Skocz do zawartości

[East 1st Rd] Bulls - Wizards


LeweBiodroSmoka

Bulls czy Wizards?  

83 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik serii CHI - WSH



Rekomendowane odpowiedzi

Jak 3 tygodnie temu napisałem że Bulls nie ma żadnych argumentów w ofensywie to walki o tytuł to fani Bulls poczuli się mocno urażeni. Jak pisałem jakiś czas temu że TT to trener fantastyczny na RS ale kiepski na PO to też się podniosła fala oburzenia a tu mamy kolejny już sezon gdzie Chicago w PO wygląda bezsilnie. Nie da się jechać kluczowymi graczami po 45 minut na mecz w RS a potem liczyć że w PO będą w stanie coś z siebie wykrzeszać.

 

Tim wprowadził do NBA idiotyczną manierę że każdy mecz trzeba traktować jak g7 finałów co nie jest sensowne. Ktoś po tym sezonie powinien porozmawiać z nim bo jego pomysły motywacyjne i rotacyjne wołają o pomste do nieba.

 

Takie Chicago niech szybko jedzie na ryby bo to jest strasznie toporna koszykówka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards z c***owym trenerem i bez jakiegoś nadzwyczajnego firepowera rozjechali na wyjeździe masterminda wielbionego przez połowę forum. Nie skreślam Bulls naturalnie ale czekam aż mac zarzuci jakiś tekst w stylu "Wittman rozjebał Thibsa, widać że jest lepszym trenerem". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak 3 tygodnie temu napisałem że Bulls nie ma żadnych argumentów w ofensywie to walki o tytuł to fani Bulls poczuli się mocno urażeni. Jak pisałem jakiś czas temu że TT to trener fantastyczny na RS ale kiepski na PO to też się podniosła fala oburzenia a tu mamy kolejny już sezon gdzie Chicago w PO wygląda bezsilnie. Nie da się jechać kluczowymi graczami po 45 minut na mecz w RS a potem liczyć że w PO będą w stanie coś z siebie wykrzeszać.

 

Tim wprowadził do NBA idiotyczną manierę że każdy mecz trzeba traktować jak g7 finałów co nie jest sensowne. Ktoś po tym sezonie powinien porozmawiać z nim bo jego pomysły motywacyjne i rotacyjne wołają o pomste do nieba.

 

Takie Chicago niech szybko jedzie na ryby bo to jest strasznie toporna koszykówka

 

http://www.nba.com/bulls/stats/2013

 

Zobacz sobie minutki...

 

Inna sprawa, że masz sporo racji jeśli chodzi o Tibsa... jedna sprawa, że ma dość topornych graczy jeśli chodzi o ofensywę, ale on sam też jest "toporny". Rotacje też robi średnie, schematyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz jedziecie po thibbsie imo baardzo nieslusznie.

w 1 sezonie w bulls pokazal, ze przy odpowiednim skladzie jest w stanie cos ugrac. rok pozniej bez rose'a nie bylo juz kim grac.

ale w zeszlym sezonie, atak opierajac na robinsonie, przeszedl bez hca zespol zbudowany za masakryczne pieniadze (brooklyn)

w 2 rundzie juz nie bylo czego zbierac w starciu z heat

niemniej ja za gre bulls pretensji do thibbsa nie mam. bardziej mam ale do managmentu, ze daje tak ciala w kwestii transferow (deng) i wzmocnien. dajcie tomowi odpowiedni sklad i macie dzieki defensywie gwarancje grania o najwyzsze cele. jezeli chodzi o ofensywe, nie jest z nim tak zle. w koncowce z wizz potrafil rozrysowac szybkie akcje pod noah, ktore konczyly sie punktami. zreszta nie po raz pierwszy daje rade z ofensywnymi setplayami, wiec jesli chcecie miec do kogos pretensje, to nie do niego.

