Skocz do zawartości

All-time fantasy 2013 - komentarze


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

na razie uwolniłem Duncana w ataku aby Zo się obijał z Mosesami

wziąłem go ze zdrowego okresu gdzie biegał po 38 minut i wkręcał bez takiego pomagiera jak Duncan wielu w parkiet... chciałem w sumie datę poprawic na tę 2 lata późniejszą gdzie masakrował blokami ale już zdrowie szwankowało więc biorę zdrową wersję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucio własnie przejebał draft ;) Najgorszy pick jako można wziąć :D

Ignazz idzie drogą Przema :D

Findek - akurat Stockon nie miał masakrycznego peaku, nie powiedziałbym by jako talent-wise był jakoś specjalnie wysoko. Mogłeś wziąć do Bryanta z tym pickiem lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Isiah Thomas 88-89 to prime Isiah. 90' już nie był tak imponujący. Ogólnie skoro Spurs rok temu byli o długośc paznokcia od mistrzostwa to Pistons Bad Boys byli o włos od b2b2b2b2.

Mega koleś ale Isiah+Bird to jedno z głupszych połączeń.

Edytowane przez BiałaCzekolada
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj mamy inne warunki niż ligowe. Normalnie takiego Barkleya czy Magica da się ukryć, Tony Parker za młodych czasów, kiedy kompletnie nie bronił był członkiem najlepszej obrony w historii. W drugiej najlepszej zaś był Perkins. Jeszcze jednego Magica albo Barkleya dałoby się przeboleć, ale ich dwójka, szczególnie zła w team defense(Magic może nie, ale Barkley był dobrym man to man) to prośba o katastrofę.

W tej najlepszej obronie w historii (pewnie chodzi Ci o Spurs 2004) oprócz Parkera był jeszcze przecież Hedo Turkoglu, w Celtics 2008 oprócz Perkinsa grał Ray Allen. Ludzie generalnie przeceniają man2man defense i bardzo nie doceniają roli trenera w układaniu obrony.

 

Inna sprawa jednak nie zawadzać w normalnych warunkach, inna sprawa kiedy praktycznie w przeciwnej drużynie jest praktycznie graczem, pod którego się normalnie ustawia schematy ofensywne. Taki Paul George robi 24 ppg na 60 ts, a będzie moją trzecią opcją grającą off the ball.

Jeśli uważasz, że Paul George będzie w stanie bronić najlepszego rywala i do tego biegać off the screen, to powodzenia, ale nikt nie jest w stanie tego zrobić. Nawet młody, wybiegany mudżin, jak PG.

 

Nawet w ofensywie nie są tym czym się wydają, bo ani jeden nie ma trójki, widać było w Miami jakie problemy mieli Lebron z Wadem, a oboje są o klasę lepsi w trójkach.

Magic to świetny shooter z dalekiego mid range, dużo lepszy niż LaBron czy Wade, Barkley to PF, którego i tak trzeba respektować dalej od kosza. Spacing to nie tylko 3 point shooterzy, Spurs mają świetny spacing grając Duncanem, Splitterem i Parkerem.

 

Nie, żebym nie uważał ofensywy Magic plus Barkley za dobrą, bo jest naprawdę dobra, ale bardzo jej daleko do klasycznego rozpierdolu jakim być musiałaby by zniwelować defensywę. Już w poprzedniej zabawie AI3 się zabawił w all-time offensywę i odpadł z kwitkiem w pierwszej rundzie, bo gramy po obu stronach.

ai3 miał w składzie z tego co pamiętam Amare, Carmelo i Gervina. Każdy z nich jest gorszym obrońcą od Magica i Barkleya.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu Isiah/Bird głupie połączenie? dwaj nakurwiacze z wysokim 'team spirit' i bbal IQ. jeden typ cichego lidera na boisku, drugi bardziej wygadany do szatni. jeden mega shooter, drugi 'penetrator', obaj clutch (w tym jeden mega clutch). obaj przyzwoici w obronie (bird przyzwoity +)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucio Gervin był fatalnym obrońcą - koszmarnie beznadziejnie słabym no i jak dla mnie poszedł za wysoko

 

Ely3. z tego co o nim czytałem to fatalny jest i tak komplementem. Jeden z najgorszych obrońców wśród graczy mających jakąkolwiek pozycje w NBA. Jedyny plus że nie jest to podkoszowy więc jeżeli będzie to jedyny słaby obrońca to do ukrycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu Isiah/Bird głupie połączenie? dwaj nakurwiacze z wysokim 'team spirit' i bbal IQ. jeden typ cichego lidera na boisku, drugi bardziej wygadany do szatni. jeden mega shooter, drugi 'penetrator', obaj clutch (w tym jeden mega clutch). obaj przyzwoici w obronie (bird przyzwoity +)

Kto jest tym "cichym liderem na boisku" !?

 

Isiah i Bird to kwintesencja "The Secret" ALE oboje maja bardzo silne osobowości przywódcy stada - Bird przyszedł born ready jako lider, a Isiah doszedł do tego po paru latach ostrej indywidualnej młócki - potem zrozumiał że najlepszą drogą do wygrywania jest granie team ball przez 40 parę minut i przejmowanie spotkań w końcówce. Coś co teraz wspaniale uskutecznia Lebron James.

 

Mam ogromne wątpliwości czy Isiah będzie w stanie pogodzić się z rolą wiecznego sidekicka skoro nawet w All-Star game nie potrafił odpuścić przez X lat, bo chyba nie chcesz zabierać piłki z rąk Birda w decydujących momentach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś więcej na ten temat? ja tu nie robię z siebie żadnego eksperta, nie siedzę od lat na bball reference nie oglądam codziennie po 5 meczów etc. mi się zawsze bird kojarzył z takim cichym liderem (cicho w szatni/wywiadach - rozpierdol na boisku) - takie przeciwienstwo magica. jesli bylo inaczej to chętnie się dowiem i wyniosę jakąś nową wiedzę z tej zabawy.

 

pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.