Skocz do zawartości

draft 2006


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Pojawił się ostatnio na torrencie mecz Benettonu w Eurolidze. No cóż flaki mi się wywracały jak to oglądałem, ale ze względu na Bargnaniego jakoś to przecierpiałem. Ale obiecuję sobie, że następnego razu już nie będzie :).

 

Jeden mecz to oczywiście za mało, żeby w pełni ocenić umiejętności gracza, ale zawsze lepszy jeden mecz niż żaden. Myślę, że po tym co zobaczyłem śmiało mógłbym porównać Bargnaniego do Nowitzkiego. Pytanie tylko czy to wada czy zaleta ;). Jump shot pierwsza klasa, tak jak u Niemca. Zasięg spory i myślę, że nie miałby problemów z przestawieniem się na linię rzutów za 3 punkty w NBA (musiałby jednak trafić na trenera, który chciałby taką broń wykorzystywać, a myślę że niewielu takich by się znalazło). Minięcie pierwszym krokiem też całkiem dobre (pokazał to bodajże dwukrotnie i dwukrotnie został sfaulowany, bo przeciwnik nie nadążył). Jednak tutaj nie należy spodziewać się jakiegoś slashera, który będzie wjeżdżał pod kosz i robił paczki ;). Przekładając na kanony NBA sprawność Bargnaniego jest pomiędzy pozycją SF i PF. Na SF jest za wolny, a na PF za mało atletyczny. Szybkości już nie wyćwiczy, ale masy mięśniowej może nabrać. Jeśli zdecyduje się przystąpić do draftu będzie z pewnością mocno nad tym pracował (żaden agent mu tego nie odpuści).

 

ignazz wspomniał o zbiórkach. Rzeczywiście nie widać u Bargnaniego jakiegoś specjalnego nosa do zbiórek. Nie jest też przesadnie skoczny, aby ściągać piłki z dechy. Tu jednak praca na siłowni przyniesie wymierne efekty. Jak go będzie trudniej przepchnąć to i więcej piłek zbierze. Tyle że już dziś można powiedzieć, że klasyfikacji zbiórek w NBA to on nie wygra ;).

 

Podsumowując: dla mnie to jest prospekt na tyle ciekawy, że zasługuje na 5-6 miejsce w tym drafcie. Już o tym pisałem, że nie jest to kot w worku ala Lampe, Darko, Skita czy Biedrins. Gość gra w silnym europejskim klubie i co więcej jest jedną z jego wiodących postaci. Oglądając go miałem wrażenie, że gdyby partnerzy częściej go dostrzegali na boisku to mógłby trzepnąć i 30 punktów (rzucił 19). Jeśli trafi do klubu, który zechce w niego inwestować dając mu 20-25 minut w meczu jest szansa, że dosyć szybko może zacząć tą inwestycję spłacać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spabloo Odniosłem identyczne wrazenie oglądając mecz. Jedynie z powodu dopiero wkraczania NCAA w decydująca fazę twierdzę, że 2-3 PF/C wyskoczy jak rok tenu James i Evans w PO i pójda oni pierwsi. Na dziś dla Włocha szykowałby 6-7 ale za 2 miechy 2-3 dalej. no ale top 10 realne. Ps. oglądanie sędziowania w Europie jest nerwowym zajęciem. Vader jest Ciemną Stroną Mocy ale czułem że jest ta 3 siła SzarośćYoda

 

 

W NCAA w poniedziałek spotkały się 2 fajne ekipy z kandydatami do draftu. connecticut (22-2) at villanova (20-2):

Nasz nr1 Gay 19/10 ale wtopa 64-69, lepsze wrażenie zrobił gracz gospodarzy Allan Ray ( 2nd round) i 25/4 i foyle 10/3/3. Lipe zagrał kolejny kandydat D.Brown. i Boone.

Tak w konkeście milwaukee jeśli żal im Raya Allena to wezmą allena Raya :lol:

 

W Gonazadze (21-3) rew. zagrał Morrison 33 Pkt ale ze słabą ekipa z Portland.

Aldridge z Texas też wygrał swój mecz 23/11 a Reddick 33/4as z duke (24-1) wygrał z osłabionymi wake forest

dobra gra Włocha zaowocowała awansem w symulacji o oczko.

 

Ps. w związku z trade'm Milicica detroit dostało future pick. Jak to wygląda ? jest to protected 2006 do nr 7, ktos zna szczegóły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Czas uruchomić znów topik o drafcie!

