Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

Mam wrażenie, że mecz był dosyć nudny w pierwszej połowie, za to było kilka naprawdę widowiskowych akcji, zwłaszcza Spurs. Później to już niesamowity LBJ, nie do zatrzymania. To było do przewidzenia, chociaż początek mu nie siedział i już miałem nadzieję... No nic, to tylko pokazuje, że seria będzie długa i możemy się wszystkiego spodziewać, a to przecież dobrze dla nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka szkoda, że Spurs dziś nie wygrali, bo tak byliby mega blisko tytułu, a tak jest lipa. Muszą wygrać jeden z meczy w Miami i potem G5 u siebie. Przed serią u bukmacherów faworytem byli Spurs, ale teraz to Miami jest faworytem i bliżej tytułu. Rashard Lewis jest świetny i jest x-factorem serii jak dla mnie.

 

Szkoda Duncana, bo gra świetnie i mega mu zależy, aby zdobyć znowu mistrza, ale Zakol James, Jaszczur Bosh i Grymas Wade zmierzają po 3 peat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób nam przysługę i znajdź definicję pobicia w kodeksie. I proszę, do czasu aż nie znajdziesz nie pisz już do mnie głupot.

Omg, nie ma tam definicji akurat pobicia, bo nie musi być - jest napisane wprost "kto uderza człowieka...". 

Jest wyraźnie napisane w kolejnych artykułach i paragrafach, że "kto robi a/b/c/d..." i to mi chodzi. Żeby kogoś za coś ukarać, trzeba NAJPIERW ustalić prawo w którym są do tego podstawy.

 

I jeżeli ja piszę głupoty, to jak nazwać Twoje zachowanie? Domagasz się kary bez wskazania jaki przepis został złamany, ba - czy taki w ogóle istnieje. Całą Twoją podstawą do karania SAS jest własne oburzenie i przeświadczenie jak "powinno być". Ty mnie odsyłasz do kodeksu? Nie kpij proszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety meczu nie widzialem, odrobie jak wroce z pracy.

ale na skrocie, tweetach i opisach mozna wywnioskowac, ze wielki mecz jamesa.

Tak, wielki. Niestety. Pozostaje liczyć, że już takiego dnia konia nie będzie mieć. ;|

 

No i w sumie to Spurs to przegrali trochę na własne życzenie, ale jak zamierzasz obejrzeć, to nie będę Ci psuł zabawy.

 

A Chalmers to wieśniak. Będzie skandal, jak on nie dostanie bana na g3.

No ale najwyraźniej Miami inaczej grać nie potrafi, bo to już drugi mecz gdzie któryś z nich musi kogoś uderzyć. ;|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Omg, nie ma tam definicji akurat pobicia, bo nie musi być - jest napisane wprost "kto uderza człowieka...". 

Jest wyraźnie napisane w kolejnych artykułach i paragrafach, że "kto robi a/b/c/d..." i to mi chodzi. Żeby kogoś za coś ukarać, trzeba NAJPIERW ustalić prawo w którym są do tego podstawy.

 

I jeżeli ja piszę głupoty, to jak nazwać Twoje zachowanie? Domagasz się kary bez wskazania jaki przepis został złamany, ba - czy taki w ogóle istnieje. Całą Twoją podstawą do karania SAS jest własne oburzenie i przeświadczenie jak "powinno być". Ty mnie odsyłasz do kodeksu? Nie kpij proszę...

 

Błagam Cię, nie pogrążaj się.

To jest typ z kodeksu:

art. 158

§ 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, 
 
A to są Twoje słowa - "A pojęcia nieostre nie oznaczają pojęć niezdefiniowanych. Nie można zabronić pobicia bez zdefiniowania co za pobicie się uznaje. "
 
Tak więc cierpliwie czekam na kodeksową definicję pobicia. I jak już mówiłem - nie zalewaj mnie kolejnymi bzdurami zanim nie wyjaśnisz tej.

 

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Chalmers to wieśniak. Będzie skandal, jak on nie dostanie bana na g3.

