Skocz do zawartości

NBA FINALS 2013: Miami Heat vs San Antonio Spurs


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

heat trzeba zdominować na tablicach i postup, a nie zajeżdżać na zasłonach czy trójkami - to tu nie zadziała.

Przecież Indiana przede wszystkim na pickach sprawiała kłopoty Miami, wykorzystując ich super agresywne wychodzenie do gracza z piłką. To że często kończyło się to post upami, to inna sprawa.

 

Spurs mają znacznie bardziej wszechstronny atak, więcej strzelców, lepszych ballhandlerów i pod względem egzekucji w porównaniu do Pacers są kilka lat do przodu. Chyba nie wszyscy zdają sobie tutaj sprawę, jak trudne zadanie czeka obronę Heat.

 

Moim zdaniem typ na tę serię zależy od wiary w to, czy Miami jest w stanie włączyć nagle swoje A-game, bo że to nie jest ten sam zespół, co podczas "trenowania końcówek" w marcu, wydaje się oczywiste. Na razie wygląda to tak, że Heat z biegiem czasu wyglądają coraz słabiej, w finałach konferencji momentami zwyczajnie zmęczeni, podczas gdy Spurs peakują właśnie teraz. Jeśli to faktycznie tylko kwestia motywacji na silniejszego rywala oraz niewygodnego matchupu i Heat skończą z tymi durnymi ustawieniami 5-0, a wrócą do tego, co robią najlepiej (zwłaszcza z LeBronem na poscie), to mogą skończyć finały w sześciu.

 

 

Jeśli zobaczymy drużynę z poprzednich serii, w sześciu skończy to San Antonio.

 

 

LeBron na Parkerze - może fragmentmi. Na dłuższą metę kiepski pomysł. Po pierwsze, Miami jest zbyt uzależnione od niego w ataku, po drugie, Spurs to nie Bulls, którzy mieli bardziej statyczny i oparty na Rosie atak, i nie mieli shooterów, przy których trzeba siedzieć. Pop zaraz pośle wysokiego do stawiania picka i Heat zostają bez obrony kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miami na James (30,2 (16.9) Wade 29.2(16.5)

Spurs Duncan (27.8 (16.9 Parker (27.7 (16.5)

 

więc Duncan jak na wysokiego ma wysokie USG i jeszcze w dodatku oddaje więcej rzutów niż Parker.

 

 

zasadniczo to Koelner podałeś dane nieaktualne

 

w tych PO

Parker ma USG 31% Tim Duncan 26,6, James 28% a Wade 23,5%

 

Poza tym Parker ma w tej chwili 18,8 FGA, Duncan 15,6 JAmes 17,6 a Wade 12,5

 

Więc jakby nie spojrzeć zarówno na parkiet jak i w zaawansowane statystyki to ofensywa Spurs dużo zależy od Parkera. Heat musi poszukać sposób na jego spowolnienie bo na razie to on jest MVP tych PO

 

P.S. Ogólnie to Spurs są niewiarygodnie trudni do krycia bo Parker z Duncanem oddają ponad 16 rzutów na mecz z midrangu i robią to obaj ze skutecznością ponad 42% ( Tony w serii z Grizllies miał kosmiczne 55% przy ponad 8 rzutach)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Steve Nash w swoich najlepszych latach w suns miał USG na poziomie 20-23 i oddawał po 11-13 rzutów.

 

weźmy na przykład phoenix 2005:

Nash 20,5 USG, 11,2 FGA

Amare 28,3 USG, 16,7 FGA

 

w myśl przedstawionej przez ciebie argumentacji trzeba by powiedzieć, że suns nie opierali swojej gry w ataku na Nashu. szach mat Koelner ;]

Wolves 04

KG 29.6 17.9

Cassell 27.2 16.1

Lakers 00

Shaq 31.2 19.0

Kobe 26.8 16.9

Spurs 03

Duncan 28.0 15.8

Parker 22.9 13.5

Mavs 11

Dirk 28.2 17.0

Butler 25.1 15.7

 

wielki szacunek dla Ciebie Lorak, że znalazłeś w 2005 roku przykład. jestem pełen podziwu. ale jak widzisz w większości sytuacji się sprawdza i próbowałem szukać takich zespołów gdzie było widać jedno konkretnego gracza na którym opierała się gra.

 

sprawdziłem Chrisa Paula i także Griffin wyżej stoi.

więc warto byłoby załączyć tutaj także asysty.

