Skocz do zawartości

MVP dla Nasha!!! Co to się porobiło


ignazz

Kto powinien odebrać MVP  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto powinien odebrać MVP



Rekomendowane odpowiedzi

nie wiem Van. ale skoro zdajesz sobie sprawe z tego, ze James bedzie wyzej w glosowaniu, bo jest bardziej ceniony przez dziennikarzy to powinienes tez zdawac sobie sprawe z tego, ze nie dzieje sie tak bez powodu.

No tak, ale zdaję sobie sprawę, że Wade będzie wyżej w głosowaniu niż taki pomijany w sondach i dyskusjach Nowitzki, który bez pomocy innych All-Starów prowadzi swój zespół do 60 zwycięstw na zachodzie, ale pewnie jak będzie niżej będzie się za tym krył jakiś sensowny powód jak ten Hollingera, który przytoczyłem na temat Bryanta.

 

moze ta mala teoria spiskowa przeciw Kobe, a za Jamesem ktora gdzies tu przemycasz jest jednak tylko twoim wymyslem,

bo tylko w ten sposob mozesz jako tako bronic Kobe w kontekscie MVP?

a to zabawne bo ja myślałem, że broniłem go przytaczając jego osiągnięcia z tego sezonu, pisząc o tym, że jego zespół gra w trudniejszej konferencji i radzi sobie lepiej niż się spodziewano, myślałem także, że broniłem go pisząc, że MVP powinien mieć wartość dla drużyny po obu końcach parkietu oraz, że wbrew powszechnie panującej opinii to przy KB gracze jednak czynią postępy i grają lepiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze ze szkoda ze nie widze tu Kobe'go ale postaram sie wsybrac faworyta z tej 4 .

Zaczne od Novitzkiego . Nie czuje sympatii do tego gracza nie umie poprostu polubic niemców ( wszystkihc bez wyjątków ) choc na MVP zasługuje to nie chciał bym go widziec z tą nagrodą .

Steve Nash w pełni zasługuje na MVP ale mam zastrzezenia co do 2 nagród MVP . Dalej jest Dwyane Wade choc niewiem jak zajął posade na takiej liscie powiem ze nie zasługuje na takie wyróznienie chocby dlatego ze bez Shaqa Dwyane jest ...... mało efektowny i skuteczny . I LeBron jemu to za Chiny bym nie dał MVP wiem ze ta wypowiedz jest wypowiedzią antyfana James'a ale jest zbyt bardzo wychwalany jak dla mnie przyszedł troche pomieszał i juz mówią o kolejny MJ oczywiscie musze dodac ( aby uniknac sporów ) ze KB tez nie jest zadnym MJ'em bo nikt nie bedzie legenda NBA kobe bedzie kobe'm a lebron tym bardziej lebronem koniec kropka nadal twierdze ze nie zasługuje na MVP bo statystyki to nie wszystko i brak mu doswiadczenia w lidze NBA i przykro mi ale w tym sezonie nie licze na niego w sprawie takiej nagrody . :roll:

 

Czas na podsumowanie mimo wszystko z tej listy wybrałbym Nash'a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sports.espn.go.com/espn/page2/story?page=simmons/060414

 

Kolejny ciekawy artykuł o MVP - lista graczy i konkretna, obszerna, subiektwyna argumentacja.

Kolejny pismak, który nigdy nie krył się ze swoją niechęcią do Bryanta zresztą nawet w tym artykule tego nie robi typuje go na MVP. Ventre a dzień później Simmons chyba bardziej zaskoczony mógłbym być jakby teraz Shaq powiedział, że Kobe jest MVP :wink:

 

Może być naprawdę śmiesznie, jeśli Bryant nie wygra wielkiej niespodzianki ani dla mnie ani dla nikogo innego nie będzie, ale widząc jak tacy zawzięci haterzy mówią, że na niego zagłosują to co wielu osobom wydaje się tak nieprawdopodobne nie jest wcale jednak niemożliwe i byłby naprawdę niezły ubaw jak sobie pomyślę jaka byłaby reakcja wszystkich przeciwników Bryanta na taki wybór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę szkoda że tak wielu Kobe ma przeciwników w USA, jak i na całym świecie, zarówno wśród kibiców jak i wśród komentatorów, dziennikarzy i wielu ludzi związanych z koszykówką, bo gdyby nie to , myślę że MVP obecnego sezonu nie budził by specjalnych wątpliwości.

Kobe w tym sezonie robił rzeczy wielkie, miał wiele niesamowitych meczów, pobił kilka wieloletnich rekordów NBA, należących przed sezonem do legend tej ligi, a poza tym przy nim cały zespół gra lepiej, Kobe jest prawdziwym liderem :D .

A dlaczego Lebron nie powinien zostać MVP :?:

Dlatego, że mimo wspaniałych statystyk nie dokonywał on w tym sezonie rzeczy historycznych, nie grał meczów które kibice będą pamiętać przez wiele lat.Grał wiele razy bardzo dobrze, ale nigdy genialnie tak jak Kobe.

