Skocz do zawartości

LeBron vs Jordan - tak na poważnie


BMF

Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był  

172 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ignorując pierścienie i zespołowe osiągnięcia, lepszy był



Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, ignazz napisał:

Mniej drużyn więcej talentu napakowanego w ekipach. Jakoś się to równoważy.  Dziś gdyby liga miała 20 drużyn byłoby łatwiej czy trudniej? 

A Chicago jak wiecie nie było destynacja wymarzona w 80 tych. LBJ sam sobie pozamienial kluby czego Jordan nie zrobił. 

 

Przez większość lat 80-tych liga liczyła 23 drużyny. W 89 i 90 doszły po 2 i mieliśmy na początku lat 90-tych 27 drużyn. Obecnie mamy 30.

Tyle że populacja USA pod koniec lat 80-tych liczyła 240 milionów a obecnie ponad 320.

Czyli populacja wzrosła o 1/3 a ilość drużyn o 10%. Nawet jeśli doliczymy expansion teams to ilość drużyn wzrosła o tyle o ile populacja.

Tyle że pod koniec lat 80-tych grajków z zagranicy było kilku a obecnie blisko 1/3.

Do tego dolicz fakt że dekady temu przeciętny gracz kończył karierę po ok 10 latach a dzisiaj jest coraz więcej graczy którzy dobijają do 20 sezonów (wpływ na to ma też fakt że dzisiaj gracze częściej opuszczają rozgrywki akademickie i idą prosto do NBA)

Medycyna odżywianie trening analitycy w tych aspektach nastąpił duży rozwój.

Kiedyś wmawiano nam że nadmierna populacja jest hamulcem dzisiaj coraz częściej mówi się że populacja o ile daje się ludziom warunki do rozwoju to jest plusem. Po prostu statystycznie więcej talentu wyciągniesz z 40 milionowej populacji niż 20 milionowej.

Oczywiście wpływ populacji na rozkład talentu to jest tylko jednym z czynników ale statystycznie biorąc pod uwagę ilość talentu - populacja - ilość drużyn obecnie mamy większą koncentrację talentu w typowym zespole NBA niż miało to miejsce w latach 80-tych.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Oakman napisał:

Zanim wypowiem swoje zdanie,  które można w skrócie sprowadzić do opcji 'ten sam tier', chciałbym wiedzieć, po jaką cholerę w ogóle porównywać tych dwóch zawodników?

By wstawić komuś sierpa pod postacią oceniania jego życia według wpisów na forum, ew by wstawić jokic.gif 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Oakman napisał:

po jaką cholerę w ogóle porównywać tych dwóch zawodników?

Prawdopodobnie z tych samych powodów, dla których wszyscy (poza vasquezem ;]) założyliśmy tutaj konto - i np. dyskutujemy o impakcie TJ McConnella oraz jego potencjalnym złowrogim wpływie na spacing Philadelphii 76ers, albo dyskutujemy o tym czy Eric Bledsoe jest top60 ligi czy jednak bardziej top70 - ciekawości i chęci wymiany opinii o rzeczach, które obserwujemy i którym poświęcamy czas. 

Tak z boku, nieustanne dyskusje MJ v. LeBron (dwóch z czterech najlepszych graczy ever) to i tak top najbardziej racjonalnych dyskusji spośród wszystkich, jakie odbywają fani NBA. Jak kogoś to nudzi, to nawet rozumiem, ale za 35 lat oni dalej będą do siebie porównywani - a 99% dyskusji fanów NBA będzie od tych 35 lat przedawnione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał:

Prawdopodobnie z tych samych powodów, dla których wszyscy (poza vasquezem ;]) założyliśmy tutaj konto - i np. dyskutujemy o impakcie TJ McConnella oraz jego potencjalnym złowrogim wpływie na spacing Philadelphii 76ers, albo dyskutujemy o tym czy Eric Bledsoe jest top60 ligi czy jednak bardziej top70 - ciekawości i chęci wymiany opinii o rzeczach, które obserwujemy i którym poświęcamy czas. 

Tak z boku, nieustanne dyskusje MJ v. LeBron (dwóch z czterech najlepszych graczy ever) to i tak top najbardziej racjonalnych dyskusji spośród wszystkich, jakie odbywają fani NBA. Jak kogoś to nudzi, to nawet rozumiem, ale za 35 lat oni dalej będą do siebie porównywani - a 99% dyskusji fanów NBA będzie od tych 35 lat przedawnione.

Kogo jeszcze masz w 4? W sumie ta dyskusja mogła by być ciekawsza gdybyśmy rozmawiali właśnie o wszystkich zawodnikach mających  szanse na GOAT. Dla mnie KAJ,LBJ i MJ. każdy z nich ma argumenty żeby być GOAT. 

