Skocz do zawartości

draft 2006


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie odwrotnie:

pomimo klęski w PO S.B. jest ukształtowanym, bardzo dobrym do tego defensorem który gra twardo i umozliwi Tracenu powrót na 2.

bedzie miał sporo otwartych pozycji a w obronie zagra jako last man back

 

bardzo dobry ruch, owszem Gaya niedawno przypisywano jako top 3 ale to dalej prospect

 

Tracy nie zamierzał czekać i jeśli houston się nie połamie to Texas w tym roku rządzi

houston to zespól bezsprzecznie najlepszy jeśli chodzi o udział w loterii ( jak zdrowy0 a w drafcie pozyskali doswiadczenie i twardość w obronie

 

Sorry, ale znacznie wyżej cenię Gay'a niż Battiera. Faktem jest, że dopiero zaczyna, ale będzie się rozwijał i to szybko, zaś Battier powyżej pewnego (bardzo średniego) poziomu nie wyskoczy.

 

Magic - JJ Redick naprawdę jest dobry - fani Orlando uwierzcie mi

JJ Redick jest niekiepski, gościa z takim rzutem nie było chyba dawno, no ale ten jego wzrost i pozostałe (niezbędne do gry w kosza oczywiście :wink: ) parametry fizyczne są kiepskie. A gra w NBA jest jednak znacznie bardziej atletyczna niż w NCAA :twisted: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jedziemy ;).

 

Toronto: Andrea Bargnani, PJ Tucker

To nie koniec. To nie może być koniec, bo jeśli to koniec to koniec ;). Nie widzę możliwości grania 3 PFami, a bez klasycznego SF i kogoś kto mógłby spełniać rolę centra. Bargnani się na C nie nadaje, bo jego głównym atutem jest gra na dystansie. Na SF jest za wolny. Jeśli nie sprzedadzą Villanuevy to po prostu będzie marnotrastwo talentu. Bargnani może być bardzo dobrym zawodnikiem w przyszłości (sporo przed nim pracy), ale Toronto nie jest dla niego odpowiednią drużyną. Nie typowałbym go także do nagrody ROTY.

Tucker to fajny wybór, ale pod pewnymi warunkami. II runda to zawsze mniejsza presja więc często można wyłowić coś ciekawego nie idąc za "głosem ludu". PJ jest takim właśnie zawodnikiem. Tyle że jego największym atutem są... zbiórki. Toronto brakuje rozgrywającego i jeśli nie czają się na jakiegoś PG z FA, to wydaje się, że mogli zaryzykować z Gibsonem lub Brownem. Poza tym można by się przyczepić dlaczego nie mieli opcji z kupieniem picku np. od Phoenix? Taki manewr zastosowali Magic w 2004 roku i rok później zaczęli czerpać z tego korzyści. Marcus Williams, panie Colangelo, Marcus Williams...

 

Portland: LaMarcus Aldridge, Brandon Roy, Sergio Rodriguez, Joel Freeland

Rzadko się zdarza, żeby jedna drużyna wyciągnęła w I rundzie aż 4 zawodników. Sygnał jest jasny: kierunek kompletna przebudowa (szkoda tylko, że największy wrzód na tyłku wciąż pozostaje w drużynie). W sumie to chyba ta wymiana z Chicago to tak bardziej na pozbycie się Khyrapy ;). Bo LaMarcus i tak dostępny byłby z 4-ką. No i majstersztyk z Royem. Teraz trzeba spokojnie pozwolić im się rozwijać (Aldridge musi więcej jeść :) ). Pozostałem dwójki niestety nie znam (o Freelandzie to nawet nie słyszałem).

 

Charlotte: Adam Morrison, Ryan Hollins

Można się spierać czy powinni wziąść Gaya czy Morrisona. Ja uważam, że dobrze zrobili. W tej chwili bardziej potrzebują strzelca, bowiem zawodnika w stylu Gaya mają już w osobie Geralda Wallece'a. Morrison od razu powinien dawać im sporo punktów i ciągnąć ich w ofensywie. Bobcats mają kim ukryć jego słabe umiejętności defensywne. Drugi ROTY w w historii będzie pochodził z klubu z Charlotte? Bardzo prawdopodobne.

Hollins miał fajne momenty w Tournamencie, ale nie powinien odegrać w lidze większej roli.

