Skocz do zawartości

Lakers w grudniu


Van

Rekomendowane odpowiedzi

wystarczy, że Shaq Cię przeraża 8)

Jak dla mnie Szaq jest niestraszny.. Zobaczymy czy będzie krył go Mihm czy wielkie cielsko Browna zrobi z nim spokój? :o
Wystarczy, że Van jest przerażony 8) w końcu sam, bez bicia, się przyznał :twisted:
Hehe oczywiście, że nie mam złudzeń jedyny sposób dla nas na powstrzymanie Shaqa to wpędzenie go w kłopoty z faulami. To nie będzie jeden z tych meczów kiedy Shaqowi się może nie chcieć za bardzo albo przejdzie koło meczu, nie ma na to co liczyć kiedy tylko będzie miał możliwość będzie przetaczał się po każdym kto spróbuje go kryć, Mihm to długo się nie utrzyma raczej na parkiecie, nie wiem czy nie lepszym wyjściem byłoby wystawienie zdecydowanie silniejszego i lepiej potrafiącego utrzymać pozycję Kwame, ale wątpię żeby Phil zmienił S5 zwłaszcza, że Mihm zagrał tak dobry mecz w Orlando.

 

Cikawy jestem jak będzie wyglądało krycie indywidualne jakoś nie bardzo wierzę w to, że Wade odważy się kryć Bryanta 1-1 bo kiepsko by się to dla niego skończyło, więc pewnie Posey, ale wtedy Wade musiałby się zająć wyższym o kilkanaście centymetrów Odomem. Możliwe jednak, że Phil wystawi Vujacica na 2 i on będzie starał się wyprowadzić z równowagi Wade'a, kto wie ograniczyć ile się da jego penetracje sędziowie niech pozwolą im grać a nie starają się popsuć widowiska i dlatego Wade mnie nie przeraża bo o Walkerze nawet nie wspominam :twisted:

 

Liczę na to, że chińczycy mnie nie zawiodą i mecz się obejrzy chciałbym tylko żeby sędziowie nie zepsuli tego widowiska to jedyne czego się obawiam oczywiście chciałbym bardzo wygranej Lakers, ale jeżeli przegrają po świetnym widowisku to nie będę miał im tego za złe a świetne widowisko będzie bez wątpienia jeżeli tylko arbitrów nie będzie za często widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WTF? Co to ma być ?!!?!? Po 3ch kwartach remis, ale nie wiem co oni grają.. Na 16 prób tylko 1 celny rzut Cook-a za trzy.. Kobe 7 prób zero celnych, Odom wogóle w ataku daje dupci ostro.. Jego 8 punktów to nie to co od niego oczekuje (przynajmniej ja..).. fajnie zbiera, ale np.Brown na 10 min krócej a ilość zbiórek też nie wygląda źle.. Ok spadam bo zaczyna się 4 kwarta..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GLOVE ZAŁATWIŁ NAS :/

 

Już myślałem, że wygraliśmy po dwóch trójkach Devana, a tu co? Dupsko.. Glove nas załatwił, mecz na pieknej skuteczności, pięnie punktów, Shaq też ładniutko.. U nas Kobe zdu** skutecznością, lepiej jednak Lamar (pkt w miare, choc mogło byc wiecej , no i asystował + zbierał OK), jednak brakuje mi odniego PKT te 2/4 pkt wiecej i było by cudownie.. Dobrze zagrał Cook.. Narazie tyle (ach te emocje) ale szkoda, szkoda , szkoda... popsute święta :( Byliśmy tak blisko.. :roll:

 

