Skocz do zawartości

WCF'10 Lakers(1) vs. Suns(3)


badboys2

Kto i w ilu?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?



Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem to Frye musi w końcu zacząć trafiać 3ki to wtedy Pheonix naprawde mogą to wygrać. Ale to tylko moja osobista opinia i nikt się zgadzać z tym nie musi. Trzeba jednak przyznać, że jeśli ławka Pheonix będzie grać na takim poziomie jak wczoraj to witamy w finale :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie ze Lakers moga game5 przegrac, jak dla mnie jesli byl pewniejszy mecz w sezonie to ja o takim nie slyszalem , Nets - Cavs byl gorszy do przewidzenia niz ten. W historii mojego nostradomusowania nie bylem pewniejszy o wynik meczu jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie dyskusja o wolnych jest bez sensu. Lakers sa druzyna, ktorej styl nie wymusza wielkiej ilosci wolnych. Owszem, jest duzo gry inside, ale Gasol jest raczej finnesse player, konczy hakami i polhakami, nie ma gdzie gwizdac, znowu Bynum jak juz cos zlapie pod obrecza to nie ma nawet po co faulowac, zreszta nie moze byc rowniez lepany on way up, poniewaz swietnie nie opuszcza pilki ponizej linii barkow. Kobe juz kilka sezonow temu olal slashing, Artest jest obecie spot-up, Fisher sami wiecie. Odom moze swoim stylem prowokowac jakies wolne, ponadto Farmar, ktory gra ogony (Shannon atakuje obrecz tylko w kontrze, w halfcourt jest spot-up). Moim zdaniem po prostu taki styl gry.

o, to jest bardzo dobry post. do tego - sądząc po nicku - od fana lakers, więc tym bardziej brawa za tak racjonalne - a nie emocjonalne jak większość tu - podejście do sprawy.

wcale nie jest bardzo dobry bo pomija jeden ważny aspekt, mianowicie jeżeli zgodzić się nawet z tym, że styl gry Lakers w ofensywie nie wymusza wielkiej ilości wolnych to dokładnie tak samo jest Lorak z ich stylem gry w obronie, przeciwko nim rywale nie rzucali w sezonie wielu wolnych byli po tym względem w czołówce ligi, podobnie z ilością popełnianych fauli Lakers ich zbyt wielu nie łapali.

 

Jeżeli już chcemy się bawić w bycie obiektywnymi i brak wolnych dla Lakers przypisywać ich stylowi gry to róbmy to samo po drugiej stronie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie ze Lakers moga game5 przegrac, jak dla mnie jesli byl pewniejszy mecz w sezonie to ja o takim nie slyszalem , Nets - Cavs byl gorszy do przewidzenia niz ten. W historii mojego nostradomusowania nie bylem pewniejszy o wynik meczu jak teraz.

kurde, też byłem pewny że LAL wygrają g5...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie ze Lakers moga game5 przegrac, jak dla mnie jesli byl pewniejszy mecz w sezonie to ja o takim nie slyszalem , Nets - Cavs byl gorszy do przewidzenia niz ten. W historii mojego neostradomusowania nie bylem pewniejszy o wynik meczu jak teraz.

haha już szykuję szampana :lol:

 

 

dobra dobra, Lakersi już wyszli wkurwieni ponoć na g3..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie ze Lakers moga game5 przegrac, jak dla mnie jesli byl pewniejszy mecz w sezonie to ja o takim nie slyszalem , Nets - Cavs byl gorszy do przewidzenia niz ten. W historii mojego nostradomusowania nie bylem pewniejszy o wynik meczu jak teraz.

ai3 - nie wchodząc w polemikę, tylko raczej spostrzeżenie na bazie Twojego posta - to jest finał konferencji.zawodnicy obu teamów maja max 10 meczy do pierścionków,zdają sobie z tego sprawę po obu stronach. masa allstars, weteranów, doświadczonych zawodników. wydaję mi się, że tak naprawdę może wydażyć sie wszystko.ok, wiele ( niby ) przemawia za zwycięstwem LAL, Kobe to Kobe itd, ale i Suns udowodnili już w tym PO, że nie są na tym etapie przypadkową drużyną. staram się to pisać jak najmniej kibicowsko, no bo jestem raczej subiektywny, niemniej wygrana PHX bedzie tylko przegraną faworyta, ale czy mega niespodzianką? już te cztery mecze pokazały wyrównany charakter serii.może po prostu Phoenix było ignorowane jako mogące coś ugrac w tym sezonie, a nie jest takie znowu słabe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van masz mnie jako przykład mi tam bez róznicy czy LaL wygra czy nie, czyli ani hater ani sympatyk :)

 

BB trzeba strasznej hipokryzji aby mówić że Lakers są krzywdzeni przez sędziów, nie wiem według ciebie to celem władz ligi jest zapewne sprzyjanie takim drużyna jak Jazz czy SaS :? Kibicujesz druzynie z największym budżetem aktualnemu mistrzowi, więc i tak masz łatwiej bo twoje racje mają spore szanse sie spełniania, ale nie tobie to nie wystarcza, ty jeszcze rób z La męczenników i grających przeciwko całemu światu :roll: Kolega StroS, słusznie zauważył że dziwne iż wogóle La grając takim stylem jakim grają dostają tyle gwizdków, a ciebie dziwi że chyba największy dynamit pod koszem jakim jest Amare dostaje coś od sędziów.

