Skocz do zawartości

Utah Jazz 2013/14


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

najistotniejsze jest to, ze nie mają zawalonego salary choć uważnie trzeba się przyjrzeć kwotom jakie zaproponują swoim młodym bo jak Gordon zrobi rok konia to go przepłacą i powoli zmarnują szansę jaką jest mega dogodna pozycja wyjściowa.

 

dodatkowo marzy mi się aby Jazz zagrało ambitnie i do końca walcząc o zwycięstwa w zamian dostali trochę szczęścia w drafcie.

 

gdyby los zagrał na nosie tym tankujacym specjalnie i wynagrodził ambicję młodego zespołu byłoby super.

Tym bardziej, że brakuje SF w SLC właśnie

 

Jazz nigdy nie mieli jedynki w drafcie...czas na nią niekoniecznie z dna tabeli!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po 3 meczach można co nie co podsumować choć niestety kontuzja Burke rozwala system bo teraz Utah gra bez rozegrania. Ani Lucas ani Tinsley w żadnym innym zespole nie dostaliby minut. Zero obrony z tej pozycji, Fatalne rozegranie. Piłkę klepie albo Burks albo Hayward co na razie sprawia że Utah ma najwięcej strat ze wszystkich.

 

Pozytywy :

Jesteśmy faworytem w tej chwili po Wigginsa.

Zbiórki : Kanter na atakowanej a Favors na bronionej są niewiarygodni. Dziś zderzyli się z parą Asik-Howard i przez długie okresy dominowali nad nimi w zbiórkach. Jeszcze jakby Kanter nauczył się że jak w pierwszym tempie nie dobije to powinien oddać na obwód to byłoby super ( a tak to niestety daje się mega często blokować od tyłu ), Kanter jak na wysokiego ma świetny midrange. Favors też czasem wyciąga takie zbiórki że szok. Dziś kilka razy wypchnął Howarda spod kosza w walce o pozycje jakby miała dzieciaka jakiegoś przed sobą

Obrona - Favors wydaje się bestią w postupie. Howard chyba ani razu nie trafił kiedy krył go Derrick. Świetnie z pomocy. Favors za 2 lata będzie w All Def 1 st team. To jest bestia. Zespół miewa kwarty gdzie zamyka jak chce przeciwnika ale mamy też dużo czarnych dziur ( Harris wczoraj krył Parsona tak fatalnie że nie mam pojęcia czemu go tak długo trzymano, Lin roznosił Lucasa jak chciał itp)

Plusem jest Hayward w pierwszych połowach a minusem jest Hayward w drugich połowach

Minus - rozegranie to jest koszmar właściwie nie ma kto rozgrywać

Drżenie rąk w końcówkach - nikt jak na razie nei bierze odpowiedzialności za przejęcie gry w 4 kwartach gdzie 3 razy było na styk i 3 razy zespoły nam odjechały.

Minusem - jest też często obrona wczesnej ofensywy i chyba to wynika totalnie z niedoświadczenia

 

Widać że zespół jest nastawiony na zgrywanie się bo każdorazowo mecz kończy nasze C4 : Burks-Hayward-Kanter-Favors. Dziś trochę polegli bo w 3 kwarcie Houston ich zaczęło twardo faulować i kompletnie zgubili pewność siebie. Widać też że ćwiczone do bólu jest granie pick and rolla. Czego przez lata nie robiono. widać też jaką głupotą było blokowanie tej młodzieży, Kanter w 3 roku dopiero dostaje sensowne minuty bo przedtem grał po 13 minut a widać jak mu brak meczowego doświadczenia. Burks też nie do końca wie jak ma współpracować z resztą ekipy przez co za często robi wjazd pod kosz i nie oddaje piłki tylko próbuje kończyć nawet jak nie ma szans. Dużo strat w ogóle wynika z braku zgrania. No i totalny brak rezerw. Gobert to jedyny podkoszowy jakiego mamy . Mamy tylko jednego skrzydłowego z rezerwy a Tinsley jako rezerwowa jedynka to ponury żart. Jeden Burks to jakiś pozytyw na ławce. Dopóki nie wrócą z kontuzji nasi gracze to ja nie widze jakim cudem Utah ma wygrywać mecze - za dużo jest teraz na barkach młodzieży i trochę ich to przygniata w 4 kwartach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pomyśleć, ze Jazz mogli wziąć na PG Cartera-Williamsa. hehehe.