 

Chicago: Tyrus Thomas, Thabo Sefolosha

Ciekaw jestem tego Szwajcara. Czy był wart więcej niż Brewer i Carney? Thomas od pewnego czasu wydawał się oczywistym kandydatem do Chicago i co ciekawe chyba było jakieś ziarno prawdy w plotkach, że miał obiecany wybór (dodatkowo trafiono w przypadku Atlanty i Sheldena, a więc te obietnice wyboru to nie bajka wymyślana przez pismaków). Czy fani Chicago będą cierpliwi? Nie traktowałbym Tyrusa jako zbawcy. Może pokazać trochę fajerwerków w trakcie sezonu, a jego prawdziwą wartość powinniśmy poznać za kilka lat.

 

Atlanta: Shelden Williams, Solomon Jones

Z dwóch największych potrzeb czyli podkoszowca i rozgrywającego rozwiązali to pierwsze. Williams będzie im trzymał deskę, do tego dorzuci trochę punktów, da solidną defensywę. Niby wszystko co pozwalałoby się cieszyć z wyboru z nr 5, ale... No właśnie. Czemu Atlanta nie pohandlowała? 3 drużyny wybierające za nimi wymieniały się w najlepsze, a Hawks nie zaryzykowali. Ponadto Williams spadł tak nisko... Pozostaje im jeszcze handel stadem swingmanów. BTW dobrze, że nie wzięli kolejnego ;).

 

Minnesota: Randy Foye, Craig Smith, Loukas Mavrokefalidis

Foye powinien do nich pasować, ale to zdecydowanie za mało, żeby KG mógł spokojnie czekać na przyszły sezon i rezerwować sobie kwiecień na PO. Za mało radykalizmu w tym ruchu. Poza tym Roy jest moim zdaniem lepszym koszykarzem, więc wymiana z Portland była mało sensowna. Może pokazał im na workoutach coś czego mi nie udało się dostrzec. A ten Grek to chyba trafił do NBA za nazwisko ;).

 

Memphis - Rudy Gay, Kyle Lowry, Alexander Johnson

Co prawda oficjalnie jeszcze do transferu nie doszło, ale skoro wszyscy już to tak traktują, to i ja sobie na to pozwolę. Moim zdaniem to obok Portland najwięksi zwycięscy tego draftu. Gay już teraz może dawać w obronie to co Battier, a dysponuje o wiele lepszym rzutem z półdystansu więc opłacało im się jak cholera. Do tego energizer w postaci Lowry'ego i solidny drugorundowy wybór w postaci Johnsona. Załatali dziury i ogólnie są dziś lepsi niż przed draftem. Brawo!

 

Resztę pozwolę sobie dokończyć jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taka prośbę czy ktoś mogłby napisać coś o wyborach Philly w tym drafcie ? Jacy to zawodnicy i czy będą pasować do Sixers...Za bardzo nie wiem o nich zbyt wiele i chciałbym wiedzieć...

Co do Carney'a to jest to moim zdaniem bardzo dobry wybór z pewnym ale, o czym za chwilę. Był to jeden z moich ewentualnych typów do Magic :wink: . Jest przygotowany do gry w NBA już teraz, choć co nieco musi poprawić. Ma bardzo dobry rzut, co łączy z naprawdę niezłą defensywą (co jest rzadkie :twisted: ), na co pozwalają mu dosyć długie ręce i szybkie nogi. Dobrze wychodzi na pozycję do rzutu, choć bardziej po zasłonach. Ma nieco problem z kreowaniem innych. Jest szybki, mam wrażenie, że czasem zbyt szybki :wink: . Nie wiem tylko, jak będzie wyglądała jego współpraca z Iguodalą, który co prawda zbytnio dwójką nie jest, ale warunki fizyczne bardziej predysponują go na tę pozycję niż na trójkę. Dlatego Iguodala z Carney'em dublują nieco pozycję, choć rzutowo Carney wydaje mi się znacznie lepszy. I to jest to ale :wink: .

No i Bobby Jones, czyli kolejny gracz na pozycje 2/3, choć na uniwerku dwójka był zarezerwowana dla Roy'a. Jest wysoki jak na dwójkę i silny, uważany za jednego z najlepszych obrońców w lidze akademickiej. Co ciekawe mimo swojej pozycji świetnie zbiera (był chyba najlepiej zbierającym w swojej drużynie w ostatnim sezonie, ale mogę się mylić :wink: ). Świetnie biega do ataku w kontrze. Z wad (które zauważyłem) to: panowanie nad piłką takie sobie i ofensywa nie na najwyższym poziomie.