 

Dziś w związku z identycznymi rostrzygnieciami w RS ( 7 przypadków) zostało rozlosowane ustawienie drużyn przed loteria.

Znów szczęście uśmiechnęło się do Bulls. ( 16 pick kosztem Indy) ...oby tak w loterii 23 maja!

Charlotte (26-56) won a tie-breaker with Atlanta

Minnesota (33-49) won a tie-breaker with Boston

Houston (34-48) won a tie-breaker with Golden State

New Orleans/Oklahoma City (38-44) won a tie-breaker with Philadelphia

Chicago (41-41) won a tie-breaker with Indiana

Sacramento (44-38) won a tie-breaker with Denver

New Jersey (49-33) won a tie-breaker with Memphis

 

2006 FIRST ROUND DRAFT CHOICE ORDER

( przypominam że losuje się 3 topowe picki reszta leci z góry do dołu czyli Bulls od NY maja conajmnie 5!!!!!!!!, jesli w top 3 nie bedzie Portland ani NY)

 

TEAM RECORD LOTTERY CHANCES (out of 1,000)

Portland 21-61 250

New York (To Chi.) 23-59 199

Charlotte 26-56 138

Atlanta 26-56 137

Toronto 27-55 88

Minnesota 33-49 53

Boston 33-49 53

Houston 34-48 23

Golden State 34-48 22

Seattle 35-47 11

Orlando 36-46 8

N.O./Ok. City 38-44 7

Philadelphia 38-44 6

Utah 41-41 5

 

 

 

 

15. Milwaukee (To New Orleans/Oklahoma City) 40-42

16. Chicago 41-41

17. Indiana 41-41

18. Washington 42-40

19. Sacramento 44-38

20. Denver (To New York via Toronto and New Jersey) 44-38

21. LA Lakers (To Phoenix via Atlanta and Boston) 45-37

22. LA Clippers (To New Jersey via Denver and Orlando) 47-35

23. New Jersey 49-33

24. Memphis 49-33

25. Cleveland 50-32

26. Miami (To LA Lakers) 52-30

27. Phoenix 54-28

28. Dallas 60-22

29. San Antonio (To New York) 63-19

30. Detroit (To Portland via Utah) 64-18

 

 

2006 SECOND ROUND DRAFT CHOICE ORDER*

 

31. Portland

32. New York (To Houston)

33/34. Atlanta

33/34. Charlotte (To LA Clippers)

35. Toronto

36/37. Boston (Pick may be conveyed to Minnesota)

36/37. Minnesota

38/39. Golden State (Pick may be conveyed to Minnesota via Boston and Phoenix)

38/39. Houston (To Milwaukee)

40. Seattle

41. Orlando

42/43. Philadelphia (To Cleveland)

42/43. New Orleans/Oklahoma City

44. Milwaukee (To Orlando via Cleveland)

45. Indiana

46. Chicago (To Utah via Houston)

47. Utah

48. Washington

49. Denver

50. Sacramento (To Orlando via Utah or to Charlotte)

51. LA Lakers

52. LA Clippers

53. Memphis (To Seattle)

54. New Jersey

55. Cleveland

56. Miami (To Toronto via New Orleans/Oklahoma City and Boston)

57. Phoenix (To Minnesota)

58. Dallas

59. San Antonio

60. Detroit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba już by czas był najwyższy rozpocząć analizę potrzeb drużyn przed draftem i jak to ewentualnie może się przełożyć na ułożenie zawodników. Mam jeszcze trochę zaległych meczów do obejrzenia z March Madness, ale na czas PO daję sobie na wstrzymanie. Widziałem już prawie każdego zawodnika, który może się znaleźć w pierwszej dziesiątce (oprócz Splittera, ale jego przystąpienie do draftu nie jest jeszcze takie pewne, Carney'a i Collinsa).

 

Patrząc na drużyny, które mają największe szanse na wylosowanie pierwszego numeru mam dziwne przeczucie, że ten zaszczyt kopnie Aldridge'a. Jego można wystawić na centrze i mimo wpadki w meczu z LSU Thomasa to jednak jest on jak na razie lepiej wyszkolony od rywala. Portland wciąż jest udupione kontraktem Randolpha (PF). Chicago jest taką drużyną pół na pół i sądzę, że wybierze tego który będzie się lepiej prezentował na workoutach. Charlotte ma problemy z kontuzjami u swoich PF, ale byliby szaleni gdyby zdecydowali się na kolejnego. Tak więc bardziej Aldridge, ale nie jest to też takie pewne. Bobcats wydają się być jedyną drużyną mogącą wybrać innego zawodnika niż w/w dwójka. Atlanta pewnie weźmie kolejnego SF więc nie wiem czy się nad nimi zastanawiać :). A tak na serio to sytuacja podobna do tej w Chicago. Powinni wybrać tego lepszego. Toronto nie weźmie Tyrusa, bo nie mają już nikogo kto mógłby pomyśleć, że drużynie przyda się 3-ci PF :).