Dlatego dla mnie MVP jest KOBE !!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I've been looking for internal leadership for 79 games and I haven't gotten it yet!"

Avery Johnson tener Dirka Nowitzkiego.

 

 

dżiss jak ja nie lubuię czytać tych wszystkich artów na temat MVP.

I jeszcze każdy dziennikarz swoją filozofię doprawia, a niektórzy lubią być kontrowersyjni oraz oryginalni i idą na efekciarstwo zamianst na rzetelność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graboś ciągle pomijasz jeden jakże istotny aspekt- Lakers są ledwo w ósemce i nie gra roli czy w EC czy WC (adekwatna nazwa :wink:). Tak KB indywidualnie jest w tym sezonie bezapelacyjnie najlepszy, tak pobił rekordy, nie nie zasługuje na tytuł MVP skoro w gronie pokonanych miałby zostawić Novika, Billupsa czy nawet Jamesa. Jego świetny sezon nie przełożył się na sukces zespołu. Van zakładał, że w drugiej części RS pociągnie zespól na szóste miejsce w tabeli bo mieli lepszy bilans spotkań i co? Ostatnie dni RS, a LAL jeszcze nie mają pewności czy w PO wogule zagrają. Powtarazam INDYWIDUALNIE KB jest MVP, ale MVP nie przyznaje się za indywidualne popisy. Szanse dla niego jako MVP zostały przekreślone przez BRAK WYGRANYCH NA KONCIE, a że dołożyła się jeszcze niechęć do jego osoby to się nie dziwię. Zasłużył jak mało kto. I nie pieprzcie mi tu farmazonów o jego etosie pracy, telefonach do kolegów, poklepywaniu się po tyłkach z Lamarem czy czym tam jeszcze chcecie. Nie jest lubiany i ja się nie dziwię dlaczego. Ale nie zmiania to faktu, że indywidualnie zasługuje na największe uznanie z mojej strony. Przyznanie MVP Bryantowi byłoby złodziejstwem tak samo jak przyznanie jej Jamesowi, bo w tym sezonie jest kilku ludzi bardziej zasługujących na to wyróżnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba: Powtarazam INDYWIDUALNIE KB jest MVP, ale MVP nie przyznaje się za indywidualne popisy. Szanse dla niego jako MVP zostały przekreślone przez BRAK WYGRANYCH NA KONCIE, a że dołożyła się jeszcze niechęć do jego osoby to się nie dziwię.

Z drugiej strony (nie wiem czy ktos już pisał) Kobe to 27 letni gracz, który jeszcze tego zaszczytu nie dostąpił. I obiektywnie na to patrząc, zapracował na nie, ale nei patrząc powiedzmy z perspektywy jednego roku. Być może powinien dostac je wczensiej, byc moze nie. fakty są takie, że obecnie jest tak wielką niewiadomą ktory z gracz otrzyma to prestiżowe wyróznienie a i konkurencja na baardzo wysokim poziomie.

 

 

Zasłużył jak mało kto. I nie pieprzcie mi tu farmazonów o jego etosie pracy, telefonach do kolegów, poklepywaniu się po tyłkach z Lamarem czy czym tam jeszcze chcecie. Nie jest lubiany i ja się nie dziwię dlaczego. Ale nie zmiania to faktu, że indywidualnie zasługuje na największe uznanie z mojej strony.

 

Własnie indywidualnie. A to przeciez ma byc najwartościowszy zawodnik. A nie jest nim. Nie wiem cy juz pisałem ale po części za sytuacje i miejsce w jakim sie obecnie LAL znajduje ponosi odpowiedzialnosc jej trener. I to w znacznie wiekszym stopniu jego zasluga "lepszej gry partnerow" niz KB. Takie moje zdanie a z pewnoscia nie pzremawia to na jego korzysc.

 

 

Przyznanie MVP Bryantowi byłoby złodziejstwem tak samo jak przyznanie jej Jamesowi, bo w tym sezonie jest kilku ludzi bardziej zasługujących na to wyróżnienie

Zgadzam się,ale nie wiem czy słowo "złodziejstwo" jest odpowienie. Ja bym raczej powiedział, ż ebyła to swego rodzaju pomyłka... Ale cóż jeszzce nie wybrali :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznanie MVP Bryantowi byłoby złodziejstwem tak samo jak przyznanie jej Jamesowi, bo w tym sezonie jest kilku ludzi bardziej zasługujących na to wyróżnienie

Oj Joseph przesadzasz MVP to faktycznie nagroda dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi, ale nie nigdzie nie jest powiedziane, że dla najbardziej wartościowego zawodnika w jednym z najlepszych zespołów, po prostu od dłuższego czasu te najlepsze zespoły miały w swoich drużynach wielkie gwiazdy, które prowadziły je do tych sukcesów, teraz dwa najlepsze kluby mogą nie mieć nawet swoich przedstawicieli w pierwszej piątce ligi, takie mamy czasy a dodatkowo taki James czy tym bardziej Bryant rozgrywają historyczny sezon prowadząc drużynę do lepszego wyniku niż spodziewali się po nich wszyscy poza kilkoma fanatykami 8)

 

Nash był pierwszym od blisko 30 lat MVP, który miał średnią punktową poniżej 20, blisko 30 lat temu grający w Lakers Abdul Jabbar zdobył również MVP mimo bilansu 40-42 także przyznanie go w tym roku Jamesowi czy Bryantowi dokonującemu wyczynów czy pobijającemu rekordy utrzymujące się od nawet 40 lat nie powiedziałbym, że byłoby złodziejstwem czy wielką niesprawiedliwością, chociaż naprawdę przyznaję, że Dirkowi dałbym to MVP.