Edina Bavcic'a nie kojarzę :lol:

 

Ogólnie trochę się dziwuję wyborom Philly, bo chyba warto byłoby ściągnąć pod kosz, bo na Webber'a zbytnio bym nie liczył :wink: .

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie dziwny draft, sporo niezrozumiałych wymian i niespodzianek. Skupię się tylko na pierwszej rundzie:

 

Raptors - Adrea Bargnani

Już rok temu bez sensu było wybranie dublera Bosha, teraz wzięli jeszcze jednego. Pewnym było, że muszą kogoś (CV) wymienić i tak też zrobili. To i tak nie zmienia faktu, że powinni wziąć Morrisona. Sam Bargani IMO będzie dobry, a na pewno nie będzie miał początku kariery na miarę Milicica.

 

Blazers - LaMarcus Aldridge, Brandon Roy, Sergio Rodriguez, Joel Freeland.

No no. Wyciągnęli kto wie, czy nie najlepszych zawodników draftu. Aldridge był przymierzany do pierwszego numeru i wydawał się najlepszy na ten drugi pick, a wyrwanie Roya to chyba tak, aby pokazać, że McHale to głupek. Tych dwóch pozostałych nie znam.

 

Bobcats - Adam Morrison

Przyznam, że mnie tak do końca nie przekonuje Morrison i mocno bym się nie zdziwił, gdyby okazał się jakimś Dunleavym. Patrząc jednak pod kątem tego, co pokazał w NCAA, to wydaje się być bardzo dobrym wyborem, a od bronienia tam jest Gerald Wallace, który powinien sobie poradzić na SG.

 

Bulls - Tyrus Thomas i Thabo Sefolosha

Chcieli Tyrusa i go mają. Na pewno ciekawie będzie wyglądał front z nim i Chandlerem. W sumie najodpowiedniejszy zawodnik dla Chicago. A ten Sefolosha to chyba skopany pick i powinni brać Brewera, który niewątpliwie by się tam przydał.

 

Hawks - Shelden Williams

Właśnie z piątym numerem powinien pójść Marcus Williams. Ale co tam, oni nigdy nie potrzebują PG. Po tym, jak rok temu nie wzięli Paula już z ich udziałem żaden wybór nie zdziwi. Z drugiej strony mają wreszcie typowego PF.

 

Timberwolves - Randy Foye

Foye to ciekawy zawodnik, ale jak oni mogli oddać Roya?

 

Grizzlies - Rudy Gay i Kyle Lowry

Niedźwiadki w przyszłości na tej wymianie na pewno zyskają i to wyraźnie. Sam wybór Gaya z tak niskim numerem też może dziwić, bo IMO to gracz zdecydowanie na top5. Lowry z kolei to niezły PG jak na 24 numer, choć na ich miejscu wybrałbym Gibsona. Tak czy inaczej rezerwowy PG im się przyda i mają za sobą udany draft.

 

Warriors - Patrick O'Bryant

Ma nad czym pracować, ale warunki fizyczne ma rewelacyjne i może okazać się w przyszłości naprawdę mocnym centrem. Ciekawe czy Foyle lub Murphy jest na wylocie.

 

Supersonics - Saer Sene

Standardowo wybierają środkowego. Nie wiem po co kolejny, ale pewnie niczym szczególnym od swoich draftowych poprzedników różnił się nie będzie.

 

Magic - JJ Reddick

Wybrali świetnego shootera i zarazem trochę niepewnego gracza. Jego warunki fizyczne i braki w obronie budzą niepokój wśród fanów Magic. Jak dobrze pójdzie, będzie naprawdę świetnym zawodnikiem, jak źle - nie będzie wiele znaczył.

 

Hornets - Hilton Armstrong i Cedric Simmons

W obu przypadkach postawili na centymetry i to im się rzeczywiście przyda, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że od Simmonsa lepiej byłoby wybrać Carneya.

 

Sixers - Rodney Carney

Świetny zawodnik jak na ten numer, ale trochę dubluje się z Iggym.

 

Pacers - Shawne Williams

Oni to lubią takich SF. Mają ich dużo i ciągle im mało.

 

Wizards - Oleksiy Pecherov

Nie znam gościa, ale PF im się przyda.