 

z mila checia zobaczylbym go na lawce lakers tak swoja droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zaśmiecać tematu, ale chciałem podejrzeć jak grał Gortat. Ktoś gdzieś wrzucał link gdzie na nba.com można podejrzeć poszczególne akcje z meczu wybranego koszykarza (coś jak na LP, tylko za free), rzuciłby ktoś linkiem?

http://stats.nba.com/gameDetail.html?GameID=0041300132&tabView=boxscore

 

Tez mieliście wrażenie, że sędziowie puszczali oczko do Bulls?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko przeszła mi przez głowę taka myśl, że trochę gwiżdżą pod gospodarza, co mnie wcale by nie martwiło, to sędziowie bardzo szybko udawadniali, że po prostu gwiżdżą c***owo. Starczy spojrzeć na rzut sędziowski na kilka sekund przed końcem regulaminowego czasu gry...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz jedziecie po thibbsie imo baardzo nieslusznie.

w 1 sezonie w bulls pokazal, ze przy odpowiednim skladzie jest w stanie cos ugrac. rok pozniej bez rose'a nie bylo juz kim grac.

ale w zeszlym sezonie, atak opierajac na robinsonie, przeszedl bez hca zespol zbudowany za masakryczne pieniadze (brooklyn)

w 2 rundzie juz nie bylo czego zbierac w starciu z heat

 

Sęk w tym że moim zdaniem jest on w dużej mierze odpowiedzialny za kontuzje Rose'a która nastąpiła bez kontaktu z nikim i wynikała li tylko i wyłącznie ze zmęczenia materiału. On za mocno eksploatuje swoich graczy. RS to nie jest moment kiedy trzeba flaki wypruwać. A tak to kolejne PO nie ma Noaha w pełni sił. To nie przypadek że Chicago od 3 sezonów wchodzi w PO na oparach i mimo wygrywania RSu ( 2 lata z rzędu) nie stanowili nigdy takiego zagrożenia dla Heat jakimi ostatnie 2 sezony była Indiana. Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie że Bulls wygrywają w RS bo biegają szybciej niż inni bo intensywność bo itd ale płacą za to cenę w PO w postaci tego że jadą na oparach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym że moim zdaniem jest on w dużej mierze odpowiedzialny za kontuzje Rose'a która nastąpiła bez kontaktu z nikim i wynikała li tylko i wyłącznie ze zmęczenia materiału. On za mocno eksploatuje swoich graczy.

nie byłbym taki pewien Ely. zobacz na przeciwieństwo Thibo pod tym względem czyli Popa - tak oszczędza swoich graczy, a cały czas ktoś jest kontuzjowany. może zamiast zwalać winę na trenera trzeba zaakceptować to, że to głównie zależy od predyspozycji samych graczy i nawet będąc teoretycznie tak rozważnym jak Pop, to nie da się wygrać z kontuzjami. natomiast samego Thibo trzeba docenić za to, co wykręca co roku z tak słabym rosterem.

 

poza tym Rose wcale nie grał jakoś długo jak na superstara w regular, bo 37 MPG to normalny wynik, jeśli nie zaniżony dla młodej pierwszej opcji. jeśli spojrzeć na listę grających najwięcej minut w regular w ostatnich sezonach, to wcale nie widać, aby to długie przebywanie na boisku wpływało na ich zwiększoną podatność na kontuzje. tak więc znowu - jeśli ktoś się już psuje, to wynika to raczej z jego wrodzonych predyspozycji, a nie z tego, czy trener katował go przez 33, 37 czy 41 MPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

natomiast samego Thibo trzeba docenić za to, co wykręca co roku z tak słabym rosterem.

 

uważasz, że 4 miejsce na "mocnym" wschodzie to wygórowana pozycja jak na ich roster?

 

 

tak więc znowu - jeśli ktoś się już psuje, to wynika to raczej z jego wrodzonych predyspozycji, a nie z tego, czy trener katował go przez 33, 37 czy 41 MPG.

 

to pełna zgoda. idąc tokiem myślenia ely'iego to w Europie tak to zawodnicy nie powinni praktycznie w ogóle łapać kontuzji ponieważ proporcjonalnie grają mniej meczy i w dodatku mniej minut w czasie pojedynku.

tutaj nasuwa mi się znowu moja ulubiona drużyna czyli Sacramento Kings Adelmana. problemem nie było to że tyrał zawodników minutami podczas RS tylko problem jest wtedy gdy ktoś wypada ze składu i rezerwy nie są ograne lub są po prostu słabe.

a Thibo czy Popowi można oddać to, że wynajdują wynalazki, które w innych ekipach nie grałyby a u nich się sprawdzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uważasz, że 4 miejsce na "mocnym" wschodzie to wygórowana pozycja jak na ich roster?


