Skocz do zawartości

Utah Jazz 2014/15


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

@

 

bez rozgrywającego = bez sensu stricto klasowego pointa guarda. 

 

a Mistrzowie lat 90 tych takowego posiadali?? Bo z całym szacunkiem ani Amstrong ani Harper rozgrywającymi klasycznymi nie byli. A w Rakietach też raczej Drexler prowadził piłkę ale tu moze mnie pamięc mylić

 

Jedyny wyjątek to Spurs no ale oni zawsze byli wyjątkowi

 

@ Findek

 

Z ostatnich to polecam ci

a - mecz z Houston - zobacz jak Hood do spółki z podkoszowymi wyjęli kompletnie Hardena z gry - oglądam Rakiety z doskoku ale tam bezradnej Brody to nie widziałem od nie pamiętam kiedy

b- 4 kwartę z Bostonem bo niezłe cuda wyrabiał tam Thomas bo jest taki moment na 3 minuty przed końcem meczu że Jazz się budzi w obronie i nagle Boston uderza w ścianę i w sumie ostatnia akcja zwycięska Celtów też jest piękna .

 

@ Luki

 

Trey różnie

 

Ma mecze kiedy z ławki daje niezłego kopa a potem ma 2 mecze gdzie trafia 1z 10 - nawet z Charlotte gdzie zespół trafiał co cchciał to on miał 3 na 15 czy jakoś tak. Ma za dużo meczów gdzie jego skuteczność jest poniżej 30% i moim zdaniem on tylko z ławki powinien grać . Niestety jego dobrych rzutów brakuje choc miał też wygrywający floater bodajże z Tłokami

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak od ASG sprawuje się Trey Burke?

W kratkę. Raz lepiej raz gorzej. Umie zagrać jak przeciw Bostonowi (16 pkt, 8 as. 6 zb.) czy Bucks (23 pkt i 6 as.), a potrafi schrzanić jak z Rox, Knicks i Memphis, w których to meczach trafił w sumie ... 3 na 30 prób. Krótko mówiąc - dupy nie urywa i raczej powoduje ból zębów na myśl, że niżej poszli MCW, Schroeder czy Snell, że o Giannisie nie wspomnę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy pierwszą od ponad dwóch tygodni porażkę. Najśmieszniejsze, że Jazz mieli 11 s. do końca, piłkę w łapach i dwa punkty różnicy do Wizards. Nie wiem, kto zagrywkę im rozpisał ale rzut na siłę zza łuku, przez krytego Haywarda, na 11 s. przed końcem meczu to jakiś bzdet totalny :panda: . Jest czas, jest kilka podań, można wygrać, można doprowadzić do dogrywki. Ale nie forsować rzut, który i tak mógłby nic nie dać przy całej masie czasu :offended: Dziwne to :numbness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy pierwszą od ponad dwóch tygodni porażkę. Najśmieszniejsze, że Jazz mieli 11 s. do końca, piłkę w łapach i dwa punkty różnicy do Wizards. Nie wiem, kto zagrywkę im rozpisał ale rzut na siłę zza łuku, przez krytego Haywarda, na 11 s. przed końcem meczu to jakiś bzdet totalny :panda: . Jest czas, jest kilka podań, można wygrać, można doprowadzić do dogrywki. Ale nie forsować rzut, który i tak mógłby nic nie dać przy całej masie czasu :offended: Dziwne to :numbness:

No ja na razie tylk o4 kwartę obejrzałem ale ogólnie świetnie rozpisali sobie akcje gdzie wall był pewien że będzie od razu faulowany a tu zonk i kompletnie nie złapał piłki. Jak mawiał Suworow zaskoczyć znaczy zwyciężyć tyle że potem to wyglądało tak jakby Hayward spanikował - może i była koncepcja szybkiego rzutu ale kurde tu był dobrze kryty przez Pierce'a - nie było sensu - lepiej już było szukać innej opcji. No cóż ta ekipa czasem pierdoli końcówki jak nikt - po prostu naszą jedyną opcją w końcówkach jest Hayward i każdy w lidze o tym wie dlatego potrzebujemy albo uruchamiać Hooda częściej albo dokupić go to guya choćby wymarzonego przeze mnie Wesa ( nawet z tym pierdolonym Achillesem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wes Matthews zasługuje na maxa. Wyobrażacie sobie defensywę Matthews-Hayward-Favors-Gobert ? Zasialiby taki rozpierdol, że sam Sloan miałby ochotę wrócić i poprowadzić tę ekipę. Z drugiej strony, mogliby zamiennie pełnić z Haywardem rolę go-to-guya. Na pozycjach 2-4 mielibyśmy nie kopię, ale imitację Pistons 2004.