No ale najwyraźniej Miami inaczej grać nie potrafi, bo to już drugi mecz gdzie któryś z nich musi kogoś uderzyć. ;|

 

A zauważyłeś może, że Chalmers penetrując cały czas machał tą prawą ręką? I czy przy okazji dostałeś kiedyś cios w wątrobę? Podejrzewam, że nie.

Nie neguję tego, że faulu Rio nie było, ale gadanie o tym, że za to ban na g3 to już przesada. Po prostu trafił Tony'ego w bardzo czuły punkt, jakim jest wątroba i wcale się nie dziwię, że Parker się złożył jak scyzoryk, ale wyskakiwanie z zawieszeniem jak dla mnie można sobie darować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koelner, prosze cie, jakie odkopanie?:D

to jest lapanie sie brzytwy a nie odkopanie.

beasley zawiodl po calosci, nie mogli na niego liczyc w playoffs,

battier mimo duzej ilosci minut i miejsca w s5 gral kaszane

haslem przy jamesie nie bardzo pasuje do rozciagania

wiec ostatnia opcja byl lewis, ktosy mial sporo meczy z 0pts na kncie ale troche pogral i sie odblokowal

niemniej najbardziej pasowal do koncepcji. ja tu nie widze duzego kunsztu trenera, poprostu musial postawil na kogos.

a, ze duzo nie gral, sporo odpoczal, costam ma w baku i w tej chwili okazuej sie xfactorem. tu wystarczy traiac. 2 lata temu mike miller, rok temu battier, teraz rysiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Błagam Cię, nie pogrążaj się.

To jest typ z kodeksu:

art. 158

§ 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, 
 
A to są Twoje słowa - "A pojęcia nieostre nie oznaczają pojęć niezdefiniowanych. Nie można zabronić pobicia bez zdefiniowania co za pobicie się uznaje. "
 
Tak więc cierpliwie czekam na kodeksową definicję pobicia. I jak już mówiłem - nie zalewaj mnie kolejnymi bzdurami zanim nie wyjaśnisz tej.

 

 

Super, sam zacytowałeś paragraf, w którym zawarta jest bójka i pobicie. Nie przyszło Ci do głowy, że w jakiś sposób musiało zostać rozstrzygnięte czym się jedno od drugiego różni? 

I od razu uprzedzam - nie wiem, gdzie to jest doprecyzowane i ani mi się śni tego szukać.

 

 

I ja czekam na wskazanie przez Ciebie podstawy do ukarania Spurs. Chciałbym przypomnieć, że to od tego zaczął się cały ot, a Ty jak ochoczo chciałeś karać, tak teraz nie chcesz wskazać za co...

Edytowane przez Alternative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś troszeczkę przysnąłem, więc żeby zobaczyć cokolwiek z meczu, a jednocześnie nie spóźnić się do pracy, odpaliłem z nagrywarki ostatnie 6 minut meczu. Można gdybać co by było gdyby Tony trafił obydwa "osobowe" po dość żenującym flagrancie Chalmersa, ale fakt jest faktem "built" vs "bought": 1:1 i trzeba zbierać siły na starcie w Miami. No i niestety, tak jak przeczuwałem, Chris Bosh rzutami z dystansu i półdystansu wygra dla Heat jakiś mecz w tych finałach... Oby nie zrobił tego także Ray Allen.

 

Szkoda, że złośliwa natura kazała mi spać do 7:40, choć z drugiej strony gdybym zerwał się o 6:00 i zmarnował ponad 2 godziny czasu na mecz, który zakończył się zwycięstwem Heat, cały dzień chodziłbym skwaszony.

 

Niezależnie od wszystkiego, liczę że w offseason w końcu "Big Three" z Miami rozpadnie się w dowolnej konfiguracji i znów będzie miło oglądać tę ligę. Ze wszystkich 23 sezonów jakie śledziłem, po stworzeniu Realu Madryt w Miami, zaangażowanie tak bardzo mi spadło, że nawet nie mam ochoty oglądać pełnych 48 minut meczów finałowych.

 

 

Błagam Cię, nie pogrążaj się.

