Skocz do zawartości

[East 2nd Rd] Heat - Nets


Wyparlo

  

58 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra serie?

    • Heat w 4
      5
    • Heat w 5
      20
    • Heat w 6
      18
    • Heat w 7
      2
    • Nets w 4
      1
    • Nets w 5
      0
    • Nets w 6
      6
    • Nets w 7
      6


Rekomendowane odpowiedzi

mnie dzisiaj zaskoczyło jedno. nets grali naprawdę dobry basket

 

ja odniosłem dokładnie odwrotne wrażenie. Brooklyn jest słabiutki. czy tam jakiś wysoki wykończył choć jeden layup przez te dwa mecze? jak drużyna z tak słabą obstawą podkoszową może grać w drugiej rundzie, tego nie pojmuję. ball movement jest, i wszerz i inside-outside, tak że wysoki raz po raz dostaje piłkę pod kosz przy rozciągniętej obronie, ale nic nie potrafi z tym zrobić.

 

wszystko jest zależne od obwodowych, ale kiedy ci ani nie trafiają trójek, ani osobistych, to nie ma na co liczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja odniosłem dokładnie odwrotne wrażenie.

 

większość osób nielubiących Lebrona i HEAT będzie pewnie uważać podobnie. Tak to już niestety jest. Grasz tak jak przeciwnik pozwala. Póki co Miami wygląda na prawdę dobrze, zwłaszcza jak na ekipę co 4raz z rzędu robi wycieczkę do finałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie nie za bardzo wiem kiedy to Nets grali dobrze? Wrażenie miałem cały czas takie , że to Heat gra na pół gwizdka. Poza tym chyba Kidd też dał trochę ciała bo jak Teletovic był on fire to go zaraz posadził a trzymał Garnka, który nie mógł trafić w sytuacji metr od kosza. Swoje trzy grosze dodał też Deron 0-9 Williams.
Jesus jest tylko jeden, doprawdy do wielkiego finału jakoś nie widzę opcji aby ktoś to "słabe" Miami pokonał  :orange: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wcześniej, że dwa pierwsze mecze będą kluczowe, oba bez najmniejszego problemu wygrali Heat, może się skończyć sweepem nawet. Garnett gra fatalnie, D-Will to samo. Pierce też bez jakiejś rewelacji. Najlepszym graczem Nets w tych PO jest Joe Johnson z którego większość się śmieje. ;) 

 

A najgorsze jest to , że w żadnym z tych dwóch meczów Lebron nie zagrał na 100%..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

większość osób nielubiących Lebrona i HEAT będzie pewnie uważać podobnie.

 

ja lubię

 

 

ja odniosłem dokładnie odwrotne wrażenie.

 

być może. ale w pamięci ciągle miałem gm1.

 

heat są jak bokserski weteran lub dariusz michalczewski. dają się punktować, idą na remis, mogą trochę przegrywać a jak jest okazja na KO to to robią. najbardziej doświadczona, utytułowana i zgrana ekipa w NBA w dodatku posiadająca najlepszego overall gracza tej ligi. ciężko im coś zrobić. dla wszystkich hejterów nadzieją jest Durant/Westbrook.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 dla wszystkich hejterów nadzieją jest Durant/Westbrook.

 

W starciu z Miami większe szanse daje Spurs niz OKC. OKC wygrywają ze wszystkimi dzięki przewadze talentu, przeciwko Heat tej przewagi nie mają, a jeśli mają to minimalną, ale Miami ma dużo lepszego trenera niż OKC i w ewentualnym finale myślę, że mogłaby być powtórka z 2012.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem każdy krytykujący żałosny poziom wschodnich play-off jest automatycznie wrzucany do worka haterów?

 

btw. przeciw Heat większe szanse daję Spurs i Clippers. Thunder jeszcze nie złapali właściwej chemii po powrocie Westbrooka, a czasu wiele nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wrażenia to - żal mi Nets. Chłopcy się zebrali, żeby pobić Lebrona, ostatni run. Zrobili co mogli w RS, 4-0, zatankowali by ich spotkać. I tutaj właśnie zderzenie się z rzeczywistością - Heat nawet ich nie traktuje poważnie. Ot młodszy rocznik z gimnazjum całe lato obserował licealistów, w końcu zagrali w turnieju, wygrywali w drabince dając z siebie wszystko, byle przeciw nim zagrać i tutaj po prostu rzucają im nad głowami, nei chcąc się nawet wysilić. Toż to jedna z najgorszych serii Lebrona w karierze, a nie jest przez nikogo ograniczany, po prostu nie ma motywacji. Kiedy musiał coś podgonić wynik pod koniec 2q, robił co chciał. Nie kupuję tekstów, że seria się dopiero zaczęła, HEAT przejdą dalej i można się zastanawiać czy lepiej pasują Wizz czy Pacers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki poziom taka gra, Heat nie grają słabo tylko tak wyglądaja a to róznica. Nets nie mają nic przeciwko nim, choc moga jeden urwać bo zawsze ktos moze sobie przypomnieć jak sie gra, jeden big Al miał wiecej atutów niz cały B'klyn w tej serii, jestem ciekaw jakby wyglądali z Lopezem i jego koslawymi stopami w D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KG w ataku w tym sezonie to jest naprawdę dno. Nets byli przez Mirzę Teletovica uratowani od gangbangu a to wiele świadczy