Wyżej niż Nets, Wizards, czy chociażby Knicks, wszystkie te drużyny na papierze mają znacznie lepsze pole do manewru i Thibo z tymi drużynami byłby jeszcze wyżej zapewne. Come on, Bulls mają obronę z czołówki (zawdzięczają to również Thibo) ale tak poza tym to pięciu-sześciu zawodników rzucających po 13 ppg, żadnego lidera, żadnej pewnej opcji na chociażby 20pts per game. Jimmy Butler i Mike No-D jako najlepsi skrzydłowi w drużynie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ lorak

Ja nie kwestionuje że Tim to dobry trener - ja tylko piszę że to nie przypadek że kolejny sezon z rzędu Bulls w PO wyglądają jakby jechali resztkami sił. I sam rozkład minut to też czasem mało mówi. Bo Chicago grają każdy mecz jakby od tego zależało ich życie

 

jest taka japońska technika zarządzania która mówi że jeśli maszyna ma przez producenta ustawioną wydajność 1500szt/h to ustanawia się normę 1700szt/h i wtedy pracownik będzie starał się zrobić wszystko aby dojść do tej nierealnej normy. I choć nigdy jej nie osiągnie to wyciągnie z maszyny maxa co się da ( zazwyczaj ok 8% więcej). tyle że załogę trzeba wymieniać co 2-3 lata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaak, strasznie beznadziejnie wyglądają w PlayOffs.

 

10/11 - ECF (pierwsze PO Tibsa, kladzie serie w finale Rose)

11/12 - w pierwszym meczu PO kontuzja Rose i cały plan poszedł się...

12/13 - Rose wypadł na cały sezon - ogrywa Nets w 1rd ogórkami (polowę serii gra bez Denga i Hinricha)

13/14 - sytuacja się powtarza - kolejna kontuzja Rose. Nikt nie liczy już na wynik, więc oddają Denga.

 

Tak naprawdę mial tylko w jednym sezonie cały roster i zrobił ECF, a Rose już trzecie z rzędu PO kładzie wynik.

Wyciąg innym ze składu dwóch najlepszych i zobaczymy co ugrają. Smieszny zarzut, bo dwa razy wygrał RS, a w PO kicha. Jaka kicha? raz był w ECF, a w drugim sezonie wypadł Rose i ciągnie się to do dzisiaj.

Tibs jest geniuszem, z gówna w tamtym sezonie wszedł do PO i zrobił 2rd, w tym sezonie z gówna wykręcił prawie 50W w RS i może wyelimnować Wizards, bo seria jeszcze trwa. Bulls przegrywają przez brak talentu, a nie przez to, że nie mają sił.

Edytowane przez deadly4u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thibbs jest geniuszem, ale tylko motywowania i obrony, o ataku nie ma za bardzo pojęcia.

 

No i mimo wszystko rozczarowaniem jest, że w PO aż 3 razy (ten 3ci raz jest antycypowany :smile:) odpadali będąc wyższym seedem. Raz wygrali będąc underdogami z Brooklynem i potrzebowali do tego 7 gier i Nejta Robinsona grającego na poziomie all star.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ataku nie ma za bardzo pojęcia.

 

A kim ma ten atak robić? Jeżeli ktoś nie potrafi spojrzeć na to obiektywnie i w jakich okolicznościach przychodziło mu grać te PO będąc wyższym seedem, to później może być rozczarowany.

Edytowane przez deadly4u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat żeby w RS stworzyć dobry atak nie potrzeba do tego wirtuozów.

 

Jestem w stanie zrozumieć playoffy w 2012 kiedy Rose wypadł i nikt nie wiedział co ma robić (choć odpadnięcie z 8. seedem na wschodzie to i tak przypał), ale co z 2011 albo z obecnym rokiem? Wizards tym składem grali cały sezon, Bulls oddali Denga, ale od tamtego czasu nie zanotowali spadku formy. Więc gdzie tkwi problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.