Skocz do zawartości

Raptors 2005/2006


torontos

Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?  

29 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Co osiągną gracze Toronto w nadchodzącym sezonie?

    • Będą najlepszą drużyną Wschodu :)
      0
    • Awansują do fazy Play-off
    • Zabraknie im bardzo niewiele do awansu do Play-off
    • Będą uczestniczyć w "wyścigu" o wysoki numer w Drafcie 2006


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś poznaliśmy terminarz spotkań drużyn NBA na najbliższy sezon czyli także zespołu Toronto Raptors. Na początku wypiszę spotkania jedynie przedsezonowe które nas czekają w pierwszej kolejności a później będziemy to sukcesywnie usupełniali. A więc do dzieła :)

 

12 Październik Toronto-Utah

14 Październik Toronto-Boston

16 Październik Toronto-Maccabi Tel Aviv

19 Październik Toronto-New Jersey

21 Październik Toronto-Boston

23 Październik Toronto-Cleveland

24 Październik Toronto-Portland

26 Pażdziernik Portland-Toronto

 

Mam nadzieję że temat będzie się cieszył nie mniejszym zainteresowaniem niz tego samego typu temat sprzed roku. I mam jeszcze małą prośbę do Admina aby przykleił na górze ten temat :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagłosowałem na odpowiedź numer trzy, bo jestem optymistą, ale także realistą :P Pomimo, że Raps mają teraz gorszy roster niż rok temu, myślę, że w tym sezonie poprawią swoje wyniki jednak nie w takim stopniu, żeby awansować do p-o. Wschód w nadchodzącym sezonie będzie jeszcze silniejszy niż przed rokiem i bardzo trudno będzie wywalczyć miejsce dające przepustkę do dalszej gry. Bardzo (oj, ale o bardzo :D) chciałbym, żeby ekipa z Toronto zrobiła mi miłą niespodziankę i awansowała do playoff. W końcu skład tragicznie nie wygląda i mogą o coś powalczyć. Sęk w tym np. Miami, Detroit, Indiana, New Jersey, Boston wyglądają jeszcze solidniej :/ Ale trzy miejsca są jeszcze wolne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagłosowałem na odpowiedź numer trzy, bo jestem optymistą, ale także realistą :P Pomimo, że Raps mają teraz gorszy roster niż rok temu...

 

Hmm, czy taki gorszy to się okaże, jest co prawda dużo młodych graczy, którzy poprostu muszą nabyć boiskowego doświadczenia, nie ma już od początku sezonu Cartera, który wprowadzał niemiłą atmosferę, Bosh wyrasta na pierwszego lidera i to teraz on bedzie prowadził młodszych. Wydaje mi się, że walka o PO jest jaknajbardziej możliwa, potrzeba tylko stabilnego składu (mam na myśli jedną stabilną wyjściową piątkę bez roszad w stylu "dzisiaj na C zagra Woods, jutro Araujo, a w piątek Aaron" :?. Do tego sprawdzony strzelec, który sypnie pkt.

 

myślę, że w tym sezonie poprawią swoje wyniki jednak nie w takim stopniu, żeby awansować do p-o. Wschód w nadchodzącym sezonie będzie jeszcze silniejszy niż przed rokiem i bardzo trudno będzie wywalczyć miejsce dające przepustkę do dalszej gry.

Ja już się dawno przekonałem, że nie ma rzeczy niemożliwych, szczególnie w Raptors (wygrana z mistrzami NBA z poprzedniego sezonu Detroit, wygrana z SAS przy 30 pkt. straty przed ostatnią kwartą) Po takich wydarzeniach jestem optymistą, tylko powtórze się po raz kolejny "DOŚĆ ZMIAN TRENERSKICH" bo takie zmiany źle wpływają na zespół i nie dziwie się, że później graczom nie chce się grać jak co chwila jest zmieniana taktyka, ustawienia, rostery.