Ps. Jak mieliśmy wrzucić za 3 w ostatniej akcji jak przez caly mecz tylko Devan trafił 2 razy i Cook raz?!?!?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:(:( :evil: :evil: :evil: :x :x Gary Payton nas załatwił dzisiaj, nie Shaq nie Wade, ale qrwa Gary Payton :shock: :evil: jak można było pozwolić mu na trafienie 9 z 11 rzutów z gry. Nasze trójki też rewelka a Kobe i Odom to już w ogóle brylowali, przegraliśmy na własne życzenie ten mecz, utrzymać Shaqa i Wade'a poniżej 20 punktów i przegrać mecz :!:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to przegraliście (już nie przegraliśmy, hehe :P pzdr Zmaziuu ;) ). Shaq kaszana, Wade kaszana^2, szkoda gadać. Żeby shaq miał FG na poziomie 30% to poprostu słów brakuje. Na szczęście trochę zbiórek miał. No i ładnie pociągną w końcówce jak trzeba było i jak KB sie gdzieś zawieruszył :twisted: zdaje się 6 pkt z rzędu i 3ka Paytona i mamy 2 pkt do przodu. w Lakers Odom z KB bardzo wszechstronnie, ładnie Cook i no wogóle (poza skutecznością) to ciężko komuś coś zarzucić :) Jednak Payton, jak już napisaliście, skopał wam te tyłki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phil zjebał sprawę nie wpuszczając w ostatnich minutach Kwame na Shaqa, z tego co widziałem to Shaq kompletnie przy Kwame nie mógł pograć a z Mihmem robił co chciał, dawno nie widziałem żeby ktoś tam skutecznie potrafił ustać Shaqowi jak to robił Brown dzisiaj i dlaczego nie zagrał w końcówce :? dodatkowo Bryantowi coś odjebało z tymi trójkami jeszcze 0-8 w tym niecelna mogąca doprowadzić do dogrywki już mieliśmy ten mecz, ale brak zbiórek i trójka Paytona przesądziły sprawę :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak zbiórek? w 3ciej i 4tej kwarcie ciągle ponawialiście :? już mnie szlak trafiał. Łącznie jak teraz widzę mieliście 7 ofensywnych więcej. A Brown rzeczywiście całkiem nieźle.

miałem na myśli brak zbiórek w samej końcówce i kiepskie zastawianie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ogladalem tylko 4 kwarte i chyba najlepiej na tym wyszedlem bo byla naprawde excytujaca... Gdy George trafil te 2 trojki bylo naprawde goraco, naszczescie heat utrzymali zimna krew a w ostatniej akcji przy Kobe ostro gral Payton... A z calego meczu podobal mi sie najbardziej koncowy komentarz Shaqa dla pani dziennikarki ktora siegala mu do pasa:

Dlaczego nawet nie spojrzales na Bryanta

*cisza*

z kazdym sie przywitales

Zycze Wszystkim Wesolych Swiat

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co szukac usprawiedliwien. Kobe dal dzis dupy i tu upatrywalbym glownej przyczyny porazki. Reszta tez grala beznadziejnie w ataku (z wyjatkiem Cooka), bo w obronie bylo ciut lepiej, ale Heat wcale nie byli lepsi pod tym wzgledem. Mozna bylo ten mecz spokojnie wygrac. Rezerwowi fatalnie, pierwsza piatka niewiele lepiej, ale Heat prezentowali podobny poziom, wiec Kobe powinien byl zagrac zdecydowanie lepiej. 0/8 za trzy...co to ma byc do licha, rozumiem ze mozna miec slabszy dzien ale niektore rzuty byly oddawane z takich pozycji, ze rownie dobrze moglby rzucac z zamknietymi oczami i efekt bylby podobny. Nie wiem co bylo powodem takiej dyspozycji Bryanta, ale w niektorych momentach po prostu mi rece opadaly. Doslownie jakby materializowaly sie przed moimi oczami wszystkie zarzuty przedstawiane przez haterow rowniez te niedorzeczne, jak slaba psychika. Chyba za bardzo chcial dzis pokazac, a ze nie mial najlepszego dnia to mamy taki efekt koncowy efekt. Przy takiej skutecznosci za trzy ostatnia akcja powinna byc zagrana na tych, ktorzy dzis najlepiej rzucali czyli Cooka lub Deveana, a skonczylo sie rzutem z 9 metrow Kobego. Wiem, ze gdyby trafil to bylaby dogrywka i w przypadku pomyslnego rozstrzygniecia zostalby bohaterem ale kiedy nie trafia sie siedmiu wczesniejszych rzutow to mozna by poszukac innego rozwiazania. Nieczesto mam okazje ogladac mecze Lakers na zywo i nieszczesliwym trafem zawsze musze trafiac na te beznadziejne w ich wykonaniu.

