrony ani 1 na 1 ani zespołowej

 

 

Pamietaj jeszcze jedno - Gobert kontestuje wciąż ok 58-60 % rzutów a Favors ok 41-42% - to jednak działa na korzyść Derricka. Favors ma 23 lata Gobert 22. I wciąż się rozwijają - cholera wie jaki jest ich limit 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem to w nocy choć na dzień dobry zabrało mi godzinę he he - sala wrzała od pierwszego gwizdka. Każdy kontakt KAntera to był jazgot. I to jak nagle Gobert w obronie drugą i trzecią kwartę przejął mecz. Jak znikał ten ironiczny usmieszek z twarzy Enesa - bezcenne

 

Ten mecz trzeba obejrzeć choć sportowo nie był wielki. Kilka razy Russ nadział na Goberta jak gubił piłke w kozłowaniu niesamowite. A Gobert przyjął na siebie tyle fauli że praktycznie sam wyeliminował wszystkich podkoszowych Thunder

 

Westbrook miał wielką pierwszą i czwartą kwartę a w drugiej i trzeciej został zmasakrowany choć muszę przyznać że to dziwny stat że gościu przez drugą trzecią i czwartą kwartę nie miał ani jednej asysty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem to w nocy choć na dzień dobry zabrało mi godzinę he he - sala wrzała od pierwszego gwizdka. Każdy kontakt KAntera to był jazgot. I to jak nagle Gobert w obronie drugą i trzecią kwartę przejął mecz. Jak znikał ten ironiczny usmieszek z twarzy Enesa - bezcenne

 

Kanter strasznie się naraził szczekaniem na były klub. A w przed meczem dał jeszcze bardziej do pieca, bo stwierdził, że pobyt w Jazz to nie był 1-2 mecze frustracji, to było nieustające 3,5 roku frustracji Głupi kutas :neglected: Więc niech się nie dziwi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi bardzo brakuje tego strachu kurdupli wchodzących co akcje pod kosz... kiedyś był respekt i obawa ze się dostanie czape a dziś poziom bezczelnosci i różnorodności w wymuszani fauli lub oddawanie sprytnych ale ciut tchorzliwych flotterow mnie ciut rozczarowuje. ci dwaj może przywróć ciemna stronę mocy czyli myśl ze nie wchodź pod kosz bo dostaniesz wpierdol i po co ci to!

Kluczowi obrońcy Bogut czy Gasol oraz uśmiechnięty Howard to nie to ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gobert jest świetny, ale Noel też już teraz ma duży impact na D i potencjał też ma wielki. Zapowiada się ciekawa rywalizacja między nimi.

Jeszcze jest Whiteside, ledwo kilka lat starszy, a dochodzący dopiero do swych możliwości więc może być ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie narzekało się, że nie ma w lidze klasowych wysokich. Teraz zapowiada się na zmianę tej tendencji, że niscy dominują ligę. Gobert, Noel, Embiid, Okafor, Towns, Davis, Whiteside to wszystko młodzi z ogromnym potencjałem i jeśli większości z nich uda się grać na miarę potencjału to możemy wrócić do dominacji ligi przez wysokich. Tym bardziej, że jest jeszcze DMC, Favors a Marc nie jest taki stary. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gobert, Noel, Embiid, Okafor, Towns, Davis, Whiteside

Dodaj do tej listy Nurkica, Dienga.

 

Marc nie jest taki stary.

Typ jest w wieku Howarda, którego pominąłeś. Myślisz, że DH już jest skończony? Całkiem możliwe, że tak :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie narzekało się, że nie ma w lidze klasowych wysokich. Teraz zapowiada się na zmianę tej tendencji, że niscy dominują ligę. Gobert, Noel, Embiid, Okafor, Towns, Davis, Whiteside to wszystko młodzi z ogromnym potencjałem i jeśli większości z nich uda się grać na miarę potencjału to możemy wrócić do dominacji ligi przez wysokich.

tak BTW, które lata uważasz za zdominowane przez wysokich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.