 

A tak poważnie: nigdy nie wiadomo, kto wylosuje jedynkę, ale Dante Exum moglby byc ciekawym wyborem dla Utah, z tego co widzialem podobne warunki do MCW/Pennego, takze fizycznie Jazzmeni na starcie by robili miazgę z konkurencji.

 

Jaram się Randle'm, ale akurat Jazzmenom nie jest potrzebny, dalej mamy Smarta, czy Parkera - poza top5 będzie chyba cięzko im wypaść, wiec ktos z tych ludzi powinien trafic do Salt Lake. 

 

Nieogrywanie Favorsa i Kantera ma swoje minusy - dzisiaj, ale w drafcie powinno się zrekompensować. Ciezko mi sobie wyobrazic, ze gdyby ci dwaj grali rok temu po 30min lato wygladaloby tak samo (mam tu na mysli wzmocnienia) - Jazz biliby się juz o pozycje 7-10 na zachodzie, a to krzyżuje troche szyki w ostatecznym wzmocnieniu teamu w drafcie. 

 

Zresztą... ten rok jeżeli będą chcieli stracony nie jest. Burke wróci, Favors-Kanter troche się ograją, w innych zespolach pojawią się kontuzje i jeszcze będziecie się prosić o Turnera od Sixers za draftpick :D

 

Ekipa Jazz potężnie rokuje na przyszłość. Mieli ogromne szczęscie trafiając na 2 tak pasujacych do siebie graczy pod koszami, Favors podpisał fajne extension, jest prawdziwy wysyp PG i tylko kwestia czasu, aż wzmocnią się i zaczną robić rozpierdol. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kwestia MCW mnie nie śmieszy obecnie w ogóle :P chociaż daje jeszcze sobie cień nadzieji że Burke jak wróci będzie podobnie dobrze grał, chociaż trochę ciężko mi w to wierzyć "zawsze" byłem znacznie większym fanem talentu MCW wychodzi że Jazz nie mają szczęścia do pg po Stocu, najpierw Williams teraz brak Williamsa ,,, przykra sprawa. A co do wyników to dla mnie duet Lucas Tins to jest jak jakieś sabotowanie ekipy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius tak czysto formalnie to Jazz nie mogło mieć MCW bo Utah jak zobaczyło że Sota wybrała Burke to się do nich zgłosiła i zaproponowała że da im swoje 2 wybory za wybranego już Burke. Na co się Sota zgodziła więc żeby wybrać MCW to musielibysmy handlować z 76ers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki jest draft. 

 

Mnie też nie smieszy wizja, ze mogliśmy mieć Paula George'a/Monroe'a/Cousinsa/Favorsa + Holidaya - bo nikt by tego nie chcial rozbijac, zamiast Turnera, ale takie jest zycie. Raz wygrywasz, raz przegrywasz. BTW: draft 2010 byl kurewsko mocny jak sie na to spojrzy dzisiaj i paradoksalnie nie ze wzlędu na Walla, ktory wydawal sie wtedy gwiazdką z nieba i zbawcą.

 

Jak dodamy do tego Bledsoe, Haywarda, Sandersa, Vasqueza, czy Bradleya to nei wiem, czy to nie najmocniejszy draft od czasów LeBrona, no.. Duranta... a już na pewno jesli idzie o wysokich.

 

Poza tym, pamietajmy ze mamy za sobą raptem 3 spotkania tego sezonu, wiec z ostateczna oceną wypadaloby poczakac chociaz do wejsca Burkea na parkiet... albo i dluzej.

 

Ja osobiscie liczylem po cichu ze MCW bedzie kozakiem, ale takich rzeczy sie nie spodziewalem. Nie dosc ze ma warunki fizyczne, to ma jeszcze niezla glowe - nie boi sie rywalizacji, wychodzi bez respektu przeciwko duzo mocniejszym drużynom/rywalom, potrafi w waznych momentach wbic pod kosz/wykreowac i nawet w wywiadach brzmi na mądrego goscia. Balem sie jego rzutu, ktory wyglada calkiem niezle, podatnosci na straty, a tutaj calkiem fajna niespodziewanka. Chetnie zobaczylbym go z Favorsem i Kanterem w akcji, ale raczej w koszulce Sixers, niz Jazz, ktorym tez notabene kibicuje :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius tak czysto formalnie to Jazz nie mogło mieć MCW bo Utah jak zobaczyło że Sota wybrała Burke to się do nich zgłosiła i zaproponowała że da im swoje 2 wybory za wybranego już Burke. Na co się Sota zgodziła więc żeby wybrać MCW to musielibysmy handlować z 76ers