 

Powiedz Joseph naprawdę myślisz, że gdyby teraz tego lata Lakers przykładowo zrobili wymianę i z Jazz ściągnęli Boozera, następnie Mike James wziąłby od nich MLE, ściągnęliby jeszcze zależnie od tego co byłoby jeszcze potrzeba kilku role playerów, defensorów, jakiegoś shootera ogólnie patrząc na skład możnaby powiedzieć, że jest kompletny i nie ma w nim dziur, następnie w trakcie sezonu mający za sobą rok w trójkątach Kwame i Odom graliby już cały sezon jak w ostatnim czasie, Lakers zajmują jedno z czołowych miejsc w lidze, ale Bryant gra bez rewelacji punktów zdobywa tak ze 27, skuteczność spada mu do 42-43% ma po 4-5 zbiórek i tyle samo asyst, żadnych spektakularnych występów, bicia rekordów to czy wtedy bardziej zasłuży na nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi :?

 

Własnie indywidualnie. A to przeciez ma byc najwartościowszy zawodnik. A nie jest nim. Nie wiem cy juz pisałem ale po części za sytuacje i miejsce w jakim sie obecnie LAL znajduje ponosi odpowiedzialnosc jej trener. I to w znacznie wiekszym stopniu jego zasluga "lepszej gry partnerow" niz KB. Takie moje zdanie a z pewnoscia nie pzremawia to na jego korzysc.

Jmy od kiedy świetnym graczom w tym przeszkadzała osoba trenera :? naprawdę nie rozumiesz o co chodzi :?: to nie za Jaxem ugania się obrona, to nie na powstrzymanie trenera rywale się nastawiają pewnie, że trener odgrywa tu ogromną rolę i nie zamierzam temu zaprzeczać, ale to jest to o czym pisałem wcześniej zasługa za ich grę jest u wszystkich tylko nie Bryanta :? Shaq zawsze ściągał swoją osobą podwojenia, zmuszał rywali do ustawiania taktyki w obronie tak żeby starali się jego powstrzymać i dzięki temu jego koledzy mieli więcej miejsca, z nim grali lepiej niż bez niego.

 

Na KB obrona non stop musi uważać, nie mogą go spuścić z oka i to niezależnie od tego czy stoi na obwodzie czy pod koszem bo w każdej chwili i z każdego miejsca jest w stanie zdobyć punkty, po tym jak zdominował Mavs i Raptors nikt nie chciał być następny, każdy uważa, że spełnił zadanie jak uda im się go poniżej 40 punktów utrzymać, więc obrona skupia się na nim jak tylko może on sprawia, że inni grają lepiej nawet nie dotykając piłki bo pozostali mają więcej miejsca, a wystarczy, że w kilku kolejnych akcjach zdobędzie punkty i zaraz przeciwnicy wysyłają podwojenia i reszta graczy ma spokój i więcej miejsca, w ten sposób strzelcy sprawiają, że inni grają lepiej, Bryant nie jest już playmakerem, nie gra tyle z piłką co wielu innych graczy zaliczających więcej asyst czy nawet tyle co grał w poprzednich latach bo tego Lakers nie potrzebują od niego, potrzebowali od niego przede wszystkim punktów, jego doświadczenia boiskowego i doświadczenia w trójkątach ponieważ są jedną z najmłodszych drużyn w lidze i najmłodszą z tak dobrym bilansem w lidze oraz jego gry w defensywie i on to właśnie im zapewniał w tym roku dokładnie to czego potrzebowali od niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jmy od kiedy świetnym graczom w tym przeszkadzała osoba trenera Confused naprawdę nie rozumiesz o co chodzi Question to nie za Jaxem ugania się obrona, to nie na powstrzymanie trenera rywale się nastawiają pewnie, że trener odgrywa tu ogromną rolę i nie zamierzam temu zaprzeczać, ale to jest to o czym pisałem wcześniej zasługa za ich grę jest u wszystkich tylko nie Bryanta Confused Shaq zawsze ściągał swoją osobą podwojenia, zmuszał rywali do ustawiania taktyki w obronie tak żeby starali się jego powstrzymać i dzięki temu jego koledzy mieli więcej miejsca, z nim grali lepiej niż bez niego.