 

Draft wydaje się dużo bardziej nieprzewidywalny niż w poprzednim 2 latach (gdzie też do końca nie było wiadomo kto pójdzie pierwszy, ani kto znajdzie się w TOP3). Sprawiedliwie byłoby gdyby losowanie zgodziło się dokładnie z szansami, bo w tym roku nie było drużyny która grałaby o jak najwyższe miejsce. Portland byli tak słabi, że aż bezkonkurencyjni :), szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że ich główni rywale do ostatniego miejsca w lidze nie walczyli z nimi, bo swojego picka nie mają ;).

 

Sam jestem bardzo ciekawy co zrobi Orlando. Potrzebny jest strzelec z dystansu, a najlepiej gdyby jeszcze dobrze bronił ;). Tak jak już pisałem na subforum takich zawodników, którzy mogliby spaść do 11 miejsca nie ma :). Realną opcją wydaje się więc sprzedanie tego picku za kogoś kto byłby w stanie spełnić te oczekiwania. Do tego 3 picki drugorundowe to już totalne nieporozumienie :). Co najmniej dwóch trzeba się pozbyć, a jeden ewentualnie wykorzystać na jakiegoś zawodnika z Europy, który jeszcze chciałby poczekać na wielką karierę w NBA zbierając doświadczenie na Starym Kontynenecie. Jeśli jednak pick pierwszorundowy nie zostanie sprzedany, to skłaniałbym się ku Carney'owi, a jeśli nie doczeka (zakładam, że nie doczeka też Gay i Roy) to mam dylemat. Brewer (jeśli się zgłosi) czy Reddick? Jeden kiepsko rzuca drugi kiepsko broni. Który byłby mniejszym złem? Nie wiem :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando to Wschód więc wybrałbym lepiej broniacego. Do rozciagania pod Howarda jest Hedo Turkoglu a dobrej obrony i szansy na pozyskanie stopera all stars SG wschodu ( AI, PP, JJ) w postaci Brewera nigdy za mało. Oczywiście Gay by tu świetnie pasował lub silny S.Williams. Jeśli mówimy o nadmiarze picków to może Bargnani?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Temat ucichl a draft tuz tuz, wiem ze PO sie wszyscy interesują ale ja chciałem sie skupić na pikach chicago :D bo miejsce w 3 draftowej i 16 numer maja chyba pewne, jestem ciekaw czy Paxon postawi znowu na młodych, czy dokona jakiegoś tradeu. Teraz popatrzmy co by tu zrobić, kto jest u nas potrzebny... w sumie to przydał by się SG i ktoś wysoki i twardy w grze, żeby jakieś punkty z pomalowanego porzucał. Teraz właśnie trzeba sie zastanowić, zrobić przegląd graczy, bo w sumie to młodych mamy dużo, widać że opłaca się na nich stawiać ogrywają się, ale czy nie warto by było ściągnąć jakiegoś weterana? Napewno pickami zainteresowało by się Miny czy Phila, ale kogo by od nich można było cennego wyciągnąć to nie mam pojęcia.

 

Tyus Thomas - w sumie to z tego co czytałem na necie jest bardzo atletyczny, za to umiejętności koszykarskich jakiś specjalnych nie ma, pomógł LSU w awansie do Final Four, ma często fajne mecze, czasem w nich wręcz znika. Chyba nie ma zdolności przywódczych, pozatym grał tylko 1 sezon w NCAA jakoś nie przekonuje mnie do siebie jak narazie, chociaz po statystykach to moge sobie tylko pogdybac :)

 

Aldrige - wszystko pięknie, dobrze gra ale co jest najgorsze.... zawodzi w ostatnich mometach, to mozna było zauważyć w meczach NCAA. Ma takie warunki ze nabranie masy miesniowej to dla niego nie powinien byc problem, mozliwe ze mogldy sobie pohulac w pomalowanym. W sumie od ost sec meczu mamy Gordona czy kpt. Kirka, ale jezeli miał by wszystko pi*****ić w nerwowych końcówkach to kiepsko. Oby chłopak się ograł, może być demonem koszykówki :D

 

Bargani - o nim to zupełnie nic nie wiem, nie mam pojęcia jak gra, wiem tylko tyle ze porównywany jest do Dirka, ale przecież może być zwykłym leszczem...