 

Sęk w tym np. Miami, Detroit, Indiana, New Jersey, Boston wyglądają jeszcze solidniej :/ Ale trzy miejsca są jeszcze wolne :)

Prawda, to są najsilniejsze ekipy Wschodu, jednak nie wyklucza się umieszenia w nich Raptors :wink: Ale poza wspomnianą piątką są jeszcze: Chicago Bulls, Orlando Magic.

 

Witam po 10 dniowej przerwie wakacyjnej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym np. Miami, Detroit, Indiana, New Jersey, Boston wyglądają jeszcze solidniej :/ Ale trzy miejsca są jeszcze wolne :)

Prawda, to są najsilniejsze ekipy Wschodu, jednak nie wyklucza się umieszenia w nich Raptors :wink: Ale poza wspomnianą piątką są jeszcze: Chicago Bulls, Orlando Magic.

 

Ja od tej wyliczanki odjąłbym zespół Bostonu który tego lata trochę sie posypał... New Jersey natomiast to dla mnie spora niewiadoma bo fakt mają mocny skład ale nie powalający...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, czy taki gorszy to się okaże, jest co prawda dużo młodych graczy, którzy poprostu muszą nabyć boiskowego doświadczenia, nie ma już od początku sezonu Cartera, który wprowadzał niemiłą atmosferę

Z tym się zgodzę. Nie mogło być dobrze w zespole skoro Vince ciągle marudził, groził strajkiem, był nabuchany. Ale zawsze te paręnaście punktów, kilka zbiórek i asyst dołożył na konto drużyny i pomagał wygrywać Rapsom pierwsze mecze. Zapomniałeś jeszcze o Donyellu, który nas opuścił, a przecież był to bardzo solidny zawodnik. Miał dobrą trójkę (pamiętamy ten rekordzik, nie? :)), świetnie zbierał, nienagganie grał w obronie.

 

Bosh wyrasta na pierwszego lidera i to teraz on bedzie prowadził młodszych.

W Chrisie pogładam największe nadzieje. Chłopak już w tamtym sezonie udowodnił, że stać go na wiele, w tym musi być jeszcze lepszy. Na razie do Garnett'a jeszcze mu troszeczkę brakuje. Ale może ten sezon będzie przełomowy? Może Chris będzie jednym z najlepszych PF na wschodzie, ba, w całej lidze? Módlmy się ;P

 

Wydaje mi się, że walka o PO jest jaknajbardziej możliwa, potrzeba tylko stabilnego składu (mam na myśli jedną stabilną wyjściową piątkę bez roszad w stylu "dzisiaj na C zagra Woods, jutro Araujo, a w piątek Aaron" :?.

Dokładnie. Tylko przetłumacz to teraz temu pacanowi, Mitchellowi. To, co w tamtym sezonie wyprawiał z minutami to prawdziwy skandal! Proszę, powiedzcie mi, dlaczego go jeszcze nie zwolnili?

 

Do tego sprawdzony strzelec, który sypnie pkt.

Wspomniany Bosh może być tym strzelcem. Rose także ma predyspozycje do liderowania, byle tylko nie marudził, a skupił się na grze. Bardzo liczę tesh na Skip'a i Mo-Pete'a. Oczywiste jest, że obaj nie będą wstanie rzucać ponad 20 pkt./mecz, ale te solidne 14, 15 oczek z ich strony bardzo przydałby się :)

 

Ale poza wspomnianą piątką są jeszcze: Chicago Bulls, Orlando Magic.

Magicy i Byki to silne zespoły, ale... chyba dorownujące składem (przynajmniej teoretycznie) Rapkom. Natomiast Miami czy Detroit to zespoły z lepszym rosterem. Jednak to nie oznacza, że nie można z nimi wygrać :)

 

Ja od tej wyliczanki odjąłbym zespół Bostonu który tego lata trochę sie posypał...

No, może do Detroit czy Miami im teraz brakuje, ale nadal mają (jeszcze :P) Pierce'a, Davis'a, LaFrentz'a. Na pewno będzie jeszcze lepszy Al Jefferson i Tony Allen.