Czy ja pwoiedziałem, ze przeszkadzała? No własnie teraz piszesz, ze zasługa jest u wszytskich tylko nie u KB.. A z początku to zdawało sie jakbyć chciał powiedzieć, ze zasługa jest tylko KB i nikogo innego. Wreszcie piszesz do rzeczy. To, ze obrona musi bardziej pilnowac KB to rzecz oczywista, choc nie zawsze bo to co się dzisiaj stało potwierdza tylko jego klase. A, że Kobe to świetny player i potrafi to wykorzystać to juz druga sprawa. Tylko o ile dobzre pamiętam rozmawiamy tu o MVP. A gdyby nawet przychylnie patrząc brać pod uwagę jego kandydaturę (na poważnie) zbyt wiele czynników przemawia przeciw. A za to, że uzyskali tylko 7 pozycje (i tak juz zostanie) na zachodzie napewno KB nie otzryma honorów. Bo powiedzmy to dużo ale za mało.

 

Na KB obrona non stop musi uważać, nie mogą go spuścić z oka i to niezależnie od tego czy stoi na obwodzie czy pod koszem bo w każdej chwili i z każdego miejsca jest w stanie zdobyć punkty, po tym jak zdominował Mavs i Raptors nikt nie chciał być następny, każdy uważa, że spełnił zadanie jak uda im się go poniżej 40 punktów utrzymać, więc obrona skupia się na nim jak tylko może

Dzisiaj chyba jednak spuścili i znowu rzucił 5o. On jest naprawdę swietny tego chyba nikt nie zaprzeczy. Obrona skupia się na nim, ok ale patrz inne zespoły i zresztą chyba sam wiesz, ze KB to nie jedyny, który jest w ten sposób pilnowany. A taki Odom z tego korzysta jak może (dzisiaj triple double) Reszta zespołu ma więcej opcji, tak z tym wszytskim się zgadzam. Ale nie psiz, ze to wszytko dzieje się za sprawa KB. On istotnie ma na to wpływ, ale stwierdzenie, ze przy kimś ktoś gra lepiej nie ogranicza się jedynie do ściągania obrony na siebie.

 

on sprawia, że inni grają lepiej nawet nie dotykając piłki bo pozostali mają więcej miejsca, a wystarczy, że w kilku kolejnych akcjach zdobędzie punkty i zaraz przeciwnicy wysyłają podwojenia i reszta graczy ma spokój i więcej miejsca, w ten sposób strzelcy sprawiają, że inni grają lepiej, Bryant nie jest już playmakerem, nie gra tyle z piłką co wielu innych graczy zaliczających więcej asyst czy nawet tyle co grał w poprzednich latach bo tego Lakers nie potrzebują od niego, potrzebowali od niego przede wszystkim punktów,

Jak juz pwoiedziałem nie on jedyny jest podwajany. Rzeczywiście Bryant z biegiem lat dojrzał jako zawodnik, ale to chyba nie żadna rewelacja. NIe jest już naburmuszonym bucem, ale daje znacznie więcej zespołowi. Ok, Ok ,Ok. Tylko co z tego? Tym zasłużył na MVP?

 

jego doświadczenia boiskowego i doświadczenia w trójkątach ponieważ są jedną z najmłodszych drużyn w lidze i najmłodszą z tak dobrym bilansem w lidze oraz jego gry w defensywie i on to właśnie im zapewniał w tym roku dokładnie to czego potrzebowali od niego.

Zapewnił im to, że powalczyli i jako drużyna wywalczyli 7 miejsce na zachodzie. A trzymając się tematu, myślę, że LAL nie pzrejdą pierwszej rundy. A musisz wiedzieć, że MVP z pewnością dojdzie do drugiej rundy. A przynajmniej tak powinno być. Tak mi sie wydaje.

 

 

PS. te dwie 3-6o dzisiaj były naprawdę niezłe:o .jeszcze raz powtarzam swietny z niego zawodnik, ale nie mvp. nie tego sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja pwoiedziałem, ze przeszkadzała? No własnie teraz piszesz, ze zasługa jest u wszytskich tylko nie u KB.. A z początku to zdawało sie jakbyć chciał powiedzieć, ze zasługa jest tylko KB i nikogo innego.

Nigdy nawet nie pomyślałem w ten sposób, zaczęło się od tego, że wyśmiałem ten tekst, że nie sprawia jak to inni grają lepiej, ale nie pisałem, że wszystko to jego zasługa bo tak po prostu nie jest to nigdy nie jest zasługa samego zawodnika, że jego koledzy grają lepiej, trener, odpowiedni system to wszystko się na to składa.

 

A za to, że uzyskali tylko 7 pozycje (i tak juz zostanie) na zachodzie napewno KB nie otzryma honorów. Bo powiedzmy to dużo ale za mało.

Wiem, ale ja opieram to cały czas na tym, że skoro Lebron ze swoim 4 miejsce na wschodzie wg wielu powinien wygrać to czemu nie Bryant :?:

Kiedy zacząłem się w tym temacie nabijać ze wschodu były chyba dwie drużyny łapiące się do PO z ujemnym bilansem po dzisiejszych meczach mamy już 4 :lol: Na zachodzie jest zespołów na plusie po wygranej Jazz 9, no i tylko jedna przy 4 wschodnich, której nie uda się wygrać nawet 30 spotkań

 

Dzisiaj chyba jednak spuścili i znowu rzucił 5o. On jest naprawdę swietny tego chyba nikt nie zaprzeczy. Obrona skupia się na nim, ok ale patrz inne zespoły i zresztą chyba sam wiesz, ze KB to nie jedyny, który jest w ten sposób pilnowany.