 

Kings - Quincy Douby

Po jaką cholerę im taki gracz, skoro mają Martina czy Garcie? A byl Marcus Williams do wzięcia. :roll:

 

Knicks - Renaldo Balkman i Mardy Collins

Thomas powinien zostać największym zwycięzcą draftu, wybierając z tak niskim numerem Marcusa Williamsa. No, ale to nie byłoby w jego stylu i musiał wybrać zamiast niego kolesia przewidywanego przez DraftExpress z 57 numerem. Tego Balkmana mogli wziąć spokojnie z 29. Tym bardziej to śmieszne, że z 29 wybrali PG. Po prostu Isiah. :D

 

Celtics - Rajon Rondo

Taki zawodnik z 21 numerem do dobry wybór, ale chyba lepszy na tę pozycję byłby Williams. No ale zależy jeszcze, kogo się szuka, bo Rondo to przede wszystkim znakomity defensor.

 

Nets - Marcus Williams i Josh Boone

Zwycięzcy draftu. Dostać najlepszą jedynkę draftu z 22 pickiem to naprawdę niecodzienna sprawa. Ależ nie mogliśmy się nadziwić na czacie, że Marcus tak długo czekał na wybór. Oprócz tego nienajgorszy PF i Nets mogą być bardzo zadowoleni z draftu.

 

Cavaliers - Shannon Brown

Niby mamy już tego typu graczy. Sam początkowo się wkurzyłem i pomyślałem: dlaczego nie Gibson? Przecież miał być PG. Ostatecznie jednak Gibsona udało się wyciągnąć w drugiej rundzie, a Shannon powinien być jednym z większych steali tego draftu i na pewno będzie przydatny.

 

Lakers - Jordan Farmar

Takiej typowej jedynki im brakowało, więc taki gracz od podawania, a nie zdobywania punktów na pewno jest dobry wyborem.

 

Mavericks - Maurice Ager

Trudno powiedzieć, co im da wybór takiego atletycznego SG. Na pewno to niezły gracz jak na koniec pierwszej rundy, ale pewnie za dużo i tak sobie nie pogra w Dallas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie środowe widowisko. W sumie chłopaki ciekawie mówili, ale i tak Bill Simmons na ESPN2 ich podsumował ;).

http://sports.espn.go.com/espn/page2/st ... ons/060629

Chociaż z tego co pamiętam w tamtym roku było śmieszniej :).

 

Wrócę do mojej oceny:

Golden State: Patrick O'Bryant, Kosta Perovic

Postawili na centymetry, ale jednocześnie centymetry bardzo surowe. O'Bryant musi się jeszcze dużo uczyć, ale ma odpowiedni wzrost, masę i zasięg ramion aby grać w NBA. Musi popracować jeszcze na siłowni. Moim zdaniem nawet jeśli okazałby się bustem, to Warriors są i tak rozgrzeszeni, bowiem wszystkie inne pozycje mają mocno obsadzone.

 

Seatlle: Saer Sene, Denham Brown, Yotam Halperin

WOW. Albo raczej LOL :P. Jak można wybrać 3 raz z rzędu niesprawdzonego centra, który tylko rozmiarem nadaje się aby grać w NBA? Czy oni nastawiają się na trening wysokich :twisted: ? Jeśli to prawda, że nauczył się lay-upa rok temu, to chyba nie powinien być tak wysoko w drafcie. Zasięg ramion ma ogromny i być może kiedyś będzie niezłym blokującym, ale na razie będzie straszył w NBDL. Zły wybór. Zdecydowanie. Denham Brown to fajny, atletyczny zawodnik z niezłym rzutem, który może być przydatnym zmiennikiem.

 

Orlando: J.J. Redick, James Augustine

O nich już pisałem na forum Orlando. Ci co szanują dokonania Redicka uważają, że to dobry wybór, ci którzy za nim nie przepadają kwestionują atletyzm. Kto będzie miał rację? Augustine będzie konkurencją dla Gortarta.