 

Moim zdaniem pick z pierwszej trojki powinien powędrować gdzieś dalej, najlepiej żeby razem z jakims mięsem dostać za niego jakiegoś niezłego C kogoś kto będzie mógł jak kiedyś Curry straszyć pod koszem. Z numerem 16 też można kogos wyciągnąć, ale sądze że młodzieży mamy pod dostatkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bunia tylko do kogo powinien powędrować ? bo dobrego centra to nikt ci za " friko " nie odda , a z drugiej strony to powiedz który zespół ma 2 niezłych centrów aby mógł nam " sprezentowac " jednego ? bo ja w całej lidze nie widze takiego klubu ... moim zdaniem to jezeli Boston by poszedł na taka wymiane to zrobił bym tak : pick od NYK + Ben + Tyson ( jako jedyny ma wysoka pensje ) + Sweet i byc moze pick 2 rundowy 2007 za Pierca + Al +/lub Perkins i Tony a z pickiem 16 to wybrac sobie prospecta europejskiego zaś co do wzmocnien pod kosz to " zaszaleć " na rynku FA i podpisać Nene , Mohameda , Goodena czy Wilcoxa co prawda jak na razie to Wilcoxa chca Sea , Mohamed moze jak zdobedzie mistrza to i zostanie w SAS choć pisali niedawno ze SAS ew dadza mu max 6 baniek za rok a jeżeli bedzie chciał wiecej to zrezygnuja z niego ach bym zapomniał jest jeszcze Przybilla , który niby mówił ze nie chce odejść z Portland , ale wypowiadał się tak pare miesiecy temu a teraz po tym jaka jest atmosfera u nich to może jednak bedzie chciał zmienic towarzystwo .

Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK :wink: Fakt ze jakis wybitnych graczy nie ma tego roku choc skąd my to mozemy wiedziec co z nich wyrosnie ale gdzieś ostatnio czytałem ze Pax molestuje telefonicznie Noaha aby ten mimo wszystko przystapił do draftu , ale raczej to pogłoski bo jak wiemy ten gość zostaje jeszcze jeden rok w uczelni no zobaczymy , zdanie mozna zawsze zmienić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK

Gorzej niż nr 5 nie będzie ;).

 

Fakt ze jakis wybitnych graczy nie ma tego roku choc skąd my to mozemy wiedziec co z nich wyrosnie ale gdzieś ostatnio czytałem ze Pax molestuje telefonicznie Noaha aby ten mimo wszystko przystapił do draftu , ale raczej to pogłoski bo jak wiemy ten gość zostaje jeszcze jeden rok w uczelni no zobaczymy , zdanie mozna zawsze zmienić

Już nie można. Noah nie zgłosił się do draftu i najbliższym naborem w jakim może wziąść udział jest ten przyszłoroczny.

 

Jeśli chodzi o Aldridge'a i Thomasa to może ten temat wam pomoże ;):

http://www.e-nba.pl/forum/viewtopic.php?t=2234

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie (kibica ORlando) to najlepszym pickiem byłby Reddick:).Taki superstrzelec z charakterem który mógłby wprowadzić zespół na nowy poziom:).A że źle się o nim mówi ( o jego charakterze) no to trudno.Iverson jak przychodził do ligii też miał kiepską prasę i wytykano tylko jego wady.A kim dzisiaj jest to wszyscy wiemy.Fakt reddick kiepsko broni no ale według mnie orlando jest potrzebny facet który może nie odrazu ale już za 2 lata będzie w stanie regularnie młócić około 25 punktów na mecz.No bo najwyższa średnia czyli 15.x punktów Howarda jest lekką beznadzieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie (kibica ORlando) to najlepszym pickiem byłby Reddick:).Taki superstrzelec z charakterem który mógłby wprowadzić zespół na nowy poziom:).A że źle się o nim mówi ( o jego charakterze) no to trudno.Iverson jak przychodził do ligii też miał kiepską prasę i wytykano tylko jego wady.A kim dzisiaj jest to wszyscy wiemy.Fakt reddick kiepsko broni no ale według mnie orlando jest potrzebny facet który może nie odrazu ale już za 2 lata będzie w stanie regularnie młócić około 25 punktów na mecz.No bo najwyższa średnia czyli 15.x punktów Howarda jest lekką beznadzieją.