To jest właśnie najlepsze, ze nie spuszczają, przygotowują się do zatrzymania go a później i tak najczęściej okazuje się, że nic z tego :)

Mylisz się pisząc, że KB to nie jedyny, który jest w ten sposób pilnowany, są oczywiście wszystkie gwiazdy mocno kryte, ale to co jest nieraz na meczach Lakers to coś niesamowitego nie widziałem takiego skupienia defensywy na jednym graczu obwodowym zwłaszcza po 81, ale nie chce mi sie tutaj rozwodzić nad tym specjalnie bo nie o to chodzi.

 

On istotnie ma na to wpływ, ale stwierdzenie, ze przy kimś ktoś gra lepiej nie ogranicza się jedynie do ściągania obrony na siebie.

Tutaj jest właśnie kolejny argument na jego korzyść, zgadzam się z tym co napisałeś, nie ogranicza się to także do samego meczu, także do treningów, na których zmusza ich do najwięszego wysiłku, do tego żeby się nie oszczędzali a kiedy widzą, że ich lider zapierncza na każdym treningu najbardziej ze wszystkich nie mają wymówek i w końcu zaczynają go naśladować, było trochę artykułów o tym w ostatnim czasie.

 

A trzymając się tematu, myślę, że LAL nie pzrejdą pierwszej rundy. A musisz wiedzieć, że MVP z pewnością dojdzie do drugiej rundy.

No to przygotuj się Jmy na niespodziankę, nie co do tego, że MVP z pewnością dojdzie do drugiej rundy bo z tym się w zupełności zgadzam 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, ale ja opieram to cały czas na tym, że skoro Lebron ze swoim 4 miejsce na wschodzie wg wielu powinien wygrać to czemu nie Bryant

LeBron jest 4 na wschodzi a 6 w całym NBA dziwne nie? o LA nie bede pisal bo gdzie tam ich pozycja w przekroju calej ligi...

 

Mylisz się pisząc, że KB to nie jedyny, który jest w ten sposób pilnowany, są oczywiście wszystkie gwiazdy mocno kryte, ale to co jest nieraz na meczach Lakers to coś niesamowitego

nie sadze zeby do konca bylo tak jak piszesz....wiekszosc supergwiadz z SG, SF a szczegolnie w ostatnich meczach z LBJ byla ta sama sprawa...

 

Tutaj jest właśnie kolejny argument na jego korzyść, zgadzam się z tym co napisałeś, nie ogranicza się to także do samego meczu, także do treningów, na których zmusza ich do najwięszego wysiłku, do tego żeby się nie oszczędzali a kiedy widzą, że ich lider zapierncza na każdym treningu najbardziej ze wszystkich nie mają wymówek i w końcu zaczynają go naśladować, było trochę artykułów o tym w ostatnim czasie.

To jest rola kazdego lider, szczegolnie lidera-supergwiadzy....musi byc autorytetem dla swoich kolegow..w ostatnim czasie sporo artow na ten temat bylo bo KB zwietrzyl swoja szanse...i teraz zapienicza po MVP..

 

A trzymając się tematu, myślę, że LAL nie pzrejdą pierwszej rundy. A musisz wiedzieć, że MVP z pewnością dojdzie do drugiej rundy.

No to przygotuj się Jmy na niespodziankę, nie co do tego, że MVP z pewnością dojdzie do drugiej rundy bo z tym się w zupełności zgadzam Cool

dziennikarze wybieraja MVP przed II runda takze nie bedzie to mialo specjalnego znaczenia....ale to juz chyba lekko przesadziles...twoje zapatrzenie w Kobego chyba nie ma granic..KB-MVP...a do tego LA przechodzi sunsow i perspektywa finalu konferencji wydaje sie jak najbardziej mozliwa....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron jest 4 na wschodzi a 6 w całym NBA dziwne nie? o LA nie bede pisal bo gdzie tam ich pozycja w przekroju calej ligi...

Nie będę się powtarzał:

Kiedy zacząłem się w tym temacie nabijać ze wschodu były chyba dwie drużyny łapiące się do PO z ujemnym bilansem po dzisiejszych meczach mamy już 4 :lol: Na zachodzie jest zespołów na plusie po wygranej Jazz 9, no i tylko jedna przy 4 wschodnich, której nie uda się wygrać nawet 30 spotkań

Naprawdę dziwne, wręcz niesamowicie imponujące osiągnięcie :shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Since the award is voted on before the playoffs, you have to essentially figure out the odds of winning the title based on regular season — which is 0 if you don't make the playoffs — and then parse out credit.

 

It's important to note that postseason performance doesn't count in MVP voting. All ballots are cast before the playoffs begin.