 

New Orleans: Hilton Armstrong, Cedrick Simmons, Marcus Vinicius

Jeśli wzięli dwóch wysokich to prawdopodobnie powinni próbować się pozbyć Marka Jacksona. Armstrong jest dojrzałym graczem, poczynił w ostatnim roku znaczące postępy i w sumie to fajny wybór. Hilton będzie w NBA role-playerem, ale może być w tym naprawdę dobry. Troszkę brakuje centymetrów do gry na centrze, ale jako backup będzie doskonały. Simmons to prospekt i w przyszłości mogą mieć z niego więcej pożytku niż z Armstronga. Na razie gra ofensywna mocno kuleje, ale przy Chrisie Paulu zarówno on jak i Armstrong będą mogli zdobywać łatwe punkty. Powinni być zadowoleni, że trafili właśnie pod jego skrzydła.

 

Utah: Ronnie Brewer, Dee Brown, Paul Millsap

Wzięli najlepszego dostępnego SG i mimo że większość komentatorów zachwyca się tym wyborem to moim zdaniem dla Utah niekoniecznie jest to dobre rozwiązanie. Potrzebowali strzelca, a dostali all-around playera, który... jest kiepskim strzelcem. Poza tym Sloan pewnie nie da mu pograć na tyle, aby Ronnie mógł błysnąć w debiutanckim sezonie. Jeśli chodzi o Browna, to z Deronem radził sobie o wiele lepiej niż bez niego więc powinien się cieszyć, że znów z nim będzie grał. Millsap rozczarował na obozie w Orlando, ale z 47 numerem to sobie można wziąść nawet undersized PF.

 

Philadelphia: Rodney Carney, Bobby Jones, Eden Bavcic

Nikt nie ma wątpliwości, że Carney to najlepszy atleta w tym drafcie. Szybki, silny, dynamiczy. Tylko czemu te doskonałe warunki nie przekładają się na to co robi na boisku? Gra bardzo nierówno, w tournamencie mocno rozczarował (stąd tak niska pozycja). Jego najwiekszym problemem wydaje się psychika. Moim zdaniem (i nie tylko) Marcus Williams byłby idealnym graczem dla Sixers. I bez względu na to czy Iverson zostanie czy też nie.

 

I znów przerwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, spabloo, a może byś te swoje oceny w jakiś artykuł zmienił i na główną byśmy dali, bo naprawdę czytam to z wielką przyjemnością i respektem zarówno dla Twojej wiedzy jak i przeglądu sytuacji... Naprawdę - przemyśl to :D Pozdro

Macie zgodę na przetwarzanie, wrzucanie i co tam jeszcze chcecie ;). Ja tego porządnie nie zredaguję, bo zajęłoby mi to tydzień :).

 

Indiana: Shawne Williams, James White

Jamaal Tinsley przez ostatnie 3 sezony rozegrał 134 gry na 246 możliwych (54,5%), a jako pierwszy rozgrywający gra w Indianie bezbarwny Anthony Johnson. Tymczasem mając do wyboru gościa stawianego wszędzie w pierwszej dziesiatce draftu, Bird zdecydował się na skrzydłowego, który jest surowy, a patrząc na ilość minut Grangera w zeszłym sezonie nie wróżę mu błyskotliwej kariery pod wodzą Carlisle. Poza tym po co 2 drafty z rzędu wybierać w I rundzie gracza z tej samej pozycji? Czuję, że ten Marcus będzie im się odbijał czkawką. Na pocieszenie powiem, że nie tylko im.

 

Washington: Oleksiy Pecherov, Vladimir Veremeenko

Wybrali dwóch europejczyków, żebym nic o nich nie mógł napisać ;). Ale o Pecherovie co nieco wiem :). Jak przystało na Europejczyka lepiej gra na dystansie niż pod koszem. I jak przy prawie każdym wysokim tego typu zawodnikiem można napisać, że brakuje mu masy by grać w NBA. Wizards pewnie liczyli, że może "coś im skapnie" tzn. dostępny będzie Armstrong lub Simmons (a może Sene, którego można by jeszcze w tym miejscu przetrawić). Niestety tak się nie stało więc wzięli BPA wśród wysokich.

 

Sacramento: Quincy Douby

Hmm... Nie wiem jak traktować ten wybór. Kings potrzebują backupu dla Bibby'ego (nie wiadomo co z Hartem), ale czy nie lepiej było wybrać klasycznego PG? Douby to przede wszystkim strzelec, któremu ciężko będzie przejść na poziom NBA ze względu na warunki fizyczne. Jednak w tym miejscu wybór godny uwagi. Może ta inwestycja kiedyś zaprocentuje.