 

New Jersey natomiast to dla mnie spora niewiadoma bo fakt mają mocny skład ale nie powalający...

Pisząc posta myślałem, że NJ na pewno pozyska Abdur-Rahim'a. Teraz jak wiemy, nici z tego planu, wzmocnili się tylko średnim Jackson'em z 76ers.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serce podpowiada ze bedą najlepsi na Wschodzie, rozum ze minimalnie nie wejda do PO, wiec w ankiecie postawiłem na to ze zagramy w rozgrywkach posezonowych :wink:

 

Zadanie jest na pewno trudne. Teraz na wschodzie sa 4 ekipy walczace o najwyzsze cele, Nets sie troche wykruszyli bez Szeryfa, ale zapewne i oni bede przed Raptors. Spojrzenie na naszą dywizje tez nie daje podstaw do optymizmu. Nets bedą mocni, jak ominał ich kontuzje to w PO ich nie napewno nie zabraknie. Sixers w tamtym sezonie byli w rozgrywkach posezonowych, wielkich zmian nie widac, przyszedł Hunter, odszedł Jax, trzon jednak dalej pozostaje ten sam. Ai zostanie na poziomie, Iggy, Korver i Dale po sezonie w któym zebrali wiele nowych doswiadczen powinny byc lepsi. Bedzie ciezko. Knicks z takim samym bilansem jak my, wydają sie ekipa do ogrania przez nas, zespół w którym troche brakuje porzadku. Ale przyszedł Brown i wszystko moze sie diametralnie zmienic. Jak wierzyc przeszłosci ze Larry prowadzi zepsoł do PO, tez bedzie niemiłosiernie trudno. Osłąbieni wydaje sie byc Celtics, nawet plotki ze odejdą Pierce/La Franz za Boozera/Harpa a moze nawet za samego Carlosa . Tutaj wydaje mi sie ze Raps bedą silniejsi. Przy tej drugiej wersji to az nie wypada byc za nimi :wink: .Nie patrzac na dywizje to wychodzi ze zostaja 3 wolne miejsca, na wiele zespół. Bedize sie trzeba mocno napocic by w nich byc. Bycie w pierwszej piatce jest raczej narazie poza naszym zasiegiem. To wszystko wyglada jednak tak na papierze, a boisko wszystko zweryfikuje i tutaj licze na Toronto. Ze nadrobia walecznoscia, ambicja, checia pokazania sie i pokrzyzwania planów rywali 8) Do strat w teamie zaliczłbym tylko Marshalla. Ale na jego miejsce jest Vilanueva. Narazie napewno jest słąbszy, ale w sezonie nabierze doswiadczenia i ogrania. Poza tym na PF/SF jest dobry roster. Na pozycje silnego skrzydłowego jest Bosh/Bonner/ i Charlie. Na niskiego skrzydłowego mamy Mo Pete/ Bonnera/ i ewentulanie w kryzysowych sytuacjach Rose'a. Tak swoja dorgą to co z Mattem? Chciał zostac w Raps, ale nie było słychac o rzadnych ruchch, licze jednka ze pozostanie. Wzmocnienia sa, walczymy o Duhona, mówi sie tez o Currym, juz jest Calderon. Narazie nie wyglada to jakos super, ale team budowany jest widocznie na przyszłosc, młodzi gracze stanowia trzon i mam nadzieje ze kiedys spłąca dany im teraz kredyt zaufania, wyrosną na dobrych graczy i Raps beda sie liczyc 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.Heat

2.Pistons

3.Cavs

4.Bulls

5.Nets

6.Sixers

7.Wizards

8.Raps :D

-----------

9.Knicks

...

 

tak widze osemke ze Wschodu ktora wejdzie do PO :D

 

nr 3,4 kolejnosc moze byc odwrotna

 

nr 5,6,7,8 takze na tych miejscach tez moga byc minimalne zmiany miejsc

 

nr 9 tez moze zaatakowac

 

wiec sezon zapowiada sie ciekawie :twisted: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nas także zaatakować Orlando, również będą mocni. Ja zamiast Waszyngtonu wstawiłbym Boston. Jeśli Pierce będzie znowu dobrym liderem może nie podupadną tak, jak się wszyscy tego spodziewają. Z kolei z Wizards odszedł Larry, druga siła tego zespółu. Bucks też nie odpuszczą - Ford, Reed, Mason, Smith, Bogut...