 

Chciałbym w końcu usłyszeć jakiegoś prawdziwego fana La, który nie tylko dowartościowuje swoją osobę wynikami drużyny, ale też kibicując faworytowi potrafi to robić tak jak należy z właściwym umiarem, chociaż wiem to są marzenia ściętej głowy :(

 

Niesamowita w sumie jest ta seria, bo Suns po pierwszych 2 meczach wyglądali najgorzej z pośród rywali Lakers, a tu zrobili ładny wynik, zal mi tym bardziej że w serii z Jazz Memosa nie było może też by coś ugrali 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie trochę dziwi te jęczenie na sędziów. Było kilka gwizdków w 2 połowie na korzyść Suns. I o to się rozchodzi sprawa? W ogóle jak można przywoływać jakieś statsy? Może miałoby to jakieś znaczenie gdyby każdy mecz był identyczny. Grant Hill w bezpardonowy sposób wygwizdany w G1 ale widocznie tylko Lakers mogą czuć się pokrzywdzeni...

 

Bynum ma ruchy Mutombo ze swojego ostatniego sezonu. Gasol troche mnie zawiódł w PHX - odstawiał straszną lipę w obronie. Może wynikało to z przyzwyczajenia, że zawsze jest Bynum w pomocy ale grając na jednej nodze bez szybkości ciężko mu będzie pomagać przy Amar'e. Stat swoją drogą spieprzył najlepszego dunka w tych PO - idealny power slam nad opadającym Gasolem i obręcz :? Wreszcie ławka Suns zaczęła coś grać. Teraz tylko czekać na jakiś normalny mecz Nasha i może być niespodzianka. Chociaż wszystkie liczby przemawiają za Lakers ciekawie by było, gdyby Suns urwali G5.

 

Swoją drogą - KB grał kosmos w Arizonie i nie udało się wywieźć ani jednego W...

 

Mimo najszczerszych życzeń dla dziadków (Nasha i Hilla) na tytuł seria pewnie skończy się tak jak ta z Rockets - w decydującym meczu Lakers rozjadą Suns pokazując wreszcie jakiekolwiek wstawki dobrej obrony. Bo jak na razie wygrywają w tej serii tylko atakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym w końcu usłyszeć jakiegoś prawdziwego fana La, który nie tylko dowartościowuje swoją osobę wynikami drużyny, ale też kibicując faworytowi potrafi to robić tak jak należy z właściwym umiarem, chociaż wiem to są marzenia ściętej głowy

 

A ja bym chciał przeczytać jakiś twój post, w którym nie kreujesz się na jedynego Mądrego i Obiektywnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za mecz, co za końcówka !

 

It's PO baby !

 

Powiem tak. Lakers byli w przeciągu meczu lepsza drużyną, ale chylę czoła przed Suns bo postawili bardzo, bardzo wysoko poprzeczkę. Lakers musieli walczyć o swoje i to wyrwać.

 

Do fanów Suns : Odszczekuję to co powiedziałem. Myliłem się. Suns to klasowa drużyna, chociażby ze względu na serce mistrzów !

 

Nawet jeśli odpadniecie to nie macie się czego wstydzić. Ja czapkę z głowy zdejmuję i przyznaję, że się pomyliłem.

 

Jedno co mówiłem się sprawdziło. G5 to była gra weteranów. Kobe i Derek pchali ten wózek.

 

Po ostatniej akcji to chyba kibice Lakers nie mają wątpliwości czy lepszy byłby Artest czy Ariza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żenada...slabszy zespół wygrywa na farcie po air ballu Bryanta...Szkoda bo Suns pokazali lepszą koszykówkę i zasłużyli na wygraną szczegolnie w SC.

ty k**** tak na powaznie czy sie czegos nacpales? ogladales w ogole ten mecz? cale spotkanie prowadzenie, chwilami prawie +20 a ty wypalasz ze slabszy zespol wygrywa na farcie? wez sie puknij w leb zanim wyskoczysz z takimi debilizmami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Wiem, że więcej ludzi tutaj niecierpie Lakers niż lubi, ale trzeba być sprawiedliwym. Lakers zdecyedowanie większą część meczu wygrywali i prowadzili.