 

Życzę Wam dużo cierpliwości z Exumem bo wierzę, że będzie przejebanym kotem kiedy się przełamie. Uwolnienie jego potencjału będzie wydarzeniem epokowym, coś jak zburzenie muru berlińskiego czy pierwszy przeszczep siusiaka. Fizycznie ma wszystko oprócz masy, co w przypadku PG nie ma takiego znaczenia, a jego pierwszy krok przypomina strzał z kuszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wes Matthews go to guyem w dwóch postach pod rząd? O jakiej lidze rozmawiamy?

 

Wes jest może i 3 opcją w Blazers ale ma facet niezłe nerwy , świetny rzut za 3 i spokojnie może pełnić rolę go to guya w Jazz

Patrz realnie że Jazz nie przyciągnie Wade'a czy Dragicia czy już nie wspominając o graczach z TOP 15 ligi. Poza tym na obwodzie wśród FA masz do wyboru Monte czy Butlera czy Wesa

 

A Wes byłby idealnym uzupełnieniem tej układanki a Blazers mają grube kontrakty do podpisaniem latem - na kogoś im nie styknie.

Alternatywy są kiepskie bo można brać Draymonda Greena ( bo tu też Golden może nie styknąć) i przerzucić go na jego naturalną pozycję small forwarda ale on w końcówce odpowiedzialności za grę nie przejmie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta est, gtg nie musi być pierwszą opcją Lebron James inne pierdy. Horry,Fish, Kerr - niby tacy wujowi a w końcówkach byli opcją. Także Wes Wes by tu śmigał całkiem całkiem.

Byle by Big Joe minut nie stracił, zwyczajnie Jazz w tym momencie są spokojnie top3 fun to watch. 

Btw po ostatnim wyczynie Wizz ładnie ktoś ujął "Wizards are championship pretenders, not contenders.

Rudy, Noel, ...Dwight who?

 

Eld, za końcówki masz piwo :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wes jest może i 3 opcją w Blazers ale ma facet niezłe nerwy , świetny rzut za 3 i spokojnie może pełnić rolę go to guya w Jazz

Patrz realnie że Jazz nie przyciągnie Wade'a czy Dragicia czy już nie wspominając o graczach z TOP 15 ligi. Poza tym na obwodzie wśród FA masz do wyboru Monte czy Butlera czy Wesa

 

A Wes byłby idealnym uzupełnieniem tej układanki a Blazers mają grube kontrakty do podpisaniem latem - na kogoś im nie styknie.

Alternatywy są kiepskie bo można brać Draymonda Greena ( bo tu też Golden może nie styknąć) i przerzucić go na jego naturalną pozycję small forwarda ale on w końcówce odpowiedzialności za grę nie przejmie

 

Nie wiem jak rozumiesz określenie go to guy, ale Matthews to spot up shooter, ewentualnie opcja na post up i to by było na tyle. Bardzo dobry role player, ale uzupełnienie składu, a nie główna opcja. Zrobisz z niego takową i będzie wyglądał dużo gorzej, niż w Portland.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wes Matthews zasługuje na maxa. Wyobrażacie sobie defensywę Matthews-Hayward-Favors-Gobert ? Zasialiby taki rozpierdol, że sam Sloan miałby ochotę wrócić i poprowadzić tę ekipę. Z drugiej strony, mogliby zamiennie pełnić z Haywardem rolę go-to-guya. Na pozycjach 2-4 mielibyśmy nie kopię, ale imitację Pistons 2004.

 

Uważaj pisząc o max'ie dla Mathewsa. Moderator czuwa. ;)

http://www.e-nba.pl/topic/835-%C5%82apu-capu/page-113?do=findComment&comment=325762

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle że JJ kilka lat temu to był gtg z wysokim %USG. Pisząc kilka lat temu cofam się do czasów Atlanty. Myślę Joe Johnson widzę iso game, gość był pierwszą opcją Atlanty z całkiem szerokimi zdolnościami ofensywnymi. Podczas gdy Wesley Matthews to ultra elite role playa. Chcesz go mieć w zespole, ale nie może być Twoją pierwszą opcją. W obronie Wes >> Joe, z tych wszystkich przyczyn porównanie zupełnie nie trafione. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.