Chicago Bulls 2011/12

[microlab]

Atlanta nie jest słaba, tylko nudna, a Bulls w tym meczu to są gorsi od NJN bez Derona i Lopeza.

[heronim]

w regular, gdzie LeBron też przez te wszystkie lata wymiatał w czwartych kwartach i clutch. ba, nawet w playoffs, poza finałami wypadał bardzo dobrze na tym polu.

Ale przecież Derrick Rose jak się ZEPNIE to ma 100% FG, nikt się tak nie spina jak D-Rose, koleś ma jaja jak stąd do Londynu - ale trzeba mu oddać, że często serducho pokazuje jak mało kto.

 

Wracając natomiast do spraw przyziemnych to już nie pamięta się ostatnich playoffów, seria Bulls-Heat, fani D-Rose'a? Tam przypadkiem Derrick, mimo swojego clutchyzmu i serducha, nie spudłował krytycznych rzutów wolnych oraz rzutów z pola w dwóch ostatnich meczach? A jednak, nawet D-Rose jest człowiekiem...

 

Z zagadek, trochę off topic, czyje to statystyki?

2010-11 Regular Season

 

PTS FGA FTA 3PA FG% FT% 3P% TS% AST TOV

 

Q1 6.6 5.6 1.3 0.9 47% 85% 30% 53.4% 1.6 0.9

Q2 5.6 4.2 1.7 1.0 46% 80% 34% 56.5% 0.9 0.6

Q3 7.6 5.7 2.1 1.3 47% 81% 38% 57.4% 1.4 0.9

Q4 6.3 5.1 2.1 1.4 40% 86% 25% 51.4% 0.9 0.7

 

2010-11 Playoffs

 

PTS FGA FTA 3PA FG% FT% 3P% TS% AST TOV

 

Q1 5.6 4.4 1.4 0.8 52% 64% 13% 55.8% 1.2 1.0

Q2 5.3 5.1 0.6 0.6 45% 83% 33% 49.4% 0.6 0.6

Q3 7.6 5.2 2.0 1.3 54% 95% 54% 62.5% 1.1 0.8

Q4 4.3 3.9 2.1 1.4 31% 81% 14% 44.6% 0.4 0.7

 

Należą do pewnego superstara powszechnie uważanego za najlepszego closera w nba... tak, mowa o Black Mambie, jak nie wierzycie to zapraszam na statscube. Absolutnie nie chcę atakować nikogo, tylko pokazać, że "nadludzie" też są ludźmi.

 

ps. jeszcze raz najmocniej przepraszam fanów bulls za zaśmiecanie tematu ale nie mogłem się powstrzymać.

[mycek]

blatche+nick young za boozer +picki

WHO SAY NO?

[josephnba]

me!!!

 

narazekasz na chamię miedzy Boozem a Noah a chcesz blatchego ściagnąc Bykom na łep?

WTF :?

[Kubbas]

Ale przecież Derrick Rose jak się ZEPNIE to ma 100% FG, nikt się tak nie spina jak D-Rose, koleś ma jaja jak stąd do Londynu - ale trzeba mu oddać, że często serducho pokazuje jak mało kto.

 

Wracając natomiast do spraw przyziemnych to już nie pamięta się ostatnich playoffów, seria Bulls-Heat, fani D-Rose'a? Tam przypadkiem Derrick, mimo swojego clutchyzmu i serducha, nie spudłował krytycznych rzutów wolnych oraz rzutów z pola w dwóch ostatnich meczach? A jednak, nawet D-Rose jest człowiekiem...

 

Z zagadek, trochę off topic, czyje to statystyki?

2010-11 Regular Season

 

PTS FGA FTA 3PA FG% FT% 3P% TS% AST TOV

 

Q1 6.6 5.6 1.3 0.9 47% 85% 30% 53.4% 1.6 0.9

Q2 5.6 4.2 1.7 1.0 46% 80% 34% 56.5% 0.9 0.6

Q3 7.6 5.7 2.1 1.3 47% 81% 38% 57.4% 1.4 0.9

Q4 6.3 5.1 2.1 1.4 40% 86% 25% 51.4% 0.9 0.7

 

2010-11 Playoffs

 

PTS FGA FTA 3PA FG% FT% 3P% TS% AST TOV

 

Q1 5.6 4.4 1.4 0.8 52% 64% 13% 55.8% 1.2 1.0

Q2 5.3 5.1 0.6 0.6 45% 83% 33% 49.4% 0.6 0.6

Q3 7.6 5.2 2.0 1.3 54% 95% 54% 62.5% 1.1 0.8

Q4 4.3 3.9 2.1 1.4 31% 81% 14% 44.6% 0.4 0.7

 

Należą do pewnego superstara powszechnie uważanego za najlepszego closera w nba... tak, mowa o Black Mambie, jak nie wierzycie to zapraszam na statscube. Absolutnie nie chcę atakować nikogo, tylko pokazać, że "nadludzie" też są ludźmi.