P.S Powoli skłaniam się do opinie że MJ jest GOAT SG.KAJ GOAT C a LBJ GOAT bez podziału na pozycje ;).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Russell, Kareem, Jordan i LeBron. Pisałem to już chyba w tym temacie - raz na ~generację trafi się X, który dominuje swoje pokolenie, bo wykracza poza to pokolenie tym, co potrafi na parkiecie - to, że dominacja Russella wydaje się mniej flashy niż dominacja Jordana, to już kwestia czasów, w jakich grali, a fakt, że Kareem czy LeBron osiągali mniejsze sukcesy niż Jordan i Russell, to już kwestia okoliczności, w jakich się znaleźli. Mógł być tutaj jeszcze Shaq, który wiekowo idealnie pasował do czasów między Jordanem, a LeBronem.

Możliwe, że kilka razy mnie poniosło, ale dlatego nie uważam tej dyskusji za dyskusję o GOATcie. Taki Kareem był superstarem w lidze Westa, Chamberlaina i Robertsona - i był superstarem w lidze Magica, Birda czy młodych: Hakeema i Jordana. Jakbyśmy brali pod uwagę 'career value' to z grubsza każdy z nich mógłby być pierwszy. Jordan nie grał dłużej od Russella, nie ma lepszych indywidualnych osiągnięć i nie wygrał więcej - po prostu część osób arbitralnie stwierdza, że tamte czasy się nie liczą. Ale już argumentem jest, że LeBron ma słabsze indywidualne osiągnięcia - pomimo tego, że obecnie pula talentu jest dużo większa (więc jest o nie obiektywnie ciężej), a jakbyśmy się zastanowili w ilu finałach LeBron był faktycznym MVP, to pewnie byłoby to 5-7. Cherry-picking at its finest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, darkonza napisał:

A czemu go hejtowałeś?

wolałem Magic i Sonics.

w dodatku w erze przed internetowej Jordan wydawał się być wszędzie : linia ciuchów, 2 reklamy, opis życia w babcinych gazetach to wystarczyło wtedy.

doszło jego "następstwo" :

- Penny, Hill, Kobe, Iverson, Carter, Pierce, T-Mac, Ron Mercer (:P) - każdy z nich miał dominować jak on.  ( i wielu innych)

dlatego jak LeBrona już w high schoolu okrzyknięto jego następcą to już w ogóle był przesyt, a porównywanie jego buzzera z magic do buzzera z cavs to rzyg

całe szczęście dla tego sportu są osiągnięcia LeBrona. dwaj inni koszykarze, inny styl, inne czasy , za coś innego są GOAT , dlatego fajnie będzie porównywać teraz nowych koszykarzy do któregoś z nich ale już nie będzie tego pi****lenia "NASTĘPCA JORDANA"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, BMF napisał:

Russell, Kareem, Jordan i LeBron

Ja tam dalej nie wiem, jak możesz stawiać Jabbara over Magic - on poza longevity i "wiezieniu" się na Oskarze i Ervinie naprawdę nie zasługuje na to miejsce i żadne adv stats tego nie zmienią. Swoja drogą uważam, że LBJ to bardzo podobny przypadek do KAJ, ale jednak jest lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BMF napisał:

Jordan nie grał dłużej od Russella, nie ma lepszych indywidualnych osiągnięć i nie wygrał więcej - po prostu część osób arbitralnie stwierdza, że tamte czasy się nie liczą.

już też chyba o to pytałem - ale czy ty (i wiele innych osób zresztą też) na podobnej zasadzie nie wyrzucasz z automatu Mikana z takich dyskusji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, lorak napisał:

już też chyba o to pytałem - ale czy ty (i wiele innych osób zresztą też) na podobnej zasadzie nie wyrzucasz z automatu Mikana z takich dyskusji?

Mikan był aż taki mocny ?

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, BullsFaN napisał:

Ile razy Jordan przepierdolił jak samozwańczy "krul" będąc faworytem>>>>???? Już ci podpowiadam........................0.

ile razy Jordan wygrał nie będąc faworytem? Podpowiedź........ 0

5 minut temu, Koelner napisał:

Mikan był aż taki mocny ?

jeśli brać pod uwagę 'dominację' i ignorować longevity oraz okoliczności dominacji ( czyli z grubsza tak jak powinni robić konsekwentni Dżordanowcy) to Mikan był przejebany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, lorak napisał:

już też chyba o to pytałem - ale czy ty (i wiele innych osób zresztą też) na podobnej zasadzie nie wyrzucasz z automatu Mikana z takich dyskusji?

Tak, prawdopodobnie powinien być stawiany wyżej niż powszechnie jest to uważane. Uważasz, że powinien być w dyskusjach o 'GOATcie'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.