Skocz do zawartości

WCF'10 Lakers(1) vs. Suns(3)


badboys2

Kto i w ilu?  

46 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?



Rekomendowane odpowiedzi

Atak był niby w porządku, ale dalej trafiając 22% za 3 Suns nic tu nie ugrają.

 

Amare w weekend był świadkiem kolejnego aresztowania swojej pojebanej matki więc pewnie po części był myślami gdzie indziej, mam nadzieję, że teraz się skupi.

nie wygladalo to tak zle poki mecz byl jeszcze blisko. pozniej gra Suns totalnie sie zalamala i zrobil sie mocny blowout. ofensywa powinna byc w porzadku. to nasze najmniejsze zmartwienie obecnie skoro tracimy 1.5 pts per poss.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze wielki mecz Amarego nikt nie jest tak pojebany by powiedziec lucky nt 19-19 , potem to jeszcze podeprzec a nastepnie wyjsc i dac komus znowu zrobic 19-19 czy zagrac 3zb

prawda jest taka ze Lamar jest dosc pizdowaty w playoffs co roku, od wielu lat i rzeczywiscie byl bardziej lucky niz na to umiejtnosci pozwalaja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widze wielki mecz Amarego nikt nie jest tak pojebany by powiedziec lucky nt 19-19 , potem to jeszcze podeprzec a nastepnie wyjsc i dac komus znowu zrobic 19-19 czy zagrac 3zb

prawda jest taka ze Lamar jest dosc pizdowaty w playoffs co roku, od wielu lat i rzeczywiscie byl bardziej lucky niz na to umiejtnosci pozwalaja

A jest pizdowaty bo moze byc pizdowaty, nikt mu nie kaze byc gtg, franczajsem czy jak wy dzieci to jeszcze nazywacie

jest rolsem, nie byle jakim, ale rolsem, który ma niebagatelny wpływ na grę swojego zespołu, i czy to kowboje zachodzącego słonca czy jakikolwiek inny team- Lamar robi swoje, zna swoją rolę, godzi się z nia i świetnie sie ze swoich zadań od 2-3 sezonów wywiązuje, również, a moze przede wszystkim w PO

19-19 czy 9-9 czy nawet 3-3 on ma określone zadania na parkiecie, nie zawsze wy martixy w swoich cyferkach to widzicie ale tak jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o k**** ale dickriderowania po jednym prezencie podarowanym od sedziow. zobaczymy jak tam Kobe bedzie napierdalal kiedy juz nie dostanie darmowych FTs na rozkrecenie sie.

 

Może tego nie widziałeś, ale to Suns dostali więcej FT to po pierwsze, a po drugie Kobe tego wcale nie potrzebował bo wchodził sobie w obronę Celtics, niczym w masło.

 

Co do Amare to zgoda.

łoo stary pospieszyles sie, ja wiem ze moze to nastapic za niecale pol miesiaca, ale spokojnie poki co ;-)

 

PS. Cholera, nie myslalem ze dozyje czasow gdy josephnba moze stanac w obronie Lakers (oczywiscie wypowiadajac sie obiektywnie a nie stajac po kibicowskiej stronie). to nie swiadczy dobrze o zmieniajacym sie od miesiecy poziomie na forum. do tej pory z dnia na dzien bylo to niezauwazalne ale teraz ta postawa j jawi sie jako symbol, ze jakosc ostala sie w bardzo niewielkiej ilosci ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, nie myslalem ze dozyje czasow gdy josephnba moze stanac w obronie Lakers (oczywiscie wypowiadajac sie obiektywnie a nie stajac po kibicowskiej stronie). to nie swiadczy dobrze o zmieniajacym sie od miesiecy poziomie na forum. do tej pory z dnia na dzien bylo to niezauwazalne ale teraz ta postawa j jawi sie jako symbol, ze jakosc ostala sie w bardzo niewielkiej ilosci ;>