Lorak, jaka jest pogoda za oknem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielki szacunek dla Ciebie Lorak, że znalazłeś w 2005 roku przykład. jestem pełen podziwu. ale jak widzisz w większości sytuacji się sprawdza i próbowałem szukać takich zespołów gdzie było widać jedno konkretnego gracza na którym opierała się gra.

 

 

sorry Koelner, ale jak się wie czym jest USG (procent rzutów i strat - a więc tak w ogóle podawanie USG i FGA to właściwie masło maślane ;]) to nie trzeba szukać, bo oczywistym jest, że rozgrywający będą mieć zaniżone USG, gdyż ich celem - w uproszczeniu - jest nie rzucanie lecz podawanie, a tego USG w ogóle nie tyka. dlatego też wybrałeś źle skoro dzięki USG chciałeś udowodnić swój punkt widzenia w tej kwestii. zresztą nawet fani spurs chyba się z tobą nie zgadzają i też uważają Parkera za najważniejsze ogniowo ofensywy spurs, więc naprawdę nie wiem czemu w to dalej brniesz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa dla Spurs

Parker i Duncan byli skuteczniejsi w końcówce. Akcja Tonego na 5,2sek do końca mistrzowska.

 

No to HCA poszło w..

 

miło, że Wadei Bosh stawili się na mecz. Triple double LBJa na nic sie zdało, jak zabrakło jego punktów. Battier jest cieniem gracza sprzed roku.

 

Go Heat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci którzy pisali że Spurs będzie zardzewiałe w meczu nr 1 mieli....... rację. SAS grało powolnie w pierwszej połowie. Tim zaczął od koszmarnego 0-5 a potem miał 5-7. Byli non stop spóźnieni w obronie. Co chwile ktoś kogoś gubił ( poza JAmesem którego łapali w pułapki). Ale to co zrobiło w obronie Spurs w 4 Q to było coś niewiarygodnego. JAk na razie Spurs w tych PO w obronie było pogubione chyba tylko na początku z Golden jak Tim miał grypę. Parker średnio widoczny w meczu w 4 Q robił prawie że co chciał. Jakby nie głupkowate 2 faule Spurs na koniec ( zwłaszcza tego Manu na 30 sekund do końca nie kumam kiedy już złapali Jamesa 2 na 1) to Heat nie przekroczyłoby 10 pkt w 4 odsłonie.

 

Spurs w tej chwili wyglądają tak pewni siebie, Duncan w obronie ze Splitterem zamiatali od połowy 3 Q - bloki , wybloki branie atakujących na klatę - chyba ani jeden rzut w paincie nie był kontestowany. Zresztą co tu mówić - po prostu Heat miało do połowy 2 Q skuteczność 58% a skończyli mecz na 43%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff, jakoś przeszła ta wygrana 0,00001 nawet sie liczy.

 

Nastepny mecz trzeba zagrac lepiej bo Miami dostanie wk**** w g2.

 

Poza tym niesamowity mecz jesli chodzi o straty przy takim gwizdaniu /czy też niegwizdaniu/sedziów. Defensywa coraz lepsza, a to dobry sygnał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miami musi zacząć bronić. tylko 4 straty spurs to jakiś rekord chyba. do tego mnóstwo wypracowanych czystych pozycji za trzy, dobrze że zmarnowanych, bo byłby blowout. a ten rzut Parkera to taki pech - akurat w tej akcji przez 24s bronili dobrze, a i tak stracili punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej jestem w niebie ;d. Ta akcja Parkera to bardzo szczęśliwa bo w obronie bardzo dobrze Miami, ale no cóż :D

1:0 dla Spurs i będzie jeszcze bardzo, bardzo ciekawie :)

Podobał mi się Leonard na LBJ, Manu też niczego sobie. Już nie mogę się doczekać niedzieli ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - podałem już ten stat - Miami w tych PO kiedy w ostatnich 5 minutach jest w plecy to jest 1-4 ( z dzisiejszym meczem). Jeśli Spurs będzie trzymało wynik a jak widać trzymają nawet jak im koszmarnie nie idzie to Heat może mieć naprawdę problemy

 

P.S. Wade był dziś dziurą w obronie aż 6 trójek rzucili gracze kryci przez Wade'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą nawet fani spurs chyba się z tobą nie zgadzają i też uważają Parkera za najważniejsze ogniowo ofensywy spurs, więc naprawdę nie wiem czemu w to dalej brniesz ;]

Brawo Lorak, w końcu mi przyznałeś rację. jest zasadnicza różnica między opieraniem się na kimś gry a bycie najważniejszym ogniwem.

