kulfon Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 (edytowane) W finale grają też inni zawodnicy niż James vs Duncan i Ginobili. Edytowane 4 Czerwca 2014 przez kulfon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 to chyba ty tego za bardzo nie widzisz Alternative skoro umniejszasz doświadczenie Battiera, który widział i przeżył na parkietach chyba wszystko oraz Ryska Lewisa, który grał w finałach wtedy kiedy Kawhi nawet nie marzył realnie o tym, że w tych finałach kiedykolwiek się znajdzie... patrzenie na przydatność w matchupach to jakieś nieporozumienie, daj spokój. Dlaczego niby? Jeśli ktoś jest mega doświadczony, ale w danej serii ze względu na matchupy nie pogra wiele, to jaki sens brać go pod uwagę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 a skąd wiesz czy pogra niewiele? to jest nie istotne teraz. teraz masz zespół x i zespół y. padło twierdzenie, że Miami jest bardziej doświadczone od Spurs. Ty zaprzeczyłeś nie podając żadnego argumentu. Kendrick Perkins jest bardziej doświadczonym graczem niż Marcin Gortat ale OKC z Marcinem Gortatem najprawdopodobniej zagraliby w finale NBA. i co to zmienia odnośnie dyskusji o doświadczeniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Jak dla mnie "doświadczenie" ma być atutem. Jak twierdzisz, że OKC z Perkinsem jest bardziej doświadczone, ale z Gortatem byliby lepsi, to ja tu mam zgrzyt. Nie neguję samego faktu doświadczenia, ale jeżeli zgodzić się z tezą, iż z Gortatem byliby lepsi, to oznacza że w takim kontekście doświadczenia nie można traktować jako atutu samego w sobie. Że atutem jest dopiero w połączeniu z "czymś". I o tym cały czas piszę - statystycznie Miami jest bardziej doświadczone (czego nie zanegowałem), ale uważam te doświadczenie za częściowo nieistotne i powody też podałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Dlaczego niby? Jeśli ktoś jest mega doświadczony, ale w danej serii ze względu na matchupy nie pogra wiele, to jaki sens brać go pod uwagę? a wytłumaczysz mi tylko od kiedy to doświadczenie w lidze jest mierzone ilością występów oraz spędzonych na parkiecie minut w finałach? idąc tym tropem Luke freakin Wolton zjada większość HoFow czy to przyszłych czy obecnych bo ma x pierscionkow i ileś tam minut więcej niż wielokrotnie nagradzani allstarzy, którzy z różnych przyczyn w finałach się nie znaleźli... przegrywanie to też zbieranie cennego doświadczenia o czym doskonale wie LBJ czy Dirk, ale rozumiem, że kibicom Spurs z ery Duncana ciężko to przyjąć do wiadomości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 Ale co to ma wspólnego z matchupami? Za cholerę nie rozumiem. Załóżmy, że taki Splitter ma 10 sezonów w NBA, zawsze w PO, 5 występów w finałach i 4 misie. Czy to zmienia fakt, że przeciwko Thunder jego rola była ograniczona? Nie. czy jego wkład w serię należy wtedy oceniać inaczej ponieważ jest "doświadczony"? Nie. Czy jego doświadczenie można wtedy rozpatrywać "nominalnie", a nie uwzględniając daną sytuację? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 bardziej doświadczoną? w jaki sposób? w taki, że spędzili więcej czasu na parkietach w NBA playoffs + doświadczyli b2b. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 (edytowane) spodziewam się epickich finałów, jest gotów zaryzykować że to będą najlepsze finały tej dekady LeBron James VS Greg Popovich - chyba dwie postacie robiące największą rożnicę swoją obecnością naprzeciw siebie, gdy James jest w prime i to że spotykają się w rewanżu za kolejny finał dodaje tylko smaczku No i wielkie koszykarskie szachy czas zacząć! jaram się! Edytowane 4 Czerwca 2014 przez devilnevercry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 I o tym cały czas piszę - statystycznie Miami jest bardziej doświadczone (czego nie zanegowałem) I realnie bardziej doświadczeni są Spurs ale uważam te doświadczenie za częściowo nieistotne i powody też podałem. Ok, ale z kim się kłócisz? Bo chyba nikt nie twierdził inaczej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
badboys2 Opublikowano 4 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2014 niech sie juz zaczna te finaly bo nie moge czytac wypocin o doswiadczeniu. big 3 miami ma sr. 30 lat big 3 sa ma 35 lat wszystko w tym temacie support miami jest starszy, support w sa jest mlodszy wszystko ma swoje wady i zalety. mlodziez na lawce i s5 spurs uzupelnia starszych liderow i nadrabia ich braki... mlodoscia weterani w miami uzupelniaja wady "mlodych" liderow tak to w skrocie dziala. osobiscie, wydaje mi sie, ze lepszym rozwiazaniem jest system heat. problem w tym, ze mlodziez spurs jest juz ograna, to nie sa rookies, a liderzy miami nie sa mlodzieniaszkami, sa w kwiecie wieku, wiec te przypadki nie sa... skrajne w swoich kategoriach. szykuje nam sie ciekawa seria, cholernie ciekawa i nie moge sie juz doczekac tych finalow. w ogole zauwazylem, ze duzo ludzi sie jara spurs. ale to nie jest dziwne, bo to co graja itd, to kwintesencja koszykowki zespolowej. z 2 strony liderzy miami... najwazniejszy matchup finalow: lebron-kawhi, czy jak mu tam. choc tu nie ma niewaznych matchupow... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 http://www.youtube.com/watch?v=o8VQXm42y0w#t=91 http://www.youtube.com/watch?v=dFo1yZscZxU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 oraz najważniejsze!!! http://projectspurs.com/2014-articles/dr-garrett-tony-parker-recovering-from-ankle-bruise-95-for-game-one.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Trzeba wygrać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monty Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Bardzo się cieszę z takiego finału, bo mam nadzieję na rewanż za ubiegły rok. Jakbym miał przewidywać, to stawiałbym na Spurs w siedmiu meczach. Czyli jak rok temu, tylko HCA robi różnicę. Byłoby to wspaniałe uhonorowanie Spurs, pewnie po raz ostatni (jak co roku, hehe). Jeśli jednak okaże się, że kontuzja Parkera jest ciężka i będzie on cieniem samego siebie z poprzednich rund, to niestety wygrają Heat w sześciu, może nawet pięciu meczach. No nic... prowiant gotowy, chipsy przyszły, piwko w lodówce. Czas zacząć finały! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dnc Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 co taka cisza przed game1 wszyscy śpią by wstać w nocy? finał jest reklamowany jako pojedynek między Duncanem a LBJ o ich legacy Duncanowi już nic nie zaszkodzi natomiast LBJ w dzisiejszych czasach na każdym kroku musi udowadniać swoją wartość, jak przegra to od razu hejty jak wygra to i tak wszyscy będą czekać do kolejnego wielkiego pojedynku by zobaczyć czy może wtedy się potknie ciekawe czy to się kiedys skończy? aż upadnie tyle razy że go ludzie zleją czy może jak do ligi przyjdzie kolejny Chosen One btw Durant ma pecha, z powodu tego że LBJ jest w lidze może nigdy nie wygrać ringa, mógł się urodzic chłopak parę lat póxniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reikai Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Ja nie będe hejtował Lebrona nawet jak Miami przegra,chyba że kolejny raz da dupy.Nie mogę się doczekać,3 godziny,człowiek nie wie czy iść spać i wstać,czy męczyć się . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rw30 Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 a u mnie [zresztą nie wiem który rok z rzędu] finały się rozpoczynają a ja zupełna zlewka tzn ok, będę kibicował na spurs, ale jeszcze w finałąch konferencji miałem jakieś tam sympatie i chciałem żeby ktośtam wygrał [obie sympatie sromotnie przej***ły], a w finałach prawie że wszystko mnie jedno obejrzę bo to zayebiste mecze, fajna atmosfera i wogóle cream of the cream, ale kurde, fajnie by się było tak podjarać jak za dawnych czasów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomeczeg20 Opublikowano 5 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2014 Ja niestety nie moge zarwac nocki wiec mam szlaban na facebooka, twittera itp do jutrzejszego wieczora, c***nja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Binio Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 Gracze Miami Heat roztopią Ostrogi, LeBron udowodni kto jest MVP w NBA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 6 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2014 a u mnie [zresztą nie wiem który rok z rzędu] finały się rozpoczynają a ja zupełna zlewka tzn ok, będę kibicował na spurs, ale jeszcze w finałąch konferencji miałem jakieś tam sympatie i chciałem żeby ktośtam wygrał [obie sympatie sromotnie przej***ły], a w finałach prawie że wszystko mnie jedno obejrzę bo to zayebiste mecze, fajna atmosfera i wogóle cream of the cream, ale kurde, fajnie by się było tak podjarać jak za dawnych czasów Coś podobnego czuję. Już finały konferencji mnie tak nie ciągnęły. Spurs i Oklahomy nie lubię, a Miami mi się przejadło. Najbardziej kibicowałem Indianie Pacers, ale to tylko ze względu na Paula George. Szkoda, że odpadli Clippers dowodzenie przez generała Chrisa Paula ( ostatnio widzę spadł na Niego mały hejt i niektórzy deprecjonują jego wielkość. Chciałbym zobaczyć jak taki Tony Parker kreuje Aarona Graya... na prawdę są ludzie, którzy interesują się NBA i wyżej stawiają Francuza?! ), odpadły Rakiety, a liczyłem że Howard będzie bestią i zaprowadzi ich co najmniej do finałów konferencji. A Dallas Mavericks, którym kibicuje od początku swojej przygody z NBA i tak zrobili więcej niż się spodziewałem. Atak, mimo słabszego Dirka był lepszy niż z mistrzowskiego sezonu, ale defensywa była dramatyczna. Brakowało takiego Tysona Chandlera pod koszem, chociaż Blair wkładał równie wiele walki i serca, to jednak w defensywie nie ma takich umiejętności. No nic. Mecz na razie całkiem przyzwoity. Duncana nie ma kto kryć. Dobrze, że nie jest 10 lat młodszy bo by chyba robił 40 punktów co mecz. Tylko ze względu na Niego jak Spurs wygrają mistrzostwo będzie powód by się uśmiechnąć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się