 

stein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Joseph przesadzasz MVP to faktycznie nagroda dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi, ale nie nigdzie nie jest powiedziane, że dla najbardziej wartościowego zawodnika w jednym z najlepszych zespołów, po prostu od dłuższego czasu te najlepsze zespoły miały w swoich drużynach wielkie gwiazdy, które prowadziły je do tych sukcesów

Van szczerze Ci powiem, że nie podejżewałę

em Cię o takie manipulacje faktami. Nie dalej jak na początku RS dyskutowaliśmy o potencjalnym MVP dla KG. Wtedy zakładałęm, że Wolves będzie stać na piątą lokatę w WC i przypomnij sobie czym argumentowałeś. Zgadzam się, KB zgarnąłby MVP jeśli bilans zespołu byłby lepszy. Zagrał jeden z lepszych sezonów jakie ktokolwiek zagrał od lat, ale siódme-ósme miejsce w swojej konferencji to zdecydowanie za mało.

Powiedz Joseph naprawdę myślisz, że gdyby teraz tego lata Lakers przykładowo zrobili wymianę i z Jazz ściągnęli Boozera, następnie Mike James wziąłby od nich MLE, ściągnęliby jeszcze zależnie od tego co byłoby jeszcze potrzeba kilku role playerów, defensorów, jakiegoś shootera ogólnie patrząc na skład możnaby powiedzieć, że jest kompletny i nie ma w nim dziur, następnie w trakcie sezonu mający za sobą rok w trójkątach Kwame i Odom graliby już cały sezon jak w ostatnim czasie, Lakers zajmują jedno z czołowych miejsc w lidze, ale Bryant gra bez rewelacji punktów zdobywa tak ze 27, skuteczność spada mu do 42-43% ma po 4-5 zbiórek i tyle samo asyst, żadnych spektakularnych występów, bicia rekordów to czy wtedy bardziej zasłuży na nagrodę dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi :?

Tak uważam, że jeśli poprowadziłby Lakers do czołowego bilansu w NBA, to nawet bez super spektakularnych wyczynów, ale z lidershipem na wysokim poziomie nawet ze wzmocnieniami powinien otrzymać MVP. Tak MVP dostał Garnett czy Duncan, że o kilku innych nie wspomnę. Najwartościwszy gracz to ten, który swoje osiągnieęcia przekłada na sukcesy zespołu. W lakers z różnych powodów, o których sam wiesz najlepiej sukcesów zespołowych nie ma. Ósme czy siódme miejsce było wkalkulowane. Sukcesm byłoby coś ponad to.

 

 

Poza tym jeszcze słówko o czynieniu innych lepszymi przez KB. Upłycasz Van całą sytuację. Przecież taki dla przykładu Odom grał już w poprzednim RS z KB i raczej bez niego grał lepiej niż z nim w składzie, to samo Butler (choć tu mpg grała dużą rolę). JMY ma rację pisząc, że to obecność Jaxa mogła wpłynąć na aż taką poprawę gry Landrynek. Przypomnę tylko Twoich Lakers 99 i 00, a nawet takie kosmiczne nazwiska jak Longley, King, Rodman, Brown. Co Jax potrafił z nich wyciągnąć chyba wiesz. Z Lakersó w sezon praktycznie bez wielkich zmian (ok przyszedł Rice) uczynił potęgę, wykorzystał potencjał drzemiący nie tylko w SO, ale w całej ekipie. Z Rundy Browna zrobił naprawdę dobrego zmiennika, który nie raz ratował dupę MJowi, Rodmana odzyskał w momencie kiedy wydawało się, że jego psychoza go pogrąży, o Kingu niewielu słyszało po tym jak opuścuił Bulls, to samo z Longleyem, który grając w Suns nie pokazał już kompletnie nic. Takich przykładów mogę mnożyć i mnożyć i chyba taki postęp w grze Odoma (nie od początku RS, ale kiedy zakumał taktykę Jaxa) i Kwame, który już miał wylecieć do NBDL musi mieć jakiś związek z Jaxonem. Udział KB pewnie był w tym jakiś, ale nie przeceniałbym go. To Jax jest cudotwórcą, KB tylko graczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Since the award is voted on before the playoffs, you have to essentially figure out the odds of winning the title based on regular season — which is 0 if you don't make the playoffs — and then parse out credit.

 

It's important to note that postseason performance doesn't count in MVP voting. All ballots are cast before the playoffs begin.

 

stein

hehe równie dobrze mogłeś powiedzieć ,że dziennikarze wybierają przed Finałami.

 

GŁOSUJĄ PRZED PLAYOFF A NIE PRZED 2 RUNDĄ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - to nie bylo jezdzenie jak po "kupie gowna" a wyrzucanie mu ze nie realizuje swojego potencjalu i przechodzi obok wiekszosc meczow.

 

Tak się zastanawiam, dlaczego gdy Lamar grał źle, to była tylko i wyłącznie jego wina, a jak gra lepiej to zasługa Kobego :roll:

 

Po drugie - nawet w okresie tej niemocy Odom mial mecze lepsze po ktorych mowilismy ze tak powinien grac zawsze.