 

ps. jeszcze raz najmocniej przepraszam fanów bulls za zaśmiecanie tematu ale nie mogłem się powstrzymać.

Kolana

[Benon]

Blaczy w Bulls mówię nie, bo lepszy Boozer swój, niż Blatche po ki c***...

I tym oto optymistycznym akcentem chciałbym zakończyć swój post...

Pozdrawiam:distracted:

[mycek]

ale jak wy sobie to wyobrażacie?

30 mln dla boozera+jo= brak kasy na asika I gibsona.

jesli jest tak ze boozer nawet gdy ma dzien i mu ladnie siedzi jest notorycznie pomijany w offensywie nawet gdy nie ma rose'a to ja sie pytam w co my sie bawimy.

Przez 10 lat brakowalo wysokiego inside-scorera po czym pozyskalismy takiego i robimy z niego chlopaka od screenów.

joakim jest niestety dobijający, rok temu byl drugin centrem ligi dzis to jest dno.

Inwestowałbym w asika + taja ale bez spuszczenia boozera/noy (ale noah może zaskoczyć + ma przejebany kontrakt) nie wiem czy gms podpiszą taja i omera.

no chyba że amnestia, ale na litość boską, boozer dalej jest +50% pf, tylko jest aż bezczelnie pomijany w ataku.

JO, myślisz że z miami wygramy chemią, myślisz że to będzie miało decydujący wpływ?

co z tego że derrick wzniesie się na wyższy poziom, sam tego nie przeskoczy.

no nic, czekamy na ripa...

[josephnba]

mycek ja po prostu jestem zdania ze trzeba czekac i zobaczyc co ten zespół w optymalnej formie i składzie jest wart, a nie po 15 meczach RS, gdzie w sumie zagrali wszyscy 3 razy robic przemeblowanie składu

Heat nie są tak mocni ze az nie do pokonania, tez mają swoje problemy i to mnóstwo, puki co zadna z tych ekip nie pokazała swoich mozliwosci a Ty w swoim stylu juz kładziesz cały roster do trumny bo wg Ciebie po 15 stu meczach powinni mieć bilans 1.000 i najlepiej zawieszony baner za mistrzostwo 2012...

albo zapal i sie zrelaksuj, albo przestan palic bo masz juz ciśnienia

[theo001]

albo zapal coś innego (na uspokojenie)

[mycek]

boozer grał w każdej możliwej konfiguracji.

z joakimem, bez joakima, z rosem, bez rosea, z drugim skladem, z pierwszym skladem, z zlamanym palcem, na poczatku sezonu i bez poczatku, przeciwko najlepszym i przeciwko najslabszym

i fakt jest taki ze nie pasuje.

i to ze uwazam ze lepiej bylo by sie go pozbyc póki ma jakas wartosc to wcale a wcale nie oznacza ze chce rebuldingu...

[theo001]

no ale k**** nie za najgłupszego zawodnika ligi

[josephnba]

nie ty jeden dostajesz ciśnienia jak Boozer odpala kolejnego jumperka zaufaj mi, ale w tej chwili Boozer nie jest do ruszenia i obaj to wiemy. Jedyna mozliwość to zastosowanie amnezji na niego, ale w tej chwili to byłby błąd, bo:

1. Jego wartość jednak jest wysoka

2. Nie wiemy jak zespół jako całość bedzie się prezentował

3. Nie ma na kogo wykorzystać kasy, bo najzwyczajniej jej nie będzie i tak

 

 

Bulls jedyną mozliwośc teraz mają poprzez trady, sa młodzi, Gibsona i Asika mamy jeszcze na ten i kolejny rok, a przypuszczam, że w tym czasie moze dojśc do jakiś ruchów. Bulls musą spróbować zagrać o tytuł w tym składzie, bo tak po prostu trzeba

Heat rok temu na początku ba, nawet w połowie RS wyglądali jak zbitka gówna a pod koniec maja niszczyli Bulls!