Regularnie 25 punktów? Wow!!! Masz fantazję :). Wierz mi lub nie, ale gdyby zwracano uwagę tylko na wady Reddicka, to obecnie byłby brany pod uwagę jako pick drugorundowy. Porównanie do Iversona też ci się nie udało, bo AI nie jest graczem tak jednowymiarowym jak Reddick.

 

Już gdzieś o tym chyba pisałem. W NBA gra się zdecydowanie bardziej fizycznie niż w NCAA dlatego Reddick nie powtórzy tu swoich statystyk strzeleckich z uczelni. Pokazał to chociażby mecz z LSU gdzie wystarczyło na JJ "usiąść" i po kilku niecelnych rzutach się zagotował i nie był w stanie się przełamać. Reddick w najlepszym wypadku może być 3-cią opcją w ataku, bo jeśli miałby być wykorzystywany częściej to przeciwnicy zwrócą na niego baczniejszą uwagę i jego produktywność mocno poleci w dół. Myślę, że Reddick przy dobrych wiatrach mógłby czasem rzucić nawet i 40 punktów, ale nie będzie tego robił regularnie. Jeśli za 2 sezony uda mu się wywalczyć miejsce w 1 piątce i będzie rzucał po 15 punktów w meczu to powinien być zadowolony.

 

Orlando wydaje się zainteresowane Reddickiem. Twardzik dał to do zrozumienia w wywiadzie radiowym. Inne nazwiska które padły to Roy i Shelden Williams. Ostatnio czytałem też jakieś przecieki od insiderów i plany są takie, żeby poszukać kogoś w Europie na II rundę (Twardzik już chyba nawet się wybrał na Stary Kontynent i spędzi na nim trochę czasu). Jest jeszcze opcja sprzedaży picku niżej i wybranie Shawne Williamsa, bądź też jakiegoś Europejczyka (Fernandez, Sefolosha).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zawodników, których widziałem, chyba Roy (nie licząc Gay'a, ale o nim można chyba zapomieć, choć w niektórych typowaniach jest niżej niż Roy) do Orlando byłby dobrą opcją (choć nie widziałem np. Carney'a, no poza konkursem wsadów :D). Roy to może nie będzie mega gwiazdą, ale to zawodnik, który w pierwszym sezonie powinien mieć jakieś 15-18 pkt. I całkiem nieźle broni. Tyle że chyba aż tak daleko nie spadnie, tym bardziej, że wybór wśród zawodników rewelacyjny nie jest. Co do Redicka, to już pisałem i nie wydaje mi się, aby podskoczył więcej niż jakieś 12-15 pkt/mecz. Przygotowanie fizyczne i motoryczne nie te. Wzrostowo podobny do Gordona, ale jednak znacznie wątlejszy się wydaje, choć i Gordon to żaden mięśniak. A sam rzut to nie wszystko. Taki to może być jedynie zawodnikiem zadaniowym, a nie graczem, ktory ma pociagnąć drużynę, w ktorej nikt nie przekroczył 20 pkt/mecz. Niezły wydaje się być Shelden Williams (silny, dobrze się ustawia i zastawia), ale jeżeli Orlando chce inwestować w Howarda i Milicica, to czy zawodnik podkoszowy jest tak bardzo niezbędny? Ale wybrałbym go chyba szybciej niż Redicka. Natomiast podobał mi się całkiem Brewer. Jeśli poćwiczyłby rzuty za 3, to może być niezły zawodnik - taka lepsza wersja Stevensona :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary ja rozumiem i nie powiedziałem że Reddick będzie kolejnym Iversonem(wkońcu to zupełnie innego typu zawodnik) no ale ktoś może pamięta tamten draft bo ja tak i wiem ile padało gorzkich słów o nim że się spali że nie da rady.A tu patrzcie.Wracając do Reddicka jednak myślę że jego umiejętnosci rzutowe by się bardzo przydały.A sprawa ile będzie rzucał to tylko kwestia jego umiejętności przystosowania się, a także danego mu zaufania.Choć charakter ma podobnież twardy i to jest bardzo pracowity facet.Oraz uczelnia Duke też dobrze rokuje na przyszłość.Wedlug mnie sobie poradzi.W Orlando potrzebny jest ktoś barwny ( taki dla publicznosci, do przyciągnięcia zainteresowania no chyba że będziemy czekać na free agents 2007).