 

Cholera... wychodzi na to, że albo wszyscy są groźni albo my jesteśmy po prostu słabi :/ Niemniej jednak zapowiada się ciekawe, już nie mogę się doczekać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Tylko przetłumacz to teraz temu pacanowi, Mitchellowi. To, co w tamtym sezonie wyprawiał z minutami to prawdziwy skandal! Proszę, powiedzcie mi, dlaczego go jeszcze nie zwolnili?

 

Po pierwsze : Babcock

po drugie : Babcock

po trzecie : znowu pierdol*ny Babcock ! :evil:

 

Chyba on sam musiałby sie zwolnić , wtedy by przyszedł inny trener :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze : Babcock

po drugie : Babcock

po trzecie : znowu pierdol*ny Babcock ! :evil:

 

Chyba on sam musiałby sie zwolnić , wtedy by przyszedł inny trener :?

Czy Wy chłopaki naprawdę chcecie nowego trenera :? Wiadomo jak się kończą zmiany trenerskie, każdy ma inną filozofię gry, inny styl. Skoro jest już ten Mitchell to sprawdźmy go jeszcze rok, jeśli nic nie pokaże wtedy go zwolnić i szukać kogoś innego. Tylko pytanie KOGO ?? Wiadomo jak z trenerami teraz krucho, odchodzą, przychodzą, tu nie chcą, tam nie chcą, tu za mało kasy, tu drużyna mu nie odpowiada. Nam potrzeba trenera, który potrafi dzielić czasem gry, ma zaufanie do graczy, ma z nimi kontakt, dobry kontakt i potrafi wykorzystywać ich talenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Wy chłopaki naprawdę chcecie nowego trenera [...] Nam potrzeba trenera, który potrafi dzielić czasem gry, ma zaufanie do graczy, ma z nimi kontakt, dobry kontakt i potrafi wykorzystywać ich talenty.

Sam sobie odpowiedziałeś ;) Mitchell na pewno nie jest takim trenerem jakiego opisałeś powyżej, udowodnił to w poprzednim sezonie. Oczywiście, masz rację, że W TYM MOMENCIE na zmianę trenera jest już za późno, pogorszyłoby to jeszcze sprawę. Należało działać zaraz po zakończeniu rozgrywek. Mitchell nie sprawdził się, wyniki drużyny były słabe, nie mógł się dogadać z niektórymi zawodnikami - trudno... dziękujemy. Nie wiem na co Bobcock liczy, na metamorfozę Sam'a? Z takim składem jaki mieliśmy na początku sezonu bez problemu mogliśmy awanasować do p-o. Carter marudził, ale mogli go przekonać żeby się jeszcze sprężył, zmotywował przez ten jeden sezon i zagrał jak najlepiej potrafi, reszta chłopaków pomogłaby mu na pewno, były szanse (vide pierwsze mecze Raps - win vs. Rockets, Pistons, Trail Blazers). Oczywiście Mitchell zaczął eksperymentować, udowadniać Carterowi, że może z nim robic co chce itp. Efekt widzieliśmy...

 

Szanse także były po odejściu Vince'a... ale w rozsądnej wymianie. Chyba nikt z nas nie uważa, że E. Williams, A. Williams, A. Mourning to dobra rekompresata za utratę Vinsanity'ego... no ale trzeba było się go pozbyć jak najszybciej, bo psuł atmosferę w teame i inne bajki tego typu. The End :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyniki drużyny były słabe