A jak to wygląda z tym że dana ekipa wybiera pod inną ekipę, w sensie są dogadani przed samy pickiem i w zasadzie to nie gm wybierającej drużyny podejmuje decyzję kogo wziąć. Myślałem ze tak było w tym przypadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem w wywiadach to Jazz czekało kto wybierze Burke i w zależności od tego miało przygotowane warianty wymiany. Szybki telefon dogadanie się a potem to pewnie im Sota mówiła kogo mają brać z tymi numerkami

No czyli upatrzyli sobie Burka, czyli ogólnie gdyby Lindsey był coś wart to by mógł i MCW sobie upatrzyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, za miesiąc to nam już nikt nie powinien podskoczyć w tankowaniu wtedy to go mozna już spokojnie wywalić, w sumie to mało jest takich trenerów którzy w jakieś dwa miesiące rs potrafią zagwarantować finalny "sukces" zespołu :tongue:

 

ps. Plus młodzi to się nie ogrywają tylko ucza jak dawać ciała to jednak jest różnica, lepiej żeby im to w krew nie weszło

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corbin jest pierwszy do zwolnienia nie dlatego że Jazz ma słabe wyniki ale za to że młodzież pod nim się nie rozwija. Widać że ofensywa nie istnieje młodzi nie do końca wiedzą co mają robić. Ofensywa jest słaba w obronie widać że też jest coraz gorzej - widoczne jest gołym okiem zniechęcenie drużyny

 

Jazz potrzebuje ewidentnie trenera który ogarnie młodzież bo nie może być tak że Favors musi odpalać rzuty z mid rangu zamiast dostawać piłkę tak aby atakował kosz. Wczoraj z Raptors jak atakował to w 80% akcji wyłapywał faule bo podkoszowi Toronto nie dawali rady go utrzymać ale w większości akcji on dostawał piłkę jakieś 15-18 stóp od kosza. Dużo by takich głupot wymieniać. Kontuzje nie pomagają to fakt ale ogólnie Corbin jest moim zdaniem koszmarnie słaby bo on nie panuje nad tym co się dzieje na boisku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzialem pierwsza polowe meczu z raptors i przyznam, ze gorzej grajacej druzyny niz obecni jazz, to sobie nie przypominam.

Oglądałem ich w meczu z Bykami i słabo to wygląda, ale w kategorii źle grających drużyn, które oglądałem, to Detroit z początku zeszłego sezonu nie ma sobie równych. W Utah potencjał jest fajny, tyle, że większość zawodników jest tam poniżej, lub w wieku przeciętnego seniora, a ci, którzy są starsi lat świetności albo wcale nie mieli, albo mają je już dawno za sobą. Mimo wszystko kibicuję Jazzmanom i czekam na debiut Burke'a - może wyręczy trenera i poukłada trochę ich grę.

Wiem, że nie o wygrywanie tu chodzi, ale byłoby dobrze dla zdrowia kibiców ekipy z SLC, jakby się ich mecze trochę przyjemniej oglądało.

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywalenie jednej zakały tzn Tinsleya poprawiło ofensywę Jazz  na tyle że dziś udało się wygrać w końcu ,choć pewnie zmęczenie Pelicans miało swój wpływ. Niemniej wystarczyło że Garrett potrafi minąć kogoś kozłem i trafić rzut albo oddać na obwód do graczy na ich ulubione klepki i od razu to inaczej wygląda. Favors w końcu dostawał piłki głównie rolując do kosza a MArvin na swoje ulubione łokcie . Choć i tak trzeba przyznać że Lucas nasza druga zakała nieźle się starała abyśmy tego nie wygrali

 

A przy okazji Hayward za ostatnie 5 meczy ma 23,2/6/5,2 i 1,6 przechwytu i na TS 60,7%

Gdyby jeszcze częściej w akcjach obronnych patrzył się na swojego zawodnika a nie na piłkę to byłoby super .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.