Po pierwsze przestań używać słowa "obiektywizm" w podobnym kontekście, bo takie zjawisko nie istnieje. Po drugie, jeżeli coś obniża poziom forum to wypowiedzi podobne przeze mnie zacytowanej. Jesteś jedną z ostatnich osób które powinny wygłaszać sądy tego typu. Po trzecie, dzięki Tobie zobaczyłem różnicę między fanami Lakers a "fanami Lakers". Ta pierwsza grupa to Van, BB2, Jendras którzy wnoszą coś do dyskusji i można się z nimi nie zgadzać ale ma się do nich szacunek. Druga to Ty i Tobie podobni, czyli zwykli pieniacze którzy pieprzą wizerunek fanów tego zespołu. Bez takich jak Ty nie byłoby tylu hejterów Lakers.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, nie myslalem ze dozyje czasow gdy josephnba moze stanac w obronie Lakers (oczywiscie wypowiadajac sie obiektywnie a nie stajac po kibicowskiej stronie). to nie swiadczy dobrze o zmieniajacym sie od miesiecy poziomie na forum. do tej pory z dnia na dzien bylo to niezauwazalne ale teraz ta postawa j jawi sie jako symbol, ze jakosc ostala sie w bardzo niewielkiej ilosci ;>

Po pierwsze przestań używać słowa "obiektywizm" w podobnym kontekście, bo takie zjawisko nie istnieje. Po drugie, jeżeli coś obniża poziom forum to wypowiedzi podobne przeze mnie zacytowanej. Jesteś jedną z ostatnich osób które powinny wygłaszać sądy tego typu. Po trzecie, dzięki Tobie zobaczyłem różnicę między fanami Lakers a "fanami Lakers". Ta pierwsza grupa to Van, BB2, Jendras którzy wnoszą coś do dyskusji i można się z nimi nie zgadzać ale ma się do nich szacunek. Druga to Ty i Tobie podobni, czyli zwykli pieniacze którzy pieprzą wizerunek fanów tego zespołu. Bez takich jak Ty nie byłoby tylu hejterów Lakers.

Zabawne. Gdy sie rejestrowalem na tym forum jakies 5 albo 6 lat temu, hejterow bylo dokladnie tyle samo, jesli nie wiecej. tez byly tego typu gadki tylko kto inny byl ich adresatem. Byli tacy jak Key, KaBe, Gumbi, Zvierz, master, jimmy, KarSp, artek i masa, naprawde masa innych ktorzy sobie tak uzywali po fanach Lakers, dzielili ich na lepszych i gorszych, robili przytyki, wycieczki osobiste i takie tam. I wtedy tez byli tacy, ktorzy "pieprzyli wizerunek zespolu" itd.

 

Jest jednak cos co was rozni. Wy po prostu bardziej plujecie jadem i nienawiscia :) ty, maciek i wam podobni opieracie sie czesto na najprostszych emocjach, na zlosci, zawisci itp. wykazujac sie przy tym ignorancja.

 

poza tym tamci potrafili napisac cos wiecej poza taką paplaniną, z ktorej wynika niewiele merytorycznej tresci jak z zacytowanego posta :)

 

PS. co raz starasz sie w dosc prosty i przewidywalny sposob mnie zaatakowac, chcialem tylko sie upewnic: zdajesz sobie sprawe ze mnie to raczej srednio rusza co mowisz?

 

PS2. aczkolwiek cieszy mnie ze jestes na tyle inteligentny ze zlapales przekaz i zaliczyles sie do grupy ludzi ktorzy byli adresatem slow o obnizeniu poziomu 8)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przechodząc do meczu to dziś w zasadzie była powtórka z g1.

 

Lakers rzucili niewiele mniej, Suns niewiele więcej. To znaczy, że jakiś adjustment jest ;)

 

Fakt faktem to ciągle za mało na Lakers, którzy spokojnie kontrolują grę.

 

Artesta się rozkręca ;)

 

Skuteczność jak na niego niesamowita.

 

Bynum znowu sobie odpoczął.

 

Dziś było granie węższą rotacją i Kobe, Ron i Gasol grali powyżej 40 min. Tu jednak wątpię, że chodziło o jakieś problemy z Suns, tylko o to, że nastepny mecz znowu za kilka dni. Za 4 w niedzielę, więc sporo czasu żeby sobie odpoczęli, dlatego mogli dziś pograć, żeby nie zapomnieć jak się rzuca ;)

 

 

W SCF mieliśmie 3 sweepy w 4 rywalizacjach.