 

 

Zauwaz mycek, że rok temu z Boozem Bulls byli najlepsza ekipa w RS i grali w ECF, z BOOZEREM

Byli najlepszą w D ekipa Ligi z BOOZEREM

Przegrali z Heat z BOOZEREM

 

Ale bez RIPa, który automatycznie czyni ten zespół lepszym i dlatego mówie daj na wstrzymanie. Byki pokonały Heat rok temu 5 razy, ale przegrali z doświadczeniem tamtego zespołu, przegrali z 3 gwiazdami zaliczanymi do największych w Lidze, przegrali bo nie było dobrej 2ki. Teraz to jest więc mówię poczekaj i spuśc z tonu bo straszny z Ciebie panikarz

[mycek]

nie rozumiesz.

JA CHCE żeby boozer dostawał 20 rzutów co mecz.

Chodzi mi o to że bez wsparcia od wysokich (wsparcia punktowego!!) możemy sobie pomarzyć o czymś więcej. A boozer poprostu nie pasuje, na dodatek przez niego, a właściwie przez jego kontrakt możemy stracić kogoś z dwójki taj/omer.

[josephnba]

no to poczekaj, z RIPem Booz wydawał sie nieźle współistnieć na parkiecie, wrócimy do tego w okolicach ASG

[elwariato]

blatche+nick young za boozer +picki

WHO SAY NO?

albo zapal coś innego (na uspokojenie)

znacie bankowo to przysłowie "co dwie głowy to nie jedna" , Blatchey i Young to półmózgi ale jak sa razem to składają się na ćwierćmózga i gdzie tu logika

[deadly4u]

Boozer, to największa pizda, a mycek chce, żeby rzucał po 20 razy na mecz... ogarnij się człowieku, nie widzisz co on odpierdala? On jest mocny, tylko ze słabeuszami, albo na samym początku meczu, nigdy nie można na kolesia liczyć w kluczowych minutach meczu, bo zawsze spierdoli, ZAWSZE! o jego obronie nie chce mi się nawet pisać, bo takim dnem, to nawet Eddy Curry nie był. Dziwi mnie to strasznie, że Tibs nie postawi w końcu na Gibsona i nie zacznie nim grać po 30 minut, tylko uparcie gra tą pizdą CB, ale za każdym razem, jak dostają wpierdol, albo jest na styku, to wraca do Taja... mógłby w końcu dać mu pierwszą piątkę i grać nim dłużej, bo sobie na to zasługuje, jest 100% lepszy, niż Boozer, do tego młodszy i z kapitalną defensywą.

Też jestem za tym, żeby dograć tym co mamy do końca, a po sezonie wypi*****ić na zbity pysk Boozera. Nie dziwię się teraz, ze Utah nic nie ugrała, bo z takim leszczem nie da się nic w tej lidze wygrać, bo ten koles w newralgicznych minutach meczu niczym się nie różni od ceglarza larrego hughesa, z tą jedną różnicą, że larry przynajmniej potrafił cos bronić. Co z tego, ze ta pizda rzuca po 15ppg, jak z pomalowanego daje 2x więcej łatwych punków przeciwnikowi i to od niego wszystko się zaczyna... kilka łatwych punktów, a później łapie przeciwnik rytm i robi run, a w tym czasie jak są potrzebne punkty, to boozer cegła za cegłą i robi się run +20

Edytowane 17 Stycznia 2012 przez deadly4u

[Lukasevic]

Może Love będzie chciał S&T i Minny Boozera weźmie?

[microlab]

Oj już nie przesadzajcie, niektórzy mają np. takiego Frye'a i jakoś nie płaczą.

[Nemo]

deadly4u

Boozer, to największa pizda, a mycek chce, żeby rzucał po 20 razy na mecz... ogarnij się człowieku, nie widzisz co on odpierdala? On jest mocny, tylko ze słabeuszami, albo na samym początku meczu, nigdy nie można na kolesia liczyć w kluczowych minutach meczu, bo zawsze spierdoli, ZAWSZE! o jego obronie nie chce mi się nawet pisać, bo takim dnem, to nawet Eddy Curry nie był. Dziwi mnie to strasznie, że Tibs nie postawi w końcu na Gibsona i nie zacznie nim grać po 30 minut, tylko uparcie gra tą pizdą CB, ale za każdym razem, jak dostają wpierdol, albo jest na styku, to wraca do Taja... mógłby w końcu dać mu pierwszą piątkę i grać nim dłużej, bo sobie na to zasługuje, jest 100% lepszy, niż Boozer, do tego młodszy i z kapitalną defensywą.