Odom zagral nie najgorzej, ale nie sugerowalbym sie zbytnio duza liczba zbiorek bo przy takiej liczbie niecelnych rzutow ze strony ubydwu druzyn niebylo to wielka sztuka. Wsrod pozytywow odnotowalbym tez postawe w czwartej kwarcie George'a, ktory nie tylko trafil dwie trojki, ale tez zablokowal dwa rzuty Wade'a (ten drugi to job twaju mac :wink: ), przechwycil cos, zebral kilka pilek, w tym dwie w ataku i ogolnie byl bardzo aktywny, ale szkoda ze reszta nie zagrala z podobnym zaangazowaniem. Mihm cos tam sie staral, ale szybko nalapal fauli i mial pozniej zwiazane rece. Mam nadzieje ze to tylko swiateczna atmosfera wplynela na nich tak rozluzniajaca i na nastepne mecze sie bardziej spreza. Fajnie byloby zakonczyc rok 2005 milszym akcentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to przegraliście (już nie przegraliśmy, hehe :P pzdr Zmaziuu ;) ).

Powiedz mi PIETRAS jak to jest.. no własnie.. jak to jest się SPRZEDAĆ?? Już Cie nie lubię.. sprzedawczyk :twisted: - brak szacunku (od dziś :D) !!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

-------------------------------------------------------------------------------------

 

Właśnie czemu nie zagrał BROWN? Widze ze nie jestem sam z tym pytaniem. Już druga taka wpadka Phila w tym sezonie, pozatym nie powinien dawać rzucać Kobiemu tej ostatniej trójki - widział jaką miał skuteczność, że nie miał dnia.. Wolałbym zeby tą trójke spódłował Vujavić czy Devan...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Wami i jest mi przkro, drodzy fani Lakers, że... tego meczu nie było na C+ :lol: Fartman cytat jest super, mogłeś napsiac jeszcze o tym rzucie z połowy.

 

:(:( :evil: :evil: :evil: :x :x Gary Payton nas załatwił dzisiaj, nie Shaq nie Wade, ale qrwa Gary Payton :shock: :evil: jak można było pozwolić mu na trafienie 9 z 11 rzutów z gry.

Widocznie macie złych obrońców, którzy nie potrafili go kryć :twisted: :roll:

 

 

PS. Chyba zacznę sie tu udzielać :P

 

Pozdro!

Monty Złośliwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą ostatnią trójką to jednak do końca przekonany nie jestem :? Za często widziałem Bryanta trafiającego decydujące rzuty nawet kiedy mu kompletnie nie siedzi, 2 mecz finału z Pistons żeby wymienić jeden tam miał za trzy 0-4 czy 0-5, ale to on oddawał decydujący rzut. Kilka akcji wcześniej z czystej pozycji za trzy spierdzielił Odom, George sam nie wiem fajnie trafił te dwe trójki z rzędu, ale teraz to już tylko gdybanie wolałbym skupić się na tym co moim zdaniem faktycznie przesądziło o porażce.

 

Mecze ze słabą skutecznością Bryanta już w przeszłości wygrywaliśmy, zwłaszcza, że to nie było jeszcze absolutne dno 40% to słabo, ale nie tragedia do tego 8 zbiórek i 6 asyst i bardzo dobra obrona na Dywanie bardziej niż jego rzuty z gry zaszkodziły nam te niecelne wolne to są rzuty, których Kobe po prostu nie może tak pudłować 6 niecelnych wolnych :evil:

 

To co jest moim zdaniem główną przyczyną porażki to sposób w jakie pozwalaliśmy grać Paytonowi nie można po prostu pozwalać żeby on na tym etapie kariery rozgrywał taki mecz, wchodził sobie bez problemów pod nasz kosz, przy tej ostatniej trójce został wolny Parker spieprzył sprawę.