 

Czy teraz będą one w obydwu finałach konferencji ?

 

Jest to możliwe.

 

Kiedys ostatni raz coś takiego miało miejsce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w amerykanskich mediach juz zaczelo sie wysmiewanie defensywnego monstera i komentowanie meczu m.in. w slowach "another lucky Lamar Odom game" ;-)

 

Co tu duzo mowic.. Van czesto powtarza ze w niektorych meczach nawet jak rywale dochodza Lakers to on nie boi sie ani przez moment o zwyciestwo. Ja tak nie miewam, choc akurat w tych 2 grach z Suns doswiadczylem tego uczucia ;-)

 

Lakers to spokojnie kontrolowali, ale ze 48 min nie da sie utrzymac intensywnosci, to runy Suns musialy przychodzic. Bez zagrozenia jednak. O dziwi Fisher swietnie po raz kolejny w defensywie przeciw Sztiwenowi. W ogole Fish to wielkie zaskoczenie tych PO.

 

Posmiewisko najbardziej zaslepionych hejterow, Gasol znowu zajebiscie.. i dizisaj jeszcze te podania.., wow. A Kobe chyba tak dla rozrywki zmienil sobie priorytety w grze ;-) Nie mam nic przeciw bo fajnie wyszlo.

 

Najbardziej jednak cieszy swoboa w grze Bynuma. Phil nie dal mu sie rozkrecac, wybijal z rytmu (co wkurza mnie juz od 2 lat), ale Drew zagral i tak swietnie. 17 min, 13/7, 100% z gry. W fainłach takie cos niech robi i nie bede obgryzal paznokci ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, bynum przez nikogo nie jest duszony, tym bardziej przez phila. najwazniejsze by drew zaliczyl jak najmniej rozegranych minut by w finalach byl w stanie jeszcze biegac. jego ruchy(bieganie) wygladaja coraz gorzej i lepiej zostawic to co mu zostalo na serie finalowa. to 13/7 5/5 bylo swietnym wystepem, ale nie ma sensu go nadwyrezac przy rywalu, z ktorym poradzimy sobie i bez niego.

 

faktycznie obrona fishera wyglada niezle. oczywiscie duza w tym zasluga parnetow, ktorzy dobrze graja na zaslonach. rzzadko kiedy dochodzi do stuacji, w ktorej nash moze oddac pilke drugiemu z picka i sa z tego punkty. co wiecej nash czesto robi te swoje koleczka, wbiega po koncowej, probuje sie obkrecac, wyczekuje bledow defensywy a te... z reguly nie nadchodza. piekna sprawa. pewnie wciaz w glowie ma cooka i kwame na ktorych punktowal raz za razem...

 

generalnie poza 2 i 3 kwarta niezla zespolowa defensywa. pozwolilismy sie suns rozpedzic, rozwinac skrzydla ale nie poleciec/odleciec. choc byl moment w 2q kiedy szalal dudley i w 3q kiedy szalal nash, kiedy mialem wrazenie, ze suns sa w stanie wrzucic wyzszy bieg. nie byli.

 

brawa dla kb za gre. w g1 40, dzisiaj 13 asyst, z czego niektore byly takie lebronowsko-magicowskie. generalnie to dzieki niemu tak rozbijalismy "obrone" suns. w 1 polowie swietnie artest, ktory zagral jedno z lepszych spotkan, a w 2 polowie gasol. wali mnie to, czy jego dream shejki wygladaja jak te olajuwona. to poki robi z kolejnego topowego pf'a tej ligi swoja dzifke to nie mam nic przeciwko temu. w koncowce spotkania kobe ogrywal mu pilke, kazal grac 1on1 a reszcie sie odsunac. albo punktowal albo odgrywal, dobrze to wygladalo.

 

odom another lucky game. wszedl i w 5 sekund wymusil strate, zebral w ataku w kontrze przy frye'u i kimstam i zdobyl punkty. the goods.