 

New York: Renaldo Balkman, Mardy Collins

A ja myślę, że Isiah postanowił zrobić show :lol: . Wybór Balkmana wzbudził wśród kibiców i komentatorów ESPN najwięcej emocji. Kibice Knicks pytani na gorąco mówili, że chcą Marcusa, chociaż po jaką cholerę im jeszcze jeden problematyczny rozgrywający w dodatku z kleptomanią ;) to nie wiem (Francis i Marbury są niesprzedawalni). A tu wychodzi Stern i mówi Renaldo Balkman... I faktycznie lepiej dla niego, że go nie było w MSG :lol: . Thomas powinien jednak wybrać Williamsa choćby dlatego, że miałby sporą wartość rynkową. Balkman nie ma żadnej. Draft ratuje mu Collins, który bardzo mocno się obsunął, a raczej zasługiwał na wyższe miejsce.

Jeśli spojrzeć na drafty Thomasa to można stwierdzić, że to jedyna rzecz w menadżerce na której się zna. Damon Stoudamire też był wyborem kontrowersyjnym, a został ROTY. Marcus Camby, Tracy McGrady, Channing Frye - te nazwiska zdecydowanie przemawiają na korzyść Thomasa. Jednak jakimkolwiek graczem by Balkman nie był (porównania do Rodmana i Artesta :shock:, które moim zdaniem można wsadzić do takich samych bajek jak porównanie do Ronaldo Blackmana, bo przecież imię i nazwisko brzmi tak samo ;)), to i tak można było spokojnie go wybrać z nr 29, a z 20 wziąść Williamsa. Z drugiej strony Isiah tak traduje, że można się rozpłakać więc nie wiadomo z jakim skutkiem sprzedałby Marcusa.

 

Boston: Rajon Rondo

Ainge postanowił wrócić do gry. Podobno Rondo miał u nich świetny workout przeciwko Williamsowi, więc może stąd postawił go wyżej. Jednak Rondo to nie jest zawodnik lepszy. Lepiej broni, ale gorzej podaje i zdecydowanie gorzej rzuca. Fizycznie jest gotowy do nowego wyzwania, ale czy poprawi swój jumper pozostaje na razie zagadką.

 

New Jersey: Marcus Williams, Josh Boone

Tak się zastanawiam co by zrobili gdyby nie mieli wyborów następujących po sobie. Czy też pominęli by Williamsa? Williams moim zdaniem trafił źle. Chłopak ma potencjał na bycie pierwszym rozgrywającym, a przy Kiddzie będzie grał mniej niż 20 minut na mecz. Owszem nauczyciel pierwsza klasa, ale czasem trzeba zawodnika rzucić na głęboką wodę, aby szybciej się rozwinął. Kidd ma jeszcze 3 lata kontraktu, ale nie jest jeszcze na tyle stary, aby mocno ustąpić miejsca młokosowi. Jeśli więc Williams nie zostanie sprzedany czeka go test cierpliwości. Nie pierwszy zresztą, bo patrząc na niego jak siedzi i czeka na to gdzie trafi, choć już dawno powinien widzieć swoje nazwisko na tablicy, trochę mi go było szkoda.

Boone to moim zdaniem nie najlepszy wybór. Wysokich co prawda nie było, ale ten gość nie poczynił w tym roku żadnych postępów. Co więcej - cofnął się w rozwoju. Trener często sadzał go na ławce, a on nie potrafił go do siebie przekonać. Gdyby rok temu przystąpił do draftu prawdopodobnie byłby kilka pozycji wyżej. Ale i tak powinien się cieszyć z tego co ma, bo prezentował w sezonie poziom drugorundowy.

 

Cleveland: Shannon Brown, Daniel Gibson, Ejike Ugboaja

Poszli w stronę strzelca i moim zdaniem dobrze zrobili. Taki gracz jak Brown będzie korzystał z gry Jamesa i jeśli tylko potwierdzi swoje umiejętności strzeleckie to ma szansę zaistnieć w lidze. Do tego Gibson, który odpowiednio poprowadzony ma szansę jeszcze wyjść na ludzi. Naprawdę bardzo ciekawie wybrali mając niewielkie pole manewru.