Tego bym tak łątwo nie powiedział. Owszem nie weszlismy do PO, ale po odejsciu VC tylko szaleniec mógl wierzyc ze tam sie znajdziemy. Nets i to z anszej dywizji zdecydowanie poszli do przodu, a jak Kidd doznał kotnuzji to był szansa ze bedziemy wyzej od nich. Z takim skłądem pozostawala raczje tylko nadzieja kazdego kibica i checi. Z takim zespołem, od razu po odejsciu gwiazdy i lidera zespołu trudno było wszystko w srodku sezonu od nowa wybudowac. Zespoł po dłuzszych przerwach zawsze prezentował sie dobrze, poczatek sezonu, roku czy po ASW. Tego ostaniego nie jestem pewnie,ale tez chyba dobrze było. MOgło sie to wiazac z tym ze teamowi brakuje swiezosci i kogos kto ich poderwie do walki, lidera który odszedł w trakcie sezonu... Teraz sytuacja jest inna, bo wszyscy wiedza jaki jest team, nie ma obrazonych giwazd wiec wydaje sie ze powinno byc lepiej.

 

nie mógł się dogadać z niektórymi zawodnikami

Jak dla mnie to on nie dogadał sie tylko ze Skipem i uwazam ze nie do konca z jego winy. O czym pisze w topicu obok.

 

Z takim składem jaki mieliśmy na początku sezonu bez problemu mogliśmy awanasować do p-o. Carter marudził, ale mogli go przekonać żeby się jeszcze sprężył, zmotywował przez ten jeden sezon i zagrał jak najlepiej potrafi,

Nakłonic VC? Raczje chyba niemozliwe. On od poczatku chciał odjesc, nic go nie przekonywało zeby został. Mówił twardo swoje, groził bojkotem. Wiele razy z nim próbowano porozmawiac, fani tez sie właczyli, a on dalej swoje. Jedyna szansa było ze dojdzie do RS i tam zacznie grac na maxa, myslac tylko o dobrze zespołu a nie o tradzie. A jak było wszyscy wiemy.

 

Oczywiście Mitchell zaczął eksperymentować, udowadniać Carterowi, że może z nim robic co chce itp. Efekt widzieliśmy...

Najpierw to Carter robił samo wolke, ze moze robic co chce, wszystko wymuszac. A zreszta dla mnie zrobił dobrze, bo przezwycziałą zespołów i fanów ze nie ma juz prawdziwego VC, ze on nie daje z siebie wszystkiego i ze trzeba sobie radzic bez niego. Lepiej od poczatku zaczac cos robic niz w połowie pozostac z problemem bo nagle trzeba było oddac Vince'a.

 

Szanse także były po odejściu Vince'a... ale w rozsądnej wymianie. Chyba nikt z nas nie uważa, że E. Williams, A. Williams, A. Mourning to dobra rekompresata za utratę Vinsanity'ego... no ale trzeba było się go pozbyć jak najszybciej, bo psuł atmosferę w teame i inne bajki tego typu. The End

 

To juz nie ma nic wspolnego z trenerem. Wiadomo była swietna propozycja z PTB, ale Bobcock to Bobcock :? :? :? :? :? Gm jest szybciej do wymiany niz nasz trener.

 

W zwiazku z tym proponuje dac jeszce jedna szanse dla Sama. Ten sezon byl dziwny w wykonaniu Raps, i napenwo nie warto robic tak ze tylko coach cierpi za to ze cos nie gra w zespole, jak nie w jednym teamie juz było. Teraz wszystko wygląda zupełnie inaczej. Poza tym jak juz wspomniano jest juz za pozno na jakiekolwiek ruchy... A i to o czym pisał Wróbel czyli ze nie łątwo znalez teraz dobrego trenera, bo caly czas wybrzydzaja...

 

Aha jeszcez jeden cytat

 

To, co w tamtym sezonie wyprawiał z minutami to prawdziwy skandal!

Skandalem jest to co on wyrabiał na pozycji C, gdzie nawet slepy by zauwazyc ze najlepiej nadaje sie Woods. Ale do tego ze na PG był zły podział minut to raczje trudno sie przyczepic. Palacio zroibł swoje i Alston tak samo. Dwóch naszych PG gralo na swoim poziomie i w wystarczajacym zakresie czasowym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitchell jest ok,

Co on mogl zrobic gdy druzyna traci w polowie sezonu lidera :?:

I to taka gwiazde ktora wypiela sie na druzyne,jak czuli sie wtedy pozostali zawodnicy :?