 

To fakt, tylko co z tego jak ogólnie grał słabo?

 

Po trzecie - "kupy gowna" chyba kazdy chcial by sie pozbyc a to co ja slyszalem od m.in. Vana i sam twierdzilem to to, ze Odoma mozna oddac ale jedynie za cos naprawde wartosciowego.

Nadinterpretujesz sobie, żeby wyszło na twoje. Przecież ja nie napisałem, ze dla mnie Odom to "kupa gówna", tylko o pisałem o waszym stosunku do niego, kiedy grał słabo. Poza tym Odom ma taką wartość, ze nikt nie oddałby go za byle co, także nie wiem czego to ma dowodzić?

 

o czwarte - fakt faktem ze sezonu technicznie rzecz biorąc w calosci Lamar nie mial dobrego,

No i teraz napisałeś to , na co ja zwróciłem uwagę, takze nie wiem o czym w ogóle dyskutujesz? Dla zasady?

 

Nonsensem jest, ze wpierw piszesz, że faktem jest, ze sezon miał słaby, po czym piszesz dwie linijki dalej, zę sezon miał dobry :lol: To jak to w końcu jest?

 

Aha master widzę, że przegapiłeś to co się w Lakers dzieje z Odomem po meczu All-Star, sprawdź sobie to najpierw a potem udawaj, że na temat Lakers wiesz o czym piszesz.

Ja natomiast widze, że zapomniałeś że sezon nie zaczyna się po ASG. Widze też, ze zapomniałeś ile narzekaliście na Odoma. Faktem jest, że to najwazniejsza część sezonu, ale nie znaczy to, że na podstawie tego okresu nalezy wyciągać wnioski dotyczące całości.

 

obejrzyj parę meczy Lakers i będziesz mógł się powstrzymać.

 

Jak wyżej, bo pewnie też chodzi Ci o okres po ASG. Że tak nie broniłeś Lamara wczesniej :?

 

Jezszce co do tego MVP. Kwestionuje się tutaj założenie, że potrzebnych jest 50 W. Tyle, ze to wcale nie jest aż tak dużo, jak na MVP, a Kobe nie ma nawet tego. Mają natomiast np. Phoenix bez Amare i z całkowicie przemeblowanym składem, widocznie nie było o to aż tak bardzo ciężko.

 

Ale zróbmy pewne założenie opierające sie na tym co wy piszecie. Kobe to najlepszy gracz ligi, świetny defensor na obwodziem najlepszy strzelec ligi. Lamar rozgrywa dobry/indywidualnie najlepszy sezon. Kwame to top 5 ligi jeżeli chodzi o wysokich obrońców. Parker to dobry obrońca obwodowy. Mihm jest waleczny, robi postępy, ogólnie gra fajnie. Na ławce macie jednego z najlepszych trenerów nie tylko na dzisiaj, ale w historii NBA. I LAL nie mają nawet 50 zwycięstw? W zasadzie powinno się o to obwiniać lidera zespołu, że grając w składzie z dobrymi zawodnikami i świetnym trenerem na ławce nie potrafi przekroczyć tej granicy, ale nie o to mi teraz chodzi i nie na to chce zwrócić uwagę. Pytanie: co mają tacy Cavs czy Suns, czego nie mają Lakers? Bo mimo wszystko te zespoły sobie radzą, Lakers nie. Tak z ciekawości pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Joseph przesadzasz MVP to faktycznie nagroda dla najbardziej wartościowego zawodnika ligi, ale nie nigdzie nie jest powiedziane, że dla najbardziej wartościowego zawodnika w jednym z najlepszych zespołów, po prostu od dłuższego czasu te najlepsze zespoły miały w swoich drużynach wielkie gwiazdy, które prowadziły je do tych sukcesów

Van szczerze Ci powiem, że nie podejżewałę

em Cię o takie manipulacje faktami. Nie dalej jak na początku RS dyskutowaliśmy o potencjalnym MVP dla KG. Wtedy zakładałęm, że Wolves będzie stać na piątą lokatę w WC i przypomnij sobie czym argumentowałeś. Zgadzam się, KB zgarnąłby MVP jeśli bilans zespołu byłby lepszy. Zagrał jeden z lepszych sezonów jakie ktokolwiek zagrał od lat, ale siódme-ósme miejsce w swojej konferencji to zdecydowanie za mało.

Tylko wtedy nie wiedziałem, że dwie najlepsze ekipy to będą Spurs i Pistons, w których nie bardzo nawet wiadomo kto jest MVP w tym sezonie i kto ma największe zasługi w sukcesach. Zakładałem jeżeli dobrze pamiętam, że najlepszy bilans będą mieli Pacers i Jermaine'a typowałem na MVP bo liczyłem, że pech ich opuści i zagra najlepszy sezon w karierze i właśnie to także się zawsze liczyło więc:

 

Tak uważam, że jeśli poprowadziłby Lakers do czołowego bilansu w NBA, to nawet bez super spektakularnych wyczynów, ale z lidershipem na wysokim poziomie nawet ze wzmocnieniami powinien otrzymać MVP. Tak MVP dostał Garnett czy Duncan, że o kilku innych nie wspomnę. Najwartościwszy gracz to ten, który swoje osiągnieęcia przekłada na sukcesy zespołu. W lakers z różnych powodów, o których sam wiesz najlepiej sukcesów zespołowych nie ma. Ósme czy siódme miejsce było wkalkulowane. Sukcesm byłoby coś ponad to.