 

LA Lakers: Jordan Farmar

Moim zdaniem to był BPA. Do tego local guy, chociaż w przypadku Lakers ma to mniejsze znaczenie, bo hala i tak będzie im się zapełniać. Farmar to bardzo rozsądny rozgrywający, co potwierdził na obozie w Orlando (zdecydował się tam wystąpić mimo prawie pewnego wyboru w I rundzie). Nie wiem czy będzie pasował do taktyki Jacksona. Wydaje się, że nie bo to jednak klasyczny PG, ale jeśli w Lakers będzie grał Radmanovic, to chyba Odom wróci na PF więc nie będzie się już zajmował rozgrywaniem. Fajny gracz, fajny lider drużyny w NCAA. Nawet tak wymagający fani jak fani Lakers powinni być z niego zadowoleni ;).

 

Dallas: Maurice Ager, JR Pinnock

Też wybór na zasadzie BPA. Mavs nie potrzebują Agera, ale na pewno dadzą mu szansę, bo mają w tym względzie bardzo dobre doświadczenia (Howard, Daniels).

 

 

Pozostałe drużyny wybierały w II rundzie gdzie moim zdaniem nie wydarzyło się już nic ciekawego. No może poza tym, że nikt nie wybrał Dariusa Washingtona i Allana Raya. Trochę to szokujące, bo w II rundzie wybrano mnóstwo nieznanych graczy, a pominięto dwóch całkiem fajnych niskich. Ale jak widać to nie był dobry draft dla guardów (szczególnie tych mniejszych).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i tak można było spokojnie go wybrać z nr 29, a z 20 wziąść Williamsa. Z drugiej strony Isiah tak traduje, że można się rozpłakać więc nie wiadomo z jakim skutkiem sprzedałby Marcusa.

Też tak myślałem, jednak ostatnio pojawiła się informacja jakoby Phoenix chciało wybrać Balkmana z nr 21, a skoro się nie udało, to oddali pick do Bostonu.

Tak czy siak Isiah jest w formie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem, jednak ostatnio pojawiła się informacja jakoby Phoenix chciało wybrać Balkmana z nr 21, a skoro się nie udało, to oddali pick do Bostonu.

A boski Isiah to przewidział? Nikt z insiderów o tym nie wiedział, a on jedyny i niepowtarzalny wyczuł, że Balkman, gracz bez żadnych umiejętności ofensywnych, pójdzie do Phoenix, które ma od nowego sezonu zmienić strategię gry i oprzeć ją na defensywnym Balkmanie :twisted: ? Sorry za ironię, ale to że ktoś jest głupi nie znaczy, że my musimy być głupsi od niego. Wybór Balkmana z nr 20 to marnotrastwo picku i jeśli Phoenix chciało zmarnować swój nr 21, to Thomas powinien zostawić im wolną drogę, a samemu wybrać Williamsa. 14% body fat brzmi dla mnie tak samo beznadziejnie jak wzrost 5-10 Nelsona 2 lata temu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spabloo, czy ja napisałem, że w to wierzę?

Napisałem tylko, że pojawiła się taka informacja...

 

 

Żeby rozwinąć tą kwestię fragment za "The Arizona Republic":

 

The Suns considered multiple scenarios for their Nos. 21 and 27 draft picks - including trading for a healthy meniscus to be named later - but not one that included drafting South Carolina forward Renaldo Balkman.

 

That's not what New York Knicks President and coach Isiah Thomas wants you to believe. He told reporters after the Knicks' stunning pick of Balkman at No. 20 that he didn't want to wait until the team selected again at 29 because he had heard the Suns were set to take him.

 

"You're kidding, right?" one Suns executive said.

advertisement

"Not a chance," another said.

 

Żeby było coś ode mnie. Jedyną rzeczą którą Isiah potrafił robić jako GM było draftowanie rookiesów. Oczywiście wybór Balkmana nastąpił wbrew jakimkolwiek racjonalnym przesłankom, a do wzięcia było jeszcze trochę interesujacego towaru. Brzmi o to jeszcze bardziej niewiarygodnie, że ten rok jest "być albo nie być" Isiaha w Knicks (jakoże lubie Knicks lepiej żeby go nei było, ale także w związku z faktem, iż lubię się uśmiać nie miałbym żadnego substytutu dla Thomasa... no może McHale).

Tym niemniej - dajmy szansę Balkmanowi zanim nie zostawimy na nim suchej nitki...

Natomiast co do wyboru Balkmana z 20 a nie 29 numerem, zgadzam się w całej rozciągłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bylbym ostrozny z ocena Balkmana Bez kitu wyglada na wariata ktory spadl z drzewa ale co robic Dac mu maczuge i jazda :lol:

Ubiegloroczny draft pokazal ze Thomas ma nosa do lowienia talentow wiec poczekajmy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spabloo, czy ja napisałem, że w to wierzę?

Napisałem tylko, że pojawiła się taka informacja...

Odniosłem takie wrażenie po tym jak napisałeś: "Też tak myślałem, jednak...". Wydawać by się mogło, że zmieniłeś zdanie ;).

 

Ja bylbym ostrozny z ocena Balkmana Bez kitu wyglada na wariata ktory spadl z drzewa ale co robic Dac mu maczuge i jazda

Ja osobiście do niego nic nie mam, bo faktycznie fajnie wygląda :). Dwa fakty są jednak niezaprzeczalne:

- nawet gdyby był drugim Michaelem Jordanem, to jakoś nikt tego nie zauważył i spokojnie można było go wybrać z 29 numerem, choć i tak lepszym wyjściem byłoby kupno picku w okolicach 40 miejsca

- jego średnia punktowa jest tragiczna jak na gracza wybranego w I rundzie. Porównania do Rodmana? To popatrzcie ile punktów zdobywał Rodman na uczelni (w drugim sezonie w NBA miał więcej niż Balkman w trzecim w NCAA). Nawet Ben Wallace rzucał w collegu więcej. Osobiste tragiczne, więc rzut pewnie też

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spabloo, czy ja napisałem, że w to wierzę?

Napisałem tylko, że pojawiła się taka informacja...

Odniosłem takie wrażenie po tym jak napisałeś: "Też tak myślałem, jednak...". Wydawać by się mogło, że zmieniłeś zdanie ;).

Widzisz, pomyliłeś się, a już wywnioskowałeś iżbym głupszy był niźli Ajzeja...

Ważyć słowa bym radził...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spabloo, czy ja napisałem, że w to wierzę?

Napisałem tylko, że pojawiła się taka informacja...

Odniosłem takie wrażenie po tym jak napisałeś: "Też tak myślałem, jednak...". Wydawać by się mogło, że zmieniłeś zdanie ;).

 

Widzisz, pomyliłeś się, a już wywnioskowałeś iżbym głupszy był niźli Ajzeja...

Ważyć słowa bym radził...[/quote:14dkm9g4]

Gdzie niby tak wywnioskowałem? Ja za to radziłbym wyrażać się jaśniej, aby unikać nieporozumień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry za ironię, ale to że ktoś jest głupi nie znaczy, że my musimy być głupsi od niego.

Po zamieszczeniu informacji nt. zainteresowania Phoenix osobą Balckmana użyłeś ww. sformułowania...

Może zawiera ono jakąś metaforę, może nie znaczy tego, co każe wnioskować powszechny i potoczny odbiór? Tym niemniej nie widzę przesłanek by sądzić, iż "głupszy" nie oznacza "głupszy"...

 

Ale uznajmy to za nieporozumienie i skończmy już ten offtop.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bylbym ostrozny z ocena Balkmana Bez kitu wyglada na wariata ktory spadl z drzewa ale co robic Dac mu maczuge i jazda :lol:

Ubiegloroczny draft pokazal ze Thomas ma nosa do lowienia talentow wiec poczekajmy :wink:

Nie bede sie tu wdawal w dlugie wywody, wiem jedno, jego coach z univerku to byl idiota i cala gre zespolu ustawial pod rzutu za trzy, czego Balkman nie potrafi robic wiec i jego osiagi ofensywne sa raczej przecietne. Ale legendarny Rick Pittino powiedzial o nim ze to "amazing player" i ze kazdy powinien na niego zwrocic uwage. A po drugie samego Joakim Noah zatrzymal na poziomie 8 punktow i 7 zbiorek, chyba roznicy wzrostu nie musze podawac (Balkman najczesciej kryl najwyzszych rywali). Nie twierdze ze to mega udany draft, ale gracz malo znany z przecietnego univerku nie musi byc niewypalem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

My nie oceniamy gracza tylko wybór klubu z jednak wysokim numerem gdzie IMO mozna było go miec "nizej i taniej'.

Jeśli zagra mega dobrze to wszyscy i tak powiedza że to steal draftu ale na tym etapie trudno wyrokować.

mało znany gracz bez renomy to jeszcze nic złego ale paru lepszych by się moze jednak znalazło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.