To jest typ z kodeksu:

art. 158

§ 1. Kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w którym naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo nastąpienie skutku określonego w art. 156 § 1 lub w art. 157 § 1, 
 
A to są Twoje słowa - "A pojęcia nieostre nie oznaczają pojęć niezdefiniowanych. Nie można zabronić pobicia bez zdefiniowania co za pobicie się uznaje. "
 
Tak więc cierpliwie czekam na kodeksową definicję pobicia. I jak już mówiłem - nie zalewaj mnie kolejnymi bzdurami zanim nie wyjaśnisz tej.
 

 

 

Nie ma to jak dyskusje praktyków-specjalistów. Skończcie proszę Chłopcy tę "pasjonującą" wymianę albo przenieście z tym wątkiem na forum "prawo karne dla gimnazjalistów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, dla takich postów jak Twój warto czytać to forum. Nie ma to jak przygaszony, smutny hejter, który musi liczyć, że "może się rozpadnie". :grin: Ale wiara podobno czyni cuda więc może jeszcze przyjdą dla Ciebie lepsze dni w nba. 

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, dla takich postów jak Twój warto czytać to forum. Nie ma to jak przygaszony, smutny hejter, który musi liczyć, że "może się rozpadnie". :grin: Ale wiara podobno czyni cuda więc może jeszcze przyjdą dla Ciebie lepsze dni w nba.

 

nie no pewnie, lepiej być rozpasionym fanem Heat, objazdowego cyrku gwiazd, którego stworzenie zachwialo całkowicie układ sił w lidze do tego stopnia, że w rs wschodu nie da się oglądać, a w PO to już jest w ogóle dramat i wszyscy czekają na finał żeby cokolwiek się ciekawego wydarzyło... więc przestań szydzic Luki i lepiej ciesz się chwilą bo jak Lebron zrobi quita to nie zobaczycie drugiej rundy przez następne piętnaście lat... mam nadzieję, że Lebrona wygra tego trzeciego misia i pójdzie wpizdu poszukać nowych wyzwań i nareszcie będzie czym się pasjonowac w tej lidze Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki mecz Lebrona,ale chciałbym zwrócić uwagę na coś innego...

 

Chris Bosh,pierdolony zawsze w takich końcówkach trafia te trójki,jest niesamowicie clutch i strasznie niedoceniany.

akurat w przypadku Boscha to dopiero pierwsze z czterech finałów w których gra dobrze w ataku, więc tu bym z tym "zawsze" tak się nie wychwylał, jednakże napewno trzeba to docenić . Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodziło mi tylko o finały,ale też o inne mecze,słyszysz Chris Bosh myślisz clutch.

 

https://www.youtube.com/results?search_query=chris+bosh+clutch

 

Leonard zdecydowanie musi się poprawić(zwłaszcza te problemy z faulami),jeżeli Spurs chcą to wyciągnąć.No i te 4 wolne Spurs w końcówce...

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry to był mecz z wielki LeBronem, chociaż miałem nadzieję, że przestrzelony wolny zamieni się w zwycięstwo Spurs, ale ci parę minut wcześniej (Parker&Duncan) zrobili swoje... 0/4 FT w takim momencie i potem jeszcze ta strata bodaj Manu. Tak się nie wygra w G2 NBA Finals niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lu, dla takich postów jak Twój warto czytać to forum. Nie ma to jak przygaszony, smutny hejter, który musi liczyć, że "może się rozpadnie". :grin: Ale wiara podobno czyni cuda więc może jeszcze przyjdą dla Ciebie lepsze dni w nba. 

 

Nie jestem hejterem, ale Ty wiesz lepiej. Dziękuję Ci...

 

EDIT: W żadnym wypadku nie jestem smutny. Czemuż miałbym Twoim zdaniem być?

Edytowane przez Lu-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co szukać wymowę bo i tak boli ze taki mecz można było wygrać. A to wolne, a to kosmos LBJ, a to Bosh "klacz". Czas zakasac rękawy i pokazać coś na wyjeździe. Niestety znając tegoroczne spurs tam sobie chłopaki zbytnio nie grają. Cierpliwie czekać i tyle. Szybkie faule Green i potem Leo utrudnily cos co nie wyszło w ostatecznym rozrachunku. Długa seria. Tak jak chce liga cos czuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.