 

rezerwowi lakers po raz 2 lepsi od lawki suns i to jest chyba najwiekszym zaskoczeniem tej serii. tu nawet nie chodzi o odoma, tylko o reszte, czyli w la az farmara i browna. chlopaki nareszcie graja playoff basketball. generalnie wszystkie trybiki zaczynaja sie zazebiac i spalbym spokojnie gdyby nie 2 rzeczy:

1.zdrowie bynuma

2.tak grajacy celtics.

 

poki co lakers zrobili tylko swoje. to nic, ze po raz pierwszy od kwietnia 2008 rzucili 2 razy pod rzad 120, teraz pora na wycieczke do phoenix i dobrze byloby wygrac minimum jedno spotkanie, najlepiej w meczu nr 3, zeby spokojnie serie skonczyc w 4-5 spotkaniu.

 

nie wiem jakim cudem ci suns awansowali do WCF, sweepujac spurs, ktorzy ograli mavs.

 

suns>spurs>mavs.

 

amare po tych 2 spotkaniach to taka lepsza wersja, bardziej atletyczna boozera. i to jest starter zachodu. zobaczymy co pokaze, ale poki co to on bedzie lucky jak dostanie maxa, a pewnie jako najlepszy szczelec finalistow na zachodzie na nic gorszego sie nie zgodzi. a co gorsze, znajdzie sie bankowo ktos, kto mu taka kase da. 9 zbiorek w 2 meczach. STAT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brawa dla kb za gre. w g1 40, dzisiaj 13 asyst, z czego niektore byly takie lebronowsko-magicowskie. generalnie to dzieki niemu tak rozbijalismy "obrone" suns. w 1 polowie swietnie artest, ktory zagral jedno z lepszych spotkan,

Należą też się mu brawa za crossovery na Dudleyu lekko noeogarnięte. Świetny zawodnik, świetny mecz ale jak dla mnie takimi zagraniami psuje sobie wizerunek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należą też się mu brawa za crossovery na Dudleyu lekko noeogarnięte. Świetny zawodnik, świetny mecz ale jak dla mnie takimi zagraniami psuje sobie wizerunek.

trzezwe spojrzenie (hatera?) co by nie popasc w hurraoptymizm:) heh

no tak, w tej akcji spieprzyl konkretnie. dudley ogral go jak dzieciaka, co kobe tylko zkwitowal glupim usmieszkiem. ale swoje zrobil w tym meczu(kobe). byl przygotowany perfekcyjnie na podwojenia suns. zapowiadal to juz po g1 na konferencji prasowej i wychodzi na to, ze juz zanim suns o tym pomysleli on wiedzial co ma zrobic. wazne, ze reszta tez wiedziala.

 

kobe psuje wizerunek takimi zagraniami? nikt nie jest idealny. mj tez miewal takie momenty.

 

najwazniejsze, zeby lakers teraz nie spuscili z tonu. poczuli krew. bynum po meczu mowil, ze doskonale pamieta 06-07, pamietaja to kobe i lamar i zrobia wszystko by nie dopuscic suns do mysli o wygraniu tej serii. dobrze, bo przyklad z thunder pokazuje, ze to moze sie nie skonczyc tak fajnie jak to teraz wyglada. przelomowy zapowiada sie tu g3. z thunder mieli to pod kontrola do 32 minuty. z jazz wygrali ledwo ledwo ale wygrali. zobaczymy jak bedzie tym razem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Ci jeszcze na koniec tylko napiszę - trochę pokory. I po prostu Cię zignoruję, reprezentujesz zbyt wysoki poziom którego ja nie rozumiem i z którym nie jestem w stanie konkurować. Poza tym Ty jesteś przecież taki trzeźwy w swoich osądach, nigdy nie kierujesz się swoją dickriderską miłością do Lakers pisząc posty, a ja tego nie potrafię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pięknie dziś lakers zagrali. prawie idealnie zespołowo, nawet były re entry passy od Kobe do Gasola ;)

 

tak więc może finały konferencji mamy dość jednostronne, ale za to finał zapowiada się świetnie, bo i zieloni i żółci są w jak najlepszej formie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.