Livingston grał jeszcze bardzo fajnie. Generalnie można było jakoś tę piątkę zestawić. Nie ma jednak w tej drużynie życia co dobitnie pokazuje Pierce siedząc na ławce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KG w ataku w tym sezonie to jest naprawdę dno. Nets byli przez Mirzę Teletovica uratowani od gangbangu a to wiele świadczy

Widzialem 3 mecze tej serii i KG robil w obronie roznice, wiadomo ze Teletovic robi miejsce, daje spacing, ale to nie oznacza ze KG jest c***owy, to juz nie jest ten KG co kiedys, ale nadal robi duzo w obronie, nie koniecznie musi byc w ataku go to opcja

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzialem 3 mecze tej serii i KG robil w obronie roznice, wiadomo ze Teletovic robi miejsce, daje spacing, ale to nie oznacza ze KG jest c***owy, to juz nie jest ten KG co kiedys, ale nadal robi duzo w obronie, nie koniecznie musi byc w ataku go to opcja

 

To fajnie, że widziałeś 3 mecze w tej serii.

 

Ja widziałem tylko dwa, ale daj znać jaki był wynik w trzecim to może trochę hajsu wygram.

 

KG może i robi różnicę w obronie (choć w 1. meczu to ja tego nie widziałem w cale), ale w ataku to nie grają w 4 tylko w 3 bo on gra na -1. Ciężko jest być go to opcją w ataku jak się ma ortg na poziomie 30 i trafia co 5 rzut.

 

Może w 3 meczu KG zagrał lepiej, nie wiem - jutro się dowiem to dam znać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fajnie, że widziałeś 3 mecze w tej serii.

 

Ja widziałem tylko dwa, ale daj znać jaki był wynik w trzecim to może trochę hajsu wygram.

 

KG może i robi różnicę w obronie (choć w 1. meczu to ja tego nie widziałem w cale), ale w ataku to nie grają w 4 tylko w 3 bo on gra na -1. Ciężko jest być go to opcją w ataku jak się ma ortg na poziomie 30 i trafia co 5 rzut.

 

Może w 3 meczu KG zagrał lepiej, nie wiem - jutro się dowiem to dam znać

Mialem na mysli serie z Raptors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RappaR, zadziwiasz mnie. Najpierw piszesz, że wysocy Lakers 05-06 nie byli tacy źli, a potem że widziałeś tylko jeden mecz z tego okresu. Strzeliłeś sobie w lewe kolano, a potem poprawiłeś prawym. Maaaaaan...

ja odniosłem dokładnie odwrotne wrażenie. Brooklyn jest słabiutki. czy tam jakiś wysoki wykończył choć jeden layup przez te dwa mecze? jak drużyna z tak słabą obstawą podkoszową może grać w drugiej rundzie, tego nie pojmuję. ball movement jest, i wszerz i inside-outside, tak że wysoki raz po raz dostaje piłkę pod kosz przy rozciągniętej obronie, ale nic nie potrafi z tym zrobić.

 

wszystko jest zależne od obwodowych, ale kiedy ci ani nie trafiają trójek, ani osobistych, to nie ma na co liczyć.

Odniosłem dokładnie takie samo wrażenie, tylko że pochwaliłbym jeszcze Jasona Kidda. Kidd ogólnie widzi sporo i jest kumatym gościem wbrew temu co się wydawało na początku roku, ba stara się robić adjusty pod wydarzenia na boisku - tylko że jak nikt nie jest w stanie ustać na prostej zasłonie, a Plumlee (jedyny mobilny obrońca) zderzył się z Playoff Wall - to średnio to może wychodzić.

 

KG po utracie resztek atletyzmu ma absolutnie 0 do zaprezentowania po stronie ataku. Smutne.

 

 

Najlepszy i jedyny lineup Nets, który może cokolwiek powalczyć to Livingston-Anderson-JJ-Pierce-Teletovic. 

 

a tak swoją drogą jeszcze - sztuczki Jasona Kidda z zasłanianiem ust podczas instruowania swoich graczy przy baseline i łokcie Teletovica w stronę Lebrona to chyba najciekawsze momenty serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie oglądałem meczów w RS, włączyłem się teraz na playoffy. Może to przez to nie potrafię ocenić tych Heat. Widziałem G1 i G2 i o ile w tym pierwszym meczu miałem wrażenie, że grają na pół gwizdka i lekko pyknęli Nets, to co do drugiego nie mam tej pewności. Mnie to wyglądało na to, że Heat mieli jedną dobrą sekwencję w IV kwarcie (kulminacja w postaci trójki Ray'a) i to załatwiło im mecz, w którym wygrali dzięki lepszej energii i częściowo home cooking sędziów. Tak czy owak przypadku tutaj nie widzę, ale nie wiem, czy te oznaki że IMO przy lepszej egzekucji Nets mieliby okazję wyrwać zwycięstwo, świadczą że Miami było jednak wytrącone z rytmu w porównaniu do G1, czy że nie grają na pełny gwizdek. Netsi odrobili lekcje, zagrali lepiej, pofrustrowali trochę mistrzów, ale zabrakło im pary w najważniejszym momencie. To samo się tyczy Wade'a. Rozróżniacie, czy on się oszczędza, czy po prostu gra piach? W statystykach obu meczów jeszcze ujdzie, ale mowa ciała i wizualnie kiepsko mi to wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.