Zapominasz, że oni rozgrywali wtedy najlepsze sezony w karierach, gdyby zaistniała taka sytuacja jaką przedstawiłem mówiono by, że KB nie zasługuje na MVP bo nie rozgrywa nawet swojego najlepszego sezonu, że bilans to zasługa lepszych partnerów itd.

 

Poza tym jeszcze słówko o czynieniu innych lepszymi przez KB. Upłycasz Van całą sytuację. Przecież taki dla przykładu Odom grał już w poprzednim RS z KB i raczej bez niego grał lepiej niż z nim w składzie, to samo Butler (choć tu mpg grała dużą rolę).

No i kto teraz manipuluje faktami :?: :) Odom kiedy kontuzjowany był KB miał niewiele wyższą PPG, ale skuteczność poleciała w dół i wciąż przeplatał mecze dobre z beznadziejnymi, Butler to już w ogóle naciągnąłeś strasznie bo on najlepszą część sezonu rozegrał kiedy kontuzjowany był Lamar i wtedy trzepał po blisko 20PPG grając z Bryantem nawet dlatego kilku kibiców Lakers dało się nabrać i chcieli zatrzymać jego a oddać Lamara.

 

Joseph tylko to samo można powiedzieć o każdym graczu, o którym mówiło się, że sprawia, że inni grają lepiej, Jordan czynił innych lepszymi też kiedy Jax trenował, Steve Nash wybił się w systemie D'Antoniego itd. ja w żadnym wypadku nie chcę odbierać Philowi zasług, ale mam dość tego pieprzenia jak to z Bryantem nikt nie gra lepiej a z takim Lebronem wręcz przeciwnie kiedy nawet tak uwielbiane przez wszystkich statystyki pokazują coś przeciwnego.

 

Dla mnie ten tekst co już kiedyś pisałem jest tylko zwykłym sloganem, który tak naprawdę niewiele znaczy tylko jak widzę, że stosuje się go kiedy komuś jest wygodnie i chcę się wywyższyć zasługi jednego gracza a zaniżyć zasługi drugiego nawet jeśli jest to niezgodne z prawdą to się do tego przypieprzam.

 

Joseph wiem, że myślisz, że ani KB ani LBJ nie zasługują na MVP i rozumiem dlaczego, ale powiedz naprawdę uważasz, że Lebron i jego Cavs grający na Wschodzie z tymi swoimi ok 5 zwycięstwami więcej od Lakers grających na Zachodzie biorąc pod uwagę wszystkie dodatkowe okoliczności potencjał zespołów, przedsezonowe oczekiwania wobec ich drużyn, siłę konferencji jednego i drugiego i faktyczną konkurencję do miejsc jakie zajęły ich ekipy oraz wartość dla defensywy zasługuje na MVP w większym stopniu od Bryanta :?:

 

Cavs czy Suns, czego nie mają Lakers? Bo mimo wszystko te zespoły sobie radzą, Lakers nie. Tak z ciekawości pytam.

W przypadku Cavs lipną konkurencję, a w przypadku jednych i drugich jedni mają jednego z najlepszych w ataku środkowych w lidze grającego wcześniej w meczach gwiazd, a drudzy na skrzydle jednego z najwszechstronniejszych po obu końcach parkietu forwarda również All-Stara, brak jednej z najmłodszych drużyn w lidze, dodatkowo brak jednej z najtrudniejszych do opanowania strategii ofensywnych w koszykówce i trenerów, którym bardziej zależy na wygrywaniu wszystkich możliwych meczów w trakcie sezonu regularnego a nie takiego, który myśli o tym, że ostatecznym celem jest mistrzostwo i sezon jest na naukę także taką poprzez porażki, do których kilku jak sam powiedział się przyczynił bo chciał tą młodą drużynę czegoś nauczyć, ale fakt Lakers maj ą słabszy bilans, ale komu to na dobre wyjdzie przekonamy się już niedługo 8)

 

Do Suns i Nasha mimo wszystko naprawdę nic nie mam, zaskoczyli mnie swoimi wynikami w tym sezonie strasznie i jestem pod ogromnym wrażeniem tego jak sobie dali radę, nie będę miał problemów z tym jeśli to Nash zgarnie MVP bo w sumie jedyne moje "ale" to nie podoba mi się, żeby Nash miał dwa MVP z rzędu, ale to w sumie tylko tyle.

 

Aha master gdybym oceniał Lamara nie po całokształcie sezonu w tej chwili, ale wyłącznie po tej ostatniej części sezonu to napisałbym, że robi 19/9/6 przy ponad 50% skuteczności a to już są gwiazdorskie liczby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.