Też jestem za tym, żeby dograć tym co mamy do końca, a po sezonie wypi*****ić na zbity pysk Boozera. Nie dziwię się teraz, ze Utah nic nie ugrała, bo z takim leszczem nie da się nic w tej lidze wygrać, bo ten koles w newralgicznych minutach meczu niczym się nie różni od ceglarza larrego hughesa, z tą jedną różnicą, że larry przynajmniej potrafił cos bronić. Co z tego, ze ta pizda rzuca po 15ppg, jak z pomalowanego daje 2x więcej łatwych punków przeciwnikowi i to od niego wszystko się zaczyna... kilka łatwych punktów, a później łapie przeciwnik rytm i robi run, a w tym czasie jak są potrzebne punkty, to boozer cegła za cegłą i robi się run +20

 

 

Serio? Obejrzyj sobie Utah'08 i Chicago'11, to zrozumiesz czemu Booz gra jak gra. Jest pizdą w obronie, jasne. Ale to wciąż jest topowy PF ligi w ataku. Świetnie potrafi rolować, stawia twarde zasłony na pickach, ma swoje post moves. Dajcie już spokój temu Carlosowi. Odkąd się pojawił w Chicago ciągle jest jakaś nagonka na niego. Gość musiał się pogodzić z byciem w cieniu, z graniem po 25min. i z zupełnym pomijaniu go w ofensywie, no ludzie... Gracze NBA to też ludzie. Postawcie się na jego miejscu.

A tak poza tym, kto wygląda w ataku Bulls dobrze? Rose, Korver jak mu ręka nie zadrży. Deng jest ogarnięty i w końcu ktoś jeszcze też musi coś rzucić, no to Deng rzuca. Btw. spójrzcie na te wyniki sondy wśród właścicieli klubów. Dlaczego COTY nie został przez nich wytypowany w chcociażby top3? Może to nie jest miarodajne, ale trochę mówi. Przed TT jeszcze długa droga do mądrego wśród narodów.

 

P.S. Z Ripem na papierze to naprawdę wygląda dobrze. Potencjał jest.

[deadly4u]

Wiem, że są gorsi od Boozera. Ja go nie trawię, bo jest mega c***owym obrońcą i nic nie daje w ofensywie kiedy naprawdę potrzebujemy punktów. Dziwie się, że Tibs uparcie na niego stawia, mając dużo lepszego PF na ławce i zamiast dać mu się rozwinąć, to nie wykorzystuje jego potencjału. No i Gibson ma to cos, potrafi zdobyć punkty wtedy, kiedy drużynie nie idzie, do tego jest bardzo dobrym obroncą... tylko potrzebuje stabilnosci, minut. Mi wydaje się, że oni nie chcą Boozera posadzić na ławie, bo to by oznaczało, że popełnili błąd podpisując go, dlatego Tibs uparcie nim gra... ale ileż można patrzeć na jego nieporadnosc? W PO i tak wyjdzie jego c***owatosc i znowu wtopią z Heat jak nie zmieni rotacji i nie zacznie ogrywać Taja w S5. Druga sprawa - wzielismy naprawdę fajnego kolesia z draftu i też w ogóle nie dają mu pograć, tylko zajeżdzają Denga. WTF?

Noah gra słabo, ale on zawsze ma słaby start, jestem przekonany, że jak nie złapie po drodze kontuzji, to na PO będzie mega przydatnym grajkiem. Jo może ceglić, może teraz grać piach, ale na ważne mecze facet spina się, broni, swoje zberze, zablokuje, rzuci, a Boozer tylko zniweczy wszystko. Wiem jedno, z Boozerem nic nie ugramy w PO, a na pewno nie przejdziemy Heat. Boozera można wpuscić, jak Gibson się wyfauluje, albo wpuszczać go na drugi garnitur Heat.

Edytowane 18 Stycznia 2012 przez deadly4u