 

 

to dzisiaj byś uznał, że na kim się opierała gra?

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shit, nie dość że przegrane to jeszcze usnąłem w połowie.

 

Ogólnie czułem, że możemy stracić HCA i standardowo przyłożyć sobie nóż do szyi, ale nie stracę wiary w tę drużynę dopóki po stornie SA nie będzie widniała cyfra 4.

 

Duncan klasa. Dwa najważniejsze rzuty meczu to buzzer beater Duncana i Parkera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs przede wszystkim w pierwszej połowie dali ładnie pohasać Wade'owi, w trakcie drugiej totalnie go zamknęli i to był klucz do zwycięstwa. Pomogła też fatalna egzekucja z dystansu po stronie Miami i ja tam nie zgadzam się z komentatorami, że zostawienie Bosha wide wide open na 45 stopniach to dobra obrona, a zostawienie go w rogu to już zła. To w warunkach treningowych była dla Bosha doskonała sytuacja. Niestety presja jak dla niego stanowczo za duża.

 

Szkoda cholernie tej fuksiarskiej akcji Parkera, bo do ostatniej chwili, nawet po syrenie, a tym bardziej gdy Parker upadł na kolano, pachniało na kilometr dogrywką.

 

Teraz trzeba wyjść na pełnych obrotach w G2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nikt nie napisze, że Heat dostali zajebiście ważny gwizdek z dupy (żekomy faul Greena na Allenie przy trójce niecelnej)?

(4) two/three free throw attempts if the personal foul is on the defender and the offensive player is in the act of shooting an unsuccessful field goal.

Allen był wciąż w "act of shooting" kiedy wleciały w niego nogi Greena.

 

 

Zresztą, kiedy jak kiedy, ale dziś sędziowanie było po prostu wyśmienite. Żadnych dłuższych przerw. pierdół i wychodzenia na pierwszy plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ostatni kamyczek do analizy

 

Spurs w tych PO i końcówce RS miało dobrą wczesną D . W pierwszej połowie pozwalali na jakieś coast to coast Cole'a. Nie poznawałem ich. W drugiej połowie nie wiem czy choć jeden raz udało się Heat w ten sposób zdobyć punkty. To był klucz do sukcesu bo tak jak Heat świetnie broni picki tak niestety dla Miami Ostrogi są bardzo dobre w bronieniu kontr i generowaniu małej ilości strat.

 

Druga rzecz - myślałem że to niemożliwe ale Spurs w meczu nr 1 zatrzymali Jamesa. Pomijam łapanie go w pułapki bo to nie zawsze wychodziło im na plus bo LeBron dużo widzi i z tego czasem wpadały trójki ale Duncan ( głównie on) praktycznie odciął JAmesowi możliwości wjazdów. W kontrze prawie zawsze do spółki ze Splitterem stawali mu na drodze. Byli murem którego nie miał jak objechać. Poza tym czasem wystawiali mu Greena niczym ser w pułapce na myszy. Bo JAmes momentalnie mając Greena zaczynał grać tyłem do kosza i jak tylko przepychał go swoją masą to z pomocą dochodził Duncan i ani razu chyba LeBronowi nie udało się akcji zakończyć punktami a może chyba raz miał pięknego bank shota.

 

No i jak na razie Heat nie ma obrońcy na Duncana - zwłaszcza w strefie podkoszowej. Haslem czy Battier kryjący go to w tej chwili poroniony pomysł a Bosha non stop nabierał na faule. Heat ma mnóstwo rzeczy do poprawki bo takie Spurs jak to z drugiej połowy dzisiejszego meczu to praktycznie zespół nie do pokonania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

Ładną masz mamusię @Chytry :P;)

 

A co do meczu to jak @Luki do połowy pocisnąłem, więc tak czy inaczej wypowiem się tylko z racji bycia haterem lebruna ( pozdro dla jego sympatyków :) ), tak sobie myslę czy dla legacy jamesa sweep zapodany od Spurs będzie miał jakieś znaczenie czy nie??? w końcu swoją "dominację" może zacząć jakoś tam poźniej :D no i zawsze jak mu podliczą te wszystkie ecf to panie jakiś rekord będzie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.