 

Druga kwestia do klotnia z Alstonem,jakby nie patrzec wina wina jest takze Alstona...anyway bylo minelo,Skip dostawal minuty byl pierwszym PG i dobrze wykonywal swoje zadania.W tej kwesti w upatrywalbym jakis wiekszych przyczyn naszych wynikow.

 

Jesli w tym sezonie takze nie awanusje do PO(odpukac :wink: ) to i tak nie zwalnialbym Mitchella.Oczywiscie gdybysmy byli w gronie druzyn ktore maja szanse na pick#1 to niech leci na leb na szyje :) .Ale jesli bedziemy druzyna ktora nie wejdzie do PO, ale bedzie walczyla do konca i niewiele jej zabraknie to w tym wypadku Mitchell powinien zostac.W koncu w tym roku Konferencja Wschodnia bedzie bardzo mocna najprawdopodobniej mocniejsza od Wschodniej.

 

Niech leci Babock a nie Mitchell 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po pierwszej połowie swojego pierwszego meczu w preseasons drużyna Toronto Raptors remisuje z Utah Jaz po 41. najkuteczniejszy CB4 8pkt zaraz za nim C-Villa 7pkt i co najdziwniejsze Calderon rowniez 7pkt.

 

Nie ma to jak noc przy kompie i statsach z NBA :D

 

KURRR... Utah doprowadza do dogrywki.... ja nie mam sily juz siedziec ide spac....

 

Niestety Pierwszy mecz zakończył sie porażka Raps 102-101 po dobitce utah na 0.8 sekundy do konca spotkania :evil: Z dobrej strony pokazal sie Tierre Brown zdobywca 24 punktow i 7 asyst oraz C-Villa zdobywca 15 punktow. Zapowiada sie emocjonujacy sezon :)

 

Prawdopodobnie na necie pojawia sie torrenty z meczami z preseasons raps wiec jesli takowe sie pojawia to napewno jest wstawie tu na forum.

 

Skrót meczu z Jazz:

http://s65.yousendit.com/d.aspx?id=2SON ... 24LG5XL3SG

 

Dopiero po 3 obejrzeniu tego pliku zorientowałem sie że zmienil sie wyglad boiska :D . Jak dla mnie wyglada ono teraz rewelacyjnie :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik w takich meczach nie jest wazny, wiec nie przejmuje sie tym, że to Jazzmani byli górą. Szkoda tak minimalnej porazki, zawsze lepsze nastroje nawet po niewaznej wygranej, ale nie ma co narzekac. Najwazniejsze jest sprawdzic forme graczy, ewentualnie podszlifowac, pociwczyc nowe zagrania taktyczne by od pierwszego sezonu zacząc od wielkiej formy. Nalezy równiez umiejetnie wprowadzac zmiany,aby najlepsi nie byli przemęczeni, ale w formie. z tym wszystkich chyba zgadza sie nasz coach i w pierwszej piatce wystawił najlepszych graczy, piątek jak będziemy najprawdopodbniej ogladac w RS, ale grali oni bardzo krótko. Stopniowo powinien zwiekszac czas dla kazdego, aby w listopadzie uzyskali najlepsze obroty. Zagrał kazdy, oprócz kontuzjkowanych Erica i Alvina Williamsa. Vilanueva zagrał niezle. aktywny w ataku i na tablicach. Świetny w obronie(bloki, bo inaczej w boxach nie da sie tego zmierzyc, no jeszcez steale :wink: ) TEamem przewodził Brown, liderujac w oczkach i umiejetnie podajac. Calderon nie zachwycił, aczkowleik liczba asyst jak na jego wczesniejsze staty w Europie jest jak najbardziej miłym zaskoczeniem. Z niecierpliowscą czekam na kolejene mecze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.