 

Ja też doceniam i szanuję wyczyn Suns pod koniec meczu, ale trzeba powiedzieć prawdę (a nie gloryfikować walczących, ale przegranych w końcówce), że Lakers byli w tym meczu lepsi. Co nie zmienia faktu, że Suns byli potem fantastyczni.

 

A ten ruzt Artesta to po prostu potwierdzenie zwycięstwa lepszej drużyny.

 

Teraz g6. Ciekawe czy Suns się załamią, czy pokażą serce. Będzie bardzo ciężko Lakersom tam coś ugrać, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepsze było jak wczesniej przypierdzlił dwie cegłówki z rzędu w tym tą idiotyczną próbę z której to... 22, 21 sekundzie akcji i po czasie siadł obok Phila. Ciepło miał 8)

Fajne spotkanie, znów ławka Suns pokazała jaja jak balony. Szkoda że nie doszło do dogrywki, ale i tak nawet po tych cegłach Rona człowiek ma wrażenia że Lakers to pchną, wygrają czy w regulaminowym czy dogrywce, podświadomie kibicujesz Suns cieszysz się jak dzieciak z fuksiarskiej trójki J-Richa, ale i tak jakoś nie miałem nadziei na pozytywne zakończenie spotkania przez Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrazam sobie ze Lakers moga game5 przegrac, jak dla mnie jesli byl pewniejszy mecz w sezonie to ja o takim nie slyszalem , Nets - Cavs byl gorszy do przewidzenia niz ten. W historii mojego nostradomusowania nie bylem pewniejszy o wynik meczu jak teraz.

 

tak, tak, oczywiście :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żenada...slabszy zespół wygrywa na farcie po air ballu Bryanta...Szkoda bo Suns pokazali lepszą koszykówkę i zasłużyli na wygraną szczegolnie w SC.

ty k**** tak na powaznie czy sie czegos nacpales? ogladales w ogole ten mecz? cale spotkanie prowadzenie, chwilami prawie +20 a ty wypalasz ze slabszy zespol wygrywa na farcie? wez sie puknij w leb zanim wyskoczysz z takimi debilizmami.

Troche grzeczniej pajacu...mam swoje zdanie i nic ci do tego. Oglądałem druga połowe i lepsze wrażenie sprawiali Suns.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k****.strułem się i, niestety nie bylem wstanie obejrzeć meczyku.jadnak po obejrzeniu skrótów i poczytaniu o meczu...

Żenada...slabszy zespół wygrywa na farcie po air ballu Bryanta...Szkoda bo Suns pokazali lepszą koszykówkę i zasłużyli na wygraną szczegolnie w SC.

...do tego jako zagorzały kibic Suns uważam, gadasz głupoty. Cały mecz pod kontrolą LAL, my zrobilismy mega run na końcu, ale - niestety - zwycięstwo KoBe zasłużone w tym meczu

Do fanów Suns : Odszczekuję to co powiedziałem. Myliłem się. Suns to klasowa drużyna, chociażby ze względu na serce mistrzów !

 

Nawet jeśli odpadniecie to nie macie się czego wstydzić. Ja czapkę z głowy zdejmuję i przyznaję, że się pomyliłem

szacun dla Ciebie cthulhu.niech wielcy przedwieczni ześlą na Twój dom i Twoich bliskich same łaski :wink:

a tak na powaznie - cholernie miło strutemu kibicowi PHX było z rana przeczytać Twoje słowa

thx

to jest finał konferencji.zawodnicy obu teamów maja max 10 meczy do pierścionków,zdają sobie z tego sprawę po obu stronach. masa allstars, weteranów, doświadczonych zawodników. wydaję mi się, że tak naprawdę może wydażyć sie wszystko.ok, wiele ( niby ) przemawia za zwycięstwem LAL, Kobe to Kobe itd, ale i Suns udowodnili już w tym PO, że nie są na tym etapie przypadkową drużyną. staram się to pisać jak najmniej kibicowsko, no bo jestem raczej subiektywny, niemniej wygrana PHX bedzie tylko przegraną faworyta, ale czy mega niespodzianką? już te cztery mecze pokazały wyrównany charakter serii.może po prostu Phoenix było ignorowane jako mogące coś ugrac w tym sezonie, a nie jest takie znowu słabe...

nie wiem, czy to ładnie przytaczać własne słowa, ale chyba się sprawdziły.to seria dwóch wyrównanych zespołów, spodziewam się kolejnych takich MECZY 8)

Teraz g6. Ciekawe czy Suns się załamią, czy pokażą serce. Będzie bardzo ciężko Lakersom tam coś ugrać, ale nie ma rzeczy niemożliwych.

pokażą serce! spotkamy się znowu w LA!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.