 

Phil moim zdaniem także źle zarządzał czasem jaki Kobe spędził na parkiecie, nie wiem czy to przez brak Profita Jax boi się dłużej grać niedoświadczonym Waferem, ale zwykle na przełomie trzeciej i czwartej kwarty Kobe siadał tutaj nie i w końcówce mogło zabraknąć sił.

 

Szkoda naprawdę wiadomo jak każdemu kibicowi Lakers zależało na wygraniu tego spotkania żal tym większy, że nieźle udawało się neutralizować dwa największe zagrożenia Heat, ale to jak widać było niestety dzisiaj za mało :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak Kwame w końcówce chyba rzeczywiście można zaliczyć jako błąd PJ, meczu jeszcze nie widziałem, ale na stronie cbs pisali że bardzo dobrze bronił przeciwko Shaqowi.Na co liczył Phil trzymając Mihma?Nie wiem, może na jego ofensywne możliwości bo Kwame w tym nie błyszczał.Z drugiej strony i tak oczywiste było że w decydujących akcjach piłka będzie przechodziła przez KB i Odoma :evil: .

 

Co do ostatniej akcji, moim zdaniem postąpili słusznie..akcja co prawda im nie wyszła i Kobe rzucał z arcytrudnej pozycji, ale czasu było mało a obrona Heat wyglądała w tym momencie bardzo dobrze (przynajmniej z tego co widziałem).Myślę że nikt by nie był specjalnie zaskoczony gdyby Kobe trafił w tej ostatniej akcji z 9 metrów..

 

Mecz najlepiej obrazują słowa Kobego "We had the opportunity down the stretch," Bryant said. "That being said, we still played like crap."

 

O co się martwię teraz..dzisiejszy mecz w Waszyngtonie :? .Grać z dnia na dzień na dodatek po tak cięzkim meczu, tym bardziej jeśli akurat trafimy na dzień Arenasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ostatniej 3ki KB to ja, podobnie jak Van, wierzę w KB w takich momentach. Możnaby dać tą piłkę Georgowi, ale to nie jest supergwiazda do takich rzutów, nie te nerwy, mimo dobrej skuteczności zawieść mogły nerwy. KB, podobnie jak MJ, żyje dla takich chwil i nawet mimo kiepskiego meczu potrafi na tą jedną akcję wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. To jest właśnie fenomen tych najlepszych. Dlatego raczej nie dziwię się, że Phil właśnie tak rozwiązał tą akcję.

 

Powiedz mi PIETRAS jak to jest.. no własnie.. jak to jest się SPRZEDAĆ??

O ile mnie pamięć nie myli to wy sprzedaliście Shaqa, więc to nie ja się sprzedałem. Pozatym nigdy nie ukrywałem, że Shaq i Heat są ważniejsi od Lakers. LAL lubię jako drużynę, Shaqa jako koszykarza i chyba resztę rozumiesz.

 

To co jest moim zdaniem główną przyczyną porażki to sposób w jakie pozwalaliśmy grać Paytonowi nie można po prostu pozwalać żeby on na tym etapie kariery rozgrywał taki mecz, wchodził sobie bez problemów pod nasz kosz, przy tej ostatniej trójce został wolny Parker spieprzył sprawę.

Coś za coś IMO. Skupiasz def na 2óch głównych graczach to inni mogą zrobić Ci krzywdę. Myślę, że to wkalkulowane rzyko.

 

Szkoda naprawdę wiadomo jak każdemu kibicowi Lakers zależało na wygraniu tego spotkania żal tym większy, że nieźle udawało się neutralizować dwa największe zagrożenia Heat, ale to jak widać było niestety dzisiaj za mało

Mi też zależało i bardzo się cieszę z takiego rezulatatu 8)

Co do powstrzymania obu gwiazdorów Heat, to o ile do Shaqa mógłbym się zgodzić (chociaż widać, że forma jeszcze ogólnie nie ta, aczkolwiek łudziłem się że dodatkowa motywacja zdziała cuda :? ), ale Wade? On jakoś strasznie kaszani ostatnio :? Widziałeś jak on chociażby FT wykonywał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.