Jak dla mnie to wole zawodnika który niesie ze sobą pewne emocje(a nie kolejny wybór zawodnika typu Vasquez z warunkami z przyszłością a nas oleje albo tak naprawdę umiejętnosci nie potwierdzi,będzie kolejnym szarakiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie... Uwaga natury ogólnej. Gość się nazywa J.J. Redick (a nie 2xd) :D. Miejsce dla niego w lidze się znajdzie i zapewne sobie poradzi. Problem tylko, czy jest to zawodnik, ktory jest w stanie pociągnąć drużynę naprawdę daleko. A w to szczerze wątpię... Choć jeżeli jednak Orlando go weźmie, a on będzie w pierwszym sezonie rzucał po 20 pkt na mecz lub węcej, w tym jakieś 45 % za 3, to chętnie za rok przyznam, że się pomyliłem :wink:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary ja rozumiem i nie powiedziałem że Reddick będzie kolejnym Iversonem(wkońcu to zupełnie innego typu zawodnik) no ale ktoś może pamięta tamten draft bo ja tak i wiem ile padało gorzkich słów o nim że się spali że nie da rady.

Sęk w tym, że w przypadku Iversona czepiano się do jego charakteru, a tymczasem w przypadku Redicka zarzuca mu się braki w umiejętnościach koszykarskich. Ile drużyn może sobie pozwolić na to, aby mieć w składzie strzelca na którego musi non stop pracować i który nie jest w stanie rywalizować po drugiej stronie parkietu z Bryantem, Wadem, McGradym itp.? Może Phoenix ;), ale na pewno nie Orlando. Zresztą poczekajmy na pomiary - jeśli Redickowi zmierzą 6-2 bez butów (co jest bardzo prawdopodobne) to chyba nawet Twardzik przestanie w niego wierzyć :).

 

Oraz uczelnia Duke też dobrze rokuje na przyszłość

Tu mam wątpliwości ;). Gra Duke była ustawiona pod Redicka, a nie jest to zawodnik takiego kalibru, aby podobnie było w NBA. Zresztą praktycznie co roku jakiś zawodnik opuszcza Duke, ale nie wszystkim udaje się w lidze zawodowej (np. Dunleavy).

 

Problem tylko, czy jest to zawodnik, ktory jest w stanie pociągnąć drużynę naprawdę daleko. A w to szczerze wątpię...

Drużynę prowadzić będą inni, a Redick może być tylko dodatkiem (lepszym lub gorszym i to powinno być przedmiotem naszej dyskusji).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nadal forsuję pod Orlando opcję Brewer / S.Williams + Europejczyk zostajacy w starym klubie.

Reddick nadaje się do klubu typu NOH gdzie z Ch.Paulem by nieżle namieszał gdyby w młodość zainwestować.

Gay - idealnie pasowałby do Portland, z Zachem zdrowym umysłowo i Telafairem mogli by podzwignąć to bagienko. ( oczywiście wybierać mogą wyżej więc logiczne jest wziąć Aldridga lub Thomasa i opchnąć go za niżej rozstawionego Gaya + jakiś pick ( gracz?)

A do chicago ( via NY) oczywiście Aldridge lub Thomas ( jeśli loteria dopisze jeśli nie można pohandlować z Portland)

Do Bobków Morrison z przesunięciem z SF na SG ( powinien dać radę)

Brandon Roy? Zawsze doceniałem graczy z kompletnym wykształceniem koszykarsko-akademickim ( senior) tylkopo co kolejna taka pozycja w Hawks? Raczej do Raptors ( duet Bosh Roy?- całkiem całkiem)

Do Hawks jeśli będzie wolny to raczej S.Williams!

Bargnaniego i Splitera widziałem na żywca i jakoś mnie nie przekonali do siebie ( nawet Scola wypadł tak jakoś średniawo w FF) ale jeśli Novik pociągnie Mavs to przełoży się to na notowania tego pierwszego ( porówniania, pewnie Lampego też porównywali!!!)

Ja sądzę że to spore ryzyko tracić top 5 na Europejczyka ( FT gwarantee)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie, widzę, że sporo poruszenia wywołuje nazwisko Redicka, a to jest ktoś, kogo bardzo chcą w Utah...a dlaczego skoro jest taki dobry i nikła szansa, że ostanie się do (najprawdopodobniej) 14 (czyli numeru Jazz w drafcie)? a właśnie to, o czym pisał spabloo, że w jakichś meczach ostawkę (być może właśnie z LSU, a być może jeszcze w innym, nie śledzę niestety NCAA ale kolega, który się nią bardzo interesuje mi mówił, że w którymś ważnym meczu miał fatalną skuteczność przy wielu oddanych rzutach) strasznie zawiódł i to może spowodwać takie reakcje wśród GMs jak Wasze, że nie nadaje się na NBA, nie udźwignie ciężaru bycia pierwszą opcją ataku itp...a szefowie Utah tylko na to czekają, bo chcą go bardzo, oczywiście ze względu na fakt, że mamy straszną dziurę na SG, a gość jest naprawdę utalentowany...

 

Odnosnie draftu to obysmy 23 maja a raczej NYK nie miało pecha w losowaniu bo mozemy mieć pick 1 jak i 6 wiec trzeba się modlic o szczęśliwą ręke dla NYK

Gorzej niż nr 5 nie będzie Wink
no, nigdy nie można być takim pewnym - w zeszłym roku Utah co prawda mieli 4 miejsce przed loterią a nie 2 jak teraz NY (ale to było tylko 6% więcej szans) i mieli strasznego pecha w losowaniu i wylądowali właśnie poza pierwszą piątką na 6 miejscu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Greg00 - Redick w Orlando, a Redick w Utah to całkiem inna rozmowa ;). Jazz mają wysokiego PG, który nieźle broni i SF, który jest jednym z najlepszych defensorów w całej NBA. Trochę innymi kryteriami kierują się Magic, którzy mają niskiego PG, który świetnie broni ale przez 3/4 boiska i SF, który stara się jak może, ale warunki motoryczne i instynkt bardzo go ograniczają (nadrabia nieco wzrostem). Wady Redicka Sloan mógłby całkiem ładnie ukryć. 4 lata bogatej kariery uczelnianej na pewno mogłyby procentować tym, że Jerry dałby mu nieco pograć, chociaż pewnie i tak robiłby to dosyć niechętnie ;).

 

Ale czy szefowie Utah słusznie na to czekają? Nr 14 to już naprawdę niewielkie ryzyko. Będzie bust to trudno. Pewnie chcieliby mieć w osobie Redicka drugiego Hornacka :). Tyle że Hornacek to w ostatnim czasie jedyny przykład podobnego do JJ gracza, któremu się w NBA powiodło. I to też największe strzeleckie sukcesy święcił kiedy jeszcze obrona nie stała się modna. Dlatego uważam, że 15 punktów i 2-3 opcja w drużynie to może być szczyt możliwości dla byłego już gracza Duke.

 

no, nigdy nie można być takim pewnym - w zeszłym roku Utah co prawda mieli 4 miejsce przed loterią a nie 2 jak teraz NY (ale to było tylko 6% więcej szans) i mieli strasznego pecha w losowaniu i wylądowali właśnie poza pierwszą piątką na 6 miejscu

No ale zastanów się, czy mając drugi od końca bilans można wylądować poza piątką jeśli losowane są tylko 3 numery? :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, nigdy nie można być takim pewnym - w zeszłym roku Utah co prawda mieli 4 miejsce przed loterią a nie 2 jak teraz NY (ale to było tylko 6% więcej szans) i mieli strasznego pecha w losowaniu i wylądowali właśnie poza pierwszą piątką na 6 miejscu

No ale zastanów się, czy mając drugi od końca bilans można wylądować poza piątką jeśli losowane są tylko 3 numery? Twisted Evil

jasne, co za debil ze mnie :roll: ....nie pomyślałem dokładnie jak to pisałem, będąc wciąż zaaferowanym pechem Utah z zeszłego roku...no bo żeby wtedy na I miejsce wskoczyli sobie Milwaukee z 6 miejsca (5,3% szans) a na trzecie Portland z piątego (8,8%) to już naprawdę niepojęte...pomyśleć, że Charlotte i New Orleans zostali wtedy pominięci, pomimo że mieli w sumie aż 33,7% (a razem z Utah nawet aż 47,4%)...to mnie wtedy naprawdę wkurzyło, że mogąc zająć miejsca 1-7 Jazz spadli aż na 6... :? widać więc jakie cuda dzieją się w tej loterii - wiesz może spabloo czy kiedyś taki rok, gdy żaden zespół z pierwszej trójki (w sumie obecnie aż przecież 58,7% szans) nie został wylosowany?

 

Pewnie chcieliby mieć w osobie Redicka drugiego Hornacka Smile. Tyle że Hornacek to w ostatnim czasie jedyny przykład podobnego do JJ gracza, któremu się w NBA powiodło.I to też największe strzeleckie sukcesy święcił kiedy jeszcze obrona nie stała się modna.

pogląd chyba trochę kontrowersyjny...tzn nie wiem dokładnie, czy cenisz Hornacka tylko za umiejetności strzeleckie czy doceniasz także fakt, że był co najmniej solidnym obrońcą i bardzo dobrym asystentem jak na SG....akcentujesz wyraźnie to, jakim był strzelcem - a jeśli tak, to ja bym się kilku takich dopatrzył..... taki Giricek choćby (nota bene na pewno go dobrze znasz z Orlando) to taka jego oczywiście gorsza kopia, ale kopia, bo regularnie (poza jednym sezonem) te 10+ ppg wykręca....mógłbyś w sumie rozwinąć to co napisałeś bo im dłużej się zastanawiam tym mniej wiem o co Ci chodzi z tym, że tylko Hornackowi się powiodło :P

 

o, i mógłbyś proszę też coś więcej napisać o Redicku, o tym jak gra, jakie ma wady i zalety? byłbym bardzo wdzięczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widać więc jakie cuda dzieją się w tej loterii - wiesz może spabloo czy kiedyś taki rok, gdy żaden zespół z pierwszej trójki (w sumie obecnie aż przecież 58,7% szans) nie został wylosowany?

Od czasu reformy po tym feralnym dla niektórych :twisted: drafcie roku 1993 nie zdarzyło się coś takiego. A zdarzyło się właśnie w 1993 roku i tylko wtedy. Bo trzeba tu przypomnieć, że loterię wprowadzono w 1985 i przez 5 kolejnych lat losowano jedną drużynę z tych które nie awansowało do PO, przy czym każda miała równe szanse. Od 1990 do 1993 najgorsza drużyna miała szanse 11/66 na nr 1, a najlepsza z tych co nie awansowały do PO 1/66.

 

 

Co do Hornacka to chodziło raczej o warunki fizyczne, które miał bardzo podobne do Redicka (undersized). Raczej nie znajdziesz drugiego białego zawodnika o wzroście 6-3 (maksymalnie 6-4), który zrobił jako taką karierę jako SG w NBA. Mówisz też że Hornacek był solidnym obrońcą. Sęk w tym, że wynikało to po części z boiskowego cwaniactwa, ale nie powiesz mi, że nie miał problemów z wyższymi zawodnikami, że pojedynki z Jordanem czy Drexlerem to nie były mismatche i nie musiał szukać pomocy u graczy z pozycji SF.

 

Coś więcej o Redicku?

Zalety: znakomity rzut z dystansu (zasięg trójki w NBA albo i jeszcze dalej), składa się do niego błyskawicznie przez co nie jest prostą sprawą zatrzymanie go (chociaż można to zrobić jeśli się do tego odpowiednio podejdzie, ale o tym w wadach), świetnie wykorzystuje zasłony przede wszystkim dzięki temu, że dosyć szybko się porusza i jest bardzo inteligentnym zawodnikiem (porównanie do Hamiltona nie powinno być przesadzone).

Wady: warunki fizyczne i motoryczne, które niekoniecznie pasują do SG na poziomie NBA; o jego obronie nie można powiedzieć wiele, bo rzadko dane mu było kryć najlepszych strzelców rywali, ale nie ma najlepszej pracy stóp, nie jest silny na tyle, aby mógł swobodnie radzić sobie ze slasherami, nie jest na tyle wysoki, aby utrudniać rywalom jumpshoty; jeśli postawi się przeciw niemu atletycznego zawodnika, który przyklei się do niego będzie miał poważne problemy ze znajdowaniem sobie pozycji do rzutów, a to może prowadzić do tego, że zacznie je forsować i seryjnie pudłować; czasem kogoś zdarzy mu się minąć, ale nie robi tego często i trudno oczekiwać, że będzie zdobywał w ten sposób punkty; to typowy egzekutor i nie kozłuje rewelacyjnie, ani nie ma też zdolności kreowania gry partnerom przez co nie będzie mógł pogrywać jako PG; kariera uczelniana trochę uderzyła mu do głowy, ale podobno wyciągnął z tego wnioski.

 

Piszę o JJ i piszę i tak się zaczynam coraz bardziej